Zespół Ferrari w Bahrajnie zaprzeczył pojawiającym się lawinowo plotkom o rzekomych problemach z chłodzeniem bolidu SF90.
Zespół Ferrari na pierwszy wyścig sezonu w Australii zmierzał jako pewny faworyt po tym jak podczas testów pod Barceloną pokazał świetne tempo i niezawodność nowej konstrukcji wyścigowej.W Melbourne okazało się jednak, że Ferrari mocno traci do Mercedesa. Lewis Hamilton nie miał problemu, aby wygrać czasówkę z przewagą 0,7 sekundy nad Ferrari, a na podium wyścigu w ogóle zabrakło Vettela i Leclerca.
Zespół Ferrari nie wyjaśnił od razu co było przyczyną jego problemów w Australii, ale w mediach pojawiło się kilka teorii, a jedną z nich było to, że ekipa miała problemy z chłodzeniem auta i została zmuszona do zmiany ustawień aerodynamicznych przez co nie mogła zoptymalizować swoich osiągów.
Ferrari w Bahrajnie przywiozło poprawki, które mają rozwiązać problemy z Australii, ale Mattia Binotto zaprzecza jakoby miały one związek tylko z chłodzeniem auta.
"Nie będę wdawał się w szczegóły tego co się wydarzyło. To nasza sprawa" mówił na torze Sakhir szef Ferrari. "Widziałem w prasie i internecie wiele spekulacji i uważam, że nie są one w pełni prawdziwe."
"Nie mamy problemów z chłodzeniem- tyle mogę wam powiedzieć."
"Jak już mówiłem uważam, że w Australii zsumowały się różne czynniki, począwszy od układu napędowego, po ustawienia i zarządzaniem ogumieniem. Uważam, że właśnie suma tych wszystkich czynników przyczynił się do tego co widzieliśmy w Australii."
30.03.2019 13:28
0
Ferrari z tego co słychać najładniej brzmi....
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się