Sean Bratches, szef Formuły 1 do spraw komercyjnych chce, aby Fernando Alonso został ambasadorem jego serii wyścigowej.
Dwukrotny mistrz świata w ostatnich latach głośno krytykował Formułę 1 za kierunek rozwoju twierdząc, że "gdy więcej mówi się o polityce i przekazach radiowych, to widzi dla siebie inne rzeczy, które potrafią zapewnić mu akcję i szczęście."W tym kontekście Hiszpan łączony jest z przeprowadzką za ocean do serii IndyCar, gdzie jego głównym celem będzie wygranie wyścigu Indianapolis 500. Jeżeli tak się stanie Alonso zostanie drugim po Grahamie Hillu zawodnikiem w historii, który skompletował koronę sportów motorowych.
Sean Bratches nie ukrywa iż jest rozczarowany decyzją swojej gwiazdy: "Mam nadzieję, że uda się nam zaangażować go w roli ambasadora, aby pomógł nam poprawiać ten wspaniały sport."
Jednocześnie szef Formuły 1 do spraw komercyjnych nie ma problemu z przyznaniem racji Fernando Alonso, który twierdzi, że wyścigi F1 stały się zbyt przewidywalne w ostatnich latach.
"Alonso ma rację" mówił pytany o jego komentarze. "Mamy jednak szansę sprawić, aby sport ten stał się mniej przewidywalny i będziemy nad tym pracowali."
23.08.2018 05:20
0
Mało realne, on chce się ścigać
23.08.2018 17:47
0
On to może iść na emeryturę. Jeśli zostanie ambasadorem F1 to chyba przestanę oglądać wyścigi.
23.08.2018 20:30
0
Tyle się dzieje w świecie F1 a kempa007 o niczym praktycznie nie informuje na f1.dziel-pasje.pl Szkoda ????
23.08.2018 22:43
0
@2 to przestań. F1 nic nie straci. Proste, analogicznie teraz też jest zyskuje.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się