Firma Pirelli po piątkowych treningach na torze pod Barceloną postanowiła obniżyć minimalne ciśnienie w oponach po tym jak obawy o poziomy obciążenia wywołany wzrostem siły dociskającej okazały się nieuzasadnione.
Podczas przedsezonowych testów na hiszpańskim torze firma Pirelli stosowała ciśnienie 18 PSI dla tylnych opon, a na wyścig o GP Hiszpanii zaleciła poziom 20 PSI, twierdząc, że przedstawione symulacje wzrostu poziomu docisku bolidów F1 od czasu testów znacząco wzrosły.Po przestudiowaniu wszystkich danych z piątkowych treningów Pirelli stwierdziło jednak, że bezpiecznie może obniżyć ciśnienie w tylnych oponach do 18,5 PSI. W przednich oponach wartość ta spadła z 22,5 do 22,0 PSI.
"Dwa tygodnie temu otrzymaliśmy wyniki symulacji sugerujące, że zespoły spodziewają się znacznie większych obciążeń tylnych opon niż miało to miejsce podczas zimowych testów" mówił szef działu F1 Pirelli, Mario Isola.
"Podczas przedsezonowych testów jeździliśmy z ciśnieniem startowym 18 PSI z tyłu, a tutaj zaleciliśmy 20 PSI."
13.05.2017 12:01
0
Ogolnie mowiac tak w przyblizeniu cisnienie w przednich jak i tylnych oponach podczas jazdy przewaznie wzrasta o 2 PSI. Z tylu cisnienie jest zasadniczo zawsze mniejsze. W koncu dobrze jest wykorzystac cala powierzchnie ogumienia wyscigowego. 18 PSI = 1,24 bar
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się