Sergio Perez za swoją powolną jazdę po torze pod koniec drugiej części czasówki uniknął kary przesunięcia na polach startowych, ale otrzymał od sędziów pierwszą w tym roku reprymendę.
Perez został wezwany do pokoju sędziowskiego po kwalifikacjach, aby wytłumaczyć się dlaczego pod koniec Q2 przekroczył maksymalny wyznaczony przez dyrekcję wyścigu czas pokonania długości toru między liniami samochodu bezpieczeństwa.Meksykański zawodnik zakwalifikował się do jutrzejszego Grand Prix Australii z 11 czasem i ostatecznie uniknął dotkliwego przesunięcia na polach startowych.
„Sędziowie wysłuchali kierowcę, Sergio Pereza, oraz przedstawiciela zespołu i stwierdzili, że przekroczył on o nieco ponad 4 sekundy wyznaczony, przez FIA dla tego wyścigu w Dokumencie numer 10, czas przejazdu. Nie był on wstrzymywany przez innego kierowcę i dlatego jechał niepotrzebnie zbyt wolno łamiąc Artykuł 27.4 regulaminu sportowego Formuły 1” pisali sędziowie w swoim oświadczeniu.
„Jako że Perez nie wstrzymał innego kierowcy, sędziowie uznali, że reprymenda jest wystarczającą karą dla zawodnika.”
25.03.2017 21:10
0
To byłaby prawdziwa kolekcjonerska perła: mandat za wolną jazdę w kwalifikacjach do GP Formuły 1. Nowa twarz kampanii stop wariatom drogowym.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się