Zespół Ferrari nie zamierza rezygnować z poprawek, które pod Barceloną nie do końca sprawdziły się.
Ekipa z Maranello na pierwszy europejski wyścig sezonu przybyła ze sporym pakietem poprawek, który miał pomóc jej zbliżyć się do Mercedesa, jednak realia okazały się takie, że przewaga Mercedesa zamiast stopnieć, pod Barceloną nawet się powiększyła.Kimi Raikkonen po pierwszych treningach w ogóle zrezygnował z pakietu poprawek i powrócił do poprzedniej specyfikacji auta.
Zespół wierzy jednak, że przy odrobienie pracy przy ustawieniach zmiany w SF15-T powinny dać wymierne korzyści i dlatego w Monako oba bolidy znowu będą korzystały z nowych części.
„Uważamy, że to dobre części w przeciwnym razie nie montowalibyśmy ich do bolidu” mówił w środę Kimi Raikkonen.
Potwierdził to również Sebastian Vettel: „Jesteśmy przekonani, że to prawidłowy kierunek, więc zdecydowaliśmy się zatrzymać nowe części w aucie.”
Niemiecki kierowca przyznał jednak, że po występie na torze Catalunya jakiekolwiek rozmowy na temat walki o mistrzostwo z Mercedesem są przedwczesne.
„Jeżeli nasza strata będzie tak duża jak poprzednio ciężko będzie nam rozmawiać o szansach w mistrzostwach.”
Jedną niewiadomą przed weekendem w Monako jest charakterystyka nowej, super-miękkiej opony Pirelli. Vettel zapytany o to czego się po niej spodziewa, odpowiadał z uśmiechem: „Liczę, że będzie super-dobra!”
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się