WIADOMOŚCI

Hamilton w Singapurze odzyskuje prowadzenie w mistrzostwach
Hamilton w Singapurze odzyskuje prowadzenie w mistrzostwach
Lewis Hamilton, wykorzystując problemy Nico Rosberga, pewnie wygrał GP Singapuru i powrócił na fotel lidera mistrzostw świata kierowców F1, na mecie wyścigu wyprzedzając zawodników Red Bulla- Sebastiana Vettela przed Danielem Ricciardo.
baner_rbr_v3.jpg
W drugiej części sezonu limit wyścigowego pecha między kierowcami Mercedesa zaczyna się wyrównywać. W Singapurze Nico Rosberg nie ukończył wyścigu ze względu na awarię swojego W05 Hybrid, pozwalając Lewisowi Hamiltonowi powrócić na miejsce lidera mistrzostw świata kierowców F1, z przewagą trzech punktów.

Niemiec miał problemy techniczne z oprogramowaniem skomplikowanych systemów bolidu jeszcze przed startem wyścigu. Nie udało mu się ruszyć do okrążenia formującego i po pobieżnej wymianie kierownicy musiał startować z alei serwisowej. Problemy techniczne jednak nie ustąpiły i podczas pierwszego pit stopu Niemiec definitywnie wycofał się z rywalizacji.

Pod nieobecność na starcie Nico Rosberga, Lewis Hamilton pewnie obronił swoje pole position przed jadącymi za nim kierowcami Red Bulla. Daniel Ricciardo na ulicznym torze ponownie słabo ruszył, dając się wyprzedzić Sebastianowi Vettelowi i Fernando Alonso, który ścinając pierwszy zakręt na chwilę znalazł się na drugiej pozycji. Hiszpan chwilę później oddał miejsce Vettelowi, jednak pozostał przed Ricciardo. Mimo interwencji sędziów, żadna kara nie dotknęła hiszpańskiego kierowcy.

Zgodnie z przedwyścigowymi symulacjami firmy Pirelli nocny wyścig na torze Marina Bay rozegrał się głównie pod strategię trzech postojów. Wszyscy kierowcy do wyścigu przystąpili na super-miękkiej oponie, która podczas treningów wydawała się o przeszło 2 sekundy szybsza od miękkiej.

Pierwsza tura zjazdów na aleję serwisową rozpoczęła się już po 9 okrążeniach od wizyty u swoich mechaników Adriana Sutila. Zdecydowana większość stawki na drugi przejazd również wybrała super-miękkie opony. Po kolejnych 10 okrążeniach rozpoczęły się kolejne zjazdy na aleję serwisową, podczas których strategia czołówki wyścigu rozjechała się. Lewis Hamilton i Fernando Alonso, który w boksie wyprzedził Sebastian Vettela założyli super-miękkie opony, a obaj kierowcy Red Bulla założyli miękkie gumy, na których udało im się pokonać resztę dystansu wyścigu.

Słynący z częstych naturalizacji tor utrzymał w tym zakresie 100 procentową statystkę także w sezonie 2014, kiedy to po kolizji Sergio Pereza i Adriana Sutila na 31 okrążeniu wymagane było posprzątanie toru z resztek włókna węglowego, jakie posypało się na nawierzchnię.

Okres neutralizacji do zmiany ogumienia wykorzystali między innymi obaj kierowcy Ferrari. Fernando Alonso, zakładając miękkie opony stracił dwie pozycje na rzecz kierowców Red Bulla, a Kimi Raikkonen znalazł się na ósmym miejscu. Obaj nie musieli jednak zjeżdżać już do boksów i mieli świeższe opony niż konkurenci, którzy miękkie opony założyli podczas regularnego, drugiego pit stopu.

Po zjeździe samochodu bezpieczeństwa Lewis Hamilton szybko zaczął odbudowywać swoją przewagę, po pięciu kółkach mając blisko 10 sekund przewagi nad kierowcami Red Bulla, a po kolejnych pięciu blisko 19 sekund.

Brytyjczyk po swój ostatni komplet, miękkich opon zjechał na 53 okrążeniu, dysponując przewagą przekraczającą 26 sekund nad drugim Vettelem. Mimo tak dużej przewagi nie udało mu się powrócić na tor przed Niemcem, który miał jednak bardzo zużyte miękkie opony.

Okrążenie później Lewis Hamilton powrócił na pozycję lidera, podczas gdy kierowcy Red Bulla walczyli z mocno zużytymi oponami, broniąc się przed Fernando Alonso.

Hiszpan nie zdołał jednak na ostatnich okrążeniach pokonać kierowców Red Bulla, którzy w Singapurze zaliczyli drugą w tym sezonie podwójną wizytę na podium.

Za kierowcą Ferrari na mecie zameldował się Felipe Massa i Jean-Eric Vergne, który na ostatnich kółkach, korzystając ze świeżych opon wyprzedził Raikkonena i Bottasa. Mimo pięciosekundowej kary nałożonej na Francuza w trakcie wyścigu, ten utrzymał swoją pozycję, gdyż po wyprzedzeniu Bottasa zdołał wypracować sobie większą przewagę. Po błędzie Fina, czołową dziesiątkę uzupełnili Hulkenebrg oraz Magnussen.

Wyścig o GP Singapuru ze względu na długą neutralizację toru został przerwany na 60 okrążeniu, gdyż upłynął regulaminowy czas dwóch godzin. Do pokonania pełnego dystansu zabrakło więc tylko 1 kółka.

Po wyczerpujących nie tylko dla kierowców dwugodzinnych zawodach, zespół Williamsa zdołał utrzymać swoją trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej konstruktorów przed Ferrari, ale na piątą pozycję, przed McLarena awansowała ekipa Force India.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 gb Lewis Hamilton Mercedes 2:00:04.795 25
2 de Sebastian Vettel Red Bull +13.5 18
3 au Daniel Ricciardo Red Bull +14.2 15
4 es Fernando Alonso Ferrari +15.3 12
5 br Felipe Massa Williams +42.1 10
6 de Ralf Schumacher +56.8 8
7 mx Sergio Perez Force India +59.0 6
8 fi Kimi Raikkonen Ferrari 1:00.6 4
9 de Nico Hulkenberg Force India 1:01.6 2
10 dk Kevin Magnussen McLaren +1:02.2 1
11 fi Valtteri Bottas Williams +1:05.0
12 Pastor Maldonado Team Lotus +1:06.9
13 fr Romain Grosjean Team Lotus +1:08.0
14 ru Daniił Kwiat +1:12.0
15 Marcus Ericsson Caterham +1:34.1
16 fr Jules Bianchi Marussia +1:34.5
17 gb Max Chilton Marussia +1 okr.
18 gb Jenson Button McLaren +8 okr.
19 de Adrian Sutil BMW Sauber +20 okr.
20 mx Esteban Gutierrez BMW Sauber +43 okr.
21 de Nico Rosberg Mercedes +47 okr.
22 jp Kamui Kobayashi Caterham +61 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

109 KOMENTARZY
avatar
KowalAMG

21.09.2014 23:39

0

Schumi ŚWIETE SŁOWA .. 57


avatar
thinktank

22.09.2014 09:17

0

Trzeba przyznać, że ALO pojechał dobry wyścig, a RAI gorszy (ale jest parę czynników wpływających na to, w tym nieszczęsne kwalifikacje). Myślę, żę za bardzo Kimi kalkulował i gdyby ostrzej zaatakował to może by łyknął BOT i BUT (należy pamiętać, że ALO też nie przeszedł RIC i VET), ale RAI czekał na ich błędy (częściowo miał rację, bo ostatecznie obaj byli za nim). Ewidentnie Williams walczył z Ferrari i poszkodowanym został Kimi. Bardzo duży błąd Ferrari, że MAS zrobił undercuta na RAI po pierwszym pitstopie. Tu viggen ma rację, pała ze strategii dla Ferrari. Nie wiem czy wymiana opon podczas samochodu bezpieczństwa się opłaciła. Wiedząc, że ma się najgorszy silnik w stawce, każde oddanie pozycji kosztuje dwakroć.


avatar
thinktank

22.09.2014 09:32

0

A z innej beczki pytanie (dla wyznawców kultu ALO) dlaczego Ferrari nie chcę za wszelką cenę zatrzymać Nando u siebie? I dlaczego za każdym razem ALO musi porównywać się z RAI, teraz powiedział (do włoskich mediów), że był 45 sec przed Kimi ?


avatar
marek007

22.09.2014 11:59

0

Alonso jest lepszy od Kimiego przynajmniej coś pokazuje na torze walczy i wyciska z bolidu maksimum a Kimi co dupa wołowa nic więcej obieżdżają go jak chłopca....a to że Alonso robi z siebie gwiazdę to już inna para kaloszy....


avatar
Emer7

22.09.2014 12:10

0

@ thinktank 73 Ferrari nie chce zapłacic Alonso 50 mln ktore hiszpan sobie zyczy dlatego rozsiewaja te plotki. Jak nie Ferrari to Honda mu da te pieniądze. Alonso jest lepszy od Raikkonena od początku sezonu pokazuje mu gdzie jego miejsce 10:2 dla alonso o 3x wieksza zdobycz punktowa w tym sezonie mowi wszystko. Ferrari zrobiłoby skrajną głupote pozbywajac sie kierocwy który walczy o honor dla ferrari i przywozi punkty a drugi jezdzi w ogonie. Alonso od kiedy jest w Ferari od 2010 zdobył ponda 2x więcej punktów dla zespołu niż Kimi i Raikkonen razem wzięci.


avatar
witek70

22.09.2014 17:32

0

Co sie stało z Vettelem? W ostatnich latach nasłuchałem się od jego fanów, jaki to on super, że to nie dzięki bolidowi, a dzięki Ventylowi są te zwycięstwa? To gdzie są? Zapomniał, jak się jeździ? A tak poza tym, jak tam jego klubowy partner amator? Buhahaha, Zawsze mówiłem,że bolid to 90% sukcesu. A najlepszy jest Alonso i tyle.


avatar
Emer7

22.09.2014 17:53

0

@ witek70 76 Vettel wygrywał dzięki jak miał hiper bolid szybszy od reszty o 1s, dmuchane dyfuzory i trakcje jak po szynach. Od dawna panowała opinia że to zasługa bolidu -przyszedł Riccardo i to udowodnił Teraz jak Vettel puści bąka to będzie miał dmuchany dyfuzor- bo bez tego nie istnieje. 3 zwycięstwa Riccardo w tym samym aucie go ośmieszyły


avatar
Emer7

22.09.2014 18:06

0

Przeczytaj post nr 75 miało być - mój przedostatni wpis


avatar
viggen

22.09.2014 19:02

0

@75 Ty wiesz tyle ile zjesz :) Wiesz chociaż skąd te 50 mln dziecko? 30 mln to wykupienie kontraktu z Ferrari a 20mln to kontrakt Alonso , taki jaki ma w Ferrari. "Ferrari zrobiłoby skrajną głupote pozbywajac sie kierocwy który walczy o honor dla ferrari i przywozi punkty " O dziecko dziecko Zrobi właśnie mądrze i nawet będzie im na rękę. Dali Alonso wszystko, cały zespół się ku niemu skupiał i dupa z tego wyszła. To nie jest Schumacher. A Ferrari to nie Briatore, który nawet śniadanie do hotelu przenosił. Zejdź w końcu na ziemie.


avatar
Emer7

22.09.2014 19:07

0

Dali Alonso cały zespoł oprócz konkurencyjnego bolid bo od zmian po 2009 roku to nie ten zespoł- co roku mówi się o problemach w Ferrari, że bolid niedomaga, że tunel aerodynamiczny szwankuje a teraz że silnik do du..y. Tak wsparcie dali Alonso ale bolid juz niekoniecznie. Znasz sie na wyscigach jak byk na gwiazdach


avatar
Emer7

22.09.2014 19:22

0

79 viggen A te 50mln to była informacja po GP Węgier, oczywiście tez było na wizji mówione ze Alonso sobie tyle zawołał. stąd te zagrywki ze strony Ferrari. Jak Ferrari mu nie da tej kasy to zrobi to Honda. Oprocz wyścigów jest jeszcze polityka ale skąd masz to wiedzieć


avatar
Emer7

22.09.2014 19:29

0

@ viggen 79 Już był taki zespół który w połowie sezonu zacząl skupiać sie na kierowcy nr 2, nazywał się BMW Sauber w 2008r. Gdy Kubica był w pierwszej trójce i miał sznase walczyć o mistrzostwo zespól odpuścił sezon skupiając się na 2009 i pomagając Heidfeldowi (co sam rozgoryczony Kubica przyznał w wywiadzie). Ferrari tego błędu nie popełni i skupia sie na lepszym i szybszy m kierowcy


avatar
viggen

22.09.2014 20:52

0

"A te 50mln to była informacja po GP Węgier, oczywiście tez było na wizji mówione ze Alonso sobie tyle zawołał. stąd te zagrywki ze strony Ferrari." Nic nie zawołał. To teoria Borowczyka. 50mln ma kosztować kontrakt Alonso - wykupienie i nowy kontrakt. "Ferrari tego błędu nie popełni i skupia sie na lepszym i szybszy m kierowcy" Nie wiesz o czym piszesz. W obecnym sezonie Alonso ma więcej punktów ale Ferarri tak odpuściło ten sezon w rozwoju bo nie mają szans na żadnego mistrza. Druga sprawa - Alonso od 2010 zanim się zacznie sezon jest kierowcą nr1. Massa to jego cień i nawet wodę Hiszpanowi nosił. Obecnie jest na równi, tylko tyle, że zespól zrozumiał że skupianie się na jednym kierowcy nic nie da. Obecny bolid jest robiony pod Alonso od lat i Kimi się w nim źle czuje. A dalej już pisałem 100 razy i nie mam zamiaru się ciągle powtarzać. Kurna, co wyścig znajdzie się jakiś lamer....któremu trzeba wszystko tłumaczyć.


avatar
viggen

22.09.2014 21:12

0

" że bolid niedomaga, że tunel aerodynamiczny szwankuje a teraz że silnik do du..y. Tak wsparcie dali Alonso ale bolid juz niekoniecznie. Znasz sie na wyscigach jak byk na gwiazdach" Chłopie., Temat tunelu w Ferrari jest od lat. Jeszcze jak Toyota była to korzystali z ich. Więc mi nie piernicz o jakiś rzeczach, o których wiem już dawno. "Oprocz wyścigów jest jeszcze polityka ale skąd masz to wiedzieć" Brawo. Gratulacje. Odkryłeś Amerykę. A jak się Fina w 2009r pozbyli? Nie musi mi pisać o rzeczach oczywistych. Nara


avatar
kolter

22.09.2014 22:12

0

viggen chyba nie zauważyłeś ze Ferdek wcale nic nie zyskał tym wyjazdem ,bo był już przed dwoma red bullami . Wiec co i komu miał oddawać ?


avatar
Emer7

23.09.2014 08:15

0

W obecnym sezonie Alonso ma więcej punktów - w każdym sezonie Alonso ma więcej punktów a od 2010 przywiózł dla Ferrari 1162pkt a Massai i Raikkonen RAZEM tylko 541pkt- to chyba mówi samo za siebie. Wyniki są bezdyskusyjne Temat tunelu jest od lat- zgadza się ale Ferrari za Kimiego w latach 2007 i 2008 było na szczycie teraz zdecydowanie nie jest. Do silnika juz sie nie odniosłeś- czyli standardowo jak coś niewygodne to milczysz a forma Massy i Raikkonena i pozycja w klasyfikacji mówią wszystko o formie tego zespołu


avatar
thinktank

23.09.2014 08:58

0

@ 75, 77, 80 napisałem CI dlaczego ALO jest przed RAI, przy innym temacie, więc nie będę się powtarzał. A jak chcesz złośliwości to, ile przez 5 lat zdobył ALO tytułów dla Ferrari, a ile przez 3 RAI. I będziecie się mieli z pyszna jak okażę się, że ten słaby i beznadziny VET przejdzie do Ferrari zamiast ALO.


avatar
Emer7

23.09.2014 09:20

0

@ thinktank Raikkonen zdobył tytuł na błędnach Hamiltona mimo że Ferrari w 2007 i 2008 było na szczycie więc to nie najlepiej o nimswiadczy. a Alonso w bez wątpienia gorszym bolidzie Ferrari i przy dominacji Red Bullii wywalczył na 4 sezony 3 wicemistrze a 2 przegrał o włos o 3 i 4pkt w 2010 i 2010. Raikkonen do dziś by nie miał tytuły gdybie nie błędy Lewisa i latałby jak Massa gołodupiec


avatar
viggen

23.09.2014 19:30

0

@Emer7 Nie ma o niczym pojęcia, Gdzieś coś słyszałeś ale nie do końca umyłeś uszy. "Raikkonen zdobył tytuł na błędnach Hamiltona mimo że Ferrari w 2007 i 2008 było na szczycie więc to nie najlepiej o nimswiadczy" A co świadczy o Alonso, który jako dwukrotny mistrz dostaje bęcki od debiutanta? Błędy Hamiltona ? A 2005 i tytuł Alonso. W jaki sposób on go zdobył? Gdyby nie to, że Kimi co drugi wyścig z powodu awarii nie dojeżdżał do mety Alonso mógł sobie pomarzyć o tytule. Ale skąd Ty możesz o tym wiedzieć jak tego sezonu na oczy nie widziałeś tylko pewnie jakieś fragmenty na YT....


avatar
Emer7

23.09.2014 19:55

0

@ viggen 89 Czego by nie mowić Alonso nie ma tak dobrego bolidu jka miał Raikkonen dy jezdził dla Ferrari W 2012 tez Vettel mógłby pomarzyc o tytule gdyby nie dwa wypadki alonso w Belgi na starcie i na Suzuce gdzie mu opone przebili Wszyscy wiemy jaka była sytuacja w 2007 roku w Mclarenie i jak sie skonczyła. Brytyhski zespół faworyzował Brytyjczyka tak jak Niemiecki BMW Heidfelda) mimo ze Alonso był szybszy to Hamilton dostawał lepsze strategi i mniej paliwa na kwalifikacje zeby zdobyc lepsza pozyche. Kulminacja tego było GP Węgier 2007 a mimo tego wszystkiego Alonso skończył sezon z taką samo ilością punktow co Hamilton- tego pewnie tez nie widziałeś bo tak Ci wygodnie.


avatar
viggen

23.09.2014 20:18

0

Emer7 Skończyłem z Tobą. Więc nie pisz więcej bo i tak nie odpowiem. Szkoda na takich jak Ty MOJEGO CENNEGO CZASU.


avatar
Emer7

24.09.2014 10:14

0

@ viggen 91 Jak masz znowu wymyślać chore teorie i obwianiac Alonso za niepowodzenia Raikkonena to tego nie rób. Masz zbyt wiele wolnego czasu i szukasz usprawiedliwień. Tym bardziej nie dziwią opinie innych użytkowników tego forum na Twoj temat.


avatar
viggen

24.09.2014 18:26

0

@90 Wszyscy wiemy? Chyba TY. Alonso miał równouprawnienia ale sobie z tym nie poradził. Teorie które wypisujesz to sie chyba Tobie tylko śniły Podobnie z faworyzowaniem Nicka. To wymysł chorych fanów Kubicy. W przeciwieństwie do Ciebie oglądam F1 od 1997r.


avatar
Emer7

24.09.2014 18:45

0

@ 93 "Podobnie z faworyzowaniem Nicka. To wymysł chorych fanów Kubicy. " - Polecam wywiad Kubicy po GP Belgi w 2008 roku- gdzie przedstawił sytuacje z sezonu 2008 - moze to Ci coś wyjaśni Wywiad jest do wglądu na YT.


avatar
pjc

25.09.2014 15:03

0

Czasami czuję się tu jak weteran jeżeli chodzi o lata śledzenia wydarzeń w F1:)


avatar
viggen

26.09.2014 09:12

0

@94 Mi nic nie musi wyjaśniać. Kubica to taki sam kaliber jak Alonso. Jeden drugiego jest wart


avatar
Emer7

26.09.2014 10:25

0

@ viggen 96 Mimo że tak krytykujesz Kubice- odniósł on większe sukcesy w rajdach od Kimiego i to z niesprawną ręką


avatar
viggen

26.09.2014 21:37

0

A co mają rajdy do F1? W którym miejscu osiągnął więcej? Dopiero zaczął jeździć w WRC, wcześniej jeździł w WRC2. I kolejna sprawa - Kimi WRC traktował jako zabawę a nie jako życie. Kubica nie ma innego wyjścia. Do F1 nie wróci, to niech sobie w WRC jeździ i walczy o najlepsze pozycje.


avatar
Emer7

27.09.2014 10:48

0

A co mają rajdy do F1? -nic poza tym, że i to i to jest sport motorowy Kimi WRC traktował jako zabawę a nie jako życie- 99% że to samo wcześniej pisałeś o F1- że to dla Kimiego nie życie bo już to wcześniej pisałeś a o rajdach nie mówiliśmy ale nie chce mnie się szukać tego komentarza


avatar
Emer7

27.09.2014 11:05

0

@ viggen W którym miejscu osiągnął więcej?- przypominam mistrzostwo WRC 2. @Kimi WRC traktował jako zabawę a nie jako życie- a Kubica wielokrotnie w wyiadach podkreślał że jest to dla niego element rehabilitacji powrotu do formy


avatar
Emer7

27.09.2014 11:10

0

@ viggen "Kubica nie ma innego wyjścia" - miał wyjście w postaci DTM


avatar
jogi2

27.09.2014 13:49

0

Kubica to driver z pierwszej ligi >można przyjąć ,że objechałby całą stawkę z F1 w WRC jedną ręką...niestety dosłownie.Na co wsiądzie jest szybki. Wsiadł do DTM i robił czasy doświadczonego kierowcy z tego Teamu ...pamiętając ,że ręka jest niedokońca sprawna


avatar
elin

27.09.2014 23:51

0

@ 97. Emer7 Bardzo szanuję Roberta i trzymam za Niego kciuki w rajdach, ale nie zgodzę się, że ( na chwilę obecną ) odniósł większe sukcesy w WRC od Kimiego. Chociaż bardzo prawdopodobne, że w przyszłości tak będzie, jeśli zwiąże się z tym sportem na dłużej. Jednak na razie - pełny debiutancki sezon Kimiego w WRC, to 2010. Roberta 2014 - chodzi o najwyższą kategorię. Statystyki po pierwszych 10. rajdach obu kierowców ( tylko 10. ponieważ obecny sezon jeszcze się nie skończył ). Kimi Raikkonen: 3 razy - nie ukończył 3 razy - dojechał do mety na niepunktowanych miejscach 4 razy - w punktach Robert Kubica: 4 razy - nie ukończył 3 razy - dojechał do mety na niepunktowanych miejscach 3 razy - w punktach Wyniki bardzo podobne. Nie ma zdecydowanej przewagi ( większego sukcesu ) jednego z tych kierowców. Jeśli zaś chodzi o rękę Roberta - w samochodzie ma system skrzyni biegów sterowanej łopatkami, aby wyrównać Jego szanse do innych zawodników.


avatar
Emer7

28.09.2014 10:23

0

@ elin Zgadzam się z Tobą elin ale denerwuje mnie viggen ktory sukcesy Alonso i Kubicy ( (mimo niesprawności) bagatelizuje a Kimiego usprawiedliwią za wszelką cene mówiąc że to dla niego zabawa. Kubica też wielokrotnie podkreślał że dla niego to element rehabilitacji. Co do wyników to nie zapominajmy o mistrzostwie Kubicy w WRC2. Kimi oprócz WRc jezdził tez autem klasy S2000 i szału nie było (chyba Fiatem Punto). I wbrew temu co mówi Viggen że Kubica nie ma innego wyjścia- otórz miał DTM i w treningach Mercedesa DTM wypadł świetnie Zawsze uważałem Kubice za szybkiego kierowce ale pechowego. Wielokrotnie zaznaczałem że nie jestem przeciwnikiem Kimiego i że to dobry kierowca, jeden z lepszych w stawce. Z resztą chyba nie ma osoby ktory by Fina nie lubiała- zwłaszcza po jego wypowiedziach i poczuciu humoru . Viggen zarzuca fanom hiszpana że Ci "dostają sraczki na kazdy manewr wyprzedzania Fernando"- oczywiście że tak bo w końcu jesteśmy jego fanami. Zarzucając nam to a robi dokładnie to samo w stosuku do Kimiego. Robi nawet więcej bo stara się usprawiedliwiać Kimiego za wszelką cene że bolid nie taki, że ustawienia, że zespół a nawet te wyniki Fina w rajdach "to nie jego życie" Nie słyszałem żeby fani Alonso mówili coś złego o Kimim bo sam się cieszylem że wraca do Ferrari i będzie wywierał presje na Alonso bo to byłoby dodatkowa motywacja dla hiszpana. I licze że tak bedzie bo zarowno kierocy jak i zespół Ferrari na to zasługuje "Jeśli zaś chodzi o rękę Roberta - w samochodzie ma system skrzyni biegów sterowanej łopatkami, aby wyrównać"- ale sam fakt że tylko jedna reką może to obsługiwac to chyba zgodzisz sie że jest utrudnieniem bo musi tyle samo funkcji obsłużyć jedną ręką. A przeciez sprawne ręce i wyczucie to u kierowcy podstawa. Pozdr elin


avatar
Emer7

28.09.2014 10:45

0

Tym bardziej, że Kimi udowodnił w kwalifikacjach Singapuru że potrafi mieć świetne tempo i potrafie to przyznać. Były tez kwalifikacje w tym sezonie gdzie był przed aAonso


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu