WIADOMOŚCI

Raikkonen: karierę w F1 zakończę z Ferrari
Raikkonen: karierę w F1 zakończę z Ferrari
Kimi Raikkonen po raz kolejny powtórzył, że zamierza zakończyć karierę w Formule 1 w zespole Ferrari, ale nie chciał zdradzać kiedy to nastąpi.
baner_rbr_v3.jpg
Na sezon 2014 Fin zdecydował się opuścić tonący okręt w postaci ekipy Lotusa i sensacyjnie powrócił do Maranello. Pierwsze wyścigi w barwach Ferrari u boku Fernando Alonso wyraźnie jednak Raikkonenowi nie wychodzą tak jakby sobie tego życzył.

Popularny Iceman ma problemy z utrzymaniem tempa Fernando Alonso i obecnie traci do niego aż 80 punktów w klasyfikacji kierowców. Taka sytuacja sprawiła, że w mediach dużo plotkuje się na temat jego przyszłości.

Sam zainteresowany w wywiadzie dla CNN zapytany o to czy jasno stwierdził, że jest gotowy na zakończenie kariery, odpowiadał: „Nie, nigdy czegoś takiego nie powiedziałem.”

„Jedyną rzeczą, którą powiedziałem było to, że zakończę karierę w Ferrari, karierę F1 w Ferrari. Wtedy ludzie zaczęli się dopytywać czy to będzie w tym roku, teraz czy później.”

„Gazety chcą jedynie plotkować, dziennikarze chcą być tymi, którzy coś napiszą, ale to tylko plotki.”

Jeżeli chodzi o swoją przyszłość, najstarszy kierowca w stawce, nie chciał nic zdradzać, sugerując, że pewne jest tylko to, iż swoją przygodę z F1 zakończy w Maranello.

„Nie jestem już młodym chłopakiem, więc oczywiście chcę robić coś więcej w swoim życiu niż tylko Formuła 1.”

„Nie mam jednak planów, zakończę swoją karierę w Ferrari i wtedy zobaczymy jaka czeka mnie przyszłość.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

44 KOMENTARZY
avatar
bendyz

11.09.2014 10:09

0

obecnie traci do niego aż 80 punktów w klasyfikacji konstruktorów. Nie wiedziałem że sami budują sobie bolidy. Nic nowego nie powiedział. Głupio by było gdyby "na starość" miał jeździć w jakimś caterhamie. Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść.


avatar
PiotrasLc

11.09.2014 10:10

0

Czyli mozna wnioskowac że Raikonen jedzie przyszły sezon w Ferrari . A z koncem sezonu 2015 pomysli co dalej.


avatar
Mat5

11.09.2014 12:22

0

@2 Ferrari zatrzyma Kimiego na przyszły rok, bo zerwanie kontraktu z nim wiąże się z wypłaceniem Raikkonenowi sporego odszkodowania (ceny dokładnie nie pamiętam). Jeżeli by się za rok nie sprawdził, to Ferrari mogłoby ściągnąć Bianchiego, bo w końcu to ich wychowanek, a na dodatek jeździ bardzo dobrze i może za parę lat imponować umiejętnościami jak Ricciardo. Też zaczął od zespołu końca stawki, potem jeździł dość dobrze w środku stawki, a teraz niszczy Vettela. Moim zdaniem Bianchi powinien za rok zmienić zespół np. na Saubera.


avatar
popo21

11.09.2014 13:52

0

na saubera ? bez jaj takie samo coś jak obecny.


avatar
thinktank

11.09.2014 14:04

0

Po pierwsze, ta wypowiedź RAI jest chyba sprzed 2 tygodni albo i starsza. Po drugie, RAI mówił, że wcale nie powiedział, że po 2015 kończy karierę. Po trzecie i najważniejsze, Kimi w Ferrari jest po to, żeby rozwijać bolid, bo jak go Fernando rozwinął, to każdy może sobie sam obecnie zobaczyć. Zatem w Ferrari potrzebny jest przynajmniej jeden doświadczony kierowca (ale nie ALO) i będzie on pewnie jeździł z RAI (przez rok, dwa - zobaczymy jak Kimi będzie się prezentować). Stawiam na VET lub HAM.


avatar
fanAlonso=pziom

11.09.2014 15:34

0

5. ten wywiad z CNN jest z tego tygodnia to raz, po dwa chyba wchodzisz w kompetencje tutejszego myśliciela który wie wszystko w F1 ( jego nick zaczyna się na "v" a kończy na "n"), po trzy to Kimi się też nie popisał jeśli chodzi o F60 z sezonu 2009 idąc twoim tokiem rozumowania, a po cztery to zobacz co o rozwijaniu bolidu przez kierowców myśli twój idol - ht tp://f1.dziel-pasje.pl/F1_nkom-14874-Kom entarze_do_artykulu_Raikk onen_kierowcy_nie_buduja_bo lidu.html


avatar
Del_Piero

11.09.2014 15:50

0

Chciałbym zobaczyć Kimiego znów w McLarenie. Myśłę, że tam spisywałby się lepiej niż w Ferrari. Jestem też ciekaw co by było gdyby jeździł takim Mercedesem lub Red Bullem.


avatar
hakki

11.09.2014 16:31

0

@6 fanAlonso=pziom - nie do końca się z Tobą zgodzę. Kimi mimo wszystko zdobył tytuł z SF, a Alonso jeździ i jeździ i jakoś nie zdobył, choć od jego przybycia, wszystko się wokół niego kręci. A przecież to jest topowy kierowca. Wniosek: może nie potrafi odpowiednio dawać wskazówek zespołowi inżynierów, żeby rozwój bolidu szedł w dobrym kierunku. On po prostu czeka, aż dadzą mu bolid idealny, co w połączeniu z jego wysokimi umiejętnościami da mu tytuł. Może Kimi nie jest częstym "oblatywaczem" symulatora, ale niewykluczone, że ma więcej do powiedzenia inżynierom na temat niedoskonałości bolidu niż Alonso. Zauważ jak Kubica swego czasu dobrze współpracował z zespołem. To prawda, kierowcy nie są konstruktorami, ale niewątpliwie mogą mieć wpływ na charakterystykę bolidu, co widać w tym sezonie w SF, gdy bolid konstruowany był pod preferencje Hiszpana. Alonso o wiele lepiej sobie radzi z tą taczką niż Kimi i nie dlatego, że jest od niego lepszym kierowcą, bo to dla mnie kierowcy porównywalni, lecz dlatego, że Finowi ten bolid zupełnie nie pasuje, a dla Hiszpana jest tylko za wolny. Tak mi się wydaje.


avatar
Skoczek130

11.09.2014 17:02

0

Po 2015 roku próżno szukać Fina w stawce. I tak dobrze, że jeszcze wrócił. W Lotusie prezentował się na prawdę dobrze, przejmując pałeczkę po Kubicy.


avatar
Jahar

11.09.2014 18:01

0

Bzdura, że kierowcy mają cokolwiek do powiedzenia w rozwoju samochodu. Ani Kimi ani żaden inny kierowca nie ma do tego kompetencji a już opowieści jak Kimi jest lepszy w pracy z zespołem od Alonso to pokazuje obecny sezon. Kierowca to najwyżej może ustawić samochód pod swoje preferencje i nic poza tym i akurat @fanAlonso=poziom dobitnie to udowodnił wypowiedzią samego Fina. Wystarczy posłuchać rozmów inżyniera z którymś z kierowców aby dotarło do nas jak padają rozkazy zrób w samochodzie to czy tamto, naciśnij na jakiś guzik i inne głupoty.


avatar
elin

11.09.2014 18:15

0

@ 8. hakki Wracając do naszej ostatnie dyskusji, czyli - ile znaczy dobrze wykreowany wizerunek kierowcy - w czym niekwestionowanym mistrzem jest Fernando Alonso ;-). Według ogólnie panującej opinii - On potrafi wszystko, podczas gdy Raikkonen to leń, który tylko pojedzie bolidem ... Tymczasem prawda jest taka, że większość osób pracujących z Kimim, bardzo chwali tę współpracę, nie tylko pod kątem jazdy, ale właśnie rozwoju bolidu. @ 10. Jahar A czy Ci Panowie ( poniżej ) mają kompetencje, aby się na temat wypowiadać ? Moim zdaniem - TAK i to znacznie większe, niż my przed telewizorem ;-) Chris Dyer, inżynier wyścigowy Raikkonena w Ferrari w latach 2007 - 2008 : „Kimi daje bardzo jasne wskazówki, jak zachowuje się samochód i jest bardzo wyczulony na najmniejsze zmiany ustawień. Naprawdę nie można oczekiwać od kierowcy niczego więcej". Ross Brawn w sezonie 2007 dyrektor techniczny Scuderii : „Przychodząc do Ferrari początkowo miał kłopoty z dostosowaniem się do nowej ekipy, bolidu, a zwłaszcza opon Bridgestone (poprzedni zespół Raikkonena korzystał z ogumienia Michelin ). Najbardziej zaimponował mi tym, że pracował z inżynierami, zrozumiał przyczynę problemów, a następnie rozwiązał je. Co najważniejsze, zrobił to w stylu Michaela (Schumachera) - po cichu, wewnątrz teamu". Martin Whitmarsh z którym Raikkonen współpracował w McLarenie: „Jestem fanem Kimiego i nigdy tego nie ukrywałem. Moim zdaniem to niedoceniany kierowca. Nie w sensie dosłownym, bo każdy wie, jak bardzo jest szybki, ale myślę, że ludzie nie zdają sobie sprawy z ilorazu jego inteligencji czy chociażby tego, jak wiele cennych technicznych wskazówek potrafi przekazywać zespołowi". Adrian Newey - również współpracujący z Finem w McLarenie : „Kimi opisywał zachowanie samochodu w podobny sposób, co jego rodak Mika (Hakkinen). Powiedzmy, że był oszczędny w słowach! Ale określenia, których używał dawały bardzo precyzyjny obraz sytuacji. Jeśli Kimi skomentował bolid, warto było wziąć jego zdanie pod uwagę". Oczywiście - nie mylić tego z budowaniem bolidu, bo tego nie potrafi nie potrafi żaden kierowca.


avatar
elin

11.09.2014 18:19

0

* sorki za dublet " nie potrafi ", nie było to zamierzone


avatar
Del_Piero

11.09.2014 18:22

0

@8 hakki - chyba lepiej tego wszystkiego ująć się nie dało. Dodam jeszcze, że analogiczna jest sytuacja w Red Bullu. Ricciardo w poprzednich latach miał do czynienia z Toro Rosso, z którym też trzeba było się siłować, teraz ma podobny choć znacznie szybszy bolid i dobrze sobie radzi. Z kolei Vettel ostatnie 5 sezonów miał niemal doskonały pod każdym względem bolid, teraz już jego bolid nie jest doskonały a tylko dobry i też się męczy. A jest 4krotnym mistrzem świata i przegrywa z Ricciardo czego nikt nie oczekiwał. To nie oznacza, że jest cienki. Jestem ciekaw jak to wszystko będzie wyglądało w kolejnym sezonie.


avatar
viggen

11.09.2014 19:19

0

@6 "ten wywiad z CNN jest z tego tygodnia to raz" Dokładnie. Jeżeli się nie mylę, chyba z wtorku. "po trzy to Kimi się też nie popisał jeśli chodzi o F60 z sezonu 2009 idąc twoim tokiem rozumowania" Ale z Ciebie osioł. Jak może coś zrobić, jak była rewolucja przepisowa i dzięki niej np urósł taki twór jak Brawn GP? Żaden kierowca nic nie zrobi, jak nie jeździł bolidem, tylko powstaje bolid na desce kreślarskiej. " a po cztery to zobacz co o rozwijaniu bolidu przez kierowców myśli twój idol " Żaden kierowca nie siedzi przed komputerem i nie projektuje bolidu. Ale kierowca jest od tego aby przekazywać dane do zespołu i inżynierów i powiedzieć co mu nie leży. Jeżeli się umie dobrze dogadać z inżynierami. bolid bardzo szybko się rozwija. Ale żeby się rozwijał, to musi być jeszcze dobra postawa a nie coś, co się nie da przeprojektować. @7 "Chciałbym zobaczyć Kimiego znów w McLarenie. Myśłę, że tam spisywałby się lepiej niż w Ferrari. " Raikkonen się kiedyś wypowiadał, że nie jest z nikim pokłócony jak odchodził z McL. Tylko mnie zastanawia ten dystans jego do Dennisa i odwrotnie. Coś musi być na rzeczy i raczej Raikkonena w McL nie zobaczymy. Niestety "Alonso o wiele lepiej sobie radzi z tą taczką niż Kimi i nie dlatego, że jest od niego lepszym kierowcą, bo to dla mnie kierowcy porównywalni, lecz dlatego, że Finowi ten bolid zupełnie nie pasuje, a dla Hiszpana jest tylko za wolny" Radził. Ostatnie dwa wyścigi pokazują, że Kimi mając bolid mu nie pasujący jedzie tempem Alonso. @elin wszystko napisała. Nie mam więcej nic do dodania. PS Nie wiem czy wszyscy wiedzą, ale dziecko które nosi Mintu to chłopiec ;)


avatar
Jahar

11.09.2014 20:18

0

@elin. Ja nie mówię, że Raikkonen nie umie opisać co się dzieje z samochodem czy też nie wie czego chce od niego. Ja tylko mówię, że on nie ma wpływu na to co wychodzi z fabryki. On jest pracownikiem, który musi możliwie najmocniej wykorzystać to co ma do dyspozycji a jak to zrobi no to jego problem.


avatar
Jahar

11.09.2014 20:22

0

@viggen. I właśnie dlatego, że Kimi będzie dzieciaty przegra z Fernando na torze bo on nie jest dzieciaty i żonaty:) tak jak Vettel przegrywa z Riccardo.


avatar
elin

11.09.2014 21:29

0

@ 15. Jahar Tak - zgadzam się. Ale dobry kierowca, potrafi również odpowiednio przekazać swoje " odczucia " ( co do prowadzenia bolidu ), aby Ci w fabryce mogli rozwijać bolid we właściwym kierunku. Chociaż trzeba przyznać, że czasem zespoły wypuszczą na tor " złom " z którym niewiele da się zrobić np. tegoroczny Lotus. @ viggen Jak syn, to dobrze ... Przynajmniej za kilkanaście lat znowu będzie szansa znowu oglądać Raikkonena w F1 ;-). I może przynajmniej juniorowi uda się zdobyć mistrza z McLarenem :-).


avatar
hakki

11.09.2014 21:44

0

@13. Del_Piero - Co do RBR, zgadzam się z Tobą. Wprawdzie nie uważam Vettela za kierowcę najwyższej klasy, ale z całą pewnością nie jest to kierowca średni. Ricciardo fantastycznie dopasował się do nowych warunków i nowego bolidu, o wiele lepiej niż Vettel, ale czy to znaczy, że jest od niego o wiele lepszy? Nie. Po prostu - jak napisałeś - Vettel przyzwyczaił się do idealnego bolidu budowanego dokładnie dla niego, a teraz nie może się odnaleźć po tak radykalnych zmianach, a nie, że nagle zapomniał, jak się jeździ. Z Kimim jest trochę inaczej - on przyszedł do zespołu w momencie, gdy prace już od dawna były zaawansowane i dostał taki bolid, jaki wyszedł. Ponieważ to Alonso jest od dawna w SF i auto było robione "pod niego", jemu mimo wszystko lepiej się tym bolidem jeździ, choć wszyscy widzą, cóż takiego stworzyło SF w tym sezonie. Mają 2 kierowców z najwyższej półki, którym konstrukcja nie pozwala na walkę z czołówką.W ostatnich 2 wyścigach wreszcie nieco lepiej się dało tę taczkę ustawić Finowi i od razu pojechał trochę lepiej, ale wiadomo, że ani Alonso ani tym bardziej Fin nie są w stanie pokazać tego, co potrafią, bo nie mają czym pojechać. Różnica punktowa między nimi nie odzwierciedla rzeczywistej różnicy między nimi. Wydaje mi się, że gdyby obaj czuli się komfortowo w bolidach, czasem wyżej byłby jeden, a czasem drugi, zależnie od toru, po którym im się lepiej jeździ, a na pewno nie byłoby takiej przepaści w ich wynikach.


avatar
viggen

11.09.2014 22:03

0

"@ viggen Jak syn, to dobrze ... Przynajmniej za kilkanaście lat znowu będzie szansa znowu oglądać Raikkonena w F1 ;-). I może przynajmniej juniorowi uda się zdobyć mistrza z McLarenem :-)." Dobre :D Może, może :P Ale wtedy będziesz już babcią :D


avatar
thinktank

11.09.2014 22:37

0

@10 Bzdury to ty piszesz, poszukaj sobie wywiadu z Allisonem z tego roku o wkładzie RAI w pracę nad bolidem. Kolejny mit, to ten, że RAI nie trenuje na symulatorze. Nie jeździł poprzednio, bo uważał, że to nic nie daje (i miał racje, bo symulator Toyoty był g.... warty), a teraz to co innego. I dlaczego słychać plotki, że inżynierowie Ferrari są znużeni Fernando. Akurat ten sezon pokazuje, że bolid był robiony pod ALO (chociażby kurczowe trzymanie się pull-roda, który odpowiada stylowi jazdy Nando). Co do newsa mogłem się pomylić co do jego świeżości.


avatar
Martitta

11.09.2014 22:39

0

@14. viggen - Syn?! Ciekawe, czy wda się w tatę :) A może bliżej zaznajomi się z córką Vettela, skoro oni wszystko tak w tym samym czasie :P Tak a propos dzieci, to ja cały czas czekam, aż Felipinho Massa zdobędzie tytuł, który jego ojciec przegrał jednym punktem ;( Nadzieja umiera ostatnia :) @11. elin - Świetnie napisane :)


avatar
thinktank

11.09.2014 22:48

0

@13 Akurat z VET jest inna sytuacja, żeby wycisnąć maxa z RBR (gdzie był faworyzowany -nie przeczę temu) nauczył się jeździć jakby od nowa, np. miał unikalny styl wchodzenia Vką w zakręt. Ale testerem rozwiązań był rodak RIC.


avatar
thinktank

11.09.2014 22:56

0

Co do RBR, to mam teorię, że oni od początku tego sezonu stawiali na RIC. Dlaczego? Marketingowo RIC jest lepszym produktem (przypominam buczenia na VET w sezonie 2013).


avatar
elin

11.09.2014 23:03

0

@ 19. viggen Z matematycznego punktu widzenia - zdecydowanie NIE ;-P. A już tym bardziej, że w F1 zatrudniani są coraz młodsi kierowcy ;-). @ 21. Martitta Ale czy junior Massa, według jego taty, nie ma przypadkiem zostać - jednym z najlepszych piłkarzy ? ;-). A nieco bardziej poważnie - ciekawie będzie oglądać w F1 następne pokolenie kierowców, którym obecnie kibicujemy, bo nie wierzę, że przynajmniej część z nich nie pójdzie w ślady sławnych ojców ... :-) @ 22. thinktank Na pewno RIC, a nie Buemi ??? Nie mam pewności, ale to On jest testerem Red Bulla ... i podobno - bardzo dobrym.


avatar
RyżyWuj

11.09.2014 23:11

0

Zgadza się wszystko poza czasem. Jak dla mnie Kimi właśnie już zakońCZYŁ karierę w Ferrari. Od tego jak długo się stoi na mecie kariera nie robi się ani dłuższa, ani bardziej udana. Może jego inżynier powinien w końcu zdradzić mu ten sekret.


avatar
elin

11.09.2014 23:14

0

@ 22. thinktank Sorki za zamieszanie, źle odczytałam - oczywiści chodzi o Webbera.


avatar
devious

11.09.2014 23:46

0

@hakki @elin @viggen @thinktank i reszta z "sekty Kimiego" :D Zamiast kolejnej nudnej dyskusji z cyklu Kimi czy Fernando proponuję eksperyment myślowy (wiem, że niektórzy członkowie mogą się podczas eksperymentu mocno spocić a viggen zapewne po 15s używania obu komórek zemdleje z wysiłku no ale spróbujcie złapać się za ręce i spróbować wspólnymi siłami ;p) Lewis mimo wszystko zdobył tytuł z McLarenem, a Raikkonen jeździł i jeździł i jakoś nie zdobył, choć od jego przybycia, wszystko się wokół niego kręciło. A przecież to jest topowy kierowca. Wniosek: może nie potrafi odpowiednio dawać wskazówek zespołowi inżynierów, żeby rozwój bolidu szedł w dobrym kierunku. On po prostu czeka, aż dadzą mu bolid idealny, co w połączeniu z jego wysokimi umiejętnościami da mu tytuł. Może Lewis nie jest częstym "oblatywaczem" symulatora, ale niewykluczone, że ma więcej do powiedzenia inżynierom na temat niedoskonałości bolidu niż Raikkonen. Zauważ jak Alonso swego czasu dobrze współpracował z zespołem (Renault). To prawda, kierowcy nie są konstruktorami, ale niewątpliwie mogą mieć wpływ na charakterystykę bolidu, co widać choćby w sezonach 2004 i 2006 w McLarenie, gdy bolid konstruowany był pod preferencje Fina. Raikkonen o wiele lepiej sobie radził w 2006 z tą taczką niż Montoya nie dlatego, że jest od niego lepszym kierowcą, bo to dla mnie kierowcy porównywalni, lecz dlatego, że Kolumbijczykowi ten bolid zupełnie nie pasował, a dla Fina był tylko za wolny. Tak mi się wydaje. :D


avatar
hakki

11.09.2014 23:58

0

@27 devious - no to wspiąłeś się na szczyty możliwości swoich zdolności umysłowych zwanych analitycznymi. Gratuluję. Szkoda tylko, że zapomniałeś o tym, że Kimi w Mc nie zdobył tytułu z powodu częstych awarii. Nikt tu Alonso nie odbiera tytułów zdobytych zasłużenie z Renault (choć miał wtedy niezawodny bolid z najlepszą elektroniką startu), ale widzę, że najbardziej Cię boli, że ktoś inny zdobył tytuł z SF, a bożek, którego po to wszak ściągnięto do zespołu jakoś nie. No, przykro mi.


avatar
elin

12.09.2014 00:01

0

@ 27. devious Pozwól, że zacytuję Twoją własną radę - " Polecam jednak podręcznik do nauki czytania ze zrozumieniem :) " ;-D Pozdrawiam Wszystkich i Dobranoc :-)


avatar
devious

12.09.2014 00:03

0

@14 viggen "Ale z Ciebie osioł. Jak może coś zrobić, jak była rewolucja przepisowa i dzięki niej np urósł taki twór jak Brawn GP?" Przyganiał muł osłowi :D Odpowiedz na 2 pytania: -Czy największym wygranym "rewolucji przepisowej" w 2009 był BrawnGP czy może raczej Red Bull Racing i co w takiej sytuacji mogli zrobić inni kierowcy nie jeżdżący dla Brawna i RBR w latach 2009-2013. -Czy przypadkiem w 2014 też nie było "rewolucji przepisowej", na której skorzystał twór Brawno-Mercedesowy? Jak zatem ktoś taki jak Alonso może coś zrobić skoro to nie on projektował w 2010-2013 aero Ferrari (dużo gorsze od RBR) ani nie on projektował silnik Ferrari na 2014 rok? :) Całą dyskusję pt. "wpływ kierowcy na szybkość" bolidu uznaję za dość idiotyczną by nie powiedzieć śmieszną. Kierowca może motywować mechaników, może nawet inżynierów (co podobno doskonale robi Alonso - nie wiem, nie weryfikowałem osobiście ;P przeczytałem kiedyś w F1Racing), może też testować nowe części i bolidy (ale nie tak jak Schumi kiedyś nabijający w Fioriano dziesiątki tysięcy km - bo teraz jest zakaz testów) i oczywiście dawać backup z toru... Ale to nawet nie jest 5% szybkosci bolidu... Może w latach 70tych kierowca miał jakiś wpływ, nie teraz... Kierowca może mieć wpływ na "rozwój" poprzez akceptowanie lub odrzucanie poprawek proponowanych przez inżynierów (o ile ma autorytet na to pozwalający) - ale przecież nie na samą jakość poprawek... A tym bardziej nie ma wpływu na "bazę" jaką dostaje do zimowych testów...


avatar
hakki

12.09.2014 00:05

0

@27 devious - tak więc Twój eksperyment myślowy nieco kuleje. Proponuję, żebyś poeksperymentował z kilkoma fanatykami z "sekty Fernando" używając swojej dialektyki. A, poproście jeszcze Borowczyka, żeby Was wsparł duchowo i słownie swoim nieśmiertelnym "Alonso potrafi zawsze zrobić coś z niczego". Niech więc wreszcie zrobi tytuł za pomocą tej taczki budowanej kolejny sezon "pod niego". :D


avatar
hakki

12.09.2014 00:09

0

@27 devious - a tak już na koniec: elin podsumowała Twój wpis bezbłędnie. Tyle w temacie.


avatar
devious

12.09.2014 00:10

0

@elin Słaba riposta, ani śmieszna ani celna... @hakki Ojej, jaki poważniak :) Od razu piana z pyska :D Dałeś idiotyczny argument ze zdobywniem tytułu jako koronnym argumentem, że Fin jest dużo lepszym "inżynierem" od Alonso - to go skontrowałem obnażając idiotyczność Twojego wywodu... A TY zamiast to pojąć zacząłeś (znowu) tłumaczyć Fina i szukać wymówek... Doprawdy żałosne :) Fani Raikkonena to chyba najbardziej skomląca i szukająca wymówek społeczność fanów w F1 i WRC w latach 2001-2006 i 2008-2014 (choć i w 2007 przez większość sezonu były wymówki, dopiero szalony i zwycięski finisz nie musiał zostać w jakiś sposób wytłumaczony). Oczywiście fani Alonso, Vettela i wszystkich innych kierowców też często szukają wymówek niepowodzeń swoich idoli - ale głupota i natężenie wymówek fanów Raikkonena przebija chyba wszystko z czym się spotkałem w F1 w ostatnich 2 dekadach.


avatar
Suplement

12.09.2014 00:20

0

Raikkonen z Ferrari jakoś zdobył tytuł Mistrza Świata,a Alonso jeździ i jeździ i jakoś mu się to nie udało choć od lat jest wszystko pod niego ustawione w zespole......


avatar
hakki

12.09.2014 00:23

0

@33 devious - co do riposty elin, pozwolę sobie być odmiennego zdania i przypuszczam, że nie jestem w tym odosobniony. Nigdzie nie uznałem tego za koronny argument. Jeśli nie umiesz czytać ze zrozumieniem, wracaj do szkoły. Wyraźnie użyłem słów "może" i "niewykluczone", co jak na moją znajomość języka ojczystego nie wyraża pewności, lecz przypuszczenie. I nie wyjeżdżam tu nikomu z "idiotycznymi" argumentami. Żałosne są Twoje próby uzasadnienia wszystkiego logicznie, co Ci, niestety, nie zawsze wychodzi. A piana z pyska pojawiła się u Ciebie, jak tylko wspomniano o tym, że bożek być może nie współpracuje tak dobrze z inżynierami jak Fin.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu