Lewis Hamilton po niepowodzeniu we wczorajszych kwalifikacjach w niedzielę wygrał przed własną publicznością Grand Prix Wielkiej Brytanii. Podium wyścigu uzupełnili Valtteri Bottas i Daniel Ricciardo.
Mimo iż w niedzielę pogoda w okolicach Silverstone dopisywała kibicom, początek wyścigu zapewnił równie dużą dramaturgię co wczorajsze kwalifikacje.Gdy zgasło pięć czerwonych świateł, wszyscy kierowcy pewnie pokonali pierwszy zakręt toru jednak na wyjściu z zakrętu Aintree doszło do olbrzymiego zamieszania za sprawą Kimiego Raikkonena, który opuścił tor, a gdy próbował na niego powrócić jego bolid podbiło na nierówności a ten stracił nad nim panowanie.
Fin z dużą siłą uderzył w bandę i bezwładnie zatrzymał się na środku toru blokując przejazd jadącym z tyłu kierowcom. Najbardziej w kolizji z rozbitym autem Raikkonena ucierpiał Felipe Massa, który na Silverstone świętował swój 200 występ w Grand Prix F1. Dla Brazylijczyka wyścig rozpoczął się jednak bardzo pechowo od problemów ze sprzęgłem, które na starcie zesłały go na sam koniec stawki.
Fin o własnych siłach opuścił swoje Ferrari jednak wyraźnie utykał. Wyścig został przerwany czerwoną flagą. Felipe Massa zdołał powrócić na pola startowe, jednak mechanicy nie byli w stanie naprawić jego auta. Max Chilton, który także ucierpiał w tym zdarzeniu, wbrew przepisom, od razu zjechał na aleję serwisową, a jego mechanicy starali się naprawić przednie zawieszenie Marussi. Pomogła w tym na pewno decyzja sędziów, którzy uznali że przed restartem wyścigu trzeba naprawić uszkodzoną przez Raikkonena barierę.
W związku z tym restart opóźnił się o blisko godzinę a kierowcy wznawiali go w następującej kolejności: Rosberg, Button, Magnussen, Hamilton, Vettel oraz Hulkenberg.
Przerwę, podczas której naprawiono bandę ochronną kilku kierowców wykorzystało do zmiany ogumienia. Kierowcy Ferrari jako jedyni przystąpili do wyścigu na twardych oponach. Fernando Alonso bez namysłu wymienił ogumienia na średnie, podczas gdy Vergne, Grosjean, Perez, Ricciardo i Vettel swoje pośrednie opony zamienili na twarde.
Nico Rosberg pewnie obronił swoją pierwszą pozycję, podczas gdy Lewis Hamilton podobnie jak dwa tygodnie temu w ekspresowym tempie zabrał się za odrabianie start. Brytyjczyk już na pierwszym okrążeniu po restarcie wyprzedził Kevina Magnussena, a na kolejnym połknął Jensona Buttona i znalazł się już tylko za Nico Rosbergiem.
Początkowo wydawało się, że Rosberg utrzymuje swoją 5 sekundą przewagę wypracowaną podczas gdy Hamilton odrabiał starty. Chwilę później jednak Niemiec informował o problemach ze skrzynią biegów i powoli zaczął tracić czas.
Rosberg jako pierwszy zjechał do boksu po nowe średnie opony na 19 okrążeniu. Lewis Hamilton pozostał na torze jeszcze 6 okrążeń, zakładając twarde ogumienie, które wyjątkowo dobrze spisywało się w jego bolidzie. Mistrz świata z 2008 roku na tym etapie wyścigu był zdecydowanie najszybszym kierowcą na torze, a Nico Rosberg zmuszony został do wycofania się z rywalizacji, po tym jak jego skrzynia biegów zupełnie odmówiła posłuszeństwa.
Mimo rozpaczliwej próby resetowania systemu, auto Rosberga nie zdołało powrócić do rywalizacji, a Lewis Hamilton objął prowadzenie z przewagą aż 42 sekund nad drugim kierowcą, co pozwoliło mu wykonać spokojny, drugi pit stop, podczas którego na 10 ostatnich okrążeń założył świeże, twarde opony.
Po restarcie sędziowie zajęli się sprawą Fernando Alonso, który źle ustawił się na swoim stanowisku startowym. W efekcie tego błędu kierowca Ferrari otrzymał 5-sekundową karę stop & go. Hiszpan do końca wyścigu jechał już tylko na średniej mieszance opon Pirelli, zacięcie rywalizując o piątą pozycję z Sebastianem Vettelem. Ostatecznie, na pięć okrążeń przed metą, musiał uznać wyższość Niemca, który w świetnym stylu, okraszonym sporą dawką zbędnego komentarza radiowego, pokonał dwukrotnego mistrza świata F1. Niewykluczone jednak, że o ostatecznej kolejności na mecie GP Wielkiej Brytanii rozstrzygną sędziowie, gdyż Fernando Alonso w swoim komentarzu do manewru Vettela uważa iż Niemiec wykorzystał nieprawidłowo system DRS i wyjechał poza granice toru.
Za Hamiltonem metę GP Wielkiej Brytanii bez większych problemów przekroczyli Valtteri Bottas i Daniel Ricciardo, który dystans GP Wielkiej Brytanii pokonał tylko raz zjeżdżając na aleję serwisową. Jenson Button był bardzo blisko podium w domowym wyścigu, jednak po raz kolejny zakończył go tuż za czołową trójką.
Lewis Hamilton triumfując przed własną publicznością zniwelował swoją stratę do Nico Rosberga w mistrzostwach świata kierowców do zaledwie czterech punktów i w pojedynku na awarie bolidów „prowadzi” z Rosbergiem już tylko w stosunku 2:1.
Czołową dziesiątkę GP Wielkiej Brytanii uzupełnili: Magnussen, Hulkenberg, Kwiat i Vergne.
06.07.2014 20:52
0
@70 A czyja to wina, że Alonso musiał startować z końca stawki? Tylko jego zespołu. Vet miał 2 pit stopy, tylko dlatego, że zespół chciał postawić Daniela na podium gdyby nie to Seb spokojnie byłby 3.
06.07.2014 20:55
0
@ 70 Poza tym Vettel też umie się przebijać do przodu udowodnił Ci to w GP Hiszpanii gdzie z połowy stawki przebił się na 4 pozycje, a przecież w Barcelonie ciężko się wyprzedza. Prawda jest taka że i Vettel i Alonso to są wielcy kierowcy bez których F1 nie byłaby taka sama.
06.07.2014 21:07
0
70. FAster92 co nie zmienia faktu,ze Alonso popłakał się jak panienka,gdy Vettel go wyprzedził.tak samo Sebastian płakał,gdy nie mógł przejść Fernando.moim zdaniem manewr wyprzedzania prawidłowy,wątpię w to,że otworzył DRS,a co do "track limits",to będąc konsekwentnym sędziowie powinni dać obu karę.pzdr
06.07.2014 21:53
0
Przecież i Vettel i Alonso powiedzieli po wyścigu, że przesadzili z tym narzekaniem, więc nie ma się o co kłócić. Według mnie wszystko było w zgodzie z przepisami.
06.07.2014 22:46
0
Mówiłem że Alonso będzie w punktach :-) Powtórka wyścigu w Polsat Sport News już jutro o 19:07. Brawo dla Bottasa, takiego wyniku zupełnie się nie spodziewałem.
06.07.2014 23:24
0
Ten wyścig to istny thriller, jeden z lepszych wyścigów w tym roku. Świetnie Bottas. To jest niewiarygodne, w jakim tempie wyprzedzał na pierwszym stincie. Button mimo wszystko dobrze, niestety znowu nie załapał się na podium. Najlepiej pojechał tu w 2004, 2010 i teraz. Aż zaskakujące, że mimo dobrego samochodu nie dał rady wskoczyć na to podium. Choć i tak lepszy rezultat od dłuższego czasu. Ferrari zaskakująco dobrze. Nie mówię tu o Kimim, który zepsuł sobie dzień, a wystartował nawet lepiej od kumpla z teamu. Fernando zawalczył aż na P6, nawet przyzwoicie mimo odległej pozycji startowej. A co do walki z Sebastianem to przegrał i tyle. Niemiec był lepszy. Wiadomo, że hejtrzy Vettela i fanatycy Fernando obstają murem za Hiszpanem. Ale Fernando sam jest sobie winien. Nie rozumiem, jak mógł nie trafić na swoje stanowisko na starcie. Nawet najgorsze ogórki (np. Kartkhikeyan) to potrafią. Tych sekund z kary mu trochę brakło, zepsuł sobie. Nieważne, że tak krzyczeli przez radio na siebie. Ostatecznie liczy się wynik. Sauber - ojj, Guttierez już dawno powinien iść do odstrzału. Co weekend wyścigowy popełnia wiele błędów. Jedynie Sutil coś próbuje, ale te auto jest zjechane. Marussia zdobyła punkty 3 wyścigi temu, a Sauber nadal ani jednego. EJ miał rację. Niech ten zespół da sobie spokój z tym interesem, a Peter niech już odejdzie na emeryturkę. Hamilton nareszcie wygrał. Zasługiwał na to rok temu, ale zwycięstwo wzięło mu Pirelli, a skorzystał na tym Rosberg. Teraz to Lewis jest przeszczęśliwy, wiedziałem że wygra. Jeszcze nigdy nie miał tak ogromnego wsparcia. Niesamowite.
07.07.2014 15:32
0
No to jeszcze jedna awaria Rosberga i z Hamiltonem może walczyć o mistrza byłoby sprawiedliwie
07.07.2014 19:14
0
Brawo Hamilton,zwycięstwo w świetnym stylu tylko należy pamiętać że niemiecki zespół robi wszystko na pitsopach żeby Hamilton tracił,było tak w Austri 2 x pitstop i strata na każdym 1s,na GP Angli to samo strata po pierwszym Pitsopie 1,2s,po prostu już wybrali rosberga na mistrza przecież nie może być inaczej niemiecki zespół niemiecki mistrz,trzeba jakoś zastąpić vettela
07.07.2014 19:17
0
Gdyby nie strata Hamiltona w GP AUSTRII na pitstopach to by wygrał,wGP Angli próbowali tego samego gdyby nie awaria rosberga
07.07.2014 20:13
0
Przepraszam ze nie na temat, ale od jakiegoś czasu Polsat narzeka na spadek oglądalności F1. Oglądając właśnie powtórkę Polsat sport news, stwierdzam ze to istna parodia, 30 min. reklamy, ciągły pasek na dole ekranu itd. A tak na marginesie odcinają połowę kibiców od oglądania transmitując tylko bezpośrednio na płatnym kanale, samemu jest się sobie winnym malejącej oglądalności.
07.07.2014 20:25
0
Bo oni robią to po złość żeby ludzie oglądali live na polsacie sport...kij im w oko powiedziałem sobie że nie zarobią na mnie ani grosza.
07.07.2014 21:36
0
@ 78. ad78 "tylko należy pamiętać że niemiecki zespół robi wszystko na pitsopach żeby Hamilton tracił,było tak w Austri 2 x pitstop i strata na każdym 1s,na GP Angli to samo strata po pierwszym Pitsopie 1,2s" wyjasnij mi prosze w jaki sposob to robia ? tak ze szczegolami, kto komu mowi i co mowi aby bylo robione itd itp bo widze ze masz szeroka wiedze w tej sprawie
07.07.2014 23:50
0
76. ten twój komentarz z kolei wygląda tak jak byś był fanatykiem Vettela a hejterem Alonso
08.07.2014 13:45
0
77@ Dokładnie :) Vettel i Alonso - zachowanie typowych dzieciaczków któży chcą wymusić karę dla rywala. Pragnę przypomnieć jak wyglądała walka Rosberga i Hamiltona w Bahrainie i w Kanadzie żadnych płaczów nie było, bo tak się zachowują prawdziwi kierowcy :)
08.07.2014 17:02
0
Duke_ wyjaśniam ci zadane pytanie,jak przeanalizujesz pit stop Hamiltona i Rosberga z GP Austrii na dwóh osobnych ekranach to zobaczysz jak się rusza ekipa rosberga vs hamiltona,gdyby nie to to b y nie było straty 1s i hamilton wyjechał by z pitlane przed rosbergiem po pierwszym jak i drugim postoju i na końcuwce wyścigu nie było by pogoni hamiltona za rosbergiem,tylko by była przewaga hamiltona 1.5s
10.07.2014 23:56
0
Ja ogladam zawsze GP na RTL2. Nie wszystko rozumiem ale na pewno wiekszosc. Co moze irytowac to duzo zblizen niemieckich kierowcow. Jesli ktos jest fanrem Rosberga, Vettela to goraco polecam. Ostatnio ogladalem RTL2 livestream. Od Diwan nie ogladam polsatu bo wkurzający jest komentator zazwyczaj. Sokół Borowczyk,i Dowbor,:)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się