Zespół Toro Rosso i jego dostawca silników, firma Renault, zostali oczyszczeni przez FIA z zarzutów nielegalnych testów na hamowni w austriackiej fabryce firmy AVL, do których doszło przed sezonem.
Kilka tygodni temu FIA otrzymała anonimowy donos, sugerujący, że Toro Rosso wraz z Renault mogły dopuścić się niezgodnych z przepisami testów na hamowni w austriackim Grazie.W międzyczasie opublikowano wiele scenariuszy, które zaprzeczały jakoby testy te były nielegalne, sugerując, że wykorzystane do tego celów podwozie nie było wyposażone w elementy aerodynamiczne, a sam test dotyczył tylko i wyłącznie jednostki napędowej.
Po przeanalizowaniu wszystkich dowodów udostępnionych przez Toro Rosso i Renault, FIA oczyściła obie firmy z podejrzeń.
„Z tego co wiemy, testy te miały pomóc Toro Rosso i pomóc nam w zamknięciu straty jaką wtedy mieliśmy” mówił Remi Taffin, szef operacyjny Renault Sport F1. „Wykorzystalibyśmy każdą hamownię jaką mielibyśmy wtedy dyspozycji- skorzystaliśmy więc z tej szansy. Chodziło po prostu o wykorzystanie większej liczby hamowni niż te dostępne w Viry.”
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się