Fernando Alonso po raz kolejny okazał się podczas wyścigu jako „best of the rest”, podczas gdy Kimi Raikkonen cały czas walczył ze swoim F14 T. Obaj kierowcy zauważają jednak postępy i dalej chcą zdobywać jak najwięcej punktów dla swojego zespołu.
Fernando Alonso, P5„Myślę, że mogę uważać ten wyścig za swój najlepszy w sezonie, gdyż ukończenie go 18 sekund za Mercedesem w wyścigu bez samochodu bezpieczeństwa lub jakiś innych wypadków jest dobrym wynikiem. Utrzymanie Hamiltona za sobą nie było możliwe, a piąta lokata to wszystko co mogliśmy dzisiaj osiągnąć, gdyż pierwsze cztery auta były szybsze i zasłużyły na finisz przed nami. Przez cały wyścig mocno naciskaliśmy bez żadnych problemów, a to oznacza że krok po kroku robimy postępy. Oczywiście mamy przed sobą jeszcze długą drogę, ale celem są dobre występy i zdobywanie punktów. Każdy tor to zupełnie inna historia a my zawsze będziemy dawać z siebie wszystko.”
Kimi Raikkonen, P10
„To kolejny bardzo trudny wyścig dla mnie, mimo iż wczoraj zdecydowałem się pójść w nieco innym kierunku, aby poprawić osiągi podczas wyścigu. Niestety to nic nie poprawiło i znowu walczyłem z bolidem. Na starcie nadrobiłem jedną pozycję, ale już na drugim okrążeniu zacząłem mieć problemy z przegrzewaniem się hamulców i musiałem zwolnić. Do czasu pierwszego pit stopu kompletnie zużyłem opony i na samym okrążeniu zjazdowym straciłem dwie pozycje. Z całą pewnością powinniśmy zjechać wcześniej. W porównaniu do początku sezonu, wykonaliśmy postęp, mimo że cały czas mamy dużo roboty, gdyż nasza prędkość nie pozwala nam walczyć o najwyższe lokaty.”
22.06.2014 22:35
0
@33 "Hahahahaha. Idiota!" W końcu się przyznałeś - w zasadzie "idiota viggen" to już pleonazm :D
22.06.2014 22:38
0
Wiele już głupot viggena widziałem, ale to co tutaj wypisuje, to już jest za wiele nawet jak na niego. Jednak Einstein miał rację - nie ma granic ;D Bolid PODsterowny, czyli nerwowy:D Tego jeszcze nie było:D @devious Nareszcie zrozumiałeś ;P Pewnie za 3 dni wszystko odszczeka, szlachetnie przyznając się do błędu, bo przecież teraz pisze na gorąco ;D
22.06.2014 22:47
0
"A jak Alonso mówił, że brakuje mu mocy - to kłamie. Bo mocy ma dużo tylko sobie szuka wymówek. " Idiota do kwadratu :) A Monaco też mówił o tym? Powiedział dopiero po wyścigu, że na starcie brakowało mu mocy.
22.06.2014 22:52
0
@viggen Każdy obecnie kierowca w stawce preferuję lekką podsterowność. Jeżeli nie ma czegoś w rodzaju ESP, to nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie ustawiał sobie w kierunku lekkiej nadsterowności. Zwłaszcza przy tak dużym momencie obrotowym. Taka zasada panuję od 2008 r. więc trochę jesteś zacofany.
22.06.2014 22:55
0
@ 16. Orlo Nie, bardziej niż tego jednego okrążenia, czepiałam się czasu w którym Kimi został wypuszczony na tor w Q3 - za późno, aby mógł podjąć próbę poprawienia wyniku, jeśli okrążenie nie będzie dobre. Na jedno szybkie kółko pod koniec ostatniej części czasówki, to może sobie pozwolić kierowca, który doskonale czuje bolid np. " zeszłoroczny " Vettel. Ale nie Kimi, który już w Q1 i Q2 nie radził sobie najlepiej. Przypomnij sobie jak było z Robertem ( nie pamiętam w BMW, czy bardziej w Renault ), inni kierowcy już dawno wykręcili czasy i w " ostatniej chwili " wyjeżdżał Kubica. Uważasz, że to było dobre rozwiązanie ? Raczej nie, bo sam kierowca często był z takiej sytuacji niezadowolony. ( sytuacja z oponami Kimiego została już wczoraj wyjaśniona ). Porównanie z mundialem ... Nie po to mecz trwa 90 minut, żeby zawodnik siedział na ławce przez większość czasu i wchodził na boisko pod koniec - bo może uda się strzelić gola w ostatniej minucie.
22.06.2014 23:05
0
@elin No więc skoro sytuacja z oponami została wyjaśniona, to temat zamknięty. Bo skoro zawodnik se zniszczył korki w poprzednich meczach, to w trzecim wychodzi tylko pod koniec, jego wina, trza było lepiej grać w pierwszym meczu, to by mu została jeszcze jedna para:P
22.06.2014 23:17
0
@ Orlo Albo niech trener wypuści zawodnika na początku meczu i ten gra, dopóki jeszcze korki są na nogach ;-P. Ale OK - temat zamknięty.
22.06.2014 23:35
0
viggen, puknij się w łepetynę i nie pisz tutaj nic więcej. Wprowadzasz tylko jakieś wyimaginowane teorie, przez ciebie tworzy się nerwowa atmosfera. Forum służy do wyrażania opinii i dyskusji na poziomie kulturalnym, w twoim przypadku to jakaś wrzaskliwa pyskówa niedojrzałego emocjonalnie człowieka.
22.06.2014 23:59
0
@43 Kolejny furiat. Wy jesteście z promocji z Tesco? Prowadzę rozmowę z Jaharem i innymi i możemy prowadzić rozmowę na poziomie, do czasu pieniacza @deviousa i półinteligenta @Orlo. Więc kto tu modzi i tworzy wyimaginowane teorie?
23.06.2014 00:04
0
@elin Na tor wyjeżdża się na sam koniec qualu a nie na początku nie bez przyczyny - bo z reguły na sam koniec tor jest najlepiej nagumowany. Poza tym Kimi sam przyznał, że zniszczył opony zbyt mocnym dohamowaniem - więc kolejnych nawet pierdyliard kółek na tym komplecie nic by nie dało. IMHO szukasz dziury w całym. Strategia strategią - przeszkadza głównie jak kierowca da dupska. Jakby Kimi pojechał bajeczne kółko to nawet słowem byś się nie zająknęła o tym "fatalnym" momencie wypuszczania kierowcy. @viggen Ostatni raz spróbuję wytłumaczyć - ale raczej nie tobie bo jesteś zakutą pałą, do której nic nie dociera - ale może ktoś postronny zrozumie, jakie idiotyzmy wypisujesz tutaj... Jako rasowy ignorant i głupek mylisz 2 zupełnie różne pojęcia - nerwowe zachowanie bolidu i agresywną "pracę" kierownicą Alonso. Jedno ma z drugim związek ale odwrotny do tego, który Ty zakładasz. Czyli Alonso nie wykonuje gwałtownych ruchów gdyż lubi nerwowe bolidy ale wykonuje je by zmusić do jazdy w zakręcie podsterowny bolid. Przy czym Alonso wcale nie lubi wyjątkowo podsterownych bolidów - bo ogólnie każdy bolid F1 ma być jak najbardziej neutralny i pod- czy nad-sterowność istnieje tutaj w kategoriach dla nas - zwykłych śmiertelników w zasadzie niezauważalnych. Alonso w Renault 05 i 06 mocno "pracował" kierownicą - abstrahując już od tego, że faktycznie ma taki specyficzny styl wypracowany jeszcze w kartingu - bo taka była specyfika opon Michelin i ustawienie bolidu (na które oczywiście miał wpływ Alonso). Alonso taki sposób znalazł na wydobycie max. z tej konstrukcji i opon - to jest właśnie ten jego sposób - spora jak na F1 podsterowność (ustawienia na mocno przyczepny tył) i "szukanie" przyczepności i limitu przednich opon szybkimi, drobnymi ruchami. To jest unikalny styl Alonso, który z tamtymi oponami działał doskonale i zaowocował tytułami MŚ. W 2007 Alonso miał już jednak inny bolid, inne opony - i innego partnera zespołowego. I o dziwo - nadal sobie radził choć jego styl jazdy uległ zmianie. Nie było już tylu ruchów kierownicą - dlaczego? Bo nie było takiej potrzeby. Wystarczy spojrzeć na onboardy z 2007 roku, pierwszy lepszy z brzegu na Spa: youtube. com/watch?v=ES3uRsBiDOk Gdzie tam niby są te mega nerwowe ruchy i mega nerwowy bolid? W 2007 Alonso oczywiście cierpiał bo zespół nie był ułożony pod niego, opony były inne, hamulce mu nie pasowały (szczególnie w Kanadzie sobie nie radził - wyprzedził go Sato w Super Aguri! Pamiętam jak dziś tę kompromitację Alonso ;p) itd. A pomimo tego nadal był szybki (choć nie oszukujmy się, w McLarenie 2007 nie było to trudne bo bolid jeździł jak po szynach - tak samo zresztą jak Ferrari ;p) - na tyle, by przegrać tytuł 1 punktem. Choć i tak uważam tamten sezon za jeden z gorszych bo popełniał masę błędów, a w końcówce sezonu już nie tyle walczył o tytuł co walczył z Lewisem i McLarenem... Tak samo było w kolejnych latach, w kolejnych zespołach, z kolejnymi regulaminami, oponami i silnikami. Alonso za każdym razem się dostosowywał - bo to jest właśnie jego siła. Nie bez przyczyny w F1Racing był kiedyś artykuł o nim, gdzie główną tezą było właśnie, że Alonso to kameleon. Nadal jest znany ze swoich "ruchów" kierownicą ale to już zupełnie inna jazda i inny styl niż w Renault 05-06. Wystarczy obejrzeć sobie dowolny onboard. A w Ferrari obecnie wiele ruchów to po prostu "kontry" bo bolid jeździ kwadratowo - tak jest od kilku lat. Vettel i Hamilton mogą jeździć płynnie bo mają/mieli genialne bolidy, które były doskonale zbalansowane. Alonso w takim sprzęcie nie musiałby wykonywać żadnych "nerwowych" ruchów bo bolid by płynął. Tak jak na powyższym onboardzie ze Spa 2007. W RBR RB5, 6,7, 8 czy 9 Alonso miałby dużo mniej kontr, gwałtowych ruchów itd. - właśnie z powodu tego, że nie byłoby takiej potrzeby. Zapewne jeździłby znacznie płynniej niż np. w Ferrari bo bolid mocniej "trzymał" i z tyłu i też z przodu (ale przede wszystkim z tyłu). Te swoje mikro-ruchy dalej by wykonywał bo taki jest jego styl - tak szuka przyczepności, to jest jego siła i jego patent. Ale powtarzam - Alonso nie preferuje nerwowego bolidu. To wierutna bzdura. Nerowe sa bolidy nadsterowne (co wynika samo z siebie - z nazwy!). Alonso lubi podsterowne bolidy, które mają mocny tył i dobrze reagujący na kierownicę przód.
23.06.2014 00:21
0
viggen, sorry ale jak to trafnie ujął devious, jesteś tutaj tylko pośmiewiskiem, niczym nie różnisz się od vettelomaniaków. I podobnie jak oni, obrażasz wszystkich innych, którzy nie popierają Twoich wymyślonych teorii. Pisz dalej, inni będą dalej mieli tylko ubaw z Ciebie, pewnie momentami piszesz z takim entuzjazmem, że ślina Ci ścieka na klawiaturę. Nie zdziwiłbym bym się, gdyby tak było. Niestety, prawda jest taka, że tutaj problemem nie jest bolid, ale sam Kimi, co jest Ci ciężko zaakceptować. A Ty na wszystkie problemy Fina, znajdujesz jakieś urojone wymysły, że wina leży albo po stronie Ferrari, czy samego Alonso. Bredzisz chłopie okrutnie, jasne po to zespół zatrudnił kogoś takiego, jak Kimi, żeby teraz rzucać mu kłody pod nogi tak, żeby ten nie zdobywał punktów, albo bardzo małe. Jaki tu widzisz interes dla zespołu? Bo ja żadnego. Po to go zatrudnili, żeby razem z Alonso walczył o jak najwyższe punkty, to jest tak logiczne, że nawet przedszkolak by to zrozumiał. Kimi natomiast nie pokazał nic wielkiego, wręcz przeciwnie rozczarowuje na całej linii. Za to Alonso robi swoje, fakt zasługuje na lepszy bolid, ale nawet z niczego coś potrafi zrobić. Kimi za to najwyraźniej potrzebuje idealnego bolidu, żeby coś osiągnąć.
23.06.2014 00:35
0
belzebub sparafrazował moje myśli... na dziś sapienti sat, panowie.
23.06.2014 00:41
0
"Poza tym Kimi sam przyznał, że zniszczył opony zbyt mocnym dohamowaniem - więc kolejnych nawet pierdyliard kółek na tym komplecie nic by nie dało. IMHO szukasz dziury w całym. Strategia strategią - przeszkadza głównie jak kierowca da dupska" Jesteś albo ślepy albo widzisz co chcesz. Zespół znowu Fina wypuścił w złym momencie. Jak Kimi ma zrobić dobre kółko, jak wypuścili go w takim momencie, że jak ma robić kółko to inni jadą na wyjazdowym? Kimi zrobil flatstopa na drugim kółku jak chciał poprawić czas. I wtedy już mu się nie udało. "Czyli Alonso nie wykonuje gwałtownych ruchów gdyż lubi nerwowe bolidy ale wykonuje je by zmusić do jazdy w zakręcie podsterowny bolid." Rozumiesz co piszesz? Przez agresywną jazdę wymusza taką jazdę właśnie przez nerwowe ruchy kierownicą. Może nerwowe to złe słowo bo on to wszystko kontroluje. Ale wymusza w ten sposób pokonywanie zakrętów. Raikkonen chce mieć przód spokojny bo inaczej pokonuje zakręty. " To jest unikalny styl Alonso, który z tamtymi oponami działał doskonale i zaowocował tytułami MŚ." Spłycasz problem. Renault miało "układ" z Michelin, do tego krótszy rozstaw osi i do tego odpowiednia elektronika. To wszystko pozwoliło Renault uzyskać wynika mistrzowski. Oczywiście też z solidną jazdą Alonso i błędy niezawodności rywali. "W 2007 Alonso miał już jednak inny bolid, inne opony - i innego partnera zespołowego. I o dziwo - nadal sobie radził choć jego styl jazdy uległ zmianie. Nie było już tylu ruchów kierownicą - dlaczego? Bo nie było takiej potrzeby. " Po pierwsze większość stawki przesiadła się z Michelin na Bridgestone i każdy miał ten sam problem. McL przecież zyskał na danych ukradzionych z Ferrari bo potrzebowali głównie dane pod opony od Japończyków. "W 2007 Alonso oczywiście cierpiał bo zespół nie był ułożony pod niego, opony były inne, hamulce mu nie pasowały (szczególnie w Kanadzie sobie nie radził - wyprzedził go Sato w Super Aguri! Pamiętam jak dziś tę kompromitację Alonso ;p) itd." Każdy czołowy zawodnik wtedy cierpiał. Kimi w Ferrari bo nowy zespół. Alonso w McL bo nowy zespół. Tylko zapomniałeś, że Alonso odbywał już testy w McL pod koniec sezonu 2006., bo na to pozwalał mu kontrakt z Renault. Co do Kanady. To jest tor stop and go. To tor Hamiltona. To nie tor typowych racing menów typu Alonso Kimi czy Button. "A pomimo tego nadal był szybki (choć nie oszukujmy się, w McLarenie 2007 nie było to trudne bo bolid jeździł jak po szynach - tak samo zresztą jak Ferrari ;p) - na tyle, by przegrać tytuł 1 punktem." Błąd. Ferrari nie było jeżdżacym bolidem po szynach. McL to miał. Gdyby Kimi dostał w końcu bolid, który się nie psuł to by został w McL przez to właśnie, że zespół z Woking był tak samo silny jak Ferrari i potrafił w tamtych czasach w połowie sezonu wyjść na prostą. Dzisiaj z tego zespołu została tylko nazwa. Niestety.... "Tak samo było w kolejnych latach, w kolejnych zespołach, z kolejnymi regulaminami, oponami i silnikami. Alonso za każdym razem się dostosowywał - bo to jest właśnie jego siła. Nie bez przyczyny w F1Racing był kiedyś artykuł o nim, gdzie główną tezą było właśnie, że Alonso to kameleon. Nadal jest znany ze swoich "ruchów" kierownicą ale to już zupełnie inna jazda i inny styl niż w Renault 05-06. Wystarczy obejrzeć sobie dowolny onboard. " Bzdura. Co sezon są nowe zmiany w przepisach. I każdy czołowy kierowca się dostosowuje. Polecam poczytać kilka artykułów na zagranicznych portalach gdzie są opisane style jazdy Schumachera, Raikkonena, Hamiltona, Alonso itd. I każdy kierowca zmieniał swój styl jazdy w zależności od warunków. Powtarzasz ten cytat "kameleon" jak jakiś psychol ;) " Alonso lubi podsterowne bolidy, które mają mocny tył i dobrze reagujący na kierownicę przód. " Kolejny błąd. Dobrze reagujący przód potrzebuje Kimi. I do tego momentu go nie dostał. Gdyby przód był taki jak piszesz, to Kimi już dawno by jechał jak jeździł od zawsze. "Zapewne jeździłby znacznie płynniej niż np. w Ferrari bo bolid mocniej "trzymał" i z tyłu i też z przodu (ale przede wszystkim z tyłu). Te swoje mikro-ruchy dalej by wykonywał bo taki jest jego styl - tak szuka przyczepności, to jest jego siła i jego patent. " O tym przecież piszę. Alonso lubi takie nerwowe zachowanie bo to jego styl jazdy. O tej nerwości piszę. Ma agresywny styl jazdy i lubi taką charakterystykę bolidu, gdzie musi się "napracować" kierownicą. Raikkonen jest całkowicie inny i mu taka charakterystyka nie odpowiada. Inne pokonywanie zakrętów, inne wejście - różnice między Alonso a Kimim. Inne ruchy kierownicą. Kolejna różnica. Podsterowność Alonso w kierunku neutralności. Kimi neutralność w kierunku nadsterowności. Dwa odmienne bieguny. Poszukaj na YT. Obecnie Ferrari ma charakterystykę podsterowną gdzie się Alonso bardzo dobrze czuje. Od lat szli w Ferrari w tym kierunku aby bolid był jak najbardziej odpowiadający Hiszpanowi. Kimi o 180stopni potrzebuje zmiany w tym bolidzie. I zespół nie idzie w tym kierunku. Dlatego zadałem na początku w pierwszym poście pytanie czy też hipotezę. Jak Oni chcą walczyć z czołówką jak nic nie robią w kierunku Raikkonena? Alonso jedzie bolidem w swoim stylu i ma tylko wolny bolid. Kimi, to że ma wolny bolid to jeszcze musi jechać w kombinezonie Alonso. Nie stawiają na dwóch kierowców tylko na jednego. Sam wiesz, że Ci kierowcy mają całkowicie odmienne style jazdy i różnice nadal takie będą jak zespół będzie robił jak to robi. Zamiast iść w kierunku działania na dwie strony to idzie w jednym kierunku. I stąd masz odpowiedź - dlaczego w GP Kanady zdemontowali poprawki z dwóch bolidów a nie z jednego, skoro Alonso nie odpowiadały. Bo mają politykę - kierowca nr 1 i kierowca nr 2. I nic się nie zmieniło.
23.06.2014 00:45
0
@46 Śmieszą mnie wypowiedzi hipokrytów, którzy do dzisiaj twierdzą, że w 2007r McL postawił na Hamiltona. Idąc Twoim durnym tokiem myslenia - po co zatrudniali dwukrotnego mistrza świata, po to żeby faworyzować Hamiltona? A tak dzisiaj fani Alonso to tłumaczą. Tak samo w Mercedesie. Zespół wg Was stawia na Rosberga bo strategię spierniczona Hamlitona widzicie. Ale w w Ferrari jest wszystko ok. Tam nie ma faworyzacji ? I jeszcze hasła fanów, że Alonso to zawodnik wyścigu w Austrii :D To w takim razie Perez dzisiaj mniej zrobił niż Alonso? Alonso nie zyskał ani jednej pozycji a wręcz stracił na rzecz Hamiltona (ale to normalne, bo Merce poza zasięgiem) Ale to Perez był dzisiaj Men on the race.
23.06.2014 00:53
0
I na koniec. Aby Ferrari zaczeło mieć sukcesy i mogliby walczyć z czołówka, muszą politykę z poprzednich 5 lat wsadzić do szafy. Oni muszą się skupić na dwóch kierowcach a nie na jednym. Za czasów Todta Kimi w ciągu pół sezonu walczył z bolidem i zespół mu w tym pomagał. Z wyścigu na wyścig Kim jechał coraz lepiej, gdzie od GP Francji 2007 Kimi jechał po tytuł. Ale zespół pracował nad tym. Obecnie pracuje tylko pod jednego kierowcę. Ferrari chyba bardziej zależy na tytule kierowcy niż konstruktorów, Tak samo miał Massa. Całe skupienie na Alonso a Felipe miał jechać tym co dostał. I wcale nie dziwi, to że Ferdek się w swojej historii szybko dogadywał się z bolidem, jak cały zespół pracował pod niego razem z jego teamatem - kierowcą testowym. I o tym cały czas piszę. Alonso i Kimi mają zbyt duże różnice w stylu jazdy aby mogli jechać szybko takim samym bolidem. I dlatego nie ma walki w Ferrari między kierowcami, bo Kimi jedzie bolidem Alonso a nie swoim.
23.06.2014 01:01
0
"10 Praw Viggena": 1. Jest jeden bóg - Kimi Raikkonen. Kimi nie ma wad, nie popełnia błędów, nie przegrywa. Jest też szatan w postaci trójcy: - ochydny Fernando Alonso, jego demoniczny zespół (Fer-tfu!-rari z Lucyferem di Montezemolo na czele) oraz jego zły Bank (Santander, siedlisko złaaa!). Cała trójca od lat (tj. od 2007) spiskuje by zniszczyć siły dobra tj. Kimiego. 2. Kimi zawsze mówi prawdę - bo jest cudownym, nieomylnym nadczłowiekiem. Alonso zawsze kłamie. Zawsze! 3. Kimi jest najszybszym i najlepszym kierowcą. Jeżeli przegrywa to przez pecha, awarię, błąd zespołu, złą strategię, spiski, pogodę, blokujących rywali etc. Jeżeli Alonso przegrywa - to dlatego, że po prostu jest słaby. Jeżeli Alonso twierdzi, że przegrał z innego powodu niż własny błąd lub słaba jazda to na pewno kłamie - patrz pkt 2. 4. Kimi ma zupełnie inny styl jazdy niż Alonso i dlatego nie można ich porównać i nigdy nie będzie można. I dlatego wiadomo, że Kimi jest lepszym kierowcą i równych bolidach naklepałby Alonso. To przecież logiczne. 5. Kimi jeszcze nigdy na prawdę nie przegrał z partnerem zespołowym - jeżeli Kimi "przegrywa" z partnerem zespołowym - to dlatego, że nie ma równego bolidu. Czyli de facto wygrywa - patrz pkt 3 i 4. Nie ma odstępstw od tej zasady! 6. Jeżeli Kimi "przegrywa" z partnerem zespołowym - jest to wina polityki zespołu, który postawił na "świętą krowę" (Alonso, Massę, Grosjeana - niepotrzebnego skreślić) zamiast na Jedynego Właściwego Kierowcę F1. Jeżeli Kimi wygrywa z partnerem zespołowym - to po prostu dlatego, że jest od niego lepszy. Polityka nie ma tu nic do rzeczy! 7. Jeżeli Kimi krytykuje zespół - to jest to krytyka niezbędna i pożądana, by zmotywować ich do lepszej pracy, do poprawy funkcjonowania i poprowadzenia ich - jako Prawdziwy Lider - do triumfów. Jeżeli Alonso krytykuje zespół - to sra we własne gniazdo. Bo to kłamliwa gnida i na pewno ma złe intencje - chce zniszczyć Ferrari od środka by uciec do McLarena (którego już raz niszczył i teraz będzie robił drugie podejście). 8. Jeżeli Massa pomaga Kimemu zdobyć MŚ albo Kimi pomaga Massie w walce o MŚ - to jest to wspaniały pokaz zespołowej jazdy, mądrej polityki zespołu i koleżeństwa Dwóch Wspaniałych Zawodników. Jeżeli natomiast Massa pomaga Alonso w walce o MŚ - to jest to skandal i kompromitacja Ferrari i upadek sportu. Jak wiadomo Alonso nie można pomagać bo to gnida ;) 9. Jeżeli bolid Kimiego jest słaby i kiepsko się prowadzi - to jest to wina tylko i wyłącznie zespołu. Jeżeli bolid Alonso jest słaby i kiepsko się prowadzi - to jest wina Alonso, który nie umie rozwijać bolidu. Jeżeli Kimi i Alonso jeżdżą w jednym zespole i bolid jest słaby i kiepsko się prowadzi - to jest to ewidentna wina Alonso, który nie umie rozwijać bolidu. Kimi przecież genialnie rozwija bolidy więc skoro bolid nie jest genialny - to znaczy, że Kimi do niego ręki nie przykładał. To logiczne i oczywiste. 10. Jeżeli Kimi przegra na Spa wyścig z Alonso - to znaczy, że jest od niego lepszy. Będzie to ostateczny dowód na spisek całego środowiska F1 mający na celu skompromitowanie Kimiego i pozbycie się go z F1 (zło tak ma, że nie cierpi dobra i chce się go pozbyć).
23.06.2014 01:06
0
49. viggen jasne, tylko wielki oświecony viggen ma tutaj rację, a reszta się myli. Gdyby to viggen zarządzał Ferrari, to Kimi miałby już dawno majstra w kieszeni, taaa Szkoda tylko, że pomimo tego to z Ciebie wszyscy ciągną łacha. No chyba, że to lubisz.
23.06.2014 01:15
0
@48 viggen "Polecam poczytać kilka artykułów na zagranicznych portalach gdzie są opisane style jazdy Schumachera, Raikkonena, Hamiltona, Alonso itd. I każdy kierowca zmieniał swój styl jazdy w zależności od warunków. " I KIMI NIE UMIE ZMIENIĆ SWOJEGO STYLU JAZDY W 2014?? :D AHAHHAHAHAHAHA "Jak Kimi ma zrobić dobre kółko, jak wypuścili go w takim momencie, że jak ma robić kółko to inni jadą na wyjazdowym?" Kłamiesz. Dokładnie to pamiętam bo zwróciłem na to uwagę - Kimi był sam na torze i jak rozpoczynał pomiarowe kółko to wszyscy byli w boksach. Jeżeli mu przeszkadzali na pomiarowym - to musieli z pitlane wyjechać na wstecznym i pojechać pod prąd :D Co do reszty - sorry ale nie chce mi się odpowiadać na te brednie. Nie masz bladego pojęcia o czym piszesz - w jednym zdaniu, że Kimi potrzebuje "spokojny przód" a dalej, że dobrze reagujący :) I że Alonso takiego nie potrzebuje wcale tylko Kimi - ale Alonso lubi nerwowe przody wg. Ciebie... Kompletnie nie wiesz o czym piszesz - widac jak na dłoni. Nie dogadamy się bo niby jak? Dla ciebie nerwowy, nadsterowny, podsterowny, spokojny, dobrze reagujący - to to samo wszystko. Rzucasz pojęciami żeby było, że się niby znasz a sam nie wiesz o czym piszesz - poczytałeś coś gdzieś tam w gazetce. Ja sam nie mam dużej wiedzy ale staram się nie powtarzać jak papuga za Windsorem tylko samemu to obserwować i wyciągać wnioski. I może się mylę, może nie rozumiem czegoś - ale jestem pewien, że ty kompletnie bredzisz.
23.06.2014 01:19
0
*Aha żeby nie było: Zgadzam się z tym, że każdy kierowca z czołówki czy to Schumacher czy Alonso - potrafią się genialnie dostosować do nowych opon, nowych zasad, nowych bolidów - i wielu się dostosowało w 2014 błyskawicznie. W tym właśnie Alonso. I dlatego tak bawią mnie "wymówki" że Kimi ma inny styl i nie może się biedak dostosować. To wszyscy mogą zmienić swój styl jazdy ale biedy Kimi nie może? I drugi Vettel biedak... No jak to możliwe, że Alonso się dostosował od 1 wyścigu - choć różne Hakkineny wróżyły mu klęskę z powodu nowych zasad i tego, że Kimi się lepiej dostosuje do nich - a Kimi nie może? Spisek jak nic! :)
23.06.2014 01:33
0
Aha jeszcze jedno (z wielu) KŁAMSTW viggena: "Dlaczego Fina wcześniej nie ściągnęli zaraz po Alonso w pierwszym pitstopie? Zamiast tego to ci go potrzymali 3 okr dłużej, opony sie konczyły i wymijali go inni kierowcy jak pachołek na torze." Fernando Alonso - Super soft (14) - Soft (33) Kimi Raikkonen - Super soft (15) - Soft (29) Kimi zjechał JEDNO okrążenie po Alonso - bo nie mógł na tym samym. I to już skandal. Sam przyznał, że na zjazdowym stracił 2 pozycje. Owszem, Ferrari mogło obu ściągnąć wcześniej - ale Alonso sobie radził więc i Kimi powinien. Na drugim stincie Alonso przejechał 33 kółka i mając 20-kilka przejechanych kręcił czasy jak Rosberg na świeżych. Czyli można było jechać szybko i nie zarżnąć opon. Ale Kimi biedny - ofiara losu - znowu wszędzie musi szukać wymówek. Strategia zła. To przez strategię miał kiepskie tempo!
23.06.2014 01:38
0
@devious idealnie to podsumowałeś: "I dlatego tak bawią mnie "wymówki" że Kimi ma inny styl i nie może się biedak dostosować. To wszyscy mogą zmienić swój styl jazdy ale biedy Kimi nie może? I drugi Vettel biedak... No jak to możliwe, że Alonso się dostosował od 1 wyścigu - choć różne Hakkineny wróżyły mu klęskę z powodu nowych zasad i tego, że Kimi się lepiej dostosuje do nich - a Kimi nie może?" Ale na viggena nie ma rady i tak nie zmienisz jego chorego toku myślenia. Człowiek żyje w innym świecie, podobno jeśli się powtarza się ileś razy jakąś tam teorię, staje się faktem. Czy coś podobnego ;)
23.06.2014 01:44
0
Ale jednak @51 wymiata na całej linii, już dawno się tak nie uśmiałem :)
23.06.2014 03:17
0
@Phenom, @KilaN, @???, @Esotar, @Polak477, @belzebub, @devious (przepraszam, jeśli kogoś pominąłem) Panowie, panowie tak nie można. Musimy przestać. Musimy zejść z biednego viggena, bo jeszcze się chłopak zamknie w sobie, a to byłaby przecież niepowetowana strata dla tej strony... Dla nas to jest tylko dyskusja o formule, a dla niego to spawa życia i śmierci. A co będzie jak się zorientuje, że świat w którym żyje to tylko iluzja, że tak wcale nie jest naprawdę? Jeszcze się gościu potnie. Niech se żyje dalej w swoim świecie, skoro mu tam dobrze, to nic nam do tego. Proponuje więc, abyśmy od dziś zawsze udawali, że zgadzamy się z viggenem. Przecież to nas nic nie kosztuje, a ileż radości możemy sprawić temu biedakowi. Kto jest za?
23.06.2014 08:18
0
@52 Desperacja? Brak Ci argumentów? To szczyt Twojej inteligencji i Twój najwyższy poziomi idiotyzmu? Słaby jesteś ;] @53 "I KIMI NIE UMIE ZMIENIĆ SWOJEGO STYLU JAZDY W 2014?? :D AHAHHAHAHAHAHA" Gorzej niż idiota :D Żaden debilu kierowca nie zmieni stylu jazdy o 180stopni. Kierowca ma ewolucje swojego stylu jazdy a nie rewolucje. Prostych rzeczy nie rozumiesz a wymądrzasz się jak jakiś spec od F1. "Kłamiesz. Dokładnie to pamiętam bo zwróciłem na to uwagę - Kimi był sam na torze i jak rozpoczynał pomiarowe kółko to wszyscy byli w boksac" Ja kłamie :D? Coś Ci się popierd..! Kimi jechał sam na torze na kółku wyjazdowym. Podczas pomiarowego reszta stawki miała wyjazdowe. Reszta z tego postu. Sam się upokorzyłeś. Ze Ty czegoś nie rozumiesz to nie znaczy że inni modzą. Proste jak budowa cepa. Kimi potrzebuje stabilny przód szybko reagujący. Kimi "zamiata" przodem szukając przyczepności dlatego potrzebuje precyzji. " Na drugim stincie Alonso przejechał 33 kółka i mając 20-kilka przejechanych kręcił czasy jak Rosberg na świeżych. Czyli można było jechać szybko i nie zarżnąć opon. " I co ta do tego wszystkiego? Tonący się brzytwy chwyta? Kimi w Kanadzie na zajechanych oponach na 68 kółku zrobił swój najlepszy czas wyścigu (II całego wyścigu) na zajechanych oponach i nikt z tego sensacji nie robił. W Austrii Alonso nie jechał w korku tylko w czystym powietrzu za Williamsami i Mercedesami. Tempo wyścigowe zależy od tego w jakim się miejscu znajdujesz w wyścigu. Nie wszyscy jadą Mercedesem. @56 Swój świat zostaw. Tacy Kibice właśnie. Jak Alonso dostanie wpierdziel większość z Was zamknie się DUPA. I będziecie siedzieć cicho jak mysz pod miotłą Pierwszemu gęba się zamknię @Orlo, który jak dawn klaszcze uszami a nic ciekawego nie ma do napisania. @Orlo o mnie się nie martw. Zza klawiatury to mądry jesteś. Od dzisiaj nic nie pisz, bo z każdego zdania będę miał ubaw po pachy :)
23.06.2014 09:19
0
bezcenne ..... widzieć jak idiota viggen robi z siebie błazna :P Co prawda mam go zablokowanego , ale z tego co się orientuję , wychodzi na to że teraz do całej kolejki niesprzyjających okoliczności (z której się śmieję ) , doszedł kolejny : Kimi jest nr.2 w zespole :) A jak przed sezonem pisałem że tak będzie wyzywał mnie od durniów ... buhahaha no i kto z siebie robi idiotę , kolego viggen ? Co do wyścigu , to Ferrari owszem zmniejszyło stratę do Merca , ale sorki i tak jest w czarnej ..... Bo według mnie w ten weekend Merc był słabszy niż zwykle ...... Alonso kolejny solidny wyścig . A Kimi ... rozczarował mnie :D Myślałem że " godnie " zastąpi Massę . Ale chyba i z tym jest problem .... Poza tym chyba już schodzi powietrze z Fina . a to oznacza że będzie jeszcze gorzej :P Po dotychczasowych wyścigach .....tylko fanatyk , fanboy kretyn i idiota , zaślepieniec i psychol w jednym , jak @ viggen może porównywać tych kierowców ze sobą !!! A przez swoją głupotę i debilizm nawet nie zauważa że innych userów z tego portalu zraża swoim zachowaniem do Raikkonena Ale przynajmniej jest zabawnie :D:D:D Buhahaha !!!
23.06.2014 12:08
0
Kimi to typ kierowcy, który przy problemach ze sprzętem "nie jedzie". Nie potrafił dogadać się z bolidem w 2008 roku, więc było kiepsko. ;) Alonso to z kolei zawodnik, który pojedzie na maksa praktycznie wszystkim, co dostanie. Stąd też różnica. Gdyby obaj jeździli pojazdem na miarę Merca, walczyliby zacięcie. Pieniądze oczywiście postawiłbym na Alonso, ale nie byłby to spacerek, a różnice nie sięgałyby pół minuty. Kiedy pojazd nie pasuje kierowcy i nie tworzy z nim symbiozy, nie ma wyników i osiągów. Nie ma cudów... ;) Nie da się bez przerwy skutecznie walczyć z bolidem. ;]
23.06.2014 13:05
0
Dziwię się, że chce Wam się pod każdym postem z Kimi i Fernando prowadzić te d*upodysputy typu "Kimi jest lepszy" "Alo lepszy". Po co to komu? Gdyby to jeszcze odbywało się na zasadach jakiegoś wzajemnego szacunku, ale widzę tylko "błazen" "hipokryta" "idiota" "ośmieszać się". Za grosz w tym merytoryki, fani hiszpana nigdy nie zrozumieją, że taki kierowca jak Kimi nie może jeździć tak słabo bez przyczyny, a fani fina nigdy nie przestaną go bronić bo faktycznie niemożliwe jest, aby tak kiepsko sobie radził gdyby wszystko było okej. Main reason tej całej różnicy to przednie zawieszenie typu pull-rod, które Ferrari utrzymuje już w swoim samochodzie od kilku sezonów, a z którego zrezygnowały już chyba wszystkie inne teamy. Nie znam się na mechanice itp, ale tego typu zawieszenie z pobieżnych informacji jakie wyczytałem na anglojęzycznych forach może być problematyczne i czasami trudniej jest poprawkom zadziałać. Nie jest tajemnicą, że zawieszenie pull-rod jest preferowane przez Alonso, podczas gdy Raikkonen o wiele lepiej odnajduje się w prowadzeniu przedniozawieszonego push-roda. Moim zdaniem to jest całą filozofia różnicy w osiągach, przednie zawieszenie to ważna część konstrukcji bolidu i jeżeli fundament jest robiony nie pod kierowcę, to wszelkie drobne poprawki nigdy nie dadzą poczucia całkowitej satysfakcji. Możliwe, że trzeba się będzie pogodzić z tym, że w tym sezonie to Alo będzie z przodu, ale nie sądzę, że należy jeszcze przez 11 wyścigów pod każdym wywiadem wywlekać, który z nich to król, a który może dokręcać drugiemu tylko śrubki w bolidzie. peace
23.06.2014 13:30
0
Pullrody i Pushrody mają przy ODPOWIEDNICH ustawieniach identyczną charakterystykę. Istotą Pullrodów jest dodatkowa zdolność aerodynamiczna która potrafi przekazać strumień powietrza tam gdzie potrzeba... Nie obstawiałbym jednak że napęd Renault jest lepszy bo większość kierowców Renault już musi myśleć o limicie silników. Faktem jest że dla Ferrari to będzie dramatycznie słaby sezon gdzie tylko kataklizm pozwala im walczyć. Kimi walczy tylko wtedy gdy jest o co. Jeżeli Mistrz Świata i Mistrz Konstruktorów są już wyłonieni to Kimiemu koło uszu lata czy będzie przed czy za Alonso
23.06.2014 14:05
0
Ogolnie mowiac, fajnie by bylo, gdyby na tym forum nikt nikogo nie obrazal, ani zachecal do jakiegos „bojkotu“ innego Usera, ktory posiada inne zdanie. Nie wspomne juz o merytorycznym, objektywnym pisaniu - no... ale z tego slynie internet gdzie kazdy uwaza ze moze sie wypowiedziec praktycznie na kazdy temat. (mimo brakujacej czasami podstawowej wiedzy, czy wlasnej praktyki). Z penoscia niektore osoby (ktore jakis tam moj post przeczytaly) zdazyly zauwazyc ze j. polski nie jest powiedzmy moja (z kilku powodow) mocna stona. Dlatego staram sie unikac i nie wciagac w jakias tam duze dyskusje i tutaj tego tez nie zamierzam robic. A teraz do tematu: Zmiana wlasnego stylu jazdy faktycznie niekiedy nie jest taka latwa, jak komus moze sie to wydawac. Zmiana przepisow, materialu, opon... podobnie jak ta „slynna“ zmiana wlasnego stylu jazdy dla niejednego kierowcy moze byc penym problemem z ktorym kierowca musi sobie poradzic - czyli takie nowe wyzwanie, ale w tym sporcie, czyli w Motorsporcie juz nie jeden kierowca na takiej zmianie ucierpial. Podobnie jest z materialem (zaczynajac od kartow a konczac na F1) jezeli ktos nie ma odpowiednio dopasowanego materialu do siebie (czasami sa to bardzo male detale) to bedzie mial pewne trudnosci, poniewaz nie bedzie sie czul w danym aucie dobrze. A co za tym idzie - taki kierowca bedzie mial pewne problemy z jazda na limicie. (napisalem tez cos na ten temat pod newsem: „Ricciardo znów lepszy od Vettela“ i mysle ze napisalem w miare objektywnie). Oczywiscie, na tym polega praca, praca zespolu i kierowcy aby jak najlepiej ustawic sobie auto pod siebie. Kazdy chce dysponowac jak najlepszym materialem, optymalnie by bylo, gdyby auto tak jak przedmowcy tutaj napisali prowadzilo sie jak po szynach, aby kierowca nie musial wykonywac niepotrzebnych korektur kierownica (bo to wszystko kosztuje na torze czas). Dlatego tak wazny dla kazdego kierowcy jest (szczegolnie dzisiaj, gdzie moment obrotowy jest tak wysoki) rozwoj mocy ukladu napedowego i jego odpowiednie dozowanie. Ogolnie w Motorsporcie jest tak duzo roznych istotnych detali, ze bardzo ciezko jest powiedziec ktory kierowca jest lepszy, a ktory gorszy. Aby odnosic sukcesy trzeba dysponowac „calym pakietem“ (kierowca + auto). Np. mlodzi kierowcy ktorzy (nie tylko w F1) poruszaja samochody ktore z punktu technicznego odstaje od konkurencji ciezko maja na siebie przyciagnac uwage. Na szczescie szefowie, inzynierowie, konstrukorzy, dyrektorzy sportowi zespolow nie sa tacy„glupcy“jakby sie komus z boku moglo wydawac. Oni dokladnie wiedza kto na jakim materiale jezdzi. Aby dojsc na szczyt to taki kierowca musi sie takze samemu rozwijac. Powiedzmy po sezonie, czy dwoch jest juz zmuszony wykonac krok do przodu, aby dostac sie do zespolu ktory dysponuje lepszym sprzetem - inaczej czega go los „utalentowanego kierowcy“ ktory gdzies na koncu stawki przepadl, a nowych mlodych kierowcow ktorzy naciskaja nie brakuje. Sami kierowcy i ich Management zdaja sobie z tego sprawe. Fakt, Ferrari zawsze prowadzilo filozofie zespolu z pewnym podzialem (kierowca nr.1 i nr.2) Ale, aby jakis zespol specjalnie jakiemus zawodnikowi podstawial "kamienie pod nogi" - ?
23.06.2014 14:08
0
@kamilf Ależ my nie prowadzimy dysput. W pierwszym poście @Jahar stwierdził fakt: Kimi dojechał 30 sekund za Alonso. A już od drugiego postu pałeczkę przejmuje @viggen i zaczyna uskuteczniać swoje, jak to świetnie ujął @devious, 10 praw. Ale masz racje, czemu pisać o Finie i Hiszpanie. Taka ładna pogoda, takie ciekawe wypowiedzi polityków, taki fajny mundial. I ponoć Spice Girls się rozpadły ;p Zastanawia mnie, jak w 2010 taki Button(znany ze spokojnej, płynnej, dżentelmeńskiej jazdy) przyszedł do Maca, w którym od lat bożkiem był Hamilton(coś jak Alonso w Ferrari), to przez 3 sezony zdobył więcej punktów od Lewisa i to ten ostatni opuścił zespół. A przecież Hamilton jest znany ze swojej jakże agresywnej jazdy. Coś jak zaprzeczenie Buttona. I jakoś "Dżenson" pokazał, że można. Pewnie dlatego, że miał inny bolid od Hama, budowany od podstaw pod niego. Zaraz, zaraz, przecież jak Mac budował bolid to jeszcze nie było wiadomo, że Button dołączy do zespołu, więc może jednak robili go pod Hama? Niemożliwe. Ale jednak musze posypać głowę popiołem i przyznać viggenowi rację. Kimi rzeczywiście ma mocniejszą psychikę od Alonso. Bo gdyby to Fernando na tylu wyścigach miał ponad 4 razy mniej punktów(!) od Kimiego, to już by chyba siedział w pokoju bez klamek, a Kimi dalej ma odwagę by się pokazywać w TV... ;P
23.06.2014 16:14
0
62. kamilf Po co prowadzić merytoryczną dyskusję z gościem, do którego nie docierają argumenty? :D Wielu już próbowało, ale gość zaraz próbuje odwracać kota ogonem i kwituje jakąś inwektywą, albo "jesteś zaślepionym fanem Alonso". My się już nauczyliśmy i mamy niezłą zabawę śmiejąc się z tych mądrości naszej nieomylnej wyroczni :).
23.06.2014 16:15
0
Zreszta, jezeli chodzi o pod/nadsterownosc to kierowca dzisiaj w bolidzie moze przestawiac sobie "Differencial“ np. zamknac go - wtedy bolid bedzie bardziej podsterowny itd. itd.
23.06.2014 16:33
0
@devious Jesteś najbardziej zaślepionym fanatykiem Alonso na tym forum. I niby ty uważasz siebie za osobę obiektywną ? Człowieku zacznij zmiany od siebie, a nie pouczania innych.
23.06.2014 17:55
0
@66. Polak477 "Wielu już próbowało, ale gość zaraz próbuje odwracać kota ogonem i kwituje jakąś inwektywą, albo "jesteś zaślepionym fanem Alonso"." @68. Moria "Jesteś... (najbardziej)... zaślepionym fanatykiem Alonso" Buhahahah genialne, szkoda że @dexter w międzyczasie coś napisał ;P
23.06.2014 18:26
0
@30 jesteś idiotą i tyle. cytat z Ciebie "Napisałem to raz i powtórze po raz ostatni. Alonso to największy łgarz taki jak @devious. Gdy przegrywa z Kimim to ZAWSZE ma problem z awarią i to chwilową a potem wszystko działa. Kimi jest szczerym facetem." to ja zapytam : kiedy Alo przegrał z Kimim? :D chyba mówisz nie o tym sezonie :)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się