Zwycięstwo w przedostatniej rundzie tegorocznych mistrzostw odniósł Sebastian Vettel. Niemiec już na prostej startowej wyprzedził ruszającego z pierwszego pola Nico Hulkenberga, nie oddając prowadzenia do samej mety. Podium uzupełnili Mark Webber oraz Fernando Alonso, a mistrzostwo świata konstruktorów zapewnił sobie dziś zespół Red Bull Racing.
Warunki panujące dziś na Interlagos w niczym nie przypominały tych, z którymi kierowcy musieli radzić sobie podczas wczorajszego treningu oraz sesji kwalifikacyjnej. Niemal bezchmurne niebo nie sprawiło żadnych problemów.Nico Hulkenberg już na prostej startowej stracił pozycję na rzecz Sebastiana Vettela, chwilę później kierowcę Williamsa pokonał również Mark Webber. Po jednej pozycji zyskali również Fernando Alonso i Robert Kubica. Zdecydowanie najgorzej pierwsze zakręty pokonał Witalij Pietrow, który spadł na koniec stawki.
Z 23-letnim zwycięzcą wczorajszych kwalifikacji długo nie mógł uporać się Fernando Alonso, którego strata do zawodników Red Bulla rosła wraz z każdym pokonanym sektorem. Młody Niemiec uległ Hiszpanowi dopiero na siódmym okrążeniu – strata kierowcy Ferrari do Sebastiana Vettela wynosiła już niemal 10 sekund.
Na 12 okrążeniu swoich mechaników odwiedził Jenson Button, okrążenie później na swoje stanowisko serwisowe zjechał również Felipe Massa. Brazylijczyk wyjechał za MP4-25 Brytyjczyka, po czym ponownie musiał zjechać do alei serwisowej – problemem było prawe przednie koło F10, które podczas postoju wskazywał mechanikom sam kierowca.
Na 15 okrążeniu do swoich mechaników zjechali Nico Hulkenberg oraz Robert Kubica. Niemiec i Polak powrócili na tor na 14 i 15 pozycji – za Jensonem Buttonem. Button szybko poradził sobie z jadącym przed nim Witalijem Pietrowem, z czym problem miał Nico Hulkenberg.
Jako pierwszy z czołówki po nowe opony zjechał Lewis Hamilton. Chwilę później Sebastian Vettel poinformował swojego inżyniera wyścigowego o świetnym stanie swojego kompletu miękkich opon. Następny swoich mechaników odwiedził Fernando Alonso – Hiszpan wrócił na tor nie tracąc trzeciej pozycji.
Chwilę później po nowy komplet twardszych gum zjechał Sebastian Vettel, a na następnym okrążeniu także Mark Webber. Po serii pit stopów kolejność czołówki nie uległa zmianie. Najwięcej zyskał Nico Rosberg, który dość późno zjechał po nowe opony. Niemiec uzyskiwał jednak bardzo dobre czasy okrążeń na miękkich gumach, co pozwoliło znaleźć się na siódmej pozycji – za Kobayashim, który nie zmieniał jeszcze opon. Rosberg wziął jednak sprawy we własne ręce, wyprzedzając japońskiego kierowcę.
Robert Kubica podróżował w tym momencie na jedenastej pozycji z minimalną stratą do Nico Hulkenberga oraz z perspektywą awansu na P9 po postoju Adriana Sutila i Kamui Kobayashiego. Tak też się stało, a Polak zdobył w Grand Prix Brazylii jedynie dwa oczka.
Na 35 okrążeniu doszło do kontaktu pomiędzy Rubensem Barrichello i Jaime Alguersuarim. Brazylijczyk przebił lewą przednią oponę i uszkodził skrzydło przy próbie wyprzedzania kierowcy Toro Rosso. Doświadczony zawodnik Williamsa stracił mnóstwo czasu, ponieważ incydent miał miejsce tuż za prostą startową. Brazylijczyk po wizycie w boksach powrócił na tor na odległej, osiemnastej pozycji.
Na 51 okrążeniu, po drugim zakręcie, bolid rozbił Vitantonio Liuzzi. Po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa po komplet świeżych opon zjechał między innymi Lewis Hamilton oraz Nico Rosberg, chwilę później również Jenson Button. Kierowca Mercedesa musiał ponownie odwiedzić swoich mechaników. Rosberg nie był jednak zdublowany i nie stracił siódmej pozycji.
Po 55 okrążeniu samochód bezpieczeństwa zjechał z toru, a Michaela Schumachera wyprzedził Nico Rosberg. Kamui Kobayashi znalazł się z kolei przed Sebastienem Buemi.
Na 60 okrążeniu doszło do delikatnego kontaktu pomiędzy Felipe Massą i Sebastienem Buemi. Massa stracił pozycje na rzecz Adriana Sutila oraz Nicka Heidfelda, których kilka okrążeń wcześniej wyprzedził.
W samej końcówce naciskać zaczął Fernando Alonso, jednak kierowcy Red Bulla znajdowali się za daleko. Z przewagą 4,2 sekundy wygrał Sebastian Vettel, za którym linię mety przekroczył Mark Webber. Alonso uzupełnił podium, a tuż za nim uplasował się Lewis Hamilton.
Grand Prix Brazylii nie wyłoniło tegorocznego mistrza świata Formuły 1. Prowadzenie utrzymał Fernando Alonso (246 punktów), którego przewaga wynosi teraz 8 oczek. Drugi w klasyfikacji nadal jest Mark Webber (238 punktów). Sebastian Vettel dzięki 25 zdobytym dziś punktom ożywił swoje szanse na tytuł (231 punktów). Matematyczne szanse zachował również Lewis Hamilton. Brytyjczyk (222 punkty) traci jednak aż 24 oczka do lidera. Z marzeniami o utrzymaniu mistrzowskiej korony definitywnie pożegnał się Jenson Button (199 punktów), który zajął dziś piątą lokatę. Zapraszamy na finał tegorocznych zmagań, który odbędzie się już za tydzień na Yas Marina Circuit!
07.11.2010 22:32
0
Coś mi się wydaje, że za tydzień jednak RBR nie postawią na Webera i świadomie oleją WDC. Albo z TO poczekają do końca wyścigu jeśli ALO nic w silniku nie pierdyknie albo nie wypadnie poza pierwszą piątkę. NIe wiem czy Reno i Robert to mają tak wielkiego pecha czy to ktoś świadomie dywersję sieje w tym teamie. Pietrow w tym wyścigu - daremnie ale i Robert nic nie pokazał. To co się natomiast wyczyniało podczas SC to już w ogóle paranoja. Wiem "Regulamin" ale w tym wypadku przepisy z logiką się mocno rozminęły.
07.11.2010 22:35
0
ale jakby nie patrzec, to ciekawe jak zachowaja sie RBR za tydzien. Jesli ALO bedzie jechał na 3 pozycji to czy Vettel przepusci Webbera (jesli bedzie na 1 miejscu jechał) ? bedą cyrki, nie ma 2 zdań :)
07.11.2010 22:36
0
No ok...juz jestem cos w stanie napisac, to napisze. Wyscig byl dosyc nudny, po pierwszym okrążeniu spodziewałem sie arcyciekawego wyścigu, niestety sie zawiodłem. Co do Kubicy-Mialem nadzieję, że łyknie Hulkenberga. Moze nie miał czym, może nie potrafił, a moze mu sie nie chciało. Nieważne. Przepisy dotyczące SC-smutne. Kubica razem z Hulk, powinni wylądować przed MSC i ROS. Dobry wyścig ALO,VET,WEB. Aczkolwiek uważam, że RBR zastosowali TO. Taka jest formuła, tak było jak SCH jeździł z BAR w Ferrari, tak jest teraz i tak będzie. Jednakże nie rozumiem polityki tego zespołu. BTW Nie wiem, czy zauważyliście, ale podczas tego całego zamieszania przy SC stała się bardzo dziwna rzecz. Zdublowany Massa, jadący za niezdublowanym ROS, wyprzedził go...Nie wiem, może coś przeoczyłem, ale z tego co wiem to raczej zdublowany kierowca nie może wyprzedzać..Pozdrawiam wszystkich i gratulacje Tytułu RBR. (według mnie to tytuł dla Neweya :P)
07.11.2010 22:40
0
wyscig do wymazania z pamieci. patrzac na wyscigi z lat ubieglych za duzo sie spodziewalem. dobila mnie postawa renault. koniec kropka, ide spac
07.11.2010 22:40
0
Dziarmol@biss Przepraszam ale ja sie w tym sezonie nie podniecam Schumim. Podniecaac sie moge jego wyczynami z przeszlosci . Jak pisalem 2 tyg temu trzy wyscigi mial MSC bardzo dobre w tym szonie : Barcelona , Suzuka i ostatnio w Koreii. Ladne ma starty (nie dzisiaj) w wyscigach i to wszsytko. Ale kibica ma we mnie wiernego i tak . Czekam na nastepny sezon. Jezlei Ci o to chodzi to powiem w prost jest slabszy w tym sezonie od kolegi z zespolu. Przy czym powiem szczerze ze Rosberg to jeden z najlepszych kierowcow tego sezonu. Nie chce sie odwolywac do Roberta ale on z Rosbergiem podobnie ida wtym sezonie ( nawet kola im odpadaj w tym samym wyscigu) wiec sie odwolam. Kubica pare razy byl w wyscigu za Rosbergiem i nie zdobyl sie na walke z nim i to w momentach kiedy Reno byo szybsze od Merca a takie byly momenty. Rosberg znow jest w generalce przed Kubica tak wiec i Robert ma z nim problem . Chociaz przyznam partactwo w Reno sie szerzy wiadomo o co chodzi. Co do RB to jest to zespol AUSTRIACKI ! ! ! Owszem sporo tam Niemcow ale jednak to nie ich zespol .Amowie cie jesli Vettel I webber zdobeda za tydzien w kwali. 1 i 2 miejsce i w wyscigu je utzrymaja to ktorys z nich zdobedzie mistzrostwo w zaleznosci od pozycji Alonso jesli bedzie ona slaba to Vettel jesli pojedzie wysoko a tak raczej bedzie to Webbera beda musieli wypchac na 1 a jak tak ie zrobia to sie zdziwie. Ale to tylko moje takie wrozenie z fusow , normalnie F1nie jest taka przewidywlna, ;)
07.11.2010 22:42
0
353. mckarmi2 A dlaczego zdublowany nie może się od dublować?? Tak zrobił Kubica też na Interlagos w 2008 wyprzedzając bodajże Hamiltona ;-)
07.11.2010 22:45
0
356. dziarmol@biss W sumie racja..zapomniałem :) Nie wiem, czy z wrażenia i tego całego zamieszania, czy z gorączki :P Z tymże na logikę w tym momencie przepis "niebieskich flag" sie z tym kłoci :P Ale przepisy w F1 od kiedy pamiętam były dosyć niejasne i kontrowersyjne :) Pozdrawiam
07.11.2010 22:46
0
355. luka55 Bez jaj, to tak samo jakbyś widział różnicę miedzy NRD a RFN ;-)) Dla mnie Austria czy Niemcy to jedna nacja . A kończąc , kiedy Renia była szybsza od Mercedesa?? coś przeoczyłem??
07.11.2010 22:54
0
dziarmol@biss Bez pprzesady ale bylo pare takch wyscigow Valencia SSilverstone i jeszcze kilka ale nie chce mi sie wymieniac. Niee badz obludny. A nie pamietasz jak niektorzy tutaj piali z zachwytu ze Merca juz Reno dawno przeskoczylo i ze jest szybsze , przejzyj archiwum i zobaczysz ze mam racje. Moze cie zzdziwie ale ja widze roznice miedzy RFN i NRD i to spora od metalnosci a na zoorganizowaniu konczac.
07.11.2010 23:19
0
Hmmm. Bo silniki mają to do siebie,że najpierw się przegrzewają a potem studzą :) Taki ładny zespołowy dublet :) Aż miło było popatrzeć. Dobra dość tych złośliwości. Red Bull już zdobył to co miał zdobyć. A moim zdaniem to właśnie Alonso ma tytuł indywidualny prawie w kieszeni. Korea była jednak chyba decydująca. No ale żeby silnik wytrzymał bo jak nie to tytuł trafi do Byków. Pomimo silnikowych cudów nadal obstawiam Webbera. Co do strategii Renault to można powiedzieć jedno - błędna. Więcej rozpisywać się tu nie trzeba. A ja jeszcze liczyłem na to,że powalczą z Mercedesem. A tu Rosberg i te 3 pitstopy i taki nokaut. Nie sądziłem,że francuska ekipa tak to odda bez walki. Moja pomyłka. Mercedes pojechał zespołowo i niemal doskonale pod kątem obrony swojej pozycji. Co do Hulkenberga. To jednak tak jak przypuszczałem, 1 zakręt i było po zawodach. No ale chwała mu za to PP. Niech się chłopak dalej uczy a za 2-3 sezony może zabłyśnie na dłużej. @Marti Tak to już końcówka sezonu. Jak zwykle, tę przerwę trzeba będzie przetrwać:)
08.11.2010 07:03
0
2 tyg. temu wytypowałem najgorzej w tym roku (8p.) a teraz najlepiej w tym roku (41p.) dzięki HULKENBERG !!! ;) ;) ;) a KUB może być łatwo na 6 miejscu w generalce: Ros eliminuje Mas (lub odwrotnie) a Kub dojeżdża drugi w Abu Zabi ;p
08.11.2010 07:28
0
Jak dla mnie Renault się kończy i sezon 2011 będzie podobny co 2009 w wykonaniu BMW za dużo zamieszania brak stabilności. Mam nadzieje że ferrari zrobi z Masą to samo co z Raikonenem i weżmie Kubka do siebie. TAKIE JEST MOJE MAŻENIE
08.11.2010 08:21
0
Luka55 i Dziarmol@biss panowie roznica pomiedzy NRD a RFN jest i to duza a nawet bardzo duza,,,,,,,,,,,najwiekszy parking w Europie Pln.Wsch.( dawna granica)
08.11.2010 08:22
0
W zdecydownie lepszej sytuacji jest RedBull. Zakładając że kwalifikacje będą wyglądały jak zwykle - Vet,Web,Alo w trakcie wyścigu RedBull będzie czekał czy Alonso wybuchnie silnik czy nie, jeśli nie, zamiana Vet z Web przykładowo 3 okrąznia przed końcem, jesli tak - Vettel zostaje mistrzem. Także Alonso z tytułem może si epożegnać
08.11.2010 09:25
0
A i dublowany kierowca powinien automatycznie odpadać z wyścigu aby iniknąć podejrzanych sytuacji że niby przypadkiem ktoś uszkodził osobom walczącym o tytuł bolid. Wczoraj jakaś paranoja z tego wyszła przez maruderów Hamilton tracił po 4 okrążeniach po restarcie 11 s.
08.11.2010 09:28
0
Luka 55 Być może i były momenty ( pojedyncze wyścigi ) ... Ale w ogólnym rozrachunku , Renault było na przestrzeni sezonu jednak słabsze od Merca ;P I to jest fakt niepodważalny ;) 360 pjc Być może i nokaut - głównie przez nieodpowiedni moment wymiany kół ...;/ Ale akurat 2 dodatkowe pit stopy Rosberga .... nie mają tutaj nic wspólnego , w przypadku gdy podczas neutralizacji Kubica został już zdublowany .... . W przeciwieństwie do Nico , który bez przeszkód mógł zaliczać kolejne pit stopy mając w tym momencie ( zdublowanych kierowców od Hulkenberga zaczynając ) zapewnione co najmniej siódme miejsce ...... ;P
08.11.2010 11:54
0
Alo musi mieć 4 czy 3 miejsce minimum w następnym? Jeśli będzie 4 to będzie miał tyle samo pkt co Vet (jesli crashkid wygra w abu) - 256pkt. Jednocześnie też będą mieli taką samą ilość zwycięstw (po 5)
08.11.2010 12:24
0
346. dziarmol@biss - dokładnie kolego :) - zadziwiające jest to jak ze średniej ogólnej postawy Schumachera jego wierni fani robią misterium doskonałości. Prawda wygląda jednak tak, że przecież gdyby Schumacher był szybszy od Rosberga to spokojnie powinien ukończyć wyścig przed nim. Jednak Rosberg startując z odległej pozycji pojechał znacznie szybciej. Przecież Schumacher miał wpływ na swoją strategię. Zresztą ta w wykonaniu Rosberga chyba nie była na 3 stopy planowane - była to swoista reakcja w trakcie wyścigu, praktycznie wykonał dwa zjazdy naraz. Zresztą nie pozbawiona - nie po raz pierwszy - istotnych błędów mechaników, którzy w boksie przy bolidzie Rosberga odwalają numery nie mniejsze niż panowie z Renault. Sporo tych zawalonych wyścigów Rosbergowi zafundowali. Co do formy Schumachera to patrząc obiektywnie wygląda trochę jak odwrócona krzywa Gaussa. Na początku start całkiem udany zaraz za Rosbergiem, potem tendencja zniżkowa, aż poza strefę punktową, poza nielicznymi farciarskimi występami, i końcówka pechowa dla ewidentnie szybszego Rosberga - gdzie Schumacher wraca do poziomu wyjściowego. Tak to wygląda i tyle. Co do zachowania zespołowego i przepuszczeniu Rosberga - to wielkie halo - przecież Schumacher o nic nie walczy, a jedynie stara się poprawić swoje PR, ale chyba nikt na tyle naiwny nie jest, żeby "czerwonego barona" uznać za "do rany przyłóż" team partnera. @355. luka55 - Hitler też był "austriacki" ;))) Co do samego wyścigu to RBR w końcu wykorzystali 100% swojego potencjału, ale... no właśnie - czy na pewno? Otóż moim zdaniem nie, bo powinni postawić na Webbera. Już na tym etapie sezonu nie powinni mieć dylematów. Miałoby to raczej same pozytywne skutki. Webber ma matematyczne większe szanse na tytuł, a Vettel by się w końcu czegoś nauczył i zahartował charakter. Bo póki co jest jak rozpieszczone dziecko, które wszystko miało podane na tacy, a to nie dobrze dla niego w perspektywie przyszłej kariery. Niczego się nie uczy przy takim niańczeniu RBR, a przecież ma wielki talent. Ta sytuacja jednak jest korzystna dla Alonso i Ferrari. Jeszcze jeden taki czysty występ Fernando (pod warunkiem że jednostka wytrzyma) i będzie trzeci tytuł - czego mu serdecznie życzę, bo ewidentnie na to zasługuje, pokazując skuteczność i dojrzałość przewyższającą rywali. Co do Reni i Roberta - robił co mógł ale słaby bolid i lipna strategia plus pechowy (szczęśliwy dla Merca) wyjazd SC, oraz utknięcie w grupie za Sutilem zaowocowało taki a nie innym wynikiem. Do samego kierowcy trudno mieć o coś żal. Najładniejszy pojedynek wyścigu to chyba zwycięska walka Roberta na starcie z Schumacherem. Dla tych co szykanowali Roberta i uważali, że grał za ostro na MSC niech sobie przypomną chociażby analogiczną sytuację w tym samym miejscu z 2002 roku - tam Montoya stracił przednie skrzydło przez ...MSC. Pozdro
08.11.2010 12:29
0
A ktoś zauważył, że zaraz przed pojawieniem się SC Webber regularnie doganiał Vetela i w momencie wypadku FI team radio~ Webbera mówilo coś o silniku? :)
08.11.2010 13:14
0
369. Apock To było już wałkowane. Jasne i wyraźne TO, by przypadkiem Markowi nie przyszło do głowy atakować VET.
08.11.2010 13:17
0
Okey przepraszam, nie miałem czasu jeszcze przeczytać wszystkiego. :)
08.11.2010 15:23
0
@Jacu forma Schumachera przypomina trochę przejażdżkę Rollercoasterem. Może w 2011r. Michael ustabilizuje formę na lepszym poziomie. Byłoby ciekawiej.
08.11.2010 16:42
0
trzymam kciuki za Fernando w zabu dhabi !!!
08.11.2010 17:14
0
@372. pjc - powiem szczerze, że nawet ja bym wolał żeby lepiej jeździł bo byłoby zapewne ciekawiej na torze. Więcej pretendentów do tytułu może być tylko in plus dla F1. Niestety jest jak jest i ewidentnie widać, że przyszłością Mercedesa jest Rosberg. Nie przekreśla to jeszcze oczywiście Schumachera ale nie sądzę żeby jakakolwiek zmiana przepisów mogła coś zmienić. Oczywiście pozostaje kwestia samego bolidu i wsparcia zespołu , które raczej wszyscy wiedzą na kogo będzie skierowane...chociaż obecnie nic nie jest takie pewne.
08.11.2010 18:00
0
nie wiem co wy tak narzekacie na Szumachera przeciez ostatnio nie jezdzi zle osobiscie go nie lubie nawet bardzo ale jego forma wzrasta z wyscigu na wyscig wiadomo ze 8 tytulu nie bedzie napewno ale moze cos namieszac w czolowce
08.11.2010 19:24
0
@375. probolans - chyba oglądamy różne sezony ;). Przecież do Suzuki systematycznie Schu wypadał słabiutko lub przeciętnie-w stosunku do oczekiwań. Dopiero od Japonii jest lepiej - chociaż gdyby nie awaria zawieszenia, MSC byłby znowu za Rosbergiem. Ostatnio wrócił na pozycje z początku sezonu (patrz pierwszy wyścig). Więc gdzie ta poprawa, sumarycznie oceniając cały sezon?? Pamiętasz zapowiedzi, miała być wielka progresja w ciągu sezonu i pięcie się w górę? Gdzie tak opiewane zdolności MSC w rozbudowie bolidu ? Prawda jest taka, że kierowca (każdy) w tej materii jest przeceniany, bo jego rolę dawno przejęła telemetria i sztab inżynierów. To już nie czasy Jack'a Brabhama. Kierowca ma ustawić auto i to na pewno Schumacher potrafi. Jednak totalna przebudowa w czerwcu bolidu pod MSC, po której uskarżał się Nico niewiele pomogła. Raczej Rosberg szybciej przystosował się do tych zmian niż Schumacher zdążył to ogarnąć. Owszem nie jeździł sporo czasu ale z każdym wyścigiem powinno być lepiej bez względu na preferencje czy inne sprawy. W końcu to nie byle kto. Jednak nic się nie poprawiało w jakimś znacznym stopniu, a najczęściej pogarszało. Ostatnio jest poprawa względem połowy sezonu - i temu nie przeczę. Jednak zauważ, że faktyczna strata do Nico nie uległa praktycznie zmianie. Wniosek Mercedes się podciągnął jako team. Niewiele natomiast sam Schumacher, który jednak jest nadal dość solidnym kierowcą i na pewno żenady wielkiej nie robi. Jednak to za mało. Pozdro
08.11.2010 19:43
0
Jacu @368 Niki Lauda tez jest AUSTRIAKIEM i jakos juz 2 wyscigi temu mowil ze zespol z jego kraju powinien juz postawic na Webbera mimo ze on tez byl zawsze zwolennikiem Vettela. Tak wiec nie przesadzajmy z tym nacjonalizmem no i nie spodziewalem sie ze posuniesz sie do podawania takich skrajnych przypadkow jak H..... no bo to jest leciutka przesada.
08.11.2010 20:00
0
Jacu Jesli chodzi o twoje zagorzzale wypowiedzi o MSC to za bardzo ne chce sie wdawac po raz kolejny w dlugie rozmowy. Powiem tak ze zarzucasz jego fanom ze jego przecietnosc z tego sezonu winduja do arcydokonan. Ja nie naleze do tych i mowei ze jest to zdecydowanie ponizej oczekiwan , bardzo przecietny sezon w jego wykonaniu. Mial ze 4 naprawde dobre wyscigi i to jest rawda niestety nawet jak jechal te 3 moze 4 razy naprade na tyle ile sie dalo to tacy zagorzali ANTY jakty przypisza to fartowi no coz nie dziwi mnie to zbytnio . Takim samym fartem mozna by przeciez okreslic zwyciestwo Alonso w Korei 5 miejsce Kubicy i 4 miejsce MSC w Korei wszyscy mieli ten sam poziom farta tzn. wypadniecie dwoch RB i takich sytuacji jest sporo ale nie oznacza to ze wymienieni kierowcy pojechali wtedy zle wrecz przeciwnie . Ale powtorze ze sezon MSC ma co najwyzej sredni.Jesli chodzi o Rosberga to imponuje mi ten chlopak. Kiedys nie bylem pewien jego umiejetnosci uwazalem go za dobrego kierowce dzis za BARDZO dobrego . Stawiam go na poziomie Kubicy . Wielokrotnie w tym sezonie nawet w wyscigach gdzie Reno mialo lepsze tempo Robert nie byl w stanie bezposrednio zaatakowac Rosberga jadac za nim . Nie chodzi nawet o tyo ze sa tak blisko w generalce ale ja widze pewne podobienstwa w filozofii scigania sie bynajmniej w tym sezonie , to kierowcy ktorzy wola dowiesc to co sie da niz probowac zdobyc tego czego sie nie da. Chociaz Kubica czesciej atakuje . Takich kierowcow potrzeba ja ich bardzo doceniam , moze nie ma z ich strony fajerwerkow( bo takich nie bylo w tym sezonie) ale to swietni driverzy chybab lepsi od Buttona czy Massy. ( im nie umnijeszam bo tez ich lubie) ;)
08.11.2010 20:04
0
Jacu Aha zapomnialbym ze nawet Kubica z Rosbergiem sa w tym podobni ze odpadaja im w tym samym wyscigu kola. No i tez o czym chyba ty tez pisales na podobnym poziomie sa obslugiwani przez swoich mechanikow. Chozia mechanicy Merca czasem mu tam zmienia arcy szybko na poziome 3.5s bo ci z Reno to ................................
08.11.2010 22:36
0
@377. luka55 - ty tak poważnie?? nie wyczułeś lekkiego zabarwienia satyrycznego z mojej strony ?? ;). Jednak sam przyznaj większość oskarżeń o pewne nazwijmy to gorsze traktowanie Roberta w BMW okazała się prawdziwa. Podobnie wygląda to teraz w RBR. Po prostu wszędzie pracują ludzie i pewne rzeczy - np.: natury nacjonaliztycznej - nie zawsze w negatywnym znaczeniu (patrz dawniej Zakspeed) - są nawet jak udajemy, że ich nie ma. To było widoczne, aż nazbyt w BMW i widoczne jest obecnie w RBR. Zresztą jeśli uważasz, że to tylko teorie spiskowe anty-fanów mojego pokroju, a świat jest piękny i idealny to Twoja sprawa. Możesz żyć tą mrzonką - nic mi do tego. Jednak poczytaj o historii chociażby wspomnianego Zakspeed'a i ich wewnętrznych relacjach między niemieckimi inżynierami a angielskimi. Z tym, że tam nacjonalistyczne relacje były pociągnięte do pozytywnego aspektu humoru i niezłej zabawnej atmosfery ;). Jednak nie zmienia to faktu, że RBR głupieje na punkcie nadmiernego wspierania Vettela, co może odbić im się czkawką podobnie jak nadmierne wspieranie "swojego"(Nikusia) w BMW, kosztem Roba. odp.@378 - Luka55 - tylko, że ja Ciebie personalnie nie atakowałem ale jednak zareagowałeś, wiec jak to odczytać? "uderz w stół a nożyce..." ;). Cóż, zauważ, że pisałem o postawie MSC i w zasadzie widzę, że się ze mną zgodziłeś - zgadzając się, że oczekiwałeś więcej. Otóż ja też, i dla tego mam prawo wyrażać swoją nieprzychylną opinię, w której nie jestem osamotniony. I nie wynika ona z mojej antypatii lecz z wyników Twojego ulubieńca na torze. Założę się, że gdyby napisała to osoba nowa nie zdeklarowana co do antypatii do MSC nie zareagowałbyś w ogóle. Swoją drogą skoro poruszyłeś temat Rosberga to faktycznie trzeba przyznać, że przy MSC rozwinął skrzydła i pokazał poziom o jaki go niewielu podejrzewało. Faktycznie w wielu aspektach są podobni z Kubicą. Tu się z Tobą zgadzam. W dzisiejszej F1 taka trochę bierna postawa (ciułania sporych punktów) jest dobra i dojrzała, jednak uważam, że F1 potrzebuje więcej wariatów pokroju Hamiltona i Kobayashiego, ale do tego trzeba zmienić pewne przepisy. Jednak mimo wszystko Robert pokazywał więcej pazura i waleczności, niż Rosberg. I wierze, że jest lepszy. Pozdro
08.11.2010 22:44
0
Beznadziejny ten wyścig , nie tak miało być , Vottol miał się rozbić a tego nie zrobił , dam mu szanse w ostatnim GP . Kubek ładnie na starcie nie dał ciała , potem panowie w Renault chyba liczyli taktykę na papierze pisząc ołówkami i nie mieli temperówki , jak zwykle dali się objechać przez Mercede SS a : )
08.11.2010 22:45
0
Pozwólcie, ze sie wtrące ;) Co do relacji w RBR. Rozumiem wszelkie TO, faworyzowanie kierowców itd, bo taka jest nasza kochana F1, ale w RBR niestety w tym momencie stawiają na nie tego kierowcę. Nie twierdzę, ze VET jest słabym kierowcą, wręcz przeciwnie-jest dobry, ale musi jeszcze dojrzeć do zdobycia tytułu. Co do Marka to według mnie nie błyszczy w tym sezonie, ale z racji tego jak wyglądala punktacja konstruktorów w Brazylii, nie rozumiem RBR. Co do MSC. Nic dziwnego, ze spodziewaliśmy sie wiekszych "fajerwerkow" po 7krotnym mistrzu świata. Ale musimy wziąć poprawkę na to, że MSC sporo nie jeźdźił, ma już trochę lat, a F1 poszła już troszeczkę w innym kierunku i wcale nie dziwie sie, ze trudno mu to ogarnac. Co do ROS. Facet na prawde zaskoczył mnie w tym sezonie i to niesamowicie pozytywnie, gdyż uważałem go wcześniej za przecietnego kierowce. Ale teraz muszę mu zwrócic honor i stwierdzić, że jest to na prawde dobry kierowca. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
08.11.2010 23:34
0
I jeszcze ten terrorysta Buemi , szajba totalna , powinien mieć wielkie niebieskie światełko zamiast szybki w kasku bo flag nie widzi pajac .
09.11.2010 08:27
0
Powinno byc lepiej w nastepnym wyscigu dla Kubicy.
09.11.2010 12:01
0
377. luka55 A to niby dlaczego przesada?? Przecież @Jacu napisał prawdę, Adolf Hitler był Austriakiem i został kanclerzem Niemieckiej rzeszy. I nikomu to nie przeszkadzało ;-)) Zauważ że Lauda Austriak występuje w Niemieckiej RTL (a tak na marginesie w tej czapeczce wygląda jak menel ) Wniosek?? Austria czy też Niemcy to jedna nacja ;-))
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się