SYLWETKA
Sukcesy wraz z zespołem Jordana sprawiły iż w sezonie 1998 zainteresował się nim włoski team- Benetton. Giancarlo nie był w stanie odmówić lukratywnej i bardzo praktycznej ofercie Benettona. Fisichelli udało się dwa razy zająć 2 pozycję oraz po raz pierwszy w karierze kierowcy F1 zdobyć pole position. Niestety 16 punktów wystarczyło tylko na 9 miejsce w klasyfikacji generalnej.
Sezon 1999 nie przyniósł poprawy formy. Giancarlo odniósł sukces jedynie w GP Kanady, zajmując 2 pozycję. Nieliczne punkty jakie udało mu się zdobyć w pozostałych wyścigach sezonu pozwoliły zająć jedynie 9 miejsce w klasyfikacji kierowców. Trzeci sezon w Benettonie nie przyniósł znacznej zwyżki formy, lecz skromne 18 punktów wystarczyło, aby zakończyć sezon na bardzo dobrym, jak na razie najwyższym w karierze, 6 miejscu.
Sezon 2001 to wielki came back firmy Renault, która w tym sezonie była dostawcą silników dla zespołu Benettona. Giancarlo zdobył tylko 8 punktów i ostatecznie zajął 11 miejsce w klasyfikacji mistrzostw świata. W sezonie 2002 Włoch powrócił do Jordana, ale kłopoty jakie przeżywał ten zespół nie pozwoliły na poprawienie statystyk. 7 punktów i ponownie 11 pozycja w generalce nie wpłynęły dobrze na morale Włocha. Sezon 2003 również za kierownicą żółtego bolidu był wyjątkowy dla Giancarlo ze względu na pierwsze zwycięstwo, które nastąpiło w trzecim wyścigu sezonu- GP Brazylii. Sympatyczny Włoch nie stanął wtedy na podium i nie usłyszał hymnu włoskiego, gdyż wyścig został przerwany ze względu na groźnie wyglądający wypadek Fernando Alonso. W zamieszaniu stewardzi pomylili się i zwycięstwo przyznali Kimiemu Raikkonenowi. Giancarlo swoje trofeum odebrał z rąk Kimiego dwa tygodnie później podczas GP San Marino. Ósmy sezon w Formule 1 Włoch spędził w zespole Petera Saubera. Równe tempo i niezawodność bolidu sprawiły iż sezon udało się ukończyć na 11 pozycji w klasyfikacji generalnej, zdobywając punkty w 9 wyścigach sezonu i nie dojeżdżając do mety tylko raz. Sezon 2005 to powrót do korzeni i angaż w zespole Renault, który w tym sezonie zdobył mistrzostwo świata konstruktorów i kierowców. Niestety to drugiemu kierowcy, Fernando Alonso przypadło najwyższe trofeum w świecie F1. Giancarlo Fisichella po wymarzonym starcie sezonu w Melbourn, gdzie zdobył pole position i wygrał wyścig, nie był w stanie dorównać w dalszej części sezonu swojemu koledze z teamu i zakończył sezon w jego cieniu na 5 pozycji.
DO
GP Australii
14.03 - 16.03
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Abu Zabi
-
McLaren sięgnął po tytuł mistrzowski, ale Ferrari nie sprzedało łatwo skóry
-
Stake Sauber kończy sezon wyścigiem pełnym błędów
-
Williams bez punktów na zakończenie sezonu
-
Alonso liczy, że nowi pracownicy pomogą Astonowi w przyszłym roku
-
Haas przegrał walkę z Alpine o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Słaby występ Visa RB w finale sezonu na torze Yas Marina
-
Ferrari zrobiło, co mogło, ale tytułu nie wywalczyło