Alonso dementuje plotki o problemach z zaworami
Podczas zorganizowanej wczoraj w Madrycie imprezy głównego sponsora Fernando Alonso, banku Santander, hiszpański kierowca zaprzeczył jakoby powodem ostatnich awarii jednostek napędowych Ferrari były problemy z zaworami pneumatycznymi.„Bolid będzie dobry” mówił wczoraj w Madrycie 28-latek cytowany przez agencję EP. „Był dobry w pierwszych wyścigach i z tego czy innego powodu nie zebraliśmy tylu punktów ile chcielibyśmy, ale w Montmelo będziemy mieli dobry bolid.”
„To co napisano o zaworach i dolocie powietrza nie jest prawdą. W Barcelonie i pozostałych wyścigach postaramy się jechać ze 100-procentową niezawodnością.”
Alonso przyznał także, że nie wie czy Ferrari wysłało pisemną prośbę do FIA o modyfikację silnika i potwierdził, że technicy koncentrują się na rozwiązaniu problemu, które nie dotyczy tylko jednego elementu.
komentarze
1. orinocoPL
Czyli nadal maja jakies problemy...
No to ciekiawie moze wygladac stawka w Europie-moze pszczólka namiesza...oby.
2. szalek
oj oby oby.... ciekawe czy sie uporają ze wszystkimi problemami do GP Hiszpani
3. rsobczuk
A może te awarie w pierwszych wyścigach to specjalnie, żeby FIA pozwoliła na modyfikacje silnika - kolejna zagrywka strategiczna? My jako kibice nigdy wszystkiego nie będziemy wiedzieć.
4. dakob2
3. Chyba Cię fantazja ponosi.
5. Other_Boy_
FIA niepowinno pozwolić , renault nie pozwolili zwiększyć mocy w r30 . ; ( (
6. lechart
Zawsze powinny występować jakieś problemy. Brak problemów jest niezwykle podejrzany. Zatem wszystko na właściwym miejscu....:))
7. nomadwcm
"Dobry silnik wyścigowy to taki, który po przejechaniu lini mety rozpadnie się" :D
8. matito
hyba raczej nie
9. przemoziom99
zobaczymy jak będzie w Hiszpanii
10. Anteaus
@7. nomadwcm No niestety w F1 silnik musi wystarczyć na znacznie dłużej niż jeden wyścig
11. Anteaus
Jeżeli chodzi o jednostki napędowe Ferrari to chyba Alonso coś wybiela bo jezeli nie byłoby żadnych problemó to raz ,żę nie ulegałyby awarią a dwa nie prosiliby o możliwość ich modyfikacji.Czyli jak zwykle dobra mina do złej gry.
12. fezuj
Każda kolejna awaria zanim wprowadzą jakieś poprawki będzie drogo ich kosztowała a co za tym idzie - cienko widzę Ferrari z silnikami na finiszu sezonu.
13. przemi55
Zobaczymy, coś planują zmienić ze swoimi silnikami, i dobrze kibicuje Alonso, może niedługo będzie Kubica jego partnerem!!!
14. Marti
Bolid będziemy mieli dobry, ale silnik niekoniecznie... ;-)
15. zibi15888
jak się to dobrze przeczyta , to śmierdzi na odległość ..... słodkim kłamstwem ,ale ogólnie powodzenia dla Ferrari , bo bez nich to nie F1
16. kuczek
i gitara
17. FAster92
Mam nadzieję ,że przez ten czas Ferrari popracuje nad tymi awariami ... !
18. ICE MAN9
Mają teraz czas na popracowanie nad tymi silnikami. Ferrari musi sobie poradzić jeśli chce się liczyć w walce o mistrzostwa.
19. bullit34
Mają jeszcze ponad tydzień na doprowadzenie silników do ładu to dosyć dużo jak na F1 można wiele poprawić.
20. Jacu
Założę się, że Luca Marmorini ma teraz nieprzespane noce. Nie zazdroszczę mu zwłaszcza w dobie "pogiętego" przepisu o zamrożeniu rozwoju jednostek. Trzymam kciuki ale będzie ciężko z niezawodnością, a sezon dłuuuugiiii........
21. grinchi
Witam wszystkich. To mój pierwszy wpis na tym portalu (chociaż czytam już od jakiegoś czasu).
W temacie silników to z całym szacunkiem dla Ferrari, ale przecież to ten sam silnik co w zeszłym sezonie. Jeśli założyli go w nieodpowiedni sposób (po jakimś kątem), żeby poprawić aerodynamikę, lub jeśli ustawili go na oszczędniejszy tryb (żeby tankować mniej paliwa i zmniejszyć masę bolidu) to FIA nie powinna się zgodzić na żadne modyfikacje. A jeśli tak to odmrozić rozwój silników np. na dwa tygodnie, ale dla wszystkich. Dla mnie to po prostu przekręt i już, ale nie od dziś wiadomo, że Ferrari ma szczególną pozycję w F1 więc pewnie dostaną zgodę.
22. jar188
Zastanawia mnie dlaczego to akurat Alonso dementuje plotki o problemach z zaworami? Czyżby dowiedzieli się, że to nie zawory dopiero teraz?
Może to problem pochylenia silnika, wiadomo,że testy mogły nie dać pełnej odpowiedzi na zachowanie się silnika przy dużych i ciągłych przeciążeniach, na testach czy nawet na treningach nie muszą jeździć 60 kółek na maxa i nie jeździli, a w wyścigach wyszło wszystko - czyli problemy silnikowe.
23. Jacu
@21. grinchi - witamy nowego członka forumowej rodziny :). Silnik może i ten sam ale całkowicie przebudowano - czego regulamin przecież niebroni - architekturę komponentów pochodnych - tj. układ chłodzenia. W tym roku wszyscy zmniejszyli powierzchnię chłodnic i przebudowali (zwęzili) sekcje boczne, co ma oczywiście wpływ na chłodzenie. Stąd prawdopodobnie problemy z przegrzewającymi jednostkami w Ferrari. Na szybko zmniejszyli obroty poniżej dopuszczalnych 18tys - co stanowi oczywistą stratę dla osiągów. Nawet nie kryli się nawet z tym w GP Malezji. Ma to jednak swoje wady bo pozornie zwiększa wytrzymałość ale należałoby przeprojektować przy tym głównie układ korbowy, ponieważ przy mniejszych obrotach zmniejszają się siły bezwładności ale rosną siły gazowe. Widać zatem, że to rozwiązanie tymczasowe i Ferrari ma faktycznie sporo problemów z jednostkami. Co do zmian regulaminowych to corocznie FIA podaje listę możliwych zmian modyfikacji pozasilnikowych (układu zasilania , wydechowego itd.). Teamy mogą także indywidualnie występować o drobne zmiany silnikowe mające na celu poprawę niezawodności. Także Ferrari na pewno o takową powalczy. Oczywiście każdy próbuje przy tym coś poprawić i w osiągach. Co do przepisu o "zamrożeniu" rozwoju silników to faktycznie jedna z większych paranoii Maxa Mosleya.
@22. jar188 - raczej pochylenie silnika nie powinno stanowić żadnego problemu - stosowane jest od bardzo dawna (pierwszy w F1 chyba Arrows A2 z '79). Kąt 3,5 stopnia jest na tyle mały, że nie ma praktycznie żadnego wpływu na zachowanie jednostki zwłaszcza z "suchą" miską olejową. Arrows genialnego inżyniera Tony Southgate'a miał standardowy silnik Forda DFV i większy kąt ok. 4 st. i nic się nie działo. Problemy leżą zapewne gdzie indziej. Stawiam na chłodzenie, co może rzutować na całą mase komponetów zależnych. Pozdro
24. nomadwcm
Warto dodać że te problemy ma też Sauber (też silniki Ferrarki) więc to o kąt pochylenia chyba nie chodzi, myślę że tu coś z chłodzeniem nie tak, w Torro Rosso ten silnik się tak nie psuje, chociaż Algersuari też miał problem z silnikiem na treningach chyba w Malezji.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz