2010-03-19
Sauber liczy na zdecydowaną poprawę w Australii
Pierwszy wyścig sezonu już za nami. Karawana F1 zmierza do Australii na drugą eliminację mistrzostw świata, która rozpocznie się już w przyszły piątek. Zespół Petera Saubera rozpoczął sezon od podwójnej awarii systemu hydraulicznego. Na Australię inżynierzy zespołu przygotowali odpowiednie poprawki w aucie, tak aby sytuacja nie powtórzyła się.R E K L A M A
Pedro de la Rosa
„Z niecierpliwością czekam na to Grand Prix. Chcę zapomnieć naszą formę z Bahrajnu. To Grand Prix jest także jednym z moich ulubionych ze względu na wspaniałą atmosferę. Ostatnio ścigałem się tam w 2002 roku. W 2005 jeździłem w piątkowych treningach. To oznacza, że z pewnością mam wspomnienia z toru, ale będzie to dla mnie zupełnie nowy okres nauki. Wierzę, że będziemy bardziej konkurencyjni w Melbourne. Niezawodność nigdy nie była problemem podczas testów i bardzo pechowo stało się, że w Bahrajnie oba bolidy musiały wycofać się z dwóch różnych powodów. Albert Park to trudny tor z wieloma szykanami, sekcjami stop start oraz nierównościami. Jako że nie jest to stały tor wyścigowy, tor zmienia się znacząco w trakcie weekendu. Ważne jest więc odpowiednie odczytanie toru, aby sprostać warunkom przyczepności. Nie będzie nam łatwo w Australii, a my musimy pracować ciężko, aby móc walczyć o punkty.”
Kamui Kobayashi
„Z pewnością liczę na to, że będziemy bardziej konkurencyjni w Melbourne niż w Bahrajnie- po prostu musimy być. Tor znam jedynie z symulatora Toyoty, w którym byłem po wyścigu w Bahrajnie. Lubię układ toru Albert Park, a także Melbourne jako miejsce. Byłem tam dwukrotnie jako kierowca rezerwowy. Miasto jest świetne, a kibice to prawdziwi fani, więc nie mogę się doczekać jazdy przed nimi. Dla mnie właśnie rozpoczyna się czterotygodniowa podróż i jestem bardzo podekscytowany. Z Melbourne jedziemy do Kuala Lumpur, a przed wyścigiem w Szanghaju spędzę trochę czasu w Japonii.”
Willy Rampf, dyrektor techniczny
„Po rozczarowującej formie w Bahrajnie musimy sporo nadrobić w Australii. Przeanalizowaliśmy dane i wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski. Spodziewam się, że będziemy znacznie bardziej konkurencyjni w Melbourne. Awarie były spowodowane w obu przypadkach przez wyciek z systemu hydraulicznego, ale z różnych powodów. Aby zapobiec problemom przygotowaliśmy odpowiednie rozwiązania na ten wyścig.”
„Tor Albert Park to typ toru stop and go, który stawia spore wymagania przed hamulcami i ważna jest na nim stabilność podczas hamowania. Jednocześnie potrzebna jest dobra trakcja. Jeździmy tu z maksymalną siłą dociskającą. Zwłaszcza na początku weekendu, poziom przyczepności jest bardzo niski i stale się poprawia. Trzeba być pewnym, że te zmiany nie zakłócą ustawień bolidu i trzeba cały czas pracować w dobrym kierunku. Jestem ciekawy jak spiszą się opony. W ubiegłym roku bardziej miękka z opon degradowała mocno już po kilku okrążeniach. W tym roku Bridgestone przywozi nam nieco twardsze opony, które będą miały swój wpływ na ustawienia auta.”
„Z niecierpliwością czekam na to Grand Prix. Chcę zapomnieć naszą formę z Bahrajnu. To Grand Prix jest także jednym z moich ulubionych ze względu na wspaniałą atmosferę. Ostatnio ścigałem się tam w 2002 roku. W 2005 jeździłem w piątkowych treningach. To oznacza, że z pewnością mam wspomnienia z toru, ale będzie to dla mnie zupełnie nowy okres nauki. Wierzę, że będziemy bardziej konkurencyjni w Melbourne. Niezawodność nigdy nie była problemem podczas testów i bardzo pechowo stało się, że w Bahrajnie oba bolidy musiały wycofać się z dwóch różnych powodów. Albert Park to trudny tor z wieloma szykanami, sekcjami stop start oraz nierównościami. Jako że nie jest to stały tor wyścigowy, tor zmienia się znacząco w trakcie weekendu. Ważne jest więc odpowiednie odczytanie toru, aby sprostać warunkom przyczepności. Nie będzie nam łatwo w Australii, a my musimy pracować ciężko, aby móc walczyć o punkty.”
Kamui Kobayashi
„Z pewnością liczę na to, że będziemy bardziej konkurencyjni w Melbourne niż w Bahrajnie- po prostu musimy być. Tor znam jedynie z symulatora Toyoty, w którym byłem po wyścigu w Bahrajnie. Lubię układ toru Albert Park, a także Melbourne jako miejsce. Byłem tam dwukrotnie jako kierowca rezerwowy. Miasto jest świetne, a kibice to prawdziwi fani, więc nie mogę się doczekać jazdy przed nimi. Dla mnie właśnie rozpoczyna się czterotygodniowa podróż i jestem bardzo podekscytowany. Z Melbourne jedziemy do Kuala Lumpur, a przed wyścigiem w Szanghaju spędzę trochę czasu w Japonii.”
Willy Rampf, dyrektor techniczny
„Po rozczarowującej formie w Bahrajnie musimy sporo nadrobić w Australii. Przeanalizowaliśmy dane i wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski. Spodziewam się, że będziemy znacznie bardziej konkurencyjni w Melbourne. Awarie były spowodowane w obu przypadkach przez wyciek z systemu hydraulicznego, ale z różnych powodów. Aby zapobiec problemom przygotowaliśmy odpowiednie rozwiązania na ten wyścig.”
„Tor Albert Park to typ toru stop and go, który stawia spore wymagania przed hamulcami i ważna jest na nim stabilność podczas hamowania. Jednocześnie potrzebna jest dobra trakcja. Jeździmy tu z maksymalną siłą dociskającą. Zwłaszcza na początku weekendu, poziom przyczepności jest bardzo niski i stale się poprawia. Trzeba być pewnym, że te zmiany nie zakłócą ustawień bolidu i trzeba cały czas pracować w dobrym kierunku. Jestem ciekawy jak spiszą się opony. W ubiegłym roku bardziej miękka z opon degradowała mocno już po kilku okrążeniach. W tym roku Bridgestone przywozi nam nieco twardsze opony, które będą miały swój wpływ na ustawienia auta.”
komentarze
1. matito
ja liczę na poprawę Roberta i Rosjanina w RENAULT a wy??
2. M@teuka
wiadomo ze tak ale na Saubera tez licze ;)
3. Pietrzej
a ja liczę na to że jeżeli temat jest o Sauberze to nie będzie tu biadolenia o kubicy i innych - nie wiesz gdzie pisać, nie pisz wcale - a do redakcji mam prośbę o usuwanie wszystkich postów nie związanych z tematem artykułu, bo człowiek chce sobie poczytać o Ferrari albo o Sauberze a większość postów i tak dotyczy kubicy (od czego już szczerze to sie rzygać chce). Zresztą co się dziwić skoro sam kempa007 w artykule o zegarkach Certiny biadoli i dyskutuje o dyfuzorze. I to ma być profesjonalizm? przecież połowa postów to najzwyklejsze OT!!!! litości....
4. rabus30
Sauber dość często miewał problemy z hydrauliką ( jeszcze za czasów Nicka i Roberta )mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej i, że Kobayashi będzie się pokazywał z dobrej strony jak w ubiegłym sezonie tzn. w końcówce sezonu.
5. kuczek
Kobayashi jest dobrym zawodnikiem sądząc po końcówce ubiegłego sezonu mam nadzieję że się im uda
6. modafi
@3 to zmien portal jesli Ci nie odpowiada. Poza tym sam sobie dolek wykopales bo nie przeczytalem w Twoim komentarzu nic o Sauberze.
7. Pietrzej
Dorośnij.....
8. modafi
coz za argument
9. fullbzikaaa
No. Nic w temacie BMW Sauber się nie zmieniło oprócz kierowców. Teraz Pedro i Koba zaczynają w stylu Nicka. Jeden gadu gadu do poduchy o torze jaki jest. Jaki jest każdy wie. Nawet ja, co dopiero 4 rok śledzi wyścigi F1 na bieżąco. Drugi chce być lepszy od samego Nicka i też nawija, że to super tor, który zna z symulatora. Koba też jest super kierowcą, którego znam z transmisji wyścigów F1. I ta wzmianka o kibicach. Czytam i czuję ten sam klimat, co w zeszłych latach. To cuś, co ich wyróżnia ze stawki. Taki znak rozpoznawczy. Cuś więcej bym powiedział niż logo.
10. pjc
Niech łapią sponsorów bo w połowie sezonu dostaną czkawki.
11. marcin20
Osobiście nie wierzę w poprawę Saubera.
12. Pietrzej
@8 to nie argument , to prośba
13. kempa007
3. Pietrzej niestety opanowanie tej sytuacji na dzien dzisiejszy jest nie mozliwe. Zbyt wiele komentarzy jest dodawanych i z reguly wszyscy slepo chca poruszac tematy zwiazane z Robertem. No coz takie czasy. Ciekawe czy choc czesc osob dzieki Robertowi pokochala F1 i zostanie z nia na dluzej niz jego kariera.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz