komentarze
  • 1. Marti
    • 2010-01-01 21:35:26
    • *.160.167.2

    Nie trzeba było brać Alonso, wtedy byłoby dla niego miejsce :P ;-)

  • 2. Raven89
    • 2010-01-01 21:47:33
    • Blokada
    • *.chello.pl

    A ja nie wierzę w powrót Schumiego.Najzwyczajniej w świecie to już nie te lata na F1.Sami się przekonacie ;)

  • 3. ewerti
    • 2010-01-01 21:58:52
    • *.ujscie.net

    nom może i nie te lata ale To Schumi:D
    a Alfonzo jeszcze bedzie stekał ze nie daje rady:d

  • 4. jantar321
    • 2010-01-01 22:33:09
    • *.146.14.38.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    Alonso będzie razem z Schumim największym rozczarowaniem sezonu 2010, zobaczycie .

  • 5. walerus
    • 2010-01-01 22:41:24
    • *.adsl.inetia.pl

    Ja też nie wierzę w powroty!!!

  • 6. Xellos
    • 2010-01-01 22:43:25
    • *.adsl.inetia.pl

    Mam nadzieje, że Alonso nie będzie płakał jak go Massa objedzie...jak to było z Hamiltonem w McL. A Schumacher nic wielkiego nie osiągnie, chyba że bolid Merca będzie znowu takim hiciorem jak z Buttonem było. Ale jak w to nie wierze. A bez zdecydowanie lepszego bolidu od reszty stawki Schumacher wiele nie pokaże.

  • 7. mariusz-f1
    • 2010-01-01 23:24:37
    • *.opera-mini.net

    Nie jestem wielkim fanem Alonso , a tym bardziej Schumachera , ale jeśli obaj będą mieli konkurencyjne bolidy , to mogą zdominować nadchodzący sezon ! Powrót Schumiego to faktycznie mała niewiadoma , ale niejednemu młodziakowi skopie d....sko , zobaczycie !! I nie czepiajcie się o jego wiek , bo Rubens też młodzieniaszkiem nie jest , a daje sobie rade . O Alonso też jestem spokojny , bo w tej chwili to najlepszy kierowca w stawce i jeśli będzie miał czym walczyć , to na pewno wykorzysta potencjał bolidu w 101% !

  • 8. Voight
    • 2010-01-02 01:08:21
    • *.ssp.dialog.net.pl

    7. mariusz-f1 chciałeś chyba powiedzieć, że Alonso był najlepszym kierowcą w stawce ;)

  • 9. mariusz-f1
    • 2010-01-02 03:48:10
    • *.opera-mini.net

    8.Voight - Teoretycznie najlepszy jest Button , jeśli o to ci chodzi ?! Ale praktycznie to najlepszy jest Alonso ! To tak samo , jak z Nickiem i z Robertem . Krasnal zdobył więcej pkt w tym sezonie od Roberta , ale to nie znaczy że jest od niego lepszy !

  • 10. grzes12
    • 2010-01-02 08:57:59
    • *.146.151.186.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    Ciężki temat jak na poświąteczny okres ....
    Tylko czemu nie ma informacji w newsie, o listach które piszą rozgoryczeni Fani Ferrari decyzją Schumachera , którego uważali za SWEGO ! ?

  • 11. Konik_mekr
    • 2010-01-02 09:27:01
    • *.gorzow.mm.pl

    Schumi nie był własnością Włochów, z Ferrari łączył go kontrakt, nie więzi rodzinne. Aż strach przychodzić do takiego teamu, gdzie, jeżeli coś się osiągnie i potem zacznie reprezentować inne barwy, jest się uważanym za zdrajcę.

  • 12. lechart
    • 2010-01-02 09:33:08
    • *.olsztyn.mm.pl

    “Nie wierzę w powroty. Czasy się zmieniają................. Ja też.

  • 13. Pan F1 Kot F1
    • 2010-01-02 10:04:22
    • *.StrefaWiFi.kolnet.eu

    On może wygrywać ale o mistrzowstwo.......

  • 14. Marti
    • 2010-01-02 10:52:39
    • *.160.167.2

    10. grzes12 - rdzenni fani Ferrari - tifosi to dosyć specyficzny rodzaj kibiców, dziś cię chwalą pod niebiosa a jutro zrównają z ziemią. Szkoda, że nie byli rozgoryczeni 3 lata temu, gdy Scuderia intensywnie szukała następcy Schumachera i zakontraktowała Raikkonena (chociaż zdobył dla nich tytuł to ich wzajemną współpracę określam zwyczajnie - "klapa")... Schumacher miał prawo odejść z Ferrari, po co ma się bawić w bliżej nieokreśloną rolę konsultanta jeśli w tym zespole nie ma już w zasadzie dla niego miejsca?

  • 15. grzes12
    • 2010-01-02 12:15:28
    • *.146.151.186.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    14 Marti
    Ja wcale nie neguje jego prawa wyboru , ja tylko piszę o jego konsekwencjach i o tym jak się muszą czuć kibice Ferrari , którzy czują się zdradzeni . I nie sądzę że ich żal da się przypisać tylko i wyłącznie ich gorącym głowom .
    Dla mnie Schumacher był zawsze kojarzony z Ferrari , i nie tylko mi chodzi o 11 lat startów w tym zespole , ale również o to co się działo w ciągu ostatnich trzech lat w których to na każdym kroku podkreślał swoją jedność z Ferrari ...

  • 16. Gutek
    • 2010-01-02 13:57:55
    • *.home.aster.pl

    Co by nie było. Dla Merca to ogromny wkład do zespołu. Ciekawe ile Schumi zarabia u nich.

  • 17. marioblondi
    • 2010-01-02 14:09:27
    • *.toya.net.pl

    Tez mam sceptyczne podejście do powrotów . Sam nigdy nie wracam do poprzednich miejsc pracy itp. Jestem jednak ciekaw jak MSC się spisze. Bolid może miec niezły, ale się okaże jak będzie .

  • 18. Marti
    • 2010-01-02 15:16:28
    • *.160.167.2

    15. grzes12 - ja nie twierdzę, że nie masz racji w swojej opinii, w tej kwestii każdy ma ją po części.
    Dla mnie oczywiście Schumacher też był kojarzony wyłącznie z Ferrari (i nadal jest) i chociaż w 100% nie pochwalam jego decyzji o powrocie, to staram się jego zrozumieć. Nie wiemy do końca jakie są powody jego odejścia z Ferrari. Moim zdaniem Montezemolo nakłaniał Schumiego do powrotu już na początku 2008r kiedy Raikkonen nie spełniał oczekiwań, ale ten odmawiał.
    Sądzę, że w minionym roku Luca także intensywnie rozmawiał z nim na ten temat robiąc sobie daremne i chore nadzieje na trzeci bolid. Uważam, że on jest tą główną osobą, która na siłę nakłaniała go do powrotu mimo tego, że negocjacje z Alonso były już bardzo zaawansowane lub nawet na finiszu.
    Gdy już oficjalnie jemu powiedziano, że zakontraktowali Hiszpana, to nie pozostało mu nic innego jak przyjąć ofertę innego zespołu. Miał wyrzucić Massę tylko dlatego, aby MSC mógł wrócić? To by nie było właściwe.

    Rozumiem, że fani Ferrari mogą czuć rozgoryczenie i żal z powodu odejścia Michaela, ja też bym wolała, aby wrócił (jeśli już koniecznie tego chciał) za sterem "swojego" zespołu a nie Mercedesa, ale to nie jest możliwe. Nie czuję jednak z tego powodu rozgoryczenia. Dużo większy żal miałam wtedy (jeśli to tak można określić) do Ferrari, że zatrudnili Kimiego kosztem Michaela. Wg mnie to był błąd.

    Co do wierności "ślubowanej" Ferrari: tą wierność z Schumacherem na każdym kroku podkreślał także m.in. Montezemolo, "świadczyli" sobie nawzajem (tak jak obecnie ma to miejsce z Alonso). Myślę, że Schumi został by "dożywotnie" w Ferrari, lecz obiecano jemu coś i nie zdołali dotrzymać obietnicy, więc odszedł.
    Mnie się nie podobała jego słynna rola konsultanta i jeżeli nic konkretnego nie mieli jemu do zaoferowania to dobrze się stało, że wyłamał się z tej rodziny tym bardziej teraz, gdy dołączył do niej Alonso ;-)

  • 19. zenobi29
    • 2010-01-02 16:22:44
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    1. Marti -he he he -Wciąż niezmienna :-)
    Pozdrówka

  • 20. MARU
    • 2010-01-02 19:39:36
    • *.man.bydgoszcz.pl

    6.Xwllos
    Masa to niech się lepiej pilnuje bo jest to jego ostatni sezon w ferrari,on jeszcze może się dużo nauczyć od Alonso.
    4jantar321
    widze że pojęcia o f1 nie masz żadnego więc radze ci zmienić f1 na inny sport

  • 21. grzes12
    • 2010-01-02 23:18:11
    • *.147.226.202.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    18 Marti
    Na pewno z tym co mogę się z Tobą zgodzić to to że zatrudnienie Raikkonena w tamtym okresie z perspektywy czasu było błędem zarówno ze strony zespołu jak i Kimiego .Ale z drugiej strony nie rozumiem dlaczego właśnie jego obwiniasz za to że Schumacher postanowił zakończy karierę ? gdyż wydaje mi się że zatrudnienie jego w Ferrari było następstwem decyzji Michaela, który był w tamtym momencie wypalony i najwyraźniej potrzebował odpoczynku ...A te gadki o tym że ustępuje miejsca dla Massy do mnie nie docierają
    Dzisiaj możemy się zastanawiać dlaczego Schumacher podjął decyzję o powrocie w innym zespole niż Ferrari i czy była możliwość tam startów .Ja uważam że tak , tylko jego powrót należało z góry zaplanować , nawet kosztem Massy i nie unosić się honorem po tym jak zatrudnili Alonso .A dzisiaj to nie jest tylko separacja z Ferrari a rozwód o czym świadczą ostatnie doniesienia i przekreślenie ostatnich 14u lat .... a życie i wyniki sportowe pokażą czy było warto ....

  • 22. elin
    • 2010-01-03 01:00:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    18. Marti i 21. grzes12 - jeśli Ferrari chciałoby zatrzymać Michaela, jako kierowce jeżdżącego w podstawowym składzie, to spokojnie mogli to zrobić.
    W 2007 nie musieli jego wymieniać na Kimiego ;-), ale Ktoś taką decyzje podjął - Michael chciał się wycofać, albo zespół wolał zatrudnić kogoś nowego - nie wnikam jak to było, stało się ... Jednak Fina proszę mi do tego nie mieszać, on się " na siłę " do zespołu z Maranello nie pchał ;-)).
    To pierwszy raz, kiedy Ktoś zdecydował, że Schumacher nie jeździ już dla Ferrari. Drugi raz mógł być teraz.
    Jeśli Montezemolo naprawdę zależało na zatrzymaniu Michaela, to mógł to zrobić ( nawet bez tego " dziwacznego " pomysłu wprowadzania trzeciego bolidu do wyścigu ). Przecież ( podobno ) Alonso początkowo był zakontraktowany dopiero od 2011r., zespół nie musiał przyspieszać transferu. Ferrari w 2010 mogło postawić na duet Schumacher - Massa, a pod koniec sezonu zdecydować, którego z kierowców zastąpi Hiszpan ...
    Dlatego, jak dla mnie, to " Rodzinka " chciała zatrzymać u siebie Michaela, ale chyba bardziej jako " Symbol Ferrari " niż ponownie postawić na niego, jak na zawodnika w wyścigu. On chciał czegoś więcej, więc wybrał ofertę Mercedesa ...
    A, w nadchodzącym sezonie zobaczymy, Kto popełnił błąd - Ferrari pozwalając odejść Niemcowi, czy on, wracając do wyścigów w barwach innego zespołu ...

    Pozdrawiam Was i Szczęśliwego 2010 życzę :-)

  • 23. grzes12
    • 2010-01-03 11:07:44
    • *.147.112.88.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    22 elin
    Wygląda na to że znaleźliśmy temat w którym możemy się zgodzić jeśli chodzi o osobę Kimiego !!!
    A wracając do tematu , to tak jak pisałem wcześniej, jestem przekonany o tym że decyzję o zakończeniu kariery w 2007r podjął sam Schumacher , i miał do tego prawo , tak samo jak mógł się czuć w tamtym momencie wypalony.... A także uważam że mógł wrócić w barwach Ferrari , kosztem Massy tylko taka decyzja musiałaby być wcześniej przemyślana i zaplanowania .
    Dlaczego Schumi wybrał Mercedesa ?, Dlatego ze w Ferrari musiałby się bić o swoje z Alonso o to co w Mercu będzie miał z urzędu ,a więc miano kierowcy w wokół którego wszystko będzie się kręcić .....
    Na koniec , napiszę o swoich przemyśleniach jeśli chodzi o duet Massa - Schumacher .Taki zestaw kierowców nie był możliwy , z prostego powodu - zbyt duże ryzyko że któryś z nich nie wytrzyma do końca sezonu . A zespół potrzebował na trudny okres jak najlepszego i pewnego o zdrowie kierowcy .....
    Również pozdrawiam i Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku !!!

  • 24. Marti
    • 2010-01-03 17:38:24
    • *.160.167.2

    19. zenobi29 - nie ma powodów, aby zboczyć z obranej drogi ;-) pozdrowionka :-)

    21. grzes12 - nie obwiniam głównie Kimiego o to, że z jego powodu Schumacher postanowił zakończyć karierę. Uważam, że przede wszystkim czuł się wtedy wypalony, tak jak napisałeś powyżej. Jednak jak wiadomo Ferrari od początku 2006 roku zabiegało o Fina i sądzę, że już wtedy był planowany na następcę Michaela. Ja całkiem nie wykluczam, że negocjacje Ferrari z Raikkonenem miały chociaż mały wpływ na decyzję MSC, ale to są tylko moje domysły.
    Decyzja o zakończeniu wtedy kariery była słuszna a czy decyzja o powrocie też się taką okaże to się przekonamy, tak jak pisze elin - zobaczymy czy wiekszy błąd popełniło Ferrari pozwalając odejść MSC, czy większy błąd popełnia on sam wracając do wyścigów. Pozdrawiam

    22. elin - ja uważam, że na siłę jego by nie zatrzymali (zarówno wtedy jak i teraz), mimo wcześniejszych zapewnień z obu stron o dożywotniej lojalności. Tak jak powiedział G. Berger - Ferrari "nie znalazło jeszcze wartościowych zastępców kluczowych postaci" (Todta, Brawna i Byrne'a) i dlatego Schumi zdecydował się nie wracać w czerwonych barwach chociaż Ferrari pobudziło jemu znowu apetyt do ścigania ;-) pozdrowionka i wszystkiego dobrego w 2010 :-)

  • 25. grzes12
    • 2010-01-03 20:25:01
    • *.146.10.54.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    No to zobaczymy @ Marti co z tego powrotu wyniknie ;)
    pozdrawiam ;)

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo