komentarze
  • 1. Gosu
    • 2009-12-22 17:57:16
    • *.adsl.inetia.pl

    Może być i zupełnie odwrotnie, gdy Michael nie ogarnie bolidu dość szybko i wycofa się skarżąc na ból karku. Ogólnie jestem ciekawy jak wypadł by "dziadek" i czy 3 letnia przerwa to nie za dużo.

  • 2. eldo85
    • 2009-12-22 17:59:00
    • *.adsl.inetia.pl

    smieszne są wypowiedzi "tych ludzi" przynajmniej dla mnie, kiedyś ferrari było bezkonkurencyjne to sie szumi wyszumiał teraz w stawce jest wiele zespołów i wielu świetnych kierowców, chciał bym jego powrotu tylko dla tego żeby kopara jednemu i drugiemu znawcy opadła jak go beda obiezdzać ;-) nie watpie w umiejetności bo je ma, ale wiecej zdziała swoim nazwiskiem w temacie reklam jak oczywiscie bedzie w squadzie w sezonie 2010 ;-)

  • 3. frg1pl
    • 2009-12-22 18:27:59
    • *.gdynia.mm.pl


    No jakby Michael zrobil mistrza w 2010 to by to bylo jakos tak. Musial odejsc z ferrari gdyz tylko mercedes mogl zagwarantowac mu zwycieski samochod. Bellisimo a raczej alles gut

  • 4. devious
    • 2009-12-22 18:34:26
    • *.nplay.net.pl

    a mnie śmieszą wypowiedzi takich ludzi jak eldo85 - myślicie, że nagle Schumacher będzie słabo jeździł? że nagle za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zapomni jak się jeździ, straci całkowicie refleks, odruchy itd itp kpicie chyba...

    ja nie jestem wielkim fanem MSa, w sumie to go nigdy nie lubiłem i wkurzałem się jak wygrywał seryjnie - ale prawda jest taka, że jest dobry i to bardzo - a jak ktoś jest dobry to będzie dobry i po 50tce (patrzcie na Prosta w wyściagach na lodzie jak wymiata, jak wymiatają rajdowe gwiazdy na emeryturze, Stig Blomqvist w wieku 65 lat niedawno zapierdzielał jak głupi w RSMŚ, Zasda w wieku ok. 70 lat był drugi w eNce w rajdzie Safari, masa starszych kierowców wymiata co roku w Dakrze itd itp) i jedynym ograniczeniem pozostajną psychika (motywacja - niektórym po 40stce się już nie chce) oraz spadające zdolności fizyczne...

    z tym, że właśnei starszy organizm lepiej zarządza energią niż młodszy więc nei zawsze wiek jest duzym minusem - niektórzy zresztą potrafią utrzymać mega formę fizyczną nawet po 40stce (patrzcie na Fangio czy obecnych piłkarzy typu Maldini) - zwłaszcza teraz, przy niesamowitej medycynie i przy dosyć łatwo prowadzących się bolidach - jedyny problem to przeciążenie - ale jakoś piloci myśliwców narażeni na większe przeciążenia latają w wieku 50 lat i nie ma problemu - więc czemu ma mieć problem MS?


    a jak ktoś myśli, że Schumi będzie słaby to niech prześledzi jego jazdę ostatnio w gokartach czy Race of Champions - nie odstawał od wszystkich Buttonów, Vettelów i Barrichello (który też przecież jest stary a jakoś nikt nie narzeka, że "dziadek" cienko jeździ) - w F1 będzie podobnie...

    że MS będzie dawał radę, i że pokona Rosberga to jestem niemal pewien - a czy będzie na podium to juz będzie zależało od bolidu - i tu mam nadzieję nowy Mercedes nie będzie taki ekstra - inaczej Button nie uciekałby do McLarena... będą silni, będą pewnie w czubie ale myślę za Red Bullem, McLarenem i Ferrari ;)

    ale jak będzie jeździł MS i przyzwoitym ale nie najlepszym bolidzie - to będzie mega ciekawie ;> ja się nie mogę doczekać bo im silniejsza stawka - tym ciekawsze wyścigi ;] Schumi na pewno pokaże trochę wyprzedzania i blokowania na najwyższym poziomie - i tylko szkoda, że zabraknie Kimiego :(

  • 5. Musashi
    • 2009-12-22 19:35:45
    • Blokada
    • *.korbank.pl

    4. Devious, opanuj się. Napisałeś dłuższy komentarz niż sam news ;)

  • 6. marioblondi
    • 2009-12-22 19:47:46
    • *.toya.net.pl

    MSC bez wątpienia jest dobrym kierowcą ,ale prawda jest taka, ze gdy zdobywał swoje tytuły Ferrari miało miażdżącą przewage. Przypomnijcie sobie , że gdy MSC był pierwszy to drugi bardzo często był Barricello . Obecnie Ferarka nie ma już takiej przewagi co było widać już w zeszłym sezonie . A przyszły sezon jest jeszcze większą niewiadomą . To , że MSC jest dobrym kierowcą nic nie oznacza. Aby wygrać trzeba być najlepszym i mieć najlepszy bolid .
    Chętnie zobacze jak MSC będzie zajmował miejsca poza pierwszą piątką . Jego mina ... bezcenna ;p

  • 7. wojsku
    • 2009-12-22 20:23:45
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    devious: maldini już nie gra a ostatni jego sezon nie był najlepszy

  • 8. FAster92
    • 2009-12-22 20:24:31
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Mi powrót Michaela sie nie podoba ... to moze się źle skończyć ;-(

  • 9. leo_
    • 2009-12-22 20:43:34
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Czyżby Button już wtedy jak odchodził z Mercedesa, coś przeczuwał? Wiem, może jest to ryzykowna teza, ale na pewno nie chciałby teraz jeździć razem z MSC. Wolał przejść do angielskiego zespołu. Choć myślę, że rzeczywiście wierzy w pokonanie Hamiltona, którego chyba jednak uważa za lalusia chowanego pod kloszem. W każdym razie czeka go ciężka przeprawa w przyszłym sezonie.

  • 10. Jacu
    • 2009-12-22 22:22:30
    • *.chello.pl

    Devious ma racje i zgadzam sie z kolega. 41 lat to zaden wiek dla kierowcy wyscigowego.Jest nawet takie powiedzonko ze z kierowca wysciowym jest jak z winem, przynajmniej do pewnego czasu ;). Co wiecej do podanych przykaldow mozna dodawac cala mase innych np.: Emerson Fittipaldi, Hans-Joachim Stuck, Jean Ragnotti, Poll Newman (tak ten aktor chyba w wieku 70 lat nawet wygral jakis wyscig !! a jezdzil nawet w Le Mans z sukcesami podobnie ja Steve McQueen), czy cala plejada kierowcow z czolowki wyscigow gorskich. Ponadto Schumacher wraca znowu w dogodnym dla siebie momencie, kiedy Ferrari nie w formie, Mclaren tez bez kers nie wiadomo jak bedzie sie sprawowal, jedyny pewnik topowego bolidu i ukladu sponsorko-zespolowego to Mercedes z Rossem na czele. Trudno nie odniesc w takiej sytuacji sukcesu. Ekipa Mercedesa z Rossem na czele jest niemalze gwarantem topowego bolidu w dodatku z najlepszym silnikiem. Z probelmami Ferrari i innych nie bede zaskoczony jak schumacher zdobedzie dosc latwo tytul, biorac pod uwage ze tak naprawde nie ciazy na nim zadna presja, a na innych tak. Ale mam nadzieje ze tak sie nie stanie...

  • 11. devious
    • 2009-12-23 02:50:57
    • *.nplay.net.pl

    @10 Jacu
    ja się jednak nie zgodzę co do tego faworyzowania Mercedesa - jednak faworytem w 2010 przynajmniej do poważnych testów w lutym i marcu pozostaje Red Bull - mieli zdecydowanie najlepszy bolid w tym roku - przegrali tytuł przez a) aferę z dyfuzorami b) nierówną pozstawę kierowców c) słabszy i awaryjny silnik Renaulta... w 2010 roku punkt a) nie będzie juz miał miejsca, punkt b raczej też nie bo Vettel i Webber nabrali doświadczenia w walce o wygrane i wiedzą już jak to jest być w czubie i walczyć z wielką presją - zaś punkt c zostanie lekko zniwelowany przez niższe spalanie jednostek Renault - nadal będą słabsze ale jednak sporo niższa masa na starcie wyrówna stratę czasową przynajmniej tak do połowy wyścigu (im dalej w wyścig tym Mercedesy będą szybsze - ale z drugiej strony większa masa na starcie to większe zużycie opon więc też plus dla Red Bulla jakiś minimalny)

    Red Bull wykonał fantastyczną pracę w 2009 i to ten zespół był dla mnie najlepszy - bez żadnych oszukanych dyfuzorów, bez najlepszego silnika - a i tak wygrywali w pięknym stylu... teraz będą faworytem...

    drugi faworyt to McLaren, który w 2009 przeszedł drogę z piekła do nieba - z końca stawki na szczyt - i to pokazuje jak są mocni... a skoro z tak marnej maszyny z kersem i bez oszukanych dyfuzorów w kilka miesięcy zrobili cudeńko wygrywające wyścigi - to na pewno będą mega mocni w 2010 - do tego teraz mają świetną parę kierowców... ciężko mi sobie wyobrazić, by para Schumi-Rosberg zdobyła więcej pkt niż Hamilton-Button - jedyną możliwością chyba jest jakaś totalna wojna wewnątrz zespołu ale to się raczej nie zdarzy - prędzej już Alonso z Massą się będą gryźć niż 2 brytyjczyków ;)

    a skoro mówimy o Ferrari - to oni też wygrali GP w 2009 mając naprawdę kiepski bolid - i ponoć od bardzo dawna pracują nad bolidem na 2010 +maja zmotywowanego Alonso więc na pewno wrócą do gry - na drugi tak słaby sezon pod rząd raczej nie ma co liczyć...

    i dopiero na 4tym miejscu stawiam Mercedesa - i nie tyle będą mieli słaby bolid czy kierowców - już Ross zadba o to, by wszystko było super - co właśnie 3 wyżej wym. ekipy będą mocniejsze...

    za tym nowym "Big4" widzę Renault (mam nadzieję z Kubicą i Heidfeldem)- tylko na razie nie wiadomo czy tuż za top4 i z walką o podium w wyścigach - czy daleko z tyłu jako pierwszego ze średniaków i z 1s straty na kółku ;) oby to pierwsze ;]

  • 12. walerus
    • 2009-12-23 08:57:32
    • *.klingspor.pl

    z taaka bryka to połowa kierowców powinna wygrywać...

  • 13. Jacu
    • 2009-12-23 10:46:11
    • *.chello.pl

    @Devous - no to tu sie absolutnie nie zgadzamy.
    1) podwojny dyfuzor jak wiesz to wlasnie sprawka Rossa Brawna i swiadczy o jego fenomenie a sygnalizowal taka mozliwosc FIA juz w polowie sezonu poprzedzajacego wiec o zadnym oszustwie mowy byc nie moze. Co innego w przeszlosci kiedy to odnosil sukcesy z schumacherem bywalo nielegalnie i nie elegancko, ale to juz przeszlosc. Brawny do polowy sezonu brylowaly i reszta musiala gonic wiec odpuscili druga polowe sezonu zeby skupic sie na pracy nad nowym bolidem. Zauwaz ze kiedy niebezpiecznie sie zblizyly Red Bulle wtedy nagle przyspieszyly i Brawny. Co wiecej silniki Mercedesa nie dosc ze najmocniejsze, najmniej awaryjne, o doskonalej charakterystyce to po renowkach spalaja najmniej paliwa!! takze nie beda mieli probelmow z odpowiednim dostrojeniem na rok 2010. Do zwycieskiego zespolu w obu kwalifikacjach, dolaczyl (przejal) oficjalnie Mercedes dajac swoje wsparcie i kase. Trzeba byc chyba slepym zeby nie widziec, ze to niemalze murowany faworyt. Jak napisal kolega WALERUS "z taaka bryka to połowa kierowców powinna wygrywać...". Schumacher wiedzial gdzie isc. Z takim bolidem i ekipa jest skazany na sukces - niestety, bo go nie lubie. ;)

    2) Ferrari - ma olbrzymie problemy - najbardziej paliwozerna jednostke ponoc po 20 l na wyscig potrafila wiecej spalic niz Renault. Owszem Marmorini sie meczy przy zestrojeiu silnika, ale jaki bedzie efekt tych prac ? wielka niewiadoma.Pracowali wczesnie nad nowym ale pamietaj przykald BMW,tez wczesnie pracowali ;). Co wiecej Domenicali to nie Jean Todt i ekipa w Maranello to mlode pokolenie, ktore widac nie funkcjonuje juz tak jak dawny zespol, a i bolidy nie spelniaja pokladanych w nich nadzieii. Ale potencjal maja tyle ze potrzebuja czasu zeby wszystko poukladac a z Alonso w zespole tez musi uplynac troche wody zanim zacznie wszystko grac. Raczej nie beda w czubie przynajmniej na poczatku. Tak mi sie wydaje.

    3) Red Bull - faktycznie moze byc szybki i tu moza upatrywac konkurencji dla Mercedesa. Z drugiej strony znajac wizonerstwo A.Neweya wiemy ze buduje zawsze szybkie i ladne bolidy lecz czesto dosc "kruche" (czyt. awaryjne).Mam nadzieje ze nie przesadzi i beda niezawodni, bo szybkosc powinni miec. Co do kierowcow to jedynie Vettel moze walczyc o tytul, ale jest nadal mlody i zdazaja mu sie bledy "mlodzienczej brawury".

    4) Mclaren - tak, pokazali swoj olbrzymi potencjal i pieknie sie podniesli z konca na sam czub stawki. Pytanie tylko ile ich to kosztowalo? Ja bardzo musieli zaniedbac prace nad nowym bolidem. Co wiecej sporo w tym sukcesie konsekwencji w korzystaniu z KERS. Teraz beda bez tego systemu, wiec doswiadczeia z tego sezonu sie na wiele nie zdadza (inne ustawienia na poszczegolnych torach, praca opon itd.). Co do kierowcow tez moze byc niewesolo wewnatrz i moze sie powtorzyc sytuacja Alonso-Hamilton. Hamilton bedzie bez watpienia szybszy i wiadomo ze bedzie numerem 1 (chociaz nie tak nahalnie jak schumacher w ferrari ;] ) , co z pewnoscia nie spodoba sie Buttonowi.

    Co do Renault to niestety to co sie dzialo ostatnio z proba wycofania i odsprzedaz znacznych udzialow raczej niczego dobrego nie wrozy. Kierownictwo sie zmieni wiec zeby wszystko dobrze "trybilo" znow potrzeba sporo czasu. A bolid raczej nie spodziewam sie fajerwerkow zwlaszcza ze odeszlo ostatnio kilku kluczowych specjalistow. Niestety czarno to widze.

    Podsumowuajc: miesjca na podium - 1) Mercedes faworytem, 2) Red Bull - na pewno blisko, 3) McLaren mozliwe ze sie odbili na dobre i Hamilton pokaze predkosc; 4) Ferrari - raczej ciezko im bedzie wyzej skoczyc, 5) no i tu moze dopiero Renault z Robertem.

    Obym w wiekszosci tych kwestii sie mylil, Oby.

  • 14. robtusiek
    • 2009-12-23 11:00:51
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    W tym całym powrocie MS wkurza mnie że znając realizatorów GP, będę musiał przez pierwsze pół sezonu oglądać non stop bolid MS, nawet gdy będzie na odległych pozycjach. Poza tym dziadek MS może jeździć, jestem ciekawy jego formy.

  • 15. maciejwilq
    • 2009-12-25 20:21:54
    • *.2.222.199

    Smieszy mnie trochę nazywanie Schumachera dziadkiem. Przecież on ma tylko 41 lat i jest w formie 20latka, jestem o tym święcie przekonany. Co do jego umiejętności, to chyba nikt nie może mu zarzucić ich braku, w końcu 7 tytulów mistrzowskich nie wzięły się z nieba. Owszem, w tamtych latach bolid Ferrari był na topie, ale nie uważam żeby przez 5 lat miał rok w rok najlepszy. Bolidy Mclarena i BMW były również bardzo mocne i mieli również świetne bolidy z niedocenianym Montoyą na czele. A mimo tego Schumacher wygrał 5 razy z rzędu. Wygrywał także z Benettonem 2 razy mimo że Williamsy np w 1994 były lepsze od Bennetonów. Schumacher jest ( mówie jest a nie był ) w pierwszej 5tce najlepszych kierowców F1 w historii a Rossem Brawnem i bolidem Mercedesa będzie jestem przekonany walczył o najwyższe lokaty. Dobrze dla F1, że tak się stało. Brakuje w F1 kierowców z jajami, brakuje prawdziwych walczaków, ludzi z ponadprzeciętnymi umiejetnościami, a Hamilton, Alonso, Kubica, to troche dla mnie za mało...

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo