Były kierowca Minardi dołącza do Lotusa
Były kierowca zespołu Minardi, Malezyjczyk Alex Yoong dołączył do ekipy Lotus F1 Racing w roli jednego z szefów.„Te etaty wyższego szczebla będą wspaniałym doładowaniem dla zespołu Lotus F1 Racing” mówił szef ekipy Lotusa, Tony Fernandes. „Zespół osiągnął wiele ważnych kroków i jest na dobrej drodze, aby stanąć na starcie w przyszłym roku w Bahrajnie.”
komentarze
1. prolim
Marnowanie kasy. Zresztą, sami przyznali, że największą obawą i zadaniem przed nimi jest stanięcie na .... starcie F1 w ogóle! A oni już program rozwoju kierowców wdrażają! Hahaha, rozumiem, Reanult, Mcl czy Ferrari, ale to... śmiech na sali.
2. pjc
Jako kierowca wyścigowy nie pokazał nic szczególnego. Wg mnie jego zatrudnienie służy stworzeniu furtki dla talentów z rejonu Azji. Zobaczymy czy to dobra decyzja.
3. owadd
2. pjc Nie pokazał nic szczególnego? Moim zdaniem pokazał bardzo wiele - bardzo wysoko ustawił poprzeczkę mierzącą jak beznadziejny może być kierowca F1. Piquet Jr. a tym bardziej Nakajima do niego się nie umywają.
4. fabian
No, nie każdy może być Kubicą :)
5. maro1993
3. owadd - Racja! Według mnie Yoong to największa porażka tej dekady, która bazowała tylko na kasie i pasożytnictwie. Pod koniec 2002 wysłano go na krótki urlop, aby poprawił swoje osiągi. W bodajże 3-ch ostatnich wyścigach (już po tym 'urlopie') raz nie zmieścił się w 107%, raz zakończył wyścig na bandzie no i w końcu raz ukończył wyścig, lecz ze stratą 5 okrążeń...dobrze, że nie wraca jako kierowca jakiegokolwiek zespołu...
6. kempa007
poczytajcie o Ide ;-)
7. Voight
A Rosset? Ale większość ich nie zna bo wtedy jeszcze nie jeździł kubica. Zazwyczaj jest tak że znakomity trener był w przeszłości średnim zawodnikiem. I vice versa. patrzcie na Bońka na przykład. Swoją drogą to tytuł newsa trochę ala wirtualna polska
8. maro1993
Ide też był gigantem, który gdyby obowiązywała jeszcze w 2006r. zasada 107% w ogóle by nie wystąpił w wyścigu, ale wydaje mi się, że styl Yoonga był jeszcze bardziej żenujący niż Ide'a i nie chodzi tu bynajmniej o styl jazdy. Jeśli chodzi o Rosseta, to owszem, pamiętam go i on także może zaliczać się do grupy wcześniej wymienionych kierowców, jednakże samo to, że najdłużej z nich utrzymał się w F1 świadczy o tym, że był od nich lepszy, jeśli można tutaj użyć takiego słowa. Chociaż w sumie trójkę tych kierowców dzieli bardzo cienka granica...
9. Voight
Ale im nikt z ekipy nie ułożył napisu onanista zamiast ich nazwiska na tablicy informacyjnej. Utrzymywali się bo płacili. Czasy pay-driverów pozornie tylko mineły a ostatnim z nich jest nie kto inny jak... Fernando Alonso
10. maro1993
Co więcej - czasy 'pay-driverów' wracają :D
11. Kimi Rajdkoniem
Pamiętam taki tydzień, kiedy Yoong rozwalił trzy samochody; bolid F1, jakiś zabytkowy samochód na pokazach i znowu bolid F1 podczas piątkowych treningów. Podobno każdy ma jakiś talent, on talentu do jazdy nie ma. może szukanie innych talentów wyjdzie mu lepiej?
12. Marti
No nie powiedziałabym, że to "właściwa osoba na właściwym miejscu" :-)
13. lechart
Powinni jeszcze ściągnąć do zespołu "Latającego Supermistrza Wschodnich Sztuk Walki".....:))
14. ForceIndia
Czepiacie się Yoonga jeździł z Alonso to wiadomo że przy nim w 2001 wymiękał...w 2002 też przy Webberze...nie zmienia to faktu że to dobry kierowca tylko bolidu nie miał...
15. robtusiek
14. ForceIndia to jak on jeździł, bez bolidu?;-)
16. maro1993
@14. W sumie, to ja też jestem dobrym kierowcą. "Tylko bolidu nie mam..."
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz