Toyota nie chce sprzedawać miejsca w stawce
Toyota nie zamierza sprzedawać swojego miejsca w stawce zespołów na sezon 2010, pomimo że prowadzi negocjacje w sprawie sprzedaży projektu przyszłorocznego samochodu z nowymi zespołami.Jednakże jak informuje Autosport powołując się na wysoko postawione źródła w zespole, Toyota nie chce być zaangażowana w żaden sposób w proces wyboru ekip na sezon 2010.
"Oddaliśmy swoje miejsce FIA i nie mamy zamiaru czy ochoty wpływać na proces wyboru. To zadanie Federacji. Negocjujemy porozumienie z Berniem [Ecclestonem] bazujące na dobrej woli, które będzie do zaakceptowania dla wszystkich" - powiedział informator.
Toyota poprzez porozumienie Concorde była zobowiązana do startów do 2012 roku, jednak nie wiadomo jaka kara może teraz spotkać zespół.
Autosport podał także informację, że jedynym zainteresowanym projektem Toyoty jest teraz Stefan Grand Prix, gdyż inne zespoły nie mogły sobie pozwolić na zakup projektu i leasing wyposażenia zespołu, w tym silników i pełnego wyposażenia boksów.
"Zaoferowaliśmy projekt samochodu na sezon 2010 za pewną sumę kilku nowym ekipom, ale żadna tego nie zaakceptowała. Mamy zainteresowanie ze strony Stefan GP, ale nie jest jasne, czy dostaną oni miejsce w stawce czy nie. Zapytaliśmy też, czy Kobayashi może być częścią pakietu."
komentarze
1. gryzipiorek
A to dobre. Kobayashi w pakiecie z dostawą na przyszły kwartał.
2. piter_neo
Jak dorzucą jeszcze komplet zimowych opon to biore ;)
3. Konik_mekr
Ja bym wziął Kobayashiego, nie dość, że dobry kierowca, to jeszcze ma doświadczenie w gastronomii:)
4. Gosu
To oznacza, że teraz kara nie minie Toyoty za złamanie CA i będzie można dopuścić Saubera do startów.
5. Konik_mekr
Swoją drogą to, ze Kobayashi jest "częścią pakietu" Toyoty, może oznaczać, że nie ma on pewnego miejsca w stawce - a to z kolei pozwala spekulować, że negocjacje z Renault nie układają się za dobrze, a to z kolei może sugerować, że albo Renault ma już drugiego kierowcę, albo... że nie ma już teamu Renault!
6. michael151
5. Po prostu Kobayashi miał podpisany kontrakt z Toyotą i teraz trudno mu znaleźć team. Co do Renault - myślę, że pomimo tych wszystkich spekulacji jest i będzie w F1. Ta wiadomość tylko przybliża team Saubera do startu w F1 2010.
7. fabian
Renault powinno(ne, ni) przejąć od Toyoty Kobayshiego, Panasonica i KDDI i gucio!
8. walerus
ja ja ich kupię.... (in deutsch)...;-)
9. zenobi29
8. walerus - To weź mnie na kierowcę he he he
Pozdrówka :-)
10. AlMastar
heh ciekawe po co Stefan GP ich bolid i Kobayashi jak nie dostaną miejsca w stawce :/ Dziwne zachowanie Toyoty, mogli sprzedać zespół razem z kierowcą i miejscem na starcie a tak dupa zbita
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz