Ferrari jest w stanie dostarczyć silniki dla "Hondy"
Wczoraj donosiliśmy iż szef zespołu Honda rozmawiał ze swoim byłym pracodawcą, zespołem Ferrari, na temat możliwości dostaw silników na sezon 2009.Ross Brawn kontaktował się już w tej sprawie z Ferrari. Dzisiaj rzecznik prasowy Ferrari przyznał iż zespół z Maranello wyraził chęć dostaw silników dla zespołu z Brackley: „Zespół [Honda] zapytał nas czy bylibyśmy w stanie dostarczyć im silniki, a my powiedzieliśmy, że tak.”
W sezonie 2008 Ferrari dostarczało jednostki napędowe zarówno dla Toro Rosso, jak i Force India. Ten drugi zerwał jednak umowę z Ferrari i od przyszłego sezonu będzie używał jednostek Mercedesa.
komentarze
1. Shallan
Jeśli do tego dojdzie, to chyba już nie będzie zespół Honda?
2. Skoczek130
Oby tylko te jednostki nie były tak zawodne, jak w zeszłym sezonie.
3. Skoczek130
"Zespół z Brackley" będzie nazywał się tak, jak będzie chciał nowy właściciel np. Prodrive Richardsa.
4. asc
Hm.. więc mowa tu tylko o silnikach. A co z resztą? Gdyby to był deal podobny do McL/FI to inwestor szybko by się znalazł.
5. walerus
jak pisałem post wcześniej - silnik ferrari i KERS Hondy - jak zadziała może być ciekawie.....
6. sivshy
@asc: tylko czy Ferrari będzie w stanie podołać temu pod względem logistycznym? Chyba jakoś będą musieli, nie chcąc mieć czterech bolidów McL przeciwko dwóm swoim...
7. lukasz1
Silnik Ferrari i tak raczej im specjalnie nie pomoże. Żeby sie tylko wyrobili do marca.
8. pz0
sivshy, przecież Ferrari siedzi też w STR. Honda jednak w tym roku nie będzie jakąś siłą, bo już skupiła się na 2010
9. baworak
bardzo ciekawe,zeby tylko ta "honda"nie byla zlepkiem podzespołow z innych team'ow.
10. Budyn_F1
Pewnie beda dwa zesply o nazwie Ferrari.
11. elin
jeśli byłyby dwa zespoły o nazwie Ferrari wreszcie zniknąłby problem jak do tego zespołu poupychać wszystkich chętnych do jazdy w nim kierowców
12. sivshy
@pz0: ale STR dostaje od nich tylko silnik, a nie prawie cały bolid, jak w przypadku FI i McL. Zresztą STR nie jest ich junior teamem, a jedyny obowiązek, jaki w stosunku do nich mają to dostarczanie silników. Stąd moje obawy o możliwości logistyczne Scuderii...
13. sivshy
@elin: obawiam się, że cała stawka musiałaby mieć w nazwie Ferrari, aby dało się wszystkich upchnąć...
14. elin
sivshy-no niezupełnie,byłoby 19 bolidów czerwonych i jeden rodzyneczek (który szczęśliwy jest tylko tam gdzie jeżdzi) w swojej srebrnej strzale
15. pz0
da radę. w 2008 dostarczali i do STR i do FI i to nawet mniej awaryjne silniki jak do swoich, nawet chyba im na rękę, bo FI zrezygnowało, więc nadwyżki będą mogli upchnąć do zwłok Hondy.
16. walerus
XXXXX - taką nazwę proponuje dla nowego teamu starej Hondy z silnikami i szefem technicznym z ferrari.....
17. sivshy
@pz0: STR i FI miały mniej awaryjne silniki od Ferrari, gdyż zespół rozwijał dla siebie silniki, i któregoś pięknego radosnego dnia wypuścili serię, która była lipna, stąd awarie najpierw u Kimiego, potem u Felipe... Za to klientom dawali wolniejszą wersję "stable", stąd całe zamieszanie...
18. sivshy
sorry, chyba pomyliłem kolejność, z tego co pamiętam to chyba jednak najpierw Felipe, a dopiero potem Kimi...
19. Skoczek130
sivhy- Felipe miał pierwszy awarie w Australii, więc prawidłowo się poprawiłeś. Chyba, że chodzi o całość, czyli jeszcze kwalifikacje. To w takim wypadku Kimi. W 2007 również w inauguracji sezonu to Felie miał ten przypadek (chodzi o problemy w qualu).
20. sivshy
nie ważne, każdy wie o co chodzi...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz