Berger: Będzie nam brakować Vettela
Współwłaściciel Scuderii Toro Rosso Gerhard Berger powiedział, że jego zespołowi będzie brakować w przyszłym sezonie Sebastiana Vettela, który przechodzi do Red Bull Racing."Sebastian pomógł nam wiele w zdobyciu właściwej atmosfery. Nie radziliśmy sobie ze Scottem Speedem i Tonio Liuzzim w zeszłym roku, ale on dowiódł, że zespół jest zdolny i poprawił atmosferę w bardzo fajny sposób, z nami, z inżynierami, z wszystkimi. To popchnęło nas mocno do przodu i naprawdę szkoda go tracić. Nie ma żadnej osoby w ekipie, która nie będzie smutna widząc go odchodzącego wraz z końcem sezonu."
"Z drugiej strony, dostaliśmy wiele od Red Bulla. Bez nich Toro Rosso było by nigdzie, więc to dobre odczucie, móc się im odpłacić, nawet jeśli wolelibyśmy by Seb został w zespole."
Berger w rozmowie z oficjalną stroną Formuły 1 przyznał, że nie podjął jeszcze decyzji w sprawie składu na przyszły sezon. Nie mniej Austriak zamierza przede wszystkim korzystać z zawodników spod znaku czerwonego byka.
"Przede wszystkim przyjrzymy się programowi młodych kierowców Red Bulla, a potem zobaczymy. Nie jesteśmy jednak jeszcze gotowi. Na tym etapie nie mamy listy kierowców. Jest dużo za wcześnie, by powiedzieć: to ten czy tamten, gdyż ciągle czekamy i rozglądamy się, czy nie przytrafi się nowa szansa."
Austriak nie podjął także decyzji w sprawie Sebastiena Bourdaisa, gdyż nie chce się opierać na pierwszej połowie sezonu.
"W Formule 1 musisz dać komuś pół roku, nim zaczniesz go oceniać. Pół roku minęło i (Sebastien) jest teraz w sytuacji, w której musi udowodnić swoje umiejętności. Nie powiedziałbym, że już mam jasne zdanie na jego temat, ale chciałbym zaznaczyć, że Sebastian Vettel zaczął kilka wyścigów wcześniej i radził sobie bardzo dobrze w pierwszej połowie roku."
"Dlatego też zobaczymy jak druga połowa roku pójdzie Sebastienowi Bourdaisowi. Szczerze mówiąc nie chcę być ciągnięty do odpowiedzi w tej konkretnej chwili."
komentarze
1. Marti
Niełatwo odpuszcza się takiego diamenta :-) Odejście Vettela będzie dla nich ogromną stratą. Nie wiemy, jaki będzie uklad sił w 2009, lecz na dzień dzisiejszy, to Vettel przejdzie do praktycznie słabszego teamu :-) ------------- Wątpie, aby TR zatrudniło dwóch debiutantów, sadze, że Bourdais jednak zostanie na kolejny rok w tej ekipie. Zobaczymy.
2. walerus
czyli jednak Vettel był siłą napędową Toro Roso - przydało się doświadczenie z BMW - ciekawe jak połączenie jego i Red Bulla wypali za rok....?
3. lukasz1
napewno redbul bendzie jechal szybciej A pozatym widac ze Vetel jest dobry ale nie bardzo dobry.
4. sivshy
walerus, wątpię, czy epizod z BMW szczególnie na niego wpłynął. Marti, narazie tak, ale to wynik jakichś chwilowych problemów. Za rok na pewno właścicielom STR i RBR nie zmienią się priorytety i dalej RBR będzie teamem numer jeden. A co do zatrudniania debiutanta, to nie widzę większej różnicy w doświadczeniu debiutanta i kogoś kto siedzi w F1 dopiero rok
5. dziarmol@biss
No to kto za Vettela? Buemi, czy Senna? czy może jednak Sato?
6. Piotre_k
lukasz1: z "zamrożonymi" Renówkami pod "maską" - wcale nie powiedziane, ze Red Bull będzie szybszy. Może się wręcz okazać, że będą jeszcze bardziej odstawać silnikowo. Marti: nie trzeba zatrudniać dwóch debiutantów, można na przykład zgłosić się po kogoś z byłych, np. Sato :) Tak się nawet zacząłem zastanawiać, czy realne byłoby zatrudnienie w TR de la Rosy? Chłop jest dobry, mówi, że chce się ścigać, no a w McLarenie w życiu już takiej szansy nie dostanie (jeśli wykluczyć wypadki losowe). No i nie wiem dlaczego wszyscy uważają Bourdaisa za doświadczonego - przecież w F1 jest o cały rok krócej od Vettela...
7. Marti
Piotre_k - ja też uważam, że mogliby zatrudnić Sato i pisalam już na ten temat. Bourdaisa nie można oczywiście uznać za doświadczonego kierowcę, dlatego uważam, że jeśli zostanie, to STR nie powinna zatrudniać debiutanta na miejsce Vettela. De la Rosa moim zdaniem jest b. dobrym testerem i lepiej niech pozostanie na tym stanowisku :-). Poza tym jest juz bardzo zaawansowanym 30-latkiem, wiec nie sądzę, aby zatrudnił go jeszcze jakikolwiek zespół jako kierowcę podstawowego ;-)
8. hotshots
Bourdais na slickach i bez aero poczuje może w końcu lepiej bolid - on naprawde był dobry w US , a szczególnie na torach ulicznych - stąd doświadczenie ma, tyle że na mniej "powerowym" bolidzie.
9. walerus
Przynajmniej ten team daje pole do popisu jeśli chodzi o spekulacje składem kierowców na 2009.....;-)
10. Voight
Niby umiejętnośc jazdy bez TC też miała być atutem Bourdaisa
11. sivshy
Champ Car i F1 to jednak dwa różne światy...
12. dziarmol@biss
Siłą napędową STR jest co by dużo nie mówić silnik Ferrari , ą że Vettel to umie wykorzystać to chwała mu za to tyle że RBR jest napędzany renówką która w myśl przepisów FIA zamroziła się i w tym sezonie odstaje od konkurencji, więc Vettelowi już nie będzie tak łatwo, a f1 live.com podaje że Koulthard ma odejść już po gp na monzy no i wtedy się zobaczy.co jest wart w redbullu ze słabym silnikiem
13. Jacu
...ale przeciez zamrozenie silnikow obowiazuja wszystkich wiec spekulacje ze silnik renowki odstaje od reszty sa zupelnie bezpodstawne.Zwlaszcza ze juz po zamrozeniu uchodzil za jeden z lepszych silnikow.Ferrari mialo ciagle problemy z chlodzeniem ponoc i dla tego RBR przeszedl na silniki francuskiej firmy (notabene produkowane w kanadzie :P ). W mysl przepisow pewne rzeczy jednak co roku mozna delikatnie modyfikowac jak np. airboxy, uklady wydechowe itd, ale to juz raczej osprzet. Nie wiadomo zatem jak sie to zmieni w przyszlym roku jesli chodzi o silniki. Natomiast w tej chwili kluczowowym czynnikiem jesli chodzi o osiagi jest areodynamika - moc jest podoban we wszystkich silnikach obecnych w F1 (glowne roznice moga byc w jej rozwijaniu ale to tez kwestia zestrojenia pod dany tor).
14. dziarmol@biss
tyle że sam Briatore przebąkiwał coś o tym że inne teamy omijają przepisy i modyfikują swoje jednostki napędowe, a patrząc na ubiegły sezon to właśnie silniki Renaulta były bardzo mocne a porównując dwa "siostrzane" teamy jakoś trudno mi uwierzyć że STR ma lepszą aero niż RBR, no i te plotki o których wspominał Frank Williams.. coś jest na rzeczy.
15. sivshy
no wiecie, sam rozwój jest zabroniony, ale można przemycać do silnika poszczególne części, które rzekomo mają poprawiać niezawodność, a tak na prawdę dodają silnikowi trochę mocy. Renault, zamiast udawać świętoszka, samo powinno robić to co konkurencja, jeśli nie chce zostać w tyle, chyba że nie mają kasy :) Nie mówię, że to jest dobre, ale skoro wszyscy tak robią, to po czemu nie zrobić tak samo, jeśli w perspektywie jest ogon stawki?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz