Toyota zadowolona z piątku
Jarno Trulli i Timo Glock zakończyli dzisiejsze treningi na odpowiednio 10 i 9 oraz 6 i 11 pozycji. Toyota wydaje się być zadowolona, pomimo trudnych warunków panujących na Hungaroringu."Jak zwykle tutaj na Węgrzech piątki są trudne z powodu zabrudzenia toru. Trudno było wykreślić właściwe wnioski, bo opony ziarniały, co wpływało na osiągi samochodu i jego balans. Dlatego też skoncentrowaliśmy się na dowiedzeniu się jakiego zachowania możemy się spodziewać po oponach. Mam nadzieję na kolejny mocny weekend, bo lubię ten tor, samochód był konkurencyjny, a my liczymy na zdobycie kolejnych punktów."
Timo Glock:
"Poranek na brudnej nawierzchni toru poszedł mi bardzo dobrze i nie miałem problemów z samochodem. W drugiej sesji tor się zmienił, było trochę więcej przyczepności, a samochód zaczął się troszkę trudniej prowadzić, ale ogólnie nie był to zły pierwszy dzień. Miejmy nadzieję, że utrzymamy tą prędkość. Jeśli będę mógł się dobrze zakwalifikować i będziemy mogli mieć tempo w wyścigu takie jak na Hockenheim, punkty będą możliwe. Po moim wypadku w ostatnim wyścigu czuję się w pełni zdrowy. Testowałem na Jerez w zeszłym tygodniu bez problemów, przeszedłem testy medyczne i czuję się dobrze prowadząc tu samochód.
Dieter Gass, szef inżynierów:
"Dzisiejsze sesje przeszły bardzo gładko i byliśmy w stanie zrobić wiele pracy nad aerodynamiką i ustawieniami. Nie mieliśmy problemów z samochodami, więc był to bardzo pozytywny dzień. Oczywiście trzeba być ostrożnym odnośnie rozwoju toru, gdyż zaczynamy na brudnym, a dopiero potem pojawia się dużo gumy. To będzie musiało zostać wzięte pod uwagę, gdy będziemy wieczorem przeprowadzać nasze analizy. Miękksza opona wydaje się bardziej pasować do toru, w porównaniu do piątku w zeszłym roku, a my możemy być zadowoleni z tego co dziś osiągnęliśmy."
komentarze
1. sivshy
Ciekawe, czy Renault w tym wyścigu im tak bardzo ucieknie jak w treningach, czy różnice miały jednak związek z ilością paliwa na pokładzie? Raczej skłoniłbym się w stronę drugiego rozwiązania, bo Alonso w Renault robił już takie numery w kwalifikacjach, i to nie raz.
2. Toyota F1
Fajnie wiedzieć, że niektórzy, wierzą jeszcze w cuda...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz