BMW nie zmieni statusu kierowców
Dyrektor BMW Motorsport Mario Theissen powiedział, że nie zamierza nadawać statusu pierwszego kierowcy Robertowi Kubicy po jego wygranej w Grand Prix Kanady."Uważam, że na nadchodzące wyścigi nie zmienimy naszej strategii. Obaj kierowcy będą równo traktowani pod względem samochodu i zespołu. Potem zobaczymy co potrafią zrobić w kwalifikacjach i na tej podstawie zadecydujemy o strategii na wyścig."
"Pomówmy o tym, gdy sytuacja się zmieni, ale nawet wtedy trzeba będzie radzić sobie z tym wyścig po wyścigu. Jeśli jeden z kierowców zawiedzie w kwalifikacjach, nie będzie miało sensu trzymanie drugiego z tyłu."
Theissen powiedział także, że wygrana Kubicy nie zmieni wiele w jego podejściu do kolejnych wyścigów czy osiągów na torze, gdyż Polak już teraz daje z siebie maksimum.
"Dla niego było jasne, że wygra wyścig. Teraz to się wydarzyło, więc idziemy dalej."
komentarze
1. orinocoPL
no tak polak zawsze musi miec pod górke...
albo slepego sedziego...
2. ja2
No cóż, no może za wcześnie, ale się z tym nie zgadzam. Kubica ma tyle punktów, że zespół powinien mu pomuc by za każdym razem miał dobrą pozycje. Powinni go lepiej traktować. orinocoPL - bardzo ślepego sędziego...
3. bluestom
Imo traktuja RK b.dobrze jak do tej pory wiec nie ma co zmieniac. Troche nie sportowe byloby aby np. NH przepuszczal RK albo co kolwiek innego...
4. tt16
Ale to BMW jest niesprawiedliwe...Robert uciekaj z tamtad...gdyby Nick prowadzil w generalce to by wszystko zrobili aby tylko Nick wygrywal a KUB przegrywal... :(( tak potrafi tylko Niemcy ( Hamy )
5. kamil767
Moim zdaniem nie powinno być dzielenia kierowców na numer 1 i numer 2, dlatego BMW Sauber dobrze robi.
6. yantar
Dobrze MT mowi, jesli obaj kierowcy sa rowno taktowani w topowym zespole to nie ma tarc. Ale wystarczy jednego faworyzowac i zaczynaja sie problemy. I nie sadze zeby RK mowiac "ze liczy na wsparcie calego zespolu" mial na mysli "olejcie Nicka i wszystko robcie pode mnie". Jak dla mnie to bardziej bylo "chlopaki pojawila sie szansa w tym sezonie osiagnac cos wiecej niz zamierzalismy, wiec zrobmy ile sie da by to osiagnac". Mamy taki sezon, ze zaden kierowca z czolowki nie jest pewny czy dowiezie punkty do mety.
7. jarwar
Mysle że cała ta dyskusja jest sztucznie rozdmuchana przez prasę która wyjęła z kontekstu zdanie które robert wypowiedział na konferencji prasowej po gp kanady o 100% poparcia dla niego ze strony teamu, oczywiście prasa zinterpretowała ta wypowiedz pod katem statusu kierowców w czasie gdy robertowi najpewniej chodziło o dynamike w pracach nad rozwojem bolidu i skupienie się w dużym stopniu nad tegorocznym samochodem niz przenoszenie zbyt dużej ilości zasobów do pracy przy f109
8. malwinka_lu
To chyba oczywiste, że wsparcie całego zespołu jest mu potrzebne i nie musi to oznaczać faworyzowania go w porównaniu z Nickiem. Chyba rzeczywiście prasa nie ma o czym pisać i doszukuje sie podtekstów w wypowiedzi.
9. krs
*****po pierwsze - chcecie aby traktowac NH tak jak podobno traktowano RK w sezonie 2007. Wtedy to bylo niby bylo hamstwo - a taraz jak sytuacja sie odwrocila to ma byc OK?
*****po drugie - Jak na razie to w Q2 RK jest znacznie lepszy od NH i nie zanosi sie zeby to sie zmienilo w najblizszym czasie dlatego ze charakterystyka tegorocznego bolidu odpowiada agresywnemu stylowi jazdy jaki prezentuje Robert. Nick ma swoje lata i stylu jazdy nie zmieni wiec nigdy tych opon nie rozgrzeje tak szybko jak Robert. Tak wiec po mojemy Robert moze byc spokojny o strategie na wyscigi. ********po trzecie Mario glupi nie jest i widzi ze NH bardzo dobrze radzi sobie starujec w srodku stawki a Robert z przodu. Taka taktyka powoduje ze sa na drugim miejscu w klasyfikacji konstruktorow a za to jest kasa - i to duza, a przeciez koniec konicow, o to w tym wszystkim chodzi. Jest jasne jak slonce ze RK jest numerem 1 w zespole i tak pozostanie do konca tego sezonu a to ze nikt togo oficjalnie nie potwierdzi to normalne - niech ktos mi przytoczy wypoiedz Rona ze LH jest numerem 1 w zespole.
10. arek25
Wydaje mi sie ze miano pierwszego kierowcy jest przyznawane za jego zdobycz punktowa po sezonie, wiec chocby robert stal sie pierwszym kierowca to i tak nie przesiadzie sie do bolidu nr 3
11. skidmarks
Traktowanie, traktowaniem ale w ubiegłym sezonie Robert miał inżyniera który się do tego nie nadawał do tego te problemy z skrzynią biegów nazbierało się. Komfortowo się jeździ mając kumpla obok siebie i nikt nie zaprzeczy. jeżeli myślicie ze naturalnie było by mieć NH nie dojeżdżającego do pierwszej 10 to sie grubo mylicie.
12. orinocoPL
no nie powiem ze maja olac nicka tak jak roberta w zeszlym roku, ale wypadaloby jednak zmienic priorytety-w koncu to ROBERT a nie nick ma niewielka, ale jednak ma, szanse na mistrzostwo
13. orinocoPL
a tak w ogóle to uwazam, ze to co zrobil sedzia wczoraj to zemsta za hamka-za to ze nie wjechal w roberta :p
14. worm
BMW do kazdego kierowcy podchodzi indywidualnie..! w F1 liczy sie profesjonalizm którego w tym teamie nie brakuje..! beside: BMW TO NIE McLAREN w ktorym jeden kierowca ma wygrywac a drugi zdobywac punkty!!! tutaj obaj walczą o pozycje i to ich mobilizuję, wiec nie widzę sensu w podziale na nr1 i 2...>:/
15. rooffi
no chcą żeby miał niemieckie obywatelstwo a niechcą dać Mu lepszego bolidu lepszych mechaników
16. yantar
rooffi co ty pleciesz? Jakich lepszych mechanikow?Lepszy bolid nie wiem z kieszeni mu wyciagna i podstawia? Ferrari maja gwizdnac i przemalowac? Ludzie litosci.
17. dracool
orinocoPL: nie, to nie w tym problem że chciał się zemścić, angole najwyraźniej maja coś z oczami, jak nie daltonista to to ślepy z halucynacjami.
18. obi216
Jeśli to , co mówi M.Theissen będzie miało ozwierciedlenie w rzczywistości ( powodów by temu nie wierzyć- obecnie - nie ma ) , to uważam , że będzie to bardzo zdrowa rywalizacja. Jednak myślę , ze gdy ta przewaga będzie się powiększała , to team nieoficjalnie ( a może i oficjalnie - w co wątpię ) ustanowi pierszeństwo kierowców. Myślę , że w chwili wizji lepszych wyników - zarówno teamu jak i kierowcy - byłoby to logicznym posunięciem...........Czas pokaże :)
19. coboss
Nie zmienia bo po co?? Nie ma u nich kierowcy nr 1 i 2 tylko na papierze! Kto jest lepszy i ma lepsza forme ten kruluje tak samo jest w Ferrari i niech tak zostanie. Zmiany moga nastapic podczas podpisywania nowych kontraktow teraz mija sie to z celem
20. coboss
haha sory za byki spie jeszcze ;p :D
21. janek_0205
Kubica zasługuje jednak na miejsce nr 1 w teamie. Zauważcie, że Robert pokonał Heidfelda w kwalifikacjach 7-0 i wyścigach 6-1. Heidfeld tylko raz go pokonał bo wtedy w tył Roberta wjechał Nakajima i odpadł z wyścigu. To oznacza więc, że Robert jest 100 razy lepszy.
22. walerus
T o że BMW nie dzieli kierowcóW widać było doskonale w Kanadzie - czy Robert nr 1 i Nick nr 2.....;-)
23. Marti
Dokładnie walerus. Heidfeld po wyścigu w Montrealu w wywiadzie wyraźnie dał do zrozumienia, że zespół nieoficjalnie zastosował team orders na korzyść Roberta. Zapewnił, że skoro on wie, jaką strategię ma Robert to nie ma sensu urudniać mu zycia i nie przepuszczać go na torze i zrujnować mu wyścig. Dla mnie sprawa jest jasna, który z kierowców w tym roku jest numerem 1 w BMW. Dr Theissen moze sobie oficjalnie mówić zupełnie coś innego ;-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz