Red Bull na Monzy powróci do starszych części RB20
Bolid Red Bulla jest szybki, ale w ostatnich tygodniach zaczyna mieć zmienne nastroje niczym Mercedes z początku sezonu. Żadna z czterech dużych poprawek przygotowanych przez inżynierów nie przyniosła mu poprawy konkurencyjności, dlatego ekipa na Monzę szykuje poprawki, które będą składały się z części w starszej specyfikacji.Media ostatnio dużo czasu poświęcają konkurencyjności Red Bulla, która od czasu wyścigu w Miami jakby wyparowała. Max Verstappen zaliczył rekordowy sezon 2023, wygrywając w cuglach trzeci tytuł mistrzowski. Podobnie rozpoczął sezon 2024, ale po półmetku sezonu sytuacja wygląda z goła odmiennie.
Red Bull mocno czuje na plecach presję konkurencji. McLaren traci do niego w mistrzostwach zaledwie 42 punkty, a Ferrari 63. Max Verstappen nie wygrał od czterech wyścigów, a Sergio Perez w ostatnich ośmiu Grand Prix zdobył dla zespołu tylko 28 punktów.
W Montrealu poprawę formy zaliczył Mercedes, który włączył się do walki o zwycięstwa z McLarenem, a wszyscy spodziewają się również poprawy ze strony Ferrari.
Walka o tytuł w klasyfikacji konstruktów zapowiada się więc na wyjątkowo zaciętą. Nieco spokojniej czuć się może za to Max Verstappen, który na początku sezonu zbudował sobie sporą przewagę nad rywalami i obecnie ma poduszkę bezpieczeństwa wynoszącą 78 punktów.
Co więcej powyższa sytuacja będzie grała na korzyść mistrza świata, gdyż jego rywale powinni odbierać sobie punkty nawzajem.
Helmut Marko twierdzi, że wyniki Red Bulla z ostatnich wyścigów nie oddają właściwie formy jego zespołu.
"Jesteśmy lepsi niż ostatnie w wyniki" mówił działacz ekipy z Milton Keynes. "Bez słabego postoju w Spielbergu, kolizji z Hamiltonem na Węgrzech oraz kary pozbawiającej nas pole position w Spa Max znajdowałby się w lepszej sytuacji."
Problemem dla Red Bulla jest za to słabsza forma Sergio Pereza, który ma większe problemy z opanowaniem chimerycznego bolidu niż Max Verstappen.
"Na początku sezonu mieliśmy samochód równie zrównoważony, jak McLaren teraz. Radził sobie na wszystkich torach i w każdych warunkach. Potem skręciliśmy w złą stronę. Samochód stał się suką, którą tylko Max potrafi oswoić."
"Zmiany sprawiały, że samochód stawał się coraz mniej przewidywalny. Coraz trudniej było go ustawić i zbalansować" zauważa Marko. Christian Horner potwierdza również, że "okno, w którym pracuje bolid stało się węższe."
Bolid Red Bulla pokazuje przebłyski szybkości. Verstappen w Austrii dysponował w kwalifikacjach przewaga 0,4 sekundy nad rywalami, a w Spa 0,6 sekundy. W wyścigach jednak ta przewaga znikała.
"To były wyjątkowe okrążenia kwalifikacyjne Maksa. W wyścigu przewaga znikała. Podobnie jak w przypadku Mercedesa na początku sezonu. Czasami jesteśmy szybcy, a czasami wolni w zależności od warunków panujących na torze. Czasami zdarza się to w tym samym wyścigu, jak na przykład na Silverstone, gdzie padał deszcz."
Wszystko to sprawia, że zespół rozważa częściowy powrót do starszej specyfikacji RB20. Inżynierowie zdali sobie sprawę, że przesadzili z agresywnym rozwojem, a proponowane ostatnio poprawki mimo dobrych wyników w symulacjach nie przekładały się na wyniki na torze.
Za dwa tygodnie na Monzy Red Bull ma stawić się z poprawkami, które częściowo składają się ze starszych części, zwłaszcza jeżeli chodzi o podwozie auta.
"Gdy zachowanie bolidu znów będzie przewidywalne, Perez również ponownie odnajdzie swoją prędkość" wierzy Helmut Marko.
Można się domyślać, że to było podstawą do zachowania posady przez Meksykanina. Red Bull po prostu zdał sobie sprawę, że jeżeli Perez nabierze pewności w kokpicie ponownie wróci do formy z początku sezonu kiedy w pierwszych pięciu wyścigach stawał czterokrotnie na podium. Red Bull musiał też stwierdzić, że w zasadzie nie ma żadnej sensownej alternatywy dla Pereza w swoim składzie, gdyż każdy inny zawodnik miałby takie same problemy co Perez jeżeli bolid nie ulegnie poprawie.
komentarze
1. Verstapenfan
Grunt się zaczyna palić pod nogami...
2. ekwador15
ciężka to praca poprawiać najszybszy bolid. nie wiem jak Merc mogl dominowac 7-8 lat.
3. Manik999
@ekwador15 - Mercedes miał większy zapas tempa od RBR. Najpewniej uderzyła w nich zmiana przepisów z hamulcami. W dobie obecnych regulacji ciężej jest wejść na wyzszy poziom.
4. dom23
jednak brak Neweya się na nich odbija
5. Lulu
@4 Dopiero zacznie się odbijać w kolejnym sezonie .
6. Frytek
Spadek formy RB zaczął się od momentu gdy Newey się na nich wypiął, czyli zapewne nie angażuje się już w rozwój bolidu.
Musieli zacząć robić to sami, ale tylko mistrz potrafi poprawić mistrzowskie dzieło, ktoś inny może to tylko spieprzyć.
W 21r bodajże Newey miał wypadek i chwilę pauzował, nagle bolid zaczął tracić osiągi . Dopiero gdy Newey wrócił to bolid odzyskał prędkość.
Niestety nie wróżę im w przyszłym i kolejnych sezonach nic dobrego, zejdą do poziomu Astona i tam zostaną. I w następnym roku będziemy mogli podziwiać jak Max pięknie płacze i narzeka przez radio.
Zapowiada się fajnie, Lewis w Ferrari, bardzo mocny Mclaren i Max w dogorywającym bolidzie. No i jeszcze Mercedes z narwany liderem i kimś nowym
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz