Zhou musiał mierzyć się z rasistowskimi obelgami przy wejściu do F1
Kierowca Saubera podzielił się dość szczerymi słowami odnośnie swoich startów w F1. Przede wszystkim zwrócił uwagę na zdecydowanie inne przyjęcie go do jej świata w zestawieniu z Oliverem Bearmanem.Zhou Guanyu ściga się w królowej motorsportu od 2022 roku i od tamtej pory nie zaskarbił sobie za dużej sympatii kibiców. Z tym miał już problem przed samym do niej wejściem, o czym nie omieszkał wspomnieć w wywiadzie dla The Race. W nim rykoszetem oberwało się Oliverowi Bearmanowi, którego - mimo słabszych wyników w F2 od Chińczyka - zdecydowanie lepiej przyjęło środowisko F1:
"To dość klarowane, że gdy w 2021 roku podpisałem kontrakt z Alfą Romeo, ludzie kierowali w moją stronę różne rasistowskie obelgi, bo nie śledzili mojej kariery. Wchodzisz tutaj jako 3. kierowca F2 z czterema zwycięstwami, a teraz miejsce dostaje kierowca spoza TOP 10 i pojawia się dla niego dużo wsparcia. To pokazuje, że narodowość jest problemem w rzeczywistości. Trudno to zmienić, będąc Azjatą i pochodząc z różnych krajów Azji, natomiast nie martwię się tym", przyznał Zhou.
Obecnie przyszłość 25-latka w Sauberze stoi pod dużym znakiem zapytania. Formą sportową kompletnie się nie obroni, przegrywając regularnie z Valtterim Bottasem, a do tego na jego niekorzyść działa przejmowanie zespołu przez Audi. Zhou pewną szansę dostrzegł jednak w ostatnim zatrudnieniu przez Niemców Mattii Binotto, pod którego skrzydłami ścigał się za czasów akademii Ferrari:
"Pod kątem przyszłości i kolejnego sezonu jest zdecydowanie lepiej. Znam go od dłuższego czasu i należałem do akademii Ferrari przez kilka lat. Chcę pozostać w tych mistrzostwach. Chcę tego, a jeśli chodzi o zostanie trzecim kierowcą, nie myślałem o tym. Koncentruję się na zdobyciu tego miejsca i powiedziałbym, że jest na to 50% albo więcej szans."
Tłumacząc swoją stratę do zespołowego partnera, Zhou zwrócił uwagę na niepasującą do jego stylu jazdy charakterystykę samochodu. Guanyu liczy na pewną poprawę pod tym kątem, gdy po przerwie wakacyjnej otrzyma ostatnie poprawki bolidu C44:
"Pokusiłbym się o stwierdzenie, że racecraft mamy podobny. Przy wielu okazjach jestem nieco szybszy od niego. W ostatnich kilku weekendach znajdowałem się w niekorzystnym położeniu, bo startowałem za nim. To właśnie ta prawdopodobna słabość - tempo na pojedynczym kółku w tej tegorocznej konfiguracji samochodu."
"To dla mnie o tyle trudne, bo nie pasuje on do mojego stylu jazdy na takim okrążeniu i wszystko musi ułożyć się gładko. Mam nieco bardziej agresywny styl jazdy i to sprawdzało się w maszynach z ostatnich lat, a zwłaszcza w tej zeszłorocznej. Zawsze byłem w stanie złożyć wszystko w jedną całość. W tym roku mocno na tym cierpię i mogę jedynie powiedzieć, że pracuję nad tym, by to zmienić."
"Te kwestie powinny się ułożyć w drugiej połowie sezonu, kiedy dostanę to samo auto. Wciąż jednak - nawet przy stylu jazdy Valtteriego - to auto nie jest wystarczająco szybkie. Niestety, taka jest rzeczywistość. Z tego powodu jeszcze ciężej trafić w okno pracy, a to ma podwójny wpływ na moje trudności."
komentarze
1. Markok
Za darmo tego nie dostał, po tym jaka jest opinia chin na świecie niech się nie dziwi że mu się też obrywa jako ich przedstawicielowi i reprezentantowi.
2. Vendeur
@1. Markok
Skoro nie potrafisz się wysłowić poprawnie po polsku, wcale mnie nie dziwi twój brak zrozumienia tematu... Zhou jest przedstawicielem społeczeństwa chińskiego, a nie chińskiej władzy. Samo społczeństwo jest w porządku i trudno mu coś zarzucić. To nie chamscy Rosjanie ani nikt z kraju muzułmańskiego. Niestety, w F1 jak i wszędzie na świecie pełno imbecyli.
3. giovanni paolo
Prawę powiedział, pierwsze co ludzie widzą, gdy próbują kogoś negatywnie ocenić w wieloetnicznej rzeczywistości, to nacja. Ale w przypadku bearkidda, to po prostu kwestia urody, jest według wielu osób ładny i dlatego fanki f1 robią taki szum wokół niego. Ładni ludzie z reguły mają łatwiej.
4. Kimi Rajdkoniem
Czyli Zhou pokazał reszcie żółtą kartkę?
5. fistaszeq
@2 "... ani nikt z kraju muzułmańskiego" rozwiń.
6. kiwiknick
@5
Może miał na myśli
Bahrain, Arabię Saudyjską,
Azerbejdzan,
Katar i Abu Zabi :-)
7. Vendeur
@5. fistaszeq
Zastanów się, jaką religią kierują się kraje muzułmańskie i do czego ta religia doprowadza, to będzie miał odpowiedź...
8. BekowySzyderca
@7
Raczej czerwoną :) Zaraz dostaniemy info, że jesteśmy rasistami xD
9. fistaszeq
@7 zastanów się jaka jest główna religia w polsce i co ta religia robiła w przeszłości
10. giovanni paolo
9. Zastanów się jakiej jesteś płci i zakich zbroni dokonała ta płeć. A teraz w ramach przeprosin czym prędzej zamów sobie śmieciarkę, bo miejsca na cmentarzu to chyba nie chcesz mieć, co?
11. fistaszeq
@10 Merytorycznie odpowiadam na komentarz a ty udajesz ze nie rozumiess I jestes idiota
12. giovanni paolo
11. Dobrze panie merytoryczny. Co złego w przeszłości potrafił zrobić ateizm? Co złego w przeszłości potrafił zrobić islam? Co złego w przeszłości potrafił zrobić buddyzm? Co złego w przeszłości potrafił zrobić aj waj judaizm? Co złego w przeszłości potrafili zrobić niemcy, francuzi, anglicy, rosjanie, szwedzi?
Niemal każda nacja, niemal każda religia, niemal każda ideologia opierająca się o ekspansję, potrafiły dokonać mordów w imię zwiększania swoich wpływów i narzucania swojej woli innym.
W obecnych czasach islam dalej wojuje, "główna religia w polsce" raczej niezbyt chętnie to robi, robili i robią to ci którzy ją odrzucili, wykorzystali do własnych interesów, a islam... ma to wpisane w DNA, bo właśnie po to powstał. Niektóre narody miały po prostu pecha, że trafiły pod strefę wpływów islamu, a inne miały do tego predyspozycje i przyjęły go z otwartymi ramionami.
Ale wracając do początku, tak, wypowiedź numer 2 jest dla mnie niezrozumiała.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz