Red Bull o składach swoich ekip: wszystkie opcje są możliwe
Zespół Red Bull twierdzi, że rozważa wszelkie opcje jakie ma jeżeli chodzi o zmianę składów w swoich zespołach, ale podkreśla, że żadne decyzje nie zostały jeszcze podjęte.Mistrzostwa świata zbliżają się do kluczowego punktu sezonu, czyli przerwy wakacyjnej, która wielokrotnie stanowiła punkt zwrotny dla rynku transferowego w F1. Cały czas nie wiadomo co zrobi Carlos Sainz, Esteban Ocon najpierw łączony był z Haasem, a ostatnio miał mieć nawet przymiarkę fotela w Williamsie, a swojej przyszłości nie mogą też być pewni kierowcy obu ekip Red Bulla- Daniel Ricciardo i Sergio Perez.
Nad przyszłością tego ostatniego ostatnio gromadzą się ciemne chmury. Ekipa z Milton Keynes chcąc zachęcić swojego kierowcę do lepszych wyników na torze, które pozwolą jej sięgnąć po kolejny tytuł w klasyfikacji konstruktorów dość wcześnie i niespodziewanie przedłużyła umowę z Sergio Perezem.
Media spekulują jednak, że znalazła się w niej klauzula dotycząca osiągów Meksykanina, która umożliwiałaby rozwiązanie umowy jeżeli na półmetku sezonu lub jego zakończeniu ten posiadł stratę punktową do Maksa Verstappena przekraczającą 100 punktów.
Do przerwy wakacyjnej pozostały już tylko dwa wyścigi i zejście poniżej tego progu przez Pereza wydaje się mało realnym zadaniem. Sam zawodnik jest przekonany, że w przyszłym roku dalej będzie reprezentował barwy Red Bulla, ale Helmut Marko twierdzi, że "sytuacja jest płynna".
W wywiadzie dla Motorsport.com Marko został zapytany czy poprzednie stanowisko, w którym deklarował, że kwestię kierowców Red Bulla i Visy RB zostaną rozstrzygnięte latem jest aktualne.
"Tak, gdyż mamy też ekipę Racing Bulls. Musimy rozważyć wszystko" mówił Austriak.
Marko przyznał również, że coraz mocniejsze odczucia iż to Liam Lawson otrzyma szansę w Red Bullu jeżeli ekipa postanowi rozstać się z Perezem, niekoniecznie muszą być prawdziwe.
Yuki Tsunoda w ostatnim wywiadzie stwierdził, że "dziwnie" byłoby awansowanie na miejsce meksykańskiego kierowcy Lawsona zamiast jego. Marko poproszony o odniesienie się do tej wypowiedzi, stwierdził tylko: "Powinien najpierw poczekać jakie zostaną podjęte decyzje."
W wywiadzie dla ORF Austriak został poproszony o potwierdzenie czy Ricciardo, Tsunoda i Lawson są faworytami do zastąpienia Pereza, odpierając: "To miłe pytanie. Udzielę miłej odpowiedzi: wszystko jest możliwe".
O klauzuli w kontrakcie Perez wiele mówi się w mediach, ale Marko przyznaje, że dla Red Bulla najważniejsze jest to, aby ich kierowca zaczął spisywać się dobrze na torze.
"Są różne klauzule dotyczące osiągów i ostatecznie nie ważne jak wygląda ten kontrakt, po prostu musisz się dobrze spisywać" mówił dla ORF. "Przyjrzymy się po dwóch wyścigach i wspólnie usiądziemy, aby zdecydować co zrobimy po przerwie wakacyjnej."
komentarze
1. Manik999
Sergio i Daniel niech pogodzą się z faktem, że ich czas w F1 minął. Zakończcie karierę w F1 z godnością, na własnych warunkach. A nie dać się wyprzeć z niej, jak niepotrzebny przedmiot. Na F1 świat się nie kończy. Osobiście liczę na awans Yukiego do RBR. Fajnie byłoby, gdyby Japończyk stanął na najwyższym stopniu podium. :) Do VICARB Liam z Isackiem. :) Nie po to mają program rozwoju młodych kierowców, by tylko jeździli w ich barwach. :)
2. Manik999
Odnośnie ostatniego zdania - oczywiście chodzi mi o jeżdżenie w ich barwach w serii promocyjnej dla sztuki.
3. Michael Schumi
Daniela nie brałbym pod uwagę. Liam ok, jest niezły, ale obawiam się że ma zbyt małe doświadczenie. Mógłby podzielić wtedy los Gaslyego czy Albona. Natomiast Yuki wydawałby się sensowną opcją.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz