Visa RB pracuje nad poprawą procedury startowej

Bolid VCARB 01 potrafi pokazać przebłysk szybkości w kwalifikacjach. Na torze Imola obaj kierowcy awansowali do trzeciego segmentu czasówki, ale ich wyścig został popsuty przez słaby start.

Ricciardo i Tsunoda, ruszając z pól startowych stracili po dwie pozycje, które ciężko było odzyskać zważywszy na charakterystykę toru. Podobnie zresztą będzie już w ten weekend w Monako, gdzie od zawsze dla niedzielnego wyniku dużą rolę odgrywa pozycja startowa.

"Starty obecnie uderzają w nas" tłumaczył Daniel Ricciardo. "Nie wiem co jest tego przyczyną. Nie czułem, że go spartaczyłem, gdyż z punktu widzenia procedury wszystko szło dobrze, ale musimy się temu przyjrzeć. To bardzo czuły punkt."

Yuki Tsunoda dodawał: "To problem dla naszego zespołu, ale ciężko nad nim pracujemy. Do tej pory ciężko pracowaliśmy, aby poprawić nasze starty w tym roku. Nieco je oprawiliśmy, ale musimy wykonać kolejny krok, gdyż nie możemy zapewnić stabilności w tym obszarze."

Japończyk zasugerował, że wpływ na taki stan rzeczy może mieć wiele czynników: "Sądziłem, że to kwestia przygotowania ogumienia więc skupiłem się na tym, aby jak najlepiej je przygotować, ale to nie wystarczyło. Myślę, że chodzi tutaj również o stabilność pracy sprzęgła."

"Red Bull, który posiada taki sam silnik jest w stanie wykonywać dobre starty raz za razem. Myślę więc, że jest coś czego nie widzimy i musimy to poprawić."

Szef zespołu, Laurent Mekies również uważa, że chodzi o powtarzalność startów i okno pracy, które obecnie jest zbyt wąskie, aby kierowca za każdym razem wstrzelił się w nie i wykonał dobry start.

"Start to już nie jest pojedynczy element" mówił cytowany przez Autosport.com. "Mamy sprzęgło, kierowcy maja procedury, jest też kwestia samych kierowców, mamy opony i pewnie zapomniałem jeszcze o kilku innych parametrach."

"To jedna ze wspaniałych rzeczy w naszym sporcie. Musimy połączyć siły wielu różnych działów, aby wykonać kolejny krok i właśnie to robimy."