komentarze
  • 1. Michael Schumi
    • 2023-06-23 21:08:48
    • *.

    Max jest taki dobry, bo dla niego ściganie się przepełnia wszystko. Lewis poza ściganiem jest celebrytą (nie mówię tego w negatywnym znaczeniu), angażuje się jeszcze w muzykę czy swoją markę odzieżową, czasem sobie też zabaluje. Gdy zdobył swój trzeci tytuł w USA w 2015 r. odpuścił potem końcówkę sezonu, co potem się odbiło na jego gorszym początku sezonu 2016. Max natomiast nie angażuje się w tego typu aktywności. No i zaczął również swoją przygodę z F1 będąc młodszym od Lewisa, gdy ten zawitał do F1, więc teoretycznie ma więcej czasu na bicie rekordów i już teraz może szybko przebijać kolejnych kierowców. Max w wieku 25 lat (sezon 2022) już miał na koncie 35 wygranych, gdzie Lewis w tym samym wieku miał ich zaledwie 11 (sezon 2009).

  • 2. fan_93
    • 2023-06-23 22:15:12
    • *.24.163.184.ipv4.supernova.orange.pl

    I oby tak się stalo, że pobije Twoje rekordy, liczę na to bardzo bardzo bardzo

  • 3. Vendeur
    • 2023-06-23 22:20:43
    • *.97.64.99.ipv4.supernova.orange.pl

    Ale brednie...

    "Lewis Hamilton jest przekonany, że Max Verstappen pobije jego rekordy"

    Przecież Lewis stwierdził, że "może pobić jego rekordy", a nie że jest przekonany, że pobije...

  • 4. Iron Man

    MAX, JUST DO IT!

  • 5. dexter
    • 2023-06-24 08:12:33
    • *.c23.pool.telefonica.de

    To byl juz historyczny wyscig w Kanadzie. Dla Niederlandczyka jego 41 GP sukces i bardzo wyjatkowy. Poniewaz Verstappen zrownal sie z Ayrtonem Senna, ktory rowniez mial na koncie 41 zwyciestw. Bylo to jednoczesnie setne zwyciestwo w historii jego zespolu Red Bulla. Tak wiec Austriacy wciaz sa na dobrej drodze do idealnego sezonu. W pierwszych 8 wyscigach triumfowal Max Verstappen i dwukrotnie jego kolega z druzyny Sergio Perez. Verstappen "furioso", ktorego trudno zatrzymac w tym sezonie.

    Max jest juz emocjonalny, bez watpienia. Ale oczywiscie sa takie rzeczy jak statystyki, ktore niektorzy kierowcy internalizuja i ktore cos znacza. A niektorzy kierowcy twierdza, ze kiedys tak po prostu bylo. Pamietam jak bardzo emocjonalnie zareagowal Michael Schumacher po pytaniu dziennikarza, ze zrownal sie z Ayrtonem Senna. Michael mial lzy w oczach. Ale! - nie mozna zapominac, ze Schumacher byl stosunkowo blisko ery czcigodnego Senny. On scigal sie z nim o zwyciestwa. I Schumi ostro naciskal na niego. Czujne anteny na glowie Senny natychmiast rozpoznaly godnego rywala. Max tylko o tym slyszal i ma wiekszy dystans po prostu.

    Dla RBR to setne zwyciestwo. Pierwszym byl Sebastian Vettel w Szanghaju 2009, a teraz Max Verstappen w Montrealu 2023. Dwoch ksiazat koronnych, ze tak powiem z Red Bulla. W bardzo mlodym wieku dolaczyli do zespolu i maja "kilka" zwyciestw na swoim koncie. To ma wymiar historyczny, 100 zwyciestw dla druzyny ... Niemniej jednak to roslo, przechodzilo wzloty i upadki i nie zawsze byl wiatr w plecy. W miedzyczasie bylo tez duzo wiatru w czolo. Ale zespol maszerowal prosto przed siebie i wlasciwie ma wazne osoby w swoich szeregach, aby podtrzymac spirit i motywacje. Komplement dla sasiadow z Austrii.

  • 6. dexter
    • 2023-06-24 09:01:06
    • *.c23.pool.telefonica.de

    Witaj @Michael Schumi

    "Max natomiast nie angażuje się w tego typu aktywności"

    Zgadza sie. Max nie jest az tak zajety businessem poza Formula 1, ale potrafi imprezowac tak samo jak Lewis. Niemniej jednak robi to bardziej dyskretnie, tzn. nie robi tego przed kamerami.

  • 7. Frytek
    • 2023-06-24 09:09:29
    • *.

    Ci co nadal twierdzą że to tylko bolid wygrywa, niech jeszcze raz przeczytają wypowiedź Lewisa .
    Tak dla formalności

  • 8. Danielson92
    • 2023-06-24 09:49:46
    • *.117.127.49

    @7 Nie wygrywa tylko bolid. Nie wygrywał w przypadku Hamiltona ani Maxa. Verstappen to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Bezwzględny killer na torze. W odróżnieniu od Hamiltona skupia się tylko na ściganiu. Nie będę powtarzał za Michael Schumi, bo On to wszystko idealnie opisał. Dodam tylko, że Hamiltonowi brakuje takiej pasji i oddania się tylko ściganiu .
    A czy Max pobije te rekordy to trudno powiedzieć. Na chwilę obecną wydaje się, że tak. Jednak jeśli przestanie mieć dominujący bolid to i skończą się seryjne zwycięstwa. Żeby nikt mnie nie zrozumiał . Max będzie nadal wygrywał, ale rzadziej i nie po kilkanaście razy w sezonie, gdy osiągi bolidów będą porównywalne.

  • 9. hubos21
    • 2023-06-24 13:22:10
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Zawsze mówili, że te rekordy nie mają znaczenia.

  • 10. LeadwonLJ
    • 2023-06-25 09:40:24
    • *.techmedia.com.pl

    Zobaczymy co się wydarzy. Zgadzam się z Lewisem, ale prawda jest taka, że nikt nie wie co się stanie. Może w przyszłym roku Red Bull nagle popadnie w kryzys i wygrywać zacznie ktoś inny. A być może Max zakończy karierę przed pobiciem rekordów. On sam kilka razy mówił, że może tak zrobić, bo coraz mniej podoba mu się w tej politycznej gierce F1 (polecam serial na Viaplay o nim). Natomiast myślę, że prawda jest taka, że ani Lewis ani Max tak naprawdę nie patrzą na rekordy. Wydaje mi się, że jeżdżą, bo to kochają. Obaj wiedzą, że zostaną zapamiętani na lata i za dekadę, lub dwie obaj będą rozpatrywaniu w kategorii najlepszych w historii obok Schumachera, Senny czy Fangio

  • 11. Markok
    • 2023-06-26 21:40:22
    • *.30.140.113.syrion.pl

    @1 Tylko potwierdziłeś że Max bardziej zasługuje na zostanie rekordzistą wszech czasów niż Lewis, który ma często wywalone jajca na F1.

    Tylko jak to będą znowu papierowe tytuły jak w przypadku kosmicznego Mercedesa to ja podziękuję..

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo