Isola odpowiedział Hamiltonowi na krytykę zakazu podgrzewania ogumienia
Firma Pirelli ustami Mario Isoli odpowiedziała Lewisowi Hamiltonowi w kwestii zakazu używania koców grzewczych na opony.Liberty Media nie ukrywa, że jednym z celów jakie zostały postanowione przed Formułą 1 jest sprawienie, aby sport był neutralny emisyjnie do 2030 roku. Cel jest ambitny, a żeby go osiągnąć trzeba podjąć wiele kroków.
Jednym z nich jest zakazanie korzystania z podgrzewaczy opon, który miałby zacząć obowiązywać od sezonu 2024.
Zakaz miał obowiązywać jeszcze wcześniej, ale został zablokowany i zespoły w tym roku mają jedynie odgórnie ograniczoną temperaturę i czas podgrzewania opon.
W lipcu zespoły mają podjąć decyzję czy podgrzewacze w końcu definitywnie znikną z krajobrazu Formuły 1, ale gdy tylko temat ten powrócił natychmiast pojawiły się negatywne komentarze ze strony kierowców.
Jednym z nich był Lewis Hamilton, który w lutym na torze Paul Ricard miał możliwość testować z Pirelli nowe ogumienie. 7-krotny mistrz świata stwierdził, że wprowadzenie zakazu jest "niebezpieczne" i "bezsensowne".
Mario Isola z Pirelli szybko odpowiedział Brytyjczykowi, wskazując, że jego testy odbywały się w bardzo chłodnych warunkach, a sama opona nie stanowiła końcowego produktu jego firmy.
"Lewis testował nowe opony na Paul Ricard na początku lutego" mówił dla PlanetF1.com inżynier. "Było dość zimno, a my testowaliśmy opony, które nie stanowią ostatecznej specyfikacji tego co chcemy homologować na potrzeby braku podgrzewaczy."
"Pomysł rezygnacji z koców grzewczych dyskutowaliśmy lata temu, a wspólnie z FIA, F1, zespołami, Pirelli oraz promotorami chcemy osiągnąć neutralność węglową do 2030 roku."
"Każdy krok w kierunku bardziej zrównoważonego rozwoju jest ważny, a jednym z nich jest pozbycie się podgrzewaczy, aby uniknąć zużywania energii elektrycznej do przygotowania opon."
"Przed Świętami Bożego Narodzenia testowaliśmy deszczowe mieszanki, które po zeszłym roku stanowiły dla nas ważny priorytet. Kierowcy nie byli zadowoleni z tych opon. Przygotowaliśmy nową mieszankę, która może pracować bez podgrzewania."
"Dokonaliśmy porównań starych opon podgrzanych i nowych na trzech różnych torach, z trzema różnymi kierowcami i, jeżeli się nie mylę, było tam pięciu różnych kierowców. Komentarze były pozytywne."
"Zamierzamy więc pozbyć się koców grzewczych dla opon przeznaczonych na mokrą nawierzchnię od wyścigu na Imoli. Zostało to już przegłosowane przez Komisję Formuły 1 w zeszłą środę."
komentarze
1. yaneq
Jest pewne rozwiązanie na zero emisji. Przestać jeździć. Bosz...
2. Krukkk
Daj Boze, zeby Pirelli bylo w stanie stworzyc opony niewymagajace kocow grzewczych. I niech to sie odbywa w odpwiedniej kolejnosci: najpierw Pirelli udowadnia, ze wyprodukowali takie opony, potem testy i wdrozenie do wyscigow-nigdy na odwrot.
3. Frytek
"jednym z nich jest pozbycie się podgrzewaczy, aby uniknąć zużywania energii elektrycznej do przygotowania opon."
Kurde a ile energii elektrycznej idzie na oświetlenie nocnych wyścigów? Z tego nie zrezygnują? Powinni pogasić światła w fabrykach I zamknąć ogrzewanie. Do projektowania nie Powinni używać komputerów które zużywają prąd, tylko wrócić do stołów kreślarskich.
Porównując ile prądu zużywają koce w porównaniu do tego ile prądu trzeba na całą F1, wyścigi, fabryki, transport itd. To jest dosłownie kropla w morzu. I nagle komuś ta kropla przeszkadza. Ło matko
4. hubos21
@3
Logiczne jest chyba, że rezygnuje się z rzeczy z których można zrezygnować, bez fabryk, transportu i oświetlenie wyścigów nie będzie, w F2 nie mają koców grzewczych i żyją, fajnie nawet jak pierwsze kółka bolid nie stabilny, inaczej strategię będą się sprawdzać bo już na podcięciach mogą tyle nie zyskiwać. Wszystko co grzewcze wbrew pozorom czerpie dużo prądu dlatego w wielu hotelach nie wolno używać np własnych suszarek do włosów i nie podłącze się też kilku to jednego przedłużacza.
5. Quar
Mnie się pomysł podoba. Wyścigi są zbyt przewidywalne, za dużo aut dojeżdża do mety.
6. belzebub
@4 Hubos, serio???? Mówimy o kwestiach bezpieczeństwa. Niedogrzane opony to większe ryzyko wypadków. Rezygnacja z koców to żadne oszczędności czy ograniczenie emisji CO2 w porównaniu do nocnych wyścigów, a jest ich parę w sezonie... Poza tym, bez przesady z tym ekoterrozmem. To jest sport i niech pozostanie zgodny z jego filozofią bez tych wszystkich pierdół o ochronie środowiska, itd...
7. hubos21
@6
Doskonale wiedzą jak się rozgrzewa opony ale wiążę się to ze spadkiem tempa na początku przejazdu i jeden bolid poradzi sobie z tym lepiej inny gorzej i co jest niezgodnego z filozofią tego sportu, że kierowca w końcu będzie więcej zdany na siebie?
8. sylwek1106
Tylko ludzie mogą zatrzymać tą hipokryzję i głupotę zero emisyjność, CO2 i inne durne pomysły, na których ktoś musi zarobić... Nie powiedzą, że mamy nie oddychać, ale zapłacimy za to za gazy cieplarniane które wydychamy:]
9. Frytek
@4. hubos21
To niech powiedzą że chodzi o uatrakcyjnienie wyścigów lub o dramaturgię. Bo pewnie nie jeden kierowca przeszarżuje I będzie widowisko.
Dla mnie okej, ale niech przestaną pierdzielić że to dla ekologi, bo to się ma nijak do oszczędzania energii którą zużywa całe to widowisko. A gadanie o tych kocach to zwykły pic na wodę.
F1 nigdy nie będzie ekologiczna a jeśli kiedyś będzie, to nie będzie to już F1. Każą nam oglądać kolarstwo
10. Krukkk
@9 Frytek. O... I tutaj zgadzam sie z Toba w calej rozciaglosci.
Zalozmy taki scenariusz: kierowca wyjezdza po pitstopie i wlacza sie na tor. Pierwszy zakret jaki musi pokonac to zakret w prawo, ale widzi w lusterku, ze linia wyscigowa pedzi bolid na rozgrzanych juz oponach. Kierowca na zimnych oponach nie chce tracic pozycji i obiera wewnetrzna, jak zwykle w takich sytuacjach (prawie zawsze) opoznia hamowanie i dzwon gotowy.
A potem juz wiadomo-czerwona flaga, wszystkie bolidy zapraszane sa do zjazdu.
Zeby ta propozycja (rezygnacja z kocow grzewczych) miala sens, to Pirelli powinno zapewnic FiA i F1 oraz kierowcow, ze opracowali gumy niewymagajace kocow i to musialoby sie potwierdzic podczas testow.
11. belzebub
7. hubos21, aaa widzę że jesteś większym ekspertem niż kierowca, który w F1 jeździ od kilkunastu lat... Tak się składa, że taki Hamilton ma większe doświadczenie i wiedzę w temacie opon w kwestii ich użycia, a nie jakiś gość z firmy oponiarskiej, który jedynie odpowiada za ich produkcję.
Poza tym już to widzę te rozgrzewanie opon, np. na zwykle chłodnym Spa...
Ale cóż widzę, że już Ci mózg eko przerobili...
12. fan_93
Zawsze można zakończyć karierę panie "sir" i po problemie
13. hubos21
@11
HAM to jest ekspert od urazów kręgosłupa i błazenady
14. ahaed
W Las Vegas będzie w ciul wypas. Bilbordy, światła, fajerwerki... niech kto.ś mi logicznie wytłumaczy co ma w ekologii zmienić podgrzewanie opon? To jest jakieś 0.000001% zużycia energii elektrycznej jaka idzie na wyścig.
15. michal395
Jest takie powiedzenie: pies jak nie ma co robić to sobie jaja liże, to samo robi teraz FIA pirelli i ekolodzy nawzajem
16. berko
"chcemy osiągnąć neutralność węglową do 2030 roku."
Czyli będą cały ten bajzel przemieszczać za pomocą żaglowców i drezyn?
17. MaxRB
Niestety żyjemy w świecie debili, gdzie normalni ludzie będą musieli przestrzegać zasad narzuconych przez odklejeńców i eko dałnów. Najgorsze jest to że nie widać jakiegoś wyraźnego sprzeciwu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz