Ferrari wykona 1000 pit-stopów przed startem sezonu 2023
Włoski zespół przygotował specjalny program dla swoich mechaników, dzięki któremu mają wykonać 1000 pit-stopów przed inauguracją tegorocznych zmagań. Wszystko po to, aby zagrozić Red Bullowi również i na tym polu.Pit-stopy były jednym z wielu elementów, które nierzadko zawodziły Ferrari w sezonie 2022. Kibice dobrze pamiętają zdarzenia z GP Holandii, kiedy poszukiwano człowieka odpowiedzialnego za dostarczenie 4. opony do bolidu Carlosa Sainza czy z kwalifikacji do GP Sao Paulo, gdy mechanicy nie wiedzieli, jakie ogumienie założyć na maszynę Charlesa Leclerca.
Mając na uwadze znakomite wyniki Red Bulla w tej dziedzinie i swoje słabości, Scuderia zdecydowała się przygotować specjalny program, który być może pozwoli jej rzucić wyzwanie przeciwnikom w 2023 roku. O jego szczegółach poinformował włoski Motorsport.
Cały projekt polega na wykonaniu 1000 pit-stopów na nietypowych stanowiskach postojowych na torze testowym Ferrari w Fiorano, okraszonych wieloma innymi treningami fizycznymi. Tam dwa zespoły mechaników trzy razy w tygodniu mają 20-krotnie wymieniać koła w samochodzie SF-71 z 2018 roku.
Oczywiście czasy tych procesów nie są adekwatne do tego, co dzieje obecnie na torach F1. Zmienna jest np. konstrukcja samego bolidu czy idealne jego ustawienie na polu serwisowym. Zwrócił na to uwagę inżynier odpowiedzialny za cały proces, Diego Loverno:
"Podczas testów odnotowaliśmy nadzwyczajne rekordowe czasy. Niektóre odczyty pokazywały pit-stopy wykonane nawet w 1,65 sekundy, natomiast w warunkach laboratoryjnych bolid zawsze ustawia się w idealnie na stanowisku i przede wszystkim zatrzymuje się w tym samym miejscu", powiedział włoski inżynier.
"Podczas zwykłych Grand Prix w grę wchodzi wiele innych zmiennych utrudniających cały proces. Ogólnie wymiany poniżej 3 sekund są uznawane za bardzo dobre, te do 3,5 sekundy za dobre, poniżej 4 sekundy za nieodpowiednie, a ponad 4,5-sekundowe są uważane za nieudane."
Biorąc pod uwagę te zmienne, Scuderia nie chce koniecznie wykonywać najszybszych pit-stopów, ale zamierza zrobić wszystko, aby były one jak najbardziej konsekwentne. Chodzi o to, żeby mieściły się w tej pierwszej grupie wspomnianej przez Loverno, czyli poniżej 3 sekund.
I tutaj włoski Motorsport doszedł do pewnej ciekawostki, bowiem statystki z sezonu 2022 miały wykazać, że ekipa jeszcze pod dowództwem Mattii Binotto przeprowadziła aż 73% swoich wymian w tym czasie, pokonując w tym aspekcie Red Bulla (niecałe 71%). Mimo to w Maranello chcą zdecydowanie poprawić te liczby w 2023 roku:
"Moglibyśmy być z tego zadowoleni, aczkolwiek po prostu nie jesteśmy. Nasz cel to było 80% i nie byliśmy w stanie go osiągnąć. Dlatego też podnieśliśmy poprzeczkę do 84% na ten sezon. Aby do tego dojść, musimy do 9% zmniejszyć liczbę naszych nieudanych pit-stopów. Pod tym względem Mercedes to punkt odniesienia, bo miał tylko 4% nieudanych wymian, choć ten zespół postawił po prostu na wolniejsze procesy."
Wracając jeszcze do zimowego programu Ferrari, ten ma też za zadanie przygotować każdego członka dwóch załóg do pracy w każdym obszarze samochodu. Wszystko po to, by przy tak wydłużonym kalendarzu nie korzystać za dużo z tzw. rezerwowych, którzy z wiadomych powodów notują słabsze wyniki od tych "etatowych".
komentarze
1. hubos21
Czyli mają 1000 możliwości żeby go popsuć.
2. Grzesiek 12.
Podsumowując, jest moc :-D
Silnik niezawodny i zyskał 30 KM
Bolid odchudziny i bardziej wydajny. Szybszy o sekundę i z lepszym oknem pracy opon
Pit stopy poniżej sekundy. itd.
Tak się zastanawiam, kiedy zacznie schodzić powietrze z czerwonego, napompowanego na maksa balonu...?
Czy tak jak przeważnie w ostatnich latach bywało, po pierwszych wyścigach. Czy z upływem sezonu jak będą tracić przewagę nad konkurencją jak w ostatnim sezonie ? Zobaczymy może tym razem będzie inaczej , ale od prężenia muskułów, tytułów nikt im nie da.
3. Grzesiek 12.
* poniżej 2 sekund
4. hubos21
@2
Oni muszą w końcu to poskładać bo LEC kontrakt się kończy w przyszłym roku a zawsze, któryś zespół może trafić lepiej z bolidem a w F1 nie ma kontraktów, których się nie da rozwiązać.
5. Grzesiek 12.
@2
Pytanie tylko gdzie Leclerc może pójść ?
Jakoś nie bardzo widzę miejsca w innym zespole . W Red Bullu rządzi Verstappen, w Mercu Hamilton który nagle zachciał długotrwałej umowy. Pozostałe ekipy gwarantują dużo mniej niż Ferrari nawet takie jakie jest.
Poza tym mają nowego szefa, który raczej postawi na Charlesa jako nr. 1 Co więcej już za priorytet uznał przedłużenie umowy z Leclerciem. Myślę więc że na razie nic się nie zmieni i Leclerc dalej będzie kierowcą Ferrari
6. Obserwator
Hiszpania przed mundialem też wykonała 1000 rzutów karnych i wszyscy widzieli jak wyszło w praktyce ;)
7. fistaszeq
1000 udanych pit stopów czy 1000 prób pitstopów?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz