Przedstawiciele projektu Panthera Asia F1 nie wykluczają współpracy z Calvinem Lo
Współzałożyciel projektu Panthera Asia F1 team jest otwarty na współpracę z Calvinem Lo, po tym jak miliarder ostatnio wyraził zainteresowanie dołączeniem do Formuły 1.Zwiększona aktywność medialna osób chcących w ten, czy inny sposób dostać się do Formuły 1 sugeruje, że coś jest na rzeczy, a FIA szykuje się do otwarcia oficjalnego "postępowania rekrutacyjnego".
Miliarder z Hong Kongu w grudniu niespodziewanie ogłosił, że chce dołączyć do padoku Formuły 1.
Wywodzący się z rynku finansowego inwestor przyznawał wtedy, że nie ma jeszcze ściśle określony planów. Przekonywał jednak, że kwestia finansowa nie powinna być dla niego przeszkodą, a to czy stworzy własny zespół od podstaw, czy wykupi już istniejącą drużynę jest kwestią do ustalenia.
Benjamin Durand, odpowiedzialny za projekt Panthera Asia F1 team również w ostatnim czasie wzmógł swoją aktywność i nie kryje, że jest "otwarty" na współpracę z Calvinem Lo.
"Nie rozmawialiśmy jeszcze z Calviem Lo" mówił dla PlanetF1.com. "Ciekawie było zobaczyć jego komentarze w prasie, gdyż w zasadzie mówi to co my, że obecnie nikt nie skupia się na rynku azjatyckim, a na USA."
"Wszyscy patrzą w tym kierunku. Patrzą na zachód. Nikt nie spogląda na wschód co jest błędem, ale także dobre dla nas, gdyż możemy tutaj coś wnieść. Mamy wiele wspólnych tematów z Calviem Lo."
"Nie znam szczegółów jego projektu, ale jesteśmy otwarci na wszystko. Cały czas jesteśmy na etapie, ktokolwiek będzie chciał do nas dołączyć, aby wzmocnić nasz projekt i zgłoszenie do F1 będzie to dla nas czymś pozytywnym."
Calvin Lo z kolei przekonuje, że sam rozpoczął już rozmowy i podkreśla, że rynek wschodni jest ogromny.
"To ekscytujący czas dla świata F1" mówił pytany przez PlanetF1.com. "Jej popularność rośnie i każdy chce być jej częścią."
"Jeżeli będę kontynuował zaangażowanie w F1 bardziej niż obecnie to robię, będzie to czysto na zasadzie finansowej. Ekonomia musi mieć sens nie tylko dla nowych ekip, ale także dla istniejących zespołów."
"Tutaj nie chodzi o kwestię finansową związaną z wejściem, ale o równowagę zespołu po trzech czy pięciu latach."
"Jeżeli chodzi o Panthera Asia F1 team zgadzam się z nimi, że Wschód to duży rynek dla F1. Wiem również, że są na nim, i jest to fakt, producenci, którzy chcieliby wejść w ten sport. Rozmowy już się zaczęły. Zobaczymy co z tego wyjdzie."
"Ostatecznie każdy kto chce znaleźć się w F1 musi wyłożyć coś na stół, aby tort stał się większy. Nie chodzi o czyste finanse, ale kapitał ludzki, nowe pomysły, itp."
komentarze
1. Gerhard
Mówcie co chcecie ale nie zmienie zdania - zwyciestwo Maxa bylo woda na młyn dla popularnosci sportu. HIstoria, fani sportu kochaja kiedy młody wygrywa ze starym mistrzem. Stare wygi jak ja nadal wchodza wkurzeni ze stalo sie to w tak kontrowersyjnej sytuacji, ale to juz historia. Sezon 2021 byl najbardziej emocjonujacym sezonem od 1987 roku od kiedy ogladam F1. Slysze komentarze jak to kiedys F1 byl lepsza, łądniejsza, glosniejsza itp. Ale uwazam ze sport idzie w dobrym kierunku aby zapewnic nam rozrywke, a szczegolnie nowym pokoleniom zeby z F1 nie stalo sie to co ma miejsce w NIemczech - rzadko kto ja oglada.
Dlatego bardzo wazne jest aby dolaczyly nowe ekipy, nowe kraje, nowi producenci, nowi kierowcy z roznych stron swiata. To pozwoli na wieksze zainteresowanie, globalnie. F1 wywodzi sie z Europy i tu jest jej kolebka, ale sport ten poszedl juz tak do przodu ze niedlugo co raz mniej wyscigow bedzie na starym kontynencie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz