Inżynier twierdzi, że Verstappen ma mniejszą wiedzę techniczną niż jego poprzednicy
Były główny inżynier Red Bulla wskazał słabość, nad którą Max Verstappen cały czas może jeszcze pracować a są nią, jego zdaniem, braki w wiedzy technicznej holenderskiego zawodnika.Tak odważne słowa względem świeżo upieczonego dwukrotnego mistrza świata F1 wypowiedział w wywiadzie dla francuskiego Eurosportu Guillaume Rocquelin, były inżynier wyścigowy Sebastiana Vettela. Obecnie jednak został oddelegowany do nadzorowania programu rozwoju młodych kierowców Red Bulla, pod czujnym okiem Helmuta Marko.
Rocquelin został zaproszony do udziału w podcaście "Les Fous du Volant", gdzie stwierdził, że Sebastian Vettel, dołączając od Red Bulla w 2009 roku był "bardziej kompletnym" zawodnikiem niż, gdy do Milton Keynes przychodził Max Verstappen.
"Uważam, ze Sebastian, gdy do nas dołączał, był bardziej kompletnym kierowcą niż Max" mówił słynny Rocky, który wcześniej pracował także z Davidem Coulthardem.
"Na poziomie zawodowym, technicznym, mediacyjnym… on był kształcony szkołą Schumachera, który był jego idolem."
"Zadawał dużo pytań, robił dużo notatek, a gdy do nas dołączył by bardzo dokładny. Nie przypadkowo wygrał kilka tytułów mistrzowskich. Technicznie i mentalnie był lepiej przygotowany."
"Uważam, że Max być może posiada więcej naturalnego talentu, na którym głównie polega. Ale Sebastian był bardziej kompletnym kierowcą."
"Max zawsze był szefem. Ma ogromną pewność siebie, wie czego chce i jest bardzo bezpośredni."
"Będę jednak szczery. Max jest słaby technicznie w porównaniu do innych kierowców, z którymi pracowaliśmy. Uważam, że nadal ma sporo miejsca na poprawę w tym obszarze."
"Ma podejście lidera i wyniki. Ale uważam, że może poprawić się od strony technicznej i w tym jak pomaga przy rozwoju auta."
Rocquelin przyznaje za to, że dostrzega różnicę w podejściu Verstappena do ścigania między zeszłym sezonem, w którym stoczył bardzo zacięty pojedynek o tytuł mistrzowski z Lewisem Hamiltonem, a obecnym.
"To co najbardziej rzuca się w oczy to, że jakoś stracił swój 'desperacki głód' jaki miał w zeszłym roku" mówił Francuz. "Dojrzał, zyskał na równości osiągów. Wygranie mistrzostw świata dało mu dużo pewności siebie i teraz jeździ inaczej."
"Nie możemy tutaj mówić o pojedynczym punkcie zwrotnym. To coś stale postępującego. Mieliśmy z nim kilka etapów."
"Rozpoczynał przygodę z F1 w bardzo młodym wieku z dużymi ambicjami i prawdopodobnie dojrzałość za tym nie szła w parze. Zaczynał z Toro Rosso, które było mniejszą ekipą i mniej doświadczoną."
"Kolejne etapy zaczęły się, gdy przybył do Red Bulla. W zespole tym mógł pokładać większe zaufanie, zaliczał dobre występy i był bliżej swojego celu. Od razu wygrał z nami wyścig, co pozwoliło mu robić kolejne postępy. Stopniowo wygrywał więcej wyścigów i rozwijał swoje relacje z inżynierem."
Rocquelin nawiązał oczywiście do pierwszego zwycięstwa Verstappena w Hiszpanii, które nastąpiło bezpośrednio po tym jak w 2016 roku zastąpił w szeregach Red Bulla Daniła Kwiata. Inżynier twierdzi, że era Verstappena zaczęła się właśnie tam, a nie gdy zaczął wygrywać mistrzostwa.
"Zawsze miał talent" mówił. "Mówienie o początku nowej ery, gdyż zaczął wygrywać tytuły nie jest do końca poprawne. To zaczęło się od pierwszego wyścigu z nami."
"Potem dochodziła do tego także jakość bolidu. Liczymy, że będziemy kontynuowali wygrywanie mistrzostw. To my musimy zbudować bolid, który dorówna jego talentowi."
komentarze
1. Raptor Traktor
Jakby trafił do Ferrari, to po roku wyszedłby z dyplomem inżyniera, bo musiałby sam zadbać o to, żeby dojechać do mety w jednym kawałku.
2. hubos21
Może dlatego jest coraz lepszym kierowcą bo każdy robi to umie i na czym się zna, w Ferrari dodatkowo kierowcy muszą być też strategami i PRowcami. Co do VER to mimo, że mu kibicuje to trochę przesadza z tymi komentarzami w stronę zespołu w końcu Ci ludzie stoją za jego sukcesami.
3. Jacko
@2. hubos21
Punkt widzenia, jak zwykle zależy od punktu siedzenia (czyli tego, komu aktualnie kibicujesz).
Dokładnie pamiętam, jak 99% użytkowników tego portalu rozpływało się w zachwytach nad Robertem Kubicą, jakim to on jest wspaniałym "inżynierem", jak dobrze czuje bolid od strony technicznej i jakież to wspaniałe informacje zwrotne daje ludziom w fabryce. To był przecież również jeden z koronnych argumentów przy jego powrocie dla zatrudnienia w Renault lub Williamsie, bo nikt inny by nie pomógł tak wspaniale budować i rozwijać bolidów...
A ze strony antyfanów Lewisa też często padały zarzuty, że zamiast ciągle myśleć o ściganiu, wizytować fabryki i "rozwijać bolid", on zajmuje się jakąś modą, muzyką i wieloma innymi rzeczami niezwiązanymi z F1...
4. Malmedy19
Nie widzę w tym nic zawstydzającego dla Maxa. Sebastian szedł śladami Michaela, najbardziej kompleksowo przygotowanego kierowcy wszechczasów i nie dziwi mnie to, że Max nie jest tak wszechstronny jak on. Po prostu nie wybrał sobie takiego wzorca, nie było to dla niego ważne i nie miał takich nauczycieli. Wielkie mi.mecyje, ze nie jest lepszy od Sebastiana
Niech zdobywa kolejne tytuly, a lepszy i tak nie będzie. Trudno.
5. giovanni paolo
Max Verstappen bardzo lubi kręcić kierownicą, nie jest superżołnierzem, ale ma fiksację na pokonywaniu kolejnych okrążeń za kierownicą. Jest tym pochłonięty jak dziecko.
Jeden będzie poprawiał swoje słabości, by jego "statystyki" były całościowo równe, a inny będzie jeszcze bardziej wzmacniał swoje mocne strony. Nie ma jednej drogi, każda może doprowadzić do mistrzostwa.
6. Davien 78
No ale ma wystarczającą wiedzę by rozróżnić bolid Per o swojego, tzn że zna kolory (przynajmniej czarny i seledynowy). Bo gdyby pomylił i wsiadł to sprzętu Per to mogłoby być nieciekawie..... i nie mógł by zostać legendą....... którą jest.
7. MacQ
Nie ma w tym nic złego. Każdy, kto w swojej karierze pracował w dużej firmie, która odniosła sukces na rynku wie, że kluczem jest posiadanie pracowników wysoce wyspecjalizowanych w danej dziedzinie. Nie da się być dobrym we wszystkim.
8. Frytek
@6. Davien 78
Czyżbyś twierdził, że bolid Pereza jest inny?
A to ciekawostka, mistrzowski team który wyciska co się da z obu bolidów jednego spowalnia.
Z tego co wiem to team poszedł w rozwój bolidu pod upodobania Maxa I dlatego Perez coraz więcej odstaje w trakcie sezonu. Ale to samo dotyczy też Russela i Lewisa. W trakcie sezonu Lewis zaczął odjeżdżać Georgeowi.
Ja to widzę może trochę inaczej.
Tacy mistrzowie jak Lewis i Max na początku dają z siebie i bolidu 100%, tak jak inni kierowcy. Ale w trakcie sezonu oswajają się z charakterystyką bolidu I pokonują granice do których inni nie potrafią się zbliżyć. Czyli można to nazwać, ze wyciągają więcej niż 100% z bolidu.
To odróżnia dobrych i bardzo dobrych kierowców od mega dobrych kierowców. A takich mega dobrych wcale nie ma aż tak dużo w stawce.
Zdawało się że Russel czy Leclerk to super kierowcy, ale do tych super to trochę jeszcze im brakuje. Fakt, że na początku Lewis czy Max też nie byli tacy perfekcyjni. Diament trzeba zawsze oszlifować.
Niestety diament Pereza nie da się już oszlifować i zawsze będzie odstawał od Maxa. To nie jest różnica bolidu tylko talentu.
9. dexter
Witaj @jacko
Zgadza sie - serwis "Dziel Pasje" powstaje i upada wraz z uzytkownikami. Kropka. Czytajac wiadomosci czesto rzucam okiem na komentarze pod wiadomosciami. Jest to baaardzo smutna i wstrzasajaca lektura!! Od pewnego czasu dominuje jeden ton - nieograniczonej agresji i rynsztokowych wyzwisk. Nie daj Boze, zeby ktos probowal napisac cos pozytywnego - natychmiast jest niszczony i wdeptywany w ziemie z niebywala zajadloscia i wsciekloscia! Skojarzenie nasuwa sie jedno - kibolstwo (choc bardziej pasuje bandytyzm po prostu!) - mozna to nazwac "kibolstwem internetowym". Niemniej jednak za portal "Dziel Pasje" odpowiada moderator (Przemyslaw Kempinski) i to jest jego zadanie! Ale - co tam, trzeba wygenerowac 10.000 tematow w ciagu dnia i tylko podsycac i szukac taniej sensacji kto co powiedzial. Ajajaj ... Coz, widocznie liczba klickniec jest wazniejsza niz cala reszta ...
10. dexter
Sek w tym, ze tutaj jest kilka podmiotow, ktorych w ogole nie interesuje sport motorowy. Oni maja zupelnie inna w internecie. Na szczescie to jednostki. A uwazni czytelnicy znaja moje stanowisko i jezeli ktos szuka trollingu lub hejtu w strone sportowcow itd to NIE u mnie - bardzo prosze na Onet - tam wszystko mozna. U mnie tego nie ma!
Ja znam Roberta zanim pojawil sie w Formule 1 i zespole BMW-Sauber, poniewaz: a). scigal sie m.in. w Niemczech, b). interesowalem sie po prostu, bo to w koncu pierwszy Polak, ktory mial potencjal i realna szanse zawitac w krolewskiej klasie sportow motorowych. I co chcialbym powiedziec, Robert Kubica wsrod ekspertow zawsze byl wysoko oceniany (przynajmniej w Niemczech). I nie mowie o internetach lub o telewizji, bo w mediach spolecznosciowych czy telewizji produkuja sie dzisiaj najczesciej nie fachowcy czy ci, co maja cos wartosciowego do powiedzenia tylko ci z "parciem na szklo" - z nielicznymi na szczescie wyjatkami ...
11. dexter
I to nie jest tez tak, ze Robert nie daje inzynierom feedbacku lub nie posiada zrozumienia technicznego czy teoretycznego. Z tego co wiem, to inzynierowie, ktorzy z nim wspolpracowali na codzien, byli zadowoleni pod tym wzgledem. Nawet w jego drugiej karierze w Williamsie, gdzie kierowca nie zawsze mial latwo ...
Tak samo Lewis, ktory uczynil wyjatek regula i mogl odcisnac swoje pietno na tym sporcie. Brytyjski kierowca nie imprezujuje tez 24/7 jak jest przedstawiany w mediach, poniewaz nigdy nie bylby tam, gdzie dzisiaj jest jako sportowiec. Jesli jest taka potrzeba, to Hamilton tez potrafi "kamienie gryzc", aby odniesc maksymalny sukces. On potrafi zabarykadowac sie w hotelu i cala noc studiowac auto.
Sek w tym, ze Lewis otworzyl sie troche i po czesci pokazal w mediach spolecznosciowych jak zyje prywatnie. A niektorzy ludzie widocznie sa sfrustrowani wlasnym zyciem, sa zazdrosni albo nudza sie i uprawija hate speech - nie mam pojecia! U niektorych Rozum przegral. Przegral z podstepnym i bezpardonowym wrogiem - fanatyzmem, zaslepieniem, pseudoreligia, z niewiedza, niedouczeniem i zla wola. A szczegolnie w internecie, gdzie latwo o anonimowosc, zastanawiajace jest to, jak wiele osob wybiera bycie idiota ... Dawniej nie bylo internetow i takiej nienawisci tez nie bylo, czlowiek jezdzil na wyscigi i swietowal kierowce jak bohatera!
12. aLynsky
Jakiś kolega Svettera? poprawił się? jeździ tak samo, po prostu dzikus nie ma dobrego auta i nie musi z nim walczyć. i po co mu wiedza techniczna jak ma najlepszy bolid? on ma zapierdalać :)
13. Krukkk
dexter jak zwykle bzdury wypisuje, ale akurat w Jego przypadku to zadna nowosc.
Kierowca jest od prowadzenia bolidu i zglaszania inzynierom ewentualnych problemow z prowadzeniem, a nie zabieranie sie za cos o czym nie ma bladego pojecia.
Ani Hamilton, Kubica, Vettel, Verstappen lub jakikolwiek kierowca F1 nie maja zdolnosci inzynieryjnych, bo zwyczajnie w swiecie nie znaja sie na tym.
14. dexter
Jak to wyglada od kuchni ...
Niekiedy jest tak, ze wybierajac ustawienia nic nie bedzie pasowac. To moze byc wina charakterystyki toru lub wina auta (ale tez wina samego protagonisty) - jest mnostwo roznorodnosci. W takiej sytuacji kierowca zastanowi sie nad podejsciem, np. nad dopasowaniem stylu jazdy czy ewentualnie nawet skorzysta z ustawien kolegi zespolowego.
Patrzac na setup, to czesto trzeba znalezc odpowiedni kompromis, aby ustawienia w jakims stopniu pasowaly. A jak nic nie pasuje, to pojazd jest podsterowny, innym razem nadsterowny lub neutralny. Opony - raz sa zbyt zimne, innym razem zbyt gorace. Kat pochylu kol - raz bedzie zbyt duzy, innym razem zbyt maly. Amortyzacja - raz dobra, innym razem zla. Ustawienie zawieszenie - raz zbyt wysoko, innym razem zbyt nisko. Generalnie chodzi o to, aby kierowca czul sie komfortowo w aucie. Jezeli chodzi o ustawienia, to generalnie trzeba dwie rzeczy rozroznic: a). prace wykonywana w fabryce, b). prace wykonywana na torze wyscigowym.
Podstawowa praca jest juz zakonczona zanim kierowca po raz pierwszy, tzn. podczas pierwszego wolnego treningu wyjedzie autem na tor wyscigowy. A dzieje sie tak, poniewaz inzynierowie i kierowcy juz w fabryce przygotowuja podstawowa konfiguracje setupu (takim sposobem mozna zaoszczedzic czas).
W fabrykach przeprowadzane sa wszystkie symulacje i na koncu mozna wybrac rozne opcje strategiczne oraz przeanalizowac nietypowe czynniki, ktore sa specyficzne dla torow wyscigowych. Co to oznacza? Inzynier przed wyjazdem na tor spojrzy tylko na layout, tzn. ile jest szybkich, a ile wolnych zakretow, jak wyglada nawierzchnia toru, jaka bedzie temperatura etc. Wszystkie pytania beda brane pod uwage i za pomoca symulacji przeprowadzane sa testy. Jest wiele roznych pytan, aby znalezc podstawowy setup, jednakze caly podstawowy setup przewaznie bedzie gotowy tydzien przed wyscigiem. Pozniej jeszcze tylko krotko przed wyjazdem inzynier omawia z kierowca cale podejscie do wyscigu. I to wszystko.
15. dexter
Ale teraz rozpoczyna sie prawdziwa praca, poniewaz inzynier wyscigowy jest w obu kierunkach takim pomostem i tlumaczem. Kierowca przekazuje swoje informacje na temat odczucia podczas jazdy samochodem, a inzynier interpretuje wiadomosci i przekazuje dalej do wspomagajacych inzynierow. W 90 procentach kierowca zawsze bedzie sie skarzyl - to jest normalne. Niekiedy nawet bedzie sie skarzyl, jesli auto funkcjonuje bez najmniejszych zarzutow - to jest rowniez normalne.
Jednak najwazniejsza rzecz jest taka, aby kierowca wiedzial dokladnie, co podczas jazdy dzieje sie z autem. Wtedy dopiero moze przekazac inzynierowi odpowiedni input, tzn. dostarczyc prawidlowa odpowiedz na podstawie ktorej inzynierowie moga juz precyzyjnie ustawic setup. Nastepnie mozna usiasc, jeszcze raz sprawdzic wszystkie dane, tzn. przeprowadzic analize danych i omowic setki roznych rzeczy.
Jesli ktos kiedys uwaznie obserwowal wolne sesje treningowe, to niekiedy mozna zauwazyc taki obrazek jak kierowca rozmawia ze swoim inzynierem, a w rece trzyma kartke papieru, ktora fachowo nazywa sie "sheet". Na kartce narysowany bedzie layout toru wyscigowego, ktory podzielony bedzie na czesci. Do kazdej czesci toru, jak i do kazdego zakretu przydzielona jest odpowiednia tabela, ktora nazywa sie "CAR BALANCE". Tabela ma rowniez, rozne rubryki, np. BRK, TIN, MID, TRC, EXT etc. Jest tez rubryka, ktory nazywa sie "MAIN LIMITING FACTOR" i "NOTES" - i w tym miejscu kierowca wyscigowy dzielac zakret na 3 czesci (wejscie, wierzcholek i wyjscie) wpisuje swoje uwagi. Pozniej rozmawia z inzynierem i po prostu przedstawia wlasny feedback, np. czy auto w zakrecie jest podsterowne lub nadsterowne. Albo czy pojazd reaguje na hamulcu zbyt nerwowo etc. Przewaznie odpowiedz bedzie przydatna i prawidlowa.
Chodzi o to, ze czasami odczucie kierowcy za kierownica niekoniecznie musi zgadzac sie z tym co pokazuja dane. Wtedy sytuacja jest trudna. Ale kazdy kierowca wyscigowy ma swoje wlasne ulubione ustawienia. Dlatego nigdy nie mozna powiedziec, ze w jednym zespole dwoch kierowcow jezdzi takim samym autem, a wyzej opisany "sheet" i zawarte w nim komentarze wygladaja identycznie. Tak nie jest, poniewaz kazdy kierowca posiada inne odczucie, kazdy kierowca ma swoj wlasny styl jazdy. Np. sa kierowcy ktorzy zadowoloni sa, kiedy auto tendencyjnie bedzie nadsterowne i do dyspozycji beda posiadac bardzo dobra przednia os. Ale sa tez tacy kierowcy, ktorzy w ogole nie lubia nasterownosci. I te wszystkie czynniki odgrywaja duza role. A kierowca tak jak wyzej opisalem po prostu przekazuje inzynierowi swoj feedback.
16. dexter
I teraz, kiedy inzynier otrzyma od kierowcy informacje, to jeszcze raz spojrzy na wszystkie dane, pomysli, ktora "srube" jeszcze pokrecic i potem razem z kierowca usiadzie do stolu i podejmie decyzje na temat, co ewentualnie trzeba jeszcze zmienic. A zmiana zaleznie od problemow moze dotyczyc calego obszaru "high-speed" lub obszaru "low-speed" Albo rownie dobrze calkowicie innych rzeczy. Praca zostaje przeprowadzona rowniez nad mechaniczna przyczepnoscia. Tutaj mozna pozmieniac setki ustawien: zaczynajac od cisnienia w kolach, przez stabilizatory, sprezyny, konczac na geometrii osi, czyli ogolnie mowiac na calym zawieszeniu. Jest bardzo wiele mozliwosci i ogolem cala materia jest bardzo zlozona. Dlatego w sporcie motorowym takimi rzeczami zajmuja sie inzynierowie, poniewaz oni w odroznieniu do kierowcow jeszcze lepiej wiedza co jest kluczowe w danej sytuacji podczas zmiany ustawien.
Zasadniczo chodzi o to, aby dokonac takiej zmiany, ktora przyczyni sie do tego, aby kierowca mial dobre odczucie. Kierowca w calej ukladance jest najwazniejszym ogniwem, poniewaz prowadzi auto na granicy limitu. Sek w tym, ze w teorii nawet najlepszy setup nie musi koniecznie byc najlepszym setupem dla danego kierowcy wyscigowego, poniewaz za kierownica pilot jest zdany na siebie i wlasne wyczucie. Dlatego od przypadku do przypadku zawsze musi zostac wyjasnione, jakie zmiany w ogole sa sensowne.
Jesli potrzebne sa zmiany ustawien, ktore ewntualnie moga byc obiecujace, to auto zostaje przebudowane. Praca przekazywana jest w rece mechanikow i w zasadzie jest to taki obieg, ktory zawsze sie powtarza: kierowca wyjezdza na tor i sprawdza jak auto zachowuje sie. Wprawdzie mozna tez dokonac zmian setupu, ale tutaj czas bedzie odgrywal kluczowa role. Prawdziwe, tzn. duze zmiany setupu dokonywane sa zawsze miedzy sesjami treningowymi. Sek w tym, ze nigdy nie bedzie takiego punktu w ktorym mozna powiedziec, ze auto jest doskonale. Zasadniczo mowiac: nie ma doskonalego pojazdu, poniewaz kazde auto lub bolid wyscigowy, ktory poruszany jest na granicy limitu zawsze bedzie cos robil. Z tym, ze kierowca zawsze stara sie zblizyc do doskonalosci i znalezc odpowiedni kierunek.
Dlatego wzajemna wspolpraca miedzy inzynierem a kierowca wyscigowym jest tak wazna. Wazne, aby inzynier razem kierowca rozmawiali tym samym jezykiem - wtedy wspolpraca bedzie funkcjonowc. Dla kierowcy rowniez wazne jest, aby inzynier byl po prostu dobry. Tzn. aby dokladnie rozumial co kierowca potrzebuje i wiedzial ktora "srube" podkrecic, aby osiagnac pozadany efekt. Z drugiej strony tak samo kierowca musi byc dobry, tzn. kierowca powinien potrafic rozmawiac, a przede wszystkim to co mowi i opisuje na temat auta powinno byc prawidlowe. Poniewaz zly feedback = zla decyzja!
17. dexter
Tylko, ze najpierw wszystko musi sie rozwinac. Jest takie fajne slowo, ktore dokladnie opisuje, o co chodzi "workflow". Jesli kierowca razem ze swoim inzynierem wyscigowym osiagnie pewien poziom i wszystko bedzie funkcjonowac tak jak trzeba, to wtedy praktycznie nie ma zadnych granic. Po prostu, bada ufac sobie na slepo. Wowczas jest nastepujaca sytuacja: kierowca mowi, a inzynier dokonuje zmiane, wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku, kazdy zna nastepny ruch na pamiec i nikt nie musi zagladac do ksiazki i na tabele. Tak wyglada wysoki profesjonalizm, jesli wszystko funkcjonuje w taki sposob.
18. dexter
@Heniek 007, Kruk, Krukk, Krukkk etc.
Niewazne, co ktos napisal - wazne jest tylko to, CO TRZEBA UDOWODNIC! Wiadomo jedno - to wszystko wina dextera! Jak u Hegla - "Jesli teoria nie zgadza sie z faktami, tym gorzej dla faktow".
Ja tylko zastanawiam sie, jak dlugo masz zamiar grasowac po portalu i permanentnie szczuc, wyzywac, obrazac czy rzucac sie do uzytkownikow? Trzy "bany" nie wystarczyly? Slowa lekarza, do ktorego rzuciles sie tutaj tez nie wystarczyly?
19. dexter
I jak to jest z Toba, kto nie jest z mna ten jest moj wrog najgorszy?? No i ta wiara, ze jesli znajdziesz "wroga" i go zniszczysz, to wszystkie problemy sie skoncza! Bo to przeciez nigdy, przenigdy to nie ja jestem winny tylko "On"!!! I zeby bylo zabawniej (choc nie ma w tym nic zabawnego) - nie ma znaczenia na jaki temat bedzie dyskusja - winny jest "On - ......." - tu @Heniek007, Kruk, Krukk, Krukkk wstawia nazwe swojego Wroga Jedynego - lista jest dluga ...
20. dexter
"dexter jak zwykle bzdury wypisuje, ale akurat w Jego przypadku to zadna nowosc."
A propos: pochwal sie sfrustrowany Henku, co Ty madrego do tej pory powiedziales/napisales na tym portalu:
- kurwa, kurwa, kurwa
- wdepcze jak peta do ziemi ...
- ufo, mafia i ciagle teorie spiskowe
- parole rasistowskie, atysemityczne i homofobiczne
- media, ktore cie klamia
- Francuzi, ktorych nie cierpisz
- wyzwiska w strone sportowcow (szczegolnie w strone Vettela i Hamiltona)
- wyzwiska w strone uzytkownikow
- Trumpismus
- straszysz kijem do baseballa (juz za to wedrujesz na policje, bo nawolywanie do przemocy w internecie jest karane)
- ze, jestes dzieckiem pozostawionym w bagnie
21. Krukkk
@dexter. Przestan blaznic sie i korzystaj z weekendu wyscigowego. Milego dnia.
22. Frytek
@ dexter
Wszystko w porządku u ciebie?
Chyba za dużo alkoholu było
23. dexter
I Henryku, taka dobra rada. Nie pisz prosze w internetach, ze ludzie nie maja pojecia, bo ich po prostu nie znasz [nie wiesz jakie maja wyksztalcenie, nie wiesz co robia zawodowo (jakie maja stanowisko), nie wiesz gdzie sa w swoim zyciu]. Dyskusja to dobra rzecz, pod warunkiem, ze rozmawia sie o TYM SAMYM! Jesli masz cos do powiedzenia, to wytlumacz - z checia przeczytam. To nie problem... Sek w tym, ze Ty jeszcze nic nie wytlumaczyles na tym serwisie. Ja tylko widze wycieczki osobiste, hasla populistyczne, same teorie spiskowe, nieslychana agresje i rynsztokowe wyzwiska - skojarzenie nasuwa sie jedno "kibolstwo internetowe". I ten ciagly rasizm, antysemitysm i homofobia - smutne to ...
Przyznam, ze takiego steku bzdur, klamstw i zwyklych przeinaczen nie widzialem dawno, a jestem ponad 20 lat na tym portalu! Wszystkie te idiotyczne "spiskowe" tezy obrazaj mnie. Obrazaja moja wiedze, zarowno ogolna jak i zawodowa. Obrazaja moja inteligencje. Po co pot na szkoleniach, po co studia, po co firma skoro "koles" czy pseudoekspert wie wszystko lepiej!
Ponadto: Ty w ogole nie potrafisz prowadzic rozmowy. Odkad pojawiles sie tutaj, permanentnie uprawisz trolling (rzucasz sie do ludzi nie majac racji, prowadzisz wycieczki osobiste). Wprowadziles toksyczna atmosfere na serwisie Dziel pasje, po prostu! Zapytaj sie @jacko co mysli o Tobie, kiedy poprawnie tlumaczyl jak funkcjonuje Safety-Car, a Ty pisales, ze nie ma pojecia i ze bzdury pisze. Zapytaj sie @elin? Zapytaj sie @ilona? Zapytaj sie lekarza @Lukasz? Mnie nie musisz sie pytac, bo ja jestem NAJWIEKSZY WROG!
Ufff- myslalem, ze mam to za soba ...
24. dexter
Jeszcze jedna rzecz. Piszesz do mnie: "jak tak lubisz Francuzow to przyjedz tu", piszesz "Francuzi sa leniami".
Przyznam, ze nie znam takich problemow. Ale mieszkam od prawie 40 lat w Niemczech, tutaj po czesci wychowalem sie, wyksztalcilem, skonczylem studia, prowdze z sukcesem przedsiebiorstwo i jestem Niemcem.
Jesli moge sie zapytac, rozmawiasz w ogole w jezyku francuskim? Jestes zintegrowany w tym kraju, bierzesz udzial w zyciu publicznym, znasz Francuzow, pracujesz z Francuzami? Jak dlugo mieszkasz we Francji?
25. dexter
@Heniek 007, Kruk, Krukk, Krukkk itp.
"Przestan blaznic sie i korzystaj z weekendu wyscigowego"
Niestety mam inne plany (wybieramy sie na mecz NFL do Monachium: Tampa Bay Buccaneers przeciwko Seattle Seahawks z Tomem Brady w roli glownej), ale dziekuje za twoj wklad. Jednakze dobrze by bylo, gdybys Ty choc raz skorzystal z weekedu wyscigowego. Ale Ciebie nie interesuje sport motorowy, ty masz przeciez inne intencje w internetach: wycieczki osobiste, grozby przemocy, obrazanie uzytkownikow. Ty mnie Henryku (przepraszam krzykaczu) nie skrzywdzisz, bo zeby podawac wode, trzeba najpierw zostac kelnerem w zyciu ...
Brawo!! Tak wyglada konstuktywna dyskusja z trollem internetowym: "Przestan blaznic sie".
A propos: "Przestan blaznic sie" - to Twoj standardowy repertuar w internecie? Bo widzialem, ze piszesz to samo do wielu uzytkownikow. Coz, argumentacji brak ...
Na szczescie internet nie jest proznia prawna - nawet jesli @Heniek007, Kruk, Krukk, Krukkk lubi o tym zapominac. I nie chodzi tylko o niewlasciwe odwrocenie uwagi od tematu, ale o takie rzeczy jak obelgi, grozby przemocy czy podzeganie do nienawisci. Dlatego dzialania prawne sa rowniez opcja. Tak wiec uwazaj co piszesz w internecie, Henryku ... A tutaj sa dzieci, a ty juz masz 3 "bany" ... Zobaczymy co Przemyslaw Kempinski na to ...
26. Frytek
Jednak nie w porządku
27. dexter
@Frytek
"Wszystko w porządku u ciebie?"
"Chyba za dużo alkoholu było"
"Jednak nie w porządku"
Nie podzielam twojego punktu widzenia, ale dziekuje za troske.
Pozdr,
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz