Alfa Romeo odbudowuje bolid Bottasa na zapasowym podwoziu
Valtteri Bottas opuścił sobotni drugi trening na torze Imola po tym jak jego ekipie nie udało się na czas odbudować auta na nowym podwoziu.Fin zatrzymał się wczoraj na torze podczas trzeciej części czasówki. Szybko okazało się, że w jego aucie doszło do uszkodzenia wydechu.
Mimo tych problemów i tak udało mu się wywalczyć wysokie, ósme pole startowe.
Po szczegółowej inspekcji bolidu w garażu zespół stwierdził, że uszkodzenia wiązek elektrycznych oraz innych podzespołów są na tyle duże, że łatwiej będzie odbudować auto na zapasowym podwoziu aniżeli próbować je naprawiać.
Ze względu na reguły parku zamkniętego prace nie mogły rozpocząć się wcześniej jak w sobotę rano. Ekipa liczyła, że uda się jej przygotować auto na drugi trening, ale ostatecznie Fin w ogóle nie wyjechał ze swojego garażu tracąc cenne przygotowanie się do sprintu i wyścigu na suchym torze.
Mechanicy Alfy Romeo przełożyli jego stary silnik do nowego podwozia, ale w bolidzie zamontowano nową skrzynię biegów. Zmienione w tym roku przepisy sprawiają, że Bottas nie otrzyma jeszcze kary za jej wymianę.
"Mieliśmy awarię wydechu" mówił szef zespołu, Fred Vasseur. "Wszystkie elementy wokół niego zostały spalone, włączając w to wiązki przewodów i obudowę skrzyni biegów. Wiązką przebiega wewnątrz podwozia i łatwiej jest je całe wymienić."
"Sądziliśmy, że uda nam się to zrobić wczoraj, ale bolid był zaplombowany. Jeżeli złamiesz plomby, musisz startować z alei serwisowej, można też było poczekać do rana i ryzykować z występem w drugim treningu. Liczyliśmy, że się uda, ale byliśmy zbyt optymistyczni."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz