Hamilton z jednym punktem ukończył swój 180. start dla Mercedesa
Z pewnością nie w taki sposób siedmiokrotny mistrz świata chciał świętować swój jubileuszowy, rekordowy, 180. start dla stajni z Brackley. Po wczorajszym sensacyjnym odpadnięciu już na etapie Q1 w niedzielę dość sprawnie przebijał się przez stawkę i wydawało się, że uplasuje się na 6. miejscu. Wszystko pokrzyżowało jednak zamknięcie alei serwisowej, przez które Brytyjczyk musiał opóźnić swój zjazd, w wyniku czego stać go było tylko na zajęcie 10. pozycji. Z kolei George Russell przez cały wyścig pilnował 5. lokaty i udało mu się ją dowieźć do mety. Dla zawodnika z King's Lynn miały być to najtrudniejsze zmagania pod względem fizycznym w całej jego dotychczasowej karierze.Lewis Hamilton, P10 "Pod względem balansu bolid był niezły, aczkolwiek nie był po prostu wystarczająco szybki. Końcowy rezultat nie jest świetny, ale wyścig układał się dość dobrze. Na początku miałem problemy z temperaturą opon. Natomiast później zacząłem wyprzedzać samochody mające pośrednie mieszanki. To był naprawdę dobry stint. Trzymałem się George'a i osiągałem przyzwoite czasy okrążeń, biorąc pod uwagę żywotność twardego ogumienia. Mieliśmy pecha z tą wirtualną neutralizacją w końcówce, ale dałem z siebie wszystko. Sobota była o wiele trudniejsza i biorę za to odpowiedzialność. Musimy dalej walczyć. To wszystko, co możemy teraz zrobić. Wiem, że mam świetny zespół."
komentarze
1. Davien 78
Nie no Merc w formie. Zmiana kół w 3.9 sek vs 2.4 sek.RB. A ,,grande strategia" podpatrzona chyba u Ferrari. A może zakupili licencję w Maranello? Bo Ferrari jakoś lepiej ostatnio pod tym kątem. VSC i Ham nie ściągnięty na półdarmowego pit stopa. I zamiast co najmniej 6stego miejsca uciułał 1 pkt. Znamienne pytanie jakie zadał Bono po wyścigu ( ...czy za 10 miejsce należy sie jakiś pkt?) należy rozumieć jako podziękowanie za pracę strategów. Szkoda bo odjechał dość dobry wyścig. Chociaż amatorka z ustawieniem auta in minus jak w zeszłym sezonie z Monaco. Amatorka totalna. Pozostał tylko wspomnień czar.
2. Michal1671
Ostatnio, jak krytykowałem Ver za wyprzedzanie lec w pierwszej strefie drs narażając się na kontrolę to mnie wszyscy wyśmiewali. Dziś Sokół dokładnie to samo powiedział na temat Ver w Bahrajnie.
Nawet Ham po pierwszej próbie wyprzedzania (juz nie pamiętam kogo) w strefie drs przed prostą start/meta i nadzianiu się na kontrę w strefie drs na prostej start/meta w kolejnej próbie zmienił taktykę. Oczywiście fanboy'e Ver wyśmiali mnie, bo skrytykowałem ich pupila.
Super widzieć mocne ferrari tylko szkoda, że sainz jest z tyłu i mam nadzieje, że ten siwy dziad będzie się cieszył ze zwycięstw swojego zespołu możliwie, jak najmniej.
3. Tomek_VR4
@2
Magnussena wyprzedzał ;)
4. Borsaton.
@1
Jak mieli go ściągnąć jak Pit Lane było zamknięte?
5. LuckyFindet
@2 ja to się dziwię, że znowu to samo Verstappen próbował tutaj i dopiero w drugim podejściu zmienił strategię, chociaż ten manewr też nie wyglądał najlepiej. Widać było, że ma plan, ale nie wie jak go wykonać. Dopiero trzeci manewr zakończony udanie. Ogólnie to sezon wygląda mega ciekawie i mam nadzieję, że Leclerc będzie w stanie jeszcze napsuć trochę krwi Verstappenowi.
6. Aeromis
@2. Michal1671
1. To temat o Mercedesie a mimo to pasja do nienawiści ważniejsza?
2. Max to wygrał, wcześniej nie miał czym - coś widziałeś, cokolwiek?
3. Widzisz fanbojów a sam zachowujesz się jak troll / hejter "ten siwy dziad"
Wniosek: Tak jak się z ciebie wcześniej śmiali - tak dalej się śmieją. Ogarnij się
7. Faustus
@5
Nie trochę, ale na tyle żeby mu wybić z głowy marzenia o obronie "mistrzostwa" :D
8. Faustus
I nic na to nie poradzę, że VER nie robi na mnie żadnego wrażenia. Ot kierowca jeden z wielu, w bolidzie godnym pozazdroszczenia.
9. fpawel19669
@8 Nie kompromituj się. Chciałem Ci przypomnieć, że szefowie ekip F1 wybrali go najlepszym kierowca 2021. Nie daje Ci to do myślenia? Chyba, że cierpisz na megalomanie i uważasz swoją wiedzę na temat wyścigów za absolutną.
10. Michal1671
6. Aeromis
I odniosłem się do ham, który pokazał jak to się robi. Widzę, że ty dalej nie ogarniasz pewnych rzeczy ale to trzeba się interesować wyścigami od strony technicznej a nie tylko od strony kibicowania jakiemuś zawodnikowi.
11. Max3
Nie zapominajcie,że Lewis ma 103 wygrane. Lewis mentalnie chyba już odpuszcza, bo co tutaj jeszcze można zdobyć, jak człowiek ma wszystkie rekordy. Czas dla młodych gniewnych , nie zdziwię się jak zakończy karierę po tym sezonie
Russell pięknie pojechał. Jak na swój wiek, na razie bardzo dobrze sobie radzi.
Odnośnie osiągów. 3 miejsce w generalce to jest max co mogą osiągnąć. Ale sądziłem ,że HAAS i Alfa będą przed nimi,więc nie ma tragedii.
12. Faustus
@9
No i co mi po Twoim przypomnieniu? To już nie można mieć swojego zdania, odrębnego niż szefowie teamów F1? Ich zdanie mnie zbytnio nie interesuje. Może i jest też super gościem, ale jakoś w to nie wierzę. Jest za to porywczy i ma zbyt gorącą głowę, a po tylu sezonach w F1 jeszcze z tego nie wyrósł (co za dobrze o nim nie świadczy). Dla mnie jest normalnym kierowcą w bezkonkurencyjnym bolidzie, mającym od czasu do czasu wzloty, ale i bolesne upadki. Tak jak Hamilton, a teraz być może czeka to też Leclerc'a. Bez konkurencyjnego samochodu jakoś ginie w tłumie. Na jego korzyść przemawia to, że mając minimalnie gorszy sprzęt potrafi coś z niego wycisnąć, pomagając sobie od czasu do czasu (?) mało sportowym zachowaniem. Każdy z tych kierowców ma coś na sumieniu, ale on chyba w tym przoduje obok Hamiltona (a może już go wyprzedził...).
I czym tu się niby skompromitowałem? Odrębnym od Twojego zdaniem? Nie bądź infantylny. I nie posądzaj innych o megalomanię, bo nie wiesz chyba co to znaczy, skoro tak szafujesz tym pojęciem. A co ja uważam, to moja prywatna sprawa i nic ci do tego :D
Pozdrawiam
13. Aeromis
@10. Michal1671
Nie, zaczepiłeś o temat chcąc wyłącznie wylać swoje frustracje, przecież to widać.
14. devious
@12 Faustus
Oczywiście, że masz prawo mieć swoje zdanie, tak samo jak ja mam prawo Twoje opinie nazywać kretyńskimi majakami jakiegoś totalnego "Janusza F1" czy też zwykłego hejtera, zmyślającego fakty, by pasowały do z góry założonej tezy.
Pisząc takie pierdy jak "Ich zdanie mnie zbytnio nie interesuje." dajesz tylko pokaz swojej ignorancji.
A teraz oczywiście przejdźmy już do FAKTÓW (coś, czego nie znalazłem w Twojej wypowiedzi):
1. "(Max) Jest za to porywczy i ma zbyt gorącą głowę, a po tylu sezonach w F1 jeszcze z tego nie wyrósł (co za dobrze o nim nie świadczy)."
Max ukończył 18 z 22 wyścigów w 2021 roku na 1 lub 2 miejscu. Pozostałe 4 wyścigi to awaria ogumienia w Baku i 3 kolizje - 2 zawinione przez kierowców Mercedesa (za co otrzymali kary od sędziów) oraz jedna kolizja zawiniona przez Maxa na Monzy.
Uważasz, ze przejechanie praktycznie perfekcyjnie 20 z 22 wyścigów (bo w Baku jechał po pewną wygraną, a na Węgrzech też dobrze odrabiał straty uszkodzonym bolidem i nie popełnił żadnego dużego błędu, Silverstone nie ma jak ocenić, a Monza to jego jedyny "duży" błąd w sezonie) to świadectwo tego, że ma zbyt gorącą głowę?
Przecież sezon 2021 w wykonaniu Maxa to praktycznie archetyp mistrzowskiej jazdy - oczywiście, że nie idealny, bo takich nie ma, ale biorąc pod uwagę intensywność sezonu, moc rywala (zarówno Lewisa jak i Mercedesa) to Max pojechał praktycznie bezbłędnie, kończył wszystkie wyścigi, ktore mógł (z wyjątkiem Monzy), a nawet w ostatnim wyścigu sezonu w decydującym momencie wytrzymał ciśnienie i nie pękł. A przecież mówimy o 24-latku.
W wieku 24 lat:
-Senna debiutował w F1 dopiero i nawet nie miał 1 wygranej na koncie
-Schumacher zaliczał 3 sezon w F1 i miał 2 wygrane :)
-Hamilton miał już mistrzowski tytuł, ale też zdobyty po sezonie pełnym błędów i żenujących wpadek - jak np. staranowanie Kimiego w pitlane w GP Kanady - a rok wcześniej przegrał tytuł spalając się totalnie w końcówce sezonu (błędy w GP Chin i Brazylii)
Prawdę mówiąc nie pamiętam żadnego innego 24-latka w historii F1, który by zaliczył tak dobry, prawie bezbłędny sezon jak Max w 2021 - i to będąc pod tak wielką presją walki o MŚ. Być może Alonso w 2005 roku, ale on też wtedy był bardzo emocjonalny i "się gotował", zwłaszcza poza torem - czego punktem kulminacyjnym był rok 2007. Dopiero po 30-stce Fernando dojrzał. Mówię to jako fan Hiszpana.
2. "Dla mnie jest normalnym kierowcą w bezkonkurencyjnym bolidzie,"
Bezkonkurencyjny bolid? Kiedy?
W 2021:
-Perez skończył poza podium przegrywając wyraźnie z Bottasem
-Red Bull zaliczył 0 dubletów (coś słabo jak na bezkonkurencyjny bolid?)
-Bottas 11 podiów. Perez 5 podiów
Czy nie uważasz, że mając bezkonkurencyjny bolid Perez powinien być co najmniej 3 w prawie każdym wyścigu? A nie był nawet w 25% wyścigów? W pierwszych 15 startach 2 podia?
Skoro "przeciętny" Max w międzyczasie miał 11 podiów i 7 wygranych, a Perez 2, to jak nazwiesz Pereza? "najgorszym kierowcą w historii F1?" Czy jak?
Poza tym Max:
-najmłodszy w historii zwycięzca wyścigu F1 - i to w debiucie w "mocnym" zespole
-najmłodszy w historii zwycięzca 20 wyścigów F1 - i zrobił to zanim taki np. Senna wygrał 1 wyścig.
Ba, samo wygranie 20 wyścigów w F1 to już jest niesamowite osiągnięcie - udało się to garstce ludzi przez ponad 70 lat. Hakkinen ma 20 wygranych, Raikkonen 21 - przez całą karierę. Max ma już 21 wygranych, a może przed 25 urodzinami już blisko 30-stki będzie. Gdzie większość kierowców swój "prime" osiąga dopiero ok. 27-30 roku życia.
-Max bez problemów pokonał i pokonuje partnerów zespołowych: Sainza, Gasly'ego, Pereza, Albona. Ricciardo jako jedyny był w stanie mu się "postawić" - ale tylko jak Max miał 18-19 lat. I też w końcu musiał uciekać z RBR, bo Max szybko "dorósł" i Daniel zaczął być pokonywany.
Może mamy inne definicje "przeciętnego kierowcy" i "bezkonkurencyjnego bolidu"?
Przeciętny - jak na standardy F1 - to właśnie są Perez czy Bottas i to są benchmarki jakości bolidu. W 2021 nie było żadnego bezkonkurencyjnego bolidu, bo głównie 2 maszyny walczyły o wygrane. Można co najwyżej powiedzieć, że Max i Lewis mieli bezkonkurencyjne dla rywali maszyny. Ale nie względem siebie na wzajem.
3) "Bez konkurencyjnego samochodu jakoś ginie w tłumie."
Poproszę o konkretne przykłady "ginięcia w tłumie" bez konkurencyjnego bolidu?
Od 2016 do 2020 Max nie miał najlepszej maszyny, ale nadal dobrą - i wygrywał wyścigi w każdym z sezonów. Zaliczył w międzyczasie 10 wygranych i łącznie aż 42 podia - średnio 2 wygrane i 8 podiów na sezon. Patrząc na dominację Mercedesa i też częściowo Ferrari to co najmniej doskonałe wyniki?
2015 - w słabym Toro Rosso będąc debiutantem ma aż 49 pkt (Sainz - 18 pkt, ponad 2,5 raza mniej) - w ost. 16 wyścigach dla STR punktuje 12 razy, chyba żadnemu innemu kierowcy STR się taka sztuka nie udała.
2016 - w Red Bullu będącym 2-3 siłą w stawce pokonuje (licząc od jego "debiutu" w GP Hiszpanii) Vettela i Raikkonena w Ferrari - a mówimy o 18-latku walczącym z byłymi MŚ w porównywalnych bolidach
2017 - Red Bull odstaje od walczących o tytuł Merca i Ferrari, a Max ma ciężką pierwszą połowę sezonu 0 Ricciardo jest bardziej regularny, często na podium. Ale i tak wygrywa 2 wyścigi w 2 części sezonu (Daniel ma tylko jedną wygraną na koniec, choć znacznie więcej podiów) - nadal nie pasuje to do teorii o ginięciu w tłumie
2018 - Mercedes i Ferrari nadal poza zasięgiem, ale Max kończy sezon na 4 pozycji, 2 pkt za Kimim i 2 pkt przed Bottasem - którzy przecież mieli dużo lepszy sprzęt? 2 wygrane, 11 podiów - to już super wyniki patrząc na przewagę 2 pozostałych zespołów.
2019 - znowu Merc i Ferrari mają lepsze bolidy, ale to Max kończy sezon na podium - przed kierowcami Ferrari. 3 wygrane, 9 podiów, mocna i równa forma pozwoliły pokonać notujących wzloty i upadki Vettela i Leclerka.
2020 - totalna dominacja Mercedesa, pomimo tego Max walczy z Bottasem o wicemistrzostwo (przegrywa o 9 pkt) - 2 wygrane, 11 podiów. Znowu dobry sezon za nim. Chwalony do niedawna Albon jest totalnie w lesie, zbiera 105 pkt przy 214 Maxa.
Zapytam jeszcze raz - to wg. Ciebie normalny kierowca?
Bo ja tu widzę fenomen, który się trafia w F1 raz na dekadę albo i dwie. Gość ma 24 lata i dobre 15 ścigania przed sobą, a już za chwilę może mieć tyle wygranych co Mansell czy Alonso. Za rok-dwa będziemy dywagować, czy Max to już Top10 największych kierowców w historii, a może i Top5 (jak wygra kolejny tytył albo i dwa).
Czekam na te dowody "przeciętności" Maxa, no chyba ,że jedna porażka w sesji kwalifikacyjnej z Perezem raz na rok to jest ten dowód. Albo raz w sezonie spowodowanie kolizji z Lewisem.
Myślę, że po prostu niespecjalnie się interesujesz F1 i oceniasz przez pryzmat stereotypów, np. Max=rozbija się, nie trzyma ciśnienia
Alonso=konfliktowy, rozwala zespoły od środka
Hamilton=wygrałby nawet na drzwiach od stodoły (:P), najlepszy w historii
Schumacher=posiadał jakieś nadludzkie zdolności inzynieryjne i sam budował bolidy
Senna=Jezus jeżdżący bolidem F1, tak samo dokonywał cudów i zginął za nasze grzechy LOL
(takie są stereotypy - niestety, jak się czyta niektórych "fanów")
Dlatego wszystko co napisałeś to dla mnie jakiś totalny stek bzdur.
I mówię to jako osoba, która akurat lubi Maxa, ale kibicuje innym kierowcom niż Max (w tym sezonie ściskam kciuki za tytuł Leclerca). Więc nie jestem ani hejterem Holendra ani jego jakimś zagorzałym wielbicielem.
15. Faustus
@14
Różnica między nami polega na tym, że ja nie rzucam się jak ryba w sieci broniąc zaciekle swoich racji. Ty za to wijesz się jak robak na haczyku. Desperacja, bo ktoś sprowadził "geniusza" do poziomu normalnego kierowcy? Każdy widzi to co chce. I po Twojej wypowiedzi to widać. Po "lekturze" 1/5 Twoich peanów zwątpiłem w sens zagłębiania się w ten słowotok.
Szkoda mi czasu i klawiatury żeby wdawać się w polemikę z Tobą. Dyskusja z takim fanatykiem jak Ty nie ma żadnego sensu. Poza tym musiałbym zniżyć się do Twojego poziomu, a po lekturze tych wypocin obrażających mnie uważam, że nie warto. Poza tym urągałoby mi dyskutowanie z Tobą. Możesz pisać bez krytykanctwa (bo o krytyce nie masz bladego pojęcia), obrażania i strzelania fochów? A granicę hejtu można przekroczyć w zacietrzewieniu takim jak Twoje, co ewidentnie uczyniłeś (nawet nie zdając sobie z tego sprawy :D). Ten elaborat (wszystko to można znaleźć w necie) wysmażyłeś po to by mnie przekonać do "boskości" Holendra? Ruch jak rzut kulą w płot.
Uderzyłem w stół a nożyce same się odezwały... Bez pytania. I potrzeby...
Zauważyłem, że nie jesteś hejterem Maxa (jak i ja) ale jego bezmyślnym fanboy'em, co dobitnie udowodniłeś.
Napisz cokolwiek bez obrażania ludzi nie podzielających Twojego uwielbienia, a dasz przykład kultury, ogłady i dobrego wychowania (nie mówiąc o dobrym smaku) których to Ci ewidentnie brakuje.
Ps. Książkę o Verstappenie piszesz?
16. Faustus
Kieruję moje przesłanie do potencjalnych, przyszłych twórców takich elaboratów jak pod postem nr 14. Szanuję czyjąś wiedzę, ale to się po prostu źle czyta. Poza tym jeśli ktoś bardzo chce, to to samo znajdzie w szeroko pojętej sieci www. Forma takich elaboratów tylko odstrasza, bo autor nachalnie próbuje przekonać do swojej i jedynej racji potencjalnych czytelników. To brzmi jak kiepska indoktrynacja. Poza tym przebijający się ustawicznie brak szacunku, używane inwektywy świadczą tylko o miałkości umysłu piszącego. Takie "literackie formy" w swojej treści zamiast przekonywać odstręczają i wręcz obrzydzają podmiot "artykułu". Poza tym takie przedstawienie tematu tylko bardziej zniechęca do poruszanych "treści". Czyta się to jak jakąś hagiografię :D
A jeśli rodzice nie nauczyli szacunku do innych, nawet posiadających odmienne zdanie (wszak każdemu wolno je posiadać, byle nachalnie nie starał się do niego przekonywać innych), to niech taka osoba nie liczy na szacunek i poważanie innych. No chyba, że temu komuś na tym nie zależy i ma to w głębokim poważaniu. Z kimś takim nie warto zamienić nawet słowa...
17. Krukkk
Panie i Panowie. Z gosciem o pseudonimie Faustus nie moze byc merytorycznej dyskusji, gdyz ma problemy z udzieleniem odpowiedzi na proste i krotkie pytania oraz nie wie co to "argument" i "fakt".
Nie wiem co dzieje sie ze strategami Mercedesa i samym Bono. Wyscig pokazal, ze wpadka podczas GP Abu Dhabi 2021 nie byla wypadkiem przy pracy tylko zepsutym ogniwem. Toto powinien rozwiazac ten problem, bo to razacy blad.
18. Faustus
@17
Nie kracz. Nikt Cię o zdanie nie pytał fanatyku.
19. Krukkk
@18. Uspokuj sie. @devious zgasil Cie jak peta a Ty z bezradnosci wyskoczyles z przeslaniem-Ty Papiezu za dyche.
20. Faustus
@19
Ależ jestem spokojny. Podchodzę do tego z odpowiednim dystansem. To Wy się gorączkujecie, bo ktoś nie zgadza się z Waszym wyidealizowanym pojmowaniem Maxa. Kto zgasił? Ten hagiograf? Nie wiesz za bardzo co piszesz. Klepiesz bezmyślnie w klawiaturę.
Fanatycy mniej niż zero. Nie wciskajcie na siłę swoich przekonań o "boskości, doskonałości", itp. pierdołach dot. Holendra. To Wy jesteście bezradni - bezczelnie indoktrynujecie innych swoimi zabobonami i mitami odnoszącymi się do ww. kierowcy, ale nikt tego nie łyka. Wasza bezradność (bo nikt przy zdrowych zmysłach nie gloryfikuje tak Verstappena jak Wy) jest porażająca. Jedynie Wam podobni dają się nabierać na te hagiograficzne brednie.
Typowi fanatycy - bez obrażania oponentów nie potrafią merytorycznie i z dystansem podejść do jakiegokolwiek zagadnienia.
Kulturalna dyskusja Was mierzi? Nie potraficie bez jadu i wylewania żółci? To dajcie sobie spokój. Będzie lepiej dla tego portalu.
Piszę te słowa, choć wiem, ze do fanatyków nie dotrą. Ograniczeni jak konie dorożkarskie widzą tylko czubki swoich nosów. To jakaś nowa religia ten verstappenizm?
21. Krukkk
@20. Nie ineteresuje mnie co ma do napisania na moj temat i innch kibicow Fan kierowcy popierajacego holote i rasizim.
22. Faustus
@21
O czym Ty piszesz i do kogo? Kto popiera hołotę i rasizm? Czyim jestem niby fanem? Hamiltona? Fanatyku nie obrażaj mających inne zdanie w kwestii Twojego bożka. Tak nisko już upadłeś, że bredzisz jak w malignie? Opanuj się, bo dajesz świadectwo zdziczenia obyczajowego i choroby umysłowej. Ale jak widzę nie potrafisz inaczej. Jak zwierz zagnany do narożnika kąsasz i szczerzysz kły.
Hejter od siedmiu boleści się znalazł. Kubeł lodowatej wody na głowę wylej. Gorączka nienawiści zaćmiła Ci wzrok. Fanatyzm da się uleczyć. Może elektrowstrząsy czy lobotomia Ci pomoże. Byłoby to z pożytkiem dla społeczności tego portalu.
Zgodnie z powiedzeniem "mądremu" inaczej trzeba ustąpić, co niniejszym czynię. Wypisuj te swoje dyrdymały jak Ci to sprawia przyjemność. Nie mam zamiaru tych popłuczyn czytać.
Ps. naucz się pisać poprawnie po polsku, bo przynosisz wstyd Twoim byłym i obecnym nauczycielom języka polskiego.
23. Drs
Devious,jedyny team mający dublet w 2021,to mclaren,więc twoim tokiem myślenia byli najlepsi .
24. Krukkk
@22. Nie mam nic wiecej do dodania do moich komentarzy nr 17 i 21. Jezeli nie zrozumiales ich to nie moj problem.
25. Krukkk
@22.
PS. Jezeli nie Jestes Fanem Hamiltona, to tym gorzej swiadcza o Tobie Twoje homilie.
Milego dnia.
26. Angry Tiger
Panowie, do Faustusa nie trafiają żadne argumenty, proszę Was nie wchodźcie w żadne dyskusje a najlepiej wcisnijcie "Ignoruj". Swoją drogą zarzuca mi wszystko a sam nie jest lepszy.
O wiele lepiej czyta się to forum ze wszystkimi zignorowanymi hejterami Maxa.
27. Tomek_VR4
@26
Ty to już masz każdego w ignorowanych siebie pewnie też :)
28. Zuchu1980
@26 Naprawdę lepiej się czyta? To może załóżcie własne forum adoracji Maxa? Nie zesrajcie się z tym waszym Maksiem. A zeszłoroczny tytuł powinien powędrować w inne ręce i tyle w temacie.
29. Faustus
Oho, naraziłem się członkom sekty verstappenizmu. Jestem teraz dla nich wrogiem publicznym nr 1 :D, bo śmiałem podważyć boskość i geniusz ich złotego cielca. Jeden z sekciarzy i naczelny fanatyk sekty - pasiasty kocurek z kolei daje mnie od kilku miesięcy do ignorowanych, ale w zaślepieniu zbanował chyba siebie samego i ignorowanie mnie mu nie wyszło. Wciąż czyta moje posty. Podnieca się przy ich lekturze czy co? Martwię się, że wykorzystuje do tego moje słowo pisane. Bruka je.
A tak na serio: bawi mnie to sekciarstwo i fanatyzm, bo VER to normalny kierowca, młody jeszcze i w głowie do końca nie wszystko mu się jeszcze ułożyło. Narwany, gorąca głowa, z przebłyskami tego czegoś, co uczyni z niego kierowcę na miarę innych mistrzów. Musi tylko udowodnić, że jest wart uzyskanego tytułu - całokształt poprzedniego sezonu nie zrobił z niego mistrza a machlojki FIA w ostatnim rozdaniu.
Poczekam jeszcze trochę z zakończeniem zbierania materiałów do pracy doktorskiej (socjologia), bo widzę na horyzoncie dużo dobrego materiału, związanego z fanatyzmem, sekciarstwem i bałwochwalstwem wśród "fanów" sportów motorowych.
Życzyłbym sobie, aby dyskusje tu prowadzone nie zawierały jadu, żółci, wyzwisk, pomówień czy obrażania oponentów posiadających odmienne zdanie. Za to same merytoryczne treści. Ale nie widzę jutrzenki zwiastującej taką zmianę. Nie na tym portalu.
Ferrari - trzymam za ten team kciuki.
30. Krukkk
@29. Najpierw popracuj nad soba, zeby proste i krotkie pytania nie sprawialy ci problemu, a potem dopiero martw sie o kulture wypowiedzi innych kibicow i o merytoryczne dyskusje miedzy Nimi :D
Powodzenia zycze, gdyz nigdy nie jest za pozno na analize swojego zachowania :)
31. Angry Tiger
Gdyby na miejscu Verstappena byłby Kubica to po wczorajszym wyścigu to nie byłoby tych wszystkich pomyj. Byłoby święto narodowe i wielkie peany i słowa chwały na cześć mistrza świata sezonu 2021 z Polski.
32. devious
@Faustus
Wcześniej się zastanawiałem, czy jesteś po prostu trollem/debilem czy po prostu masz gorszy dzień ;)
Teraz już wyjaśniłeś wszelkie wątpliwości, jednak to nie był gorszy dzień.
Napisałeś tutaj kilkanaście postów, żaden nie był merytoryczny. Zero faktów, tylko jakieś obrażanie innych komentujących, obrażanie kierowcow, albo wręcz konkretny trolling i prowokacje.
Wchodzisz tutaj co kilka godzin, szukając zaczepki. Dałem się złapać na trolling, udało Ci się, 1:0, wygrałeś! Jak Cię to kręci, to gratuluję.
Sorry, ale szkoda mi życia na przekomarzanki z kimś takim. Nie musisz mi odpisywać, bo nie przeczytam. Nie umiem czytać wiadomości od zablokowanych. Idź prowokować innych. Pozdrawiam :D
PS
Co do pytania to tak, piszę książkę o F1, ale nie o Verstappenie. Dostałem propozycję wydania jej już ponad 15 lat temu, ale wtedy się nie czułem na siłach... Nadal nie uważam, że wiem dostatecznie dużo. Może przed 2030 w końcu ją skończę i wydam. Lubię pisać, ale jak coś robię to perfekcyjnie, więc pewnie napiszę książkę z 10 razy, zanim uznam, ze jest "godna". No cóż, jestem ciężkim przypadkiem jeżeli chodzi o realizację "projektów". Na szczęście nie mam żadnej presji czasu, jak skończę to znajomy wyda, może się doczeka, przestał dopytywać już :D
33. kdarecki
GDZIE PODZIAŁ SIĘ ZEGAR ODLICZAJĄCY CZAS DO WYŚCIGÓW ??????????????????
34. Faustus
Niektórzy nie uznają odpowiedzi, w której nie ma wyzwiska, prowokacji czy zaczepki. Widocznie nie potrafią inaczej/tak ich wychowano. Przypisują adwersarzom swoje wady łudząc się, że to stawia ich w lepszym świetle (to nie ja, to on). Hipokryzja ma się dobrze i jest w ustawicznym progresie. Chciałoby się powiedzieć: lekarzu, lecz się sam. Ale to jak rzucanie grochem o ścianę. Klapki na oczach przesłaniają im szerszy horyzont.
Najprostszą i niewymagającą żadnego wysiłku umysłowego opcją jest w ich przypadku dodanie niewygodnego oponenta do ignorowanych, bo tak najłatwiej.
Najlepszą formą "obrony" jest ponoć atak... co pokazują w każdej odpowiedzi.
Pozdrawiam moich adwersarzy. Ja nie uciekam, bo nie mam sobie nic do zarzucenia oprócz czasami nadmiernej złośliwości czy ironii. Wolę to niż obrzucanie żółcią i jadem, obrażanie, bluzgi, itp. Poza tym lektura ich "wypowiedzi" to świetny materiał do mojej pracy doktorskiej. I nie muszę ich prowokować do takich wpisów - robią to sami z siebie (jak samonakręcające się sprężyny) bezsilni wobec braku tego, czego nie brakuje w ich odpowiedziach (żółć, jad, obrażanie, bluzgi, prowokacje, itp.).
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz