Stewart: w zakończeniu GP Abu Zabi nie było żadnego Hollywoodu
Sir Jackie Stewart uważa, że kontrowersyjna końcówka rozstrzygającego wyścigu w Abu Zabi nie została sztucznie stworzona w celu zaspokojenia oczekiwań kibiców.
Kwestia tytułu mistrzowskiego rozstrzygnięta na ostatnim okrążeniu ostatniego wyścigu sezonu do dziś jest szeroko komentowana. Zaraz po GP Abu Zabi Lando Norris wyznał, że jego zdaniem Michael Masi, pozwalając na oddublowanie się tylko kilku kierowcom, miał na względzie stworzenie najbardziej emocjonującego zakończenia.
Zupełnie odmienną opinię ma rodak kierowcy McLarena i trzykrotny mistrz świata, Jackie Stewart.
"Według mnie dobrze to rozegrano, nie było w tym żadnego filmowego przedstawienia, żadnego Hollywoodu, a po prostu coś czystego, co spodobało się widzom. Jeszcze nigdy w historii nie doszło do czegoś podobnego."
"Czy wyścig powinien zakończyć się czerwoną flagą? Też nie, ponieważ w zasadzie nie było powodu, żeby ją wywieszać."
Stewart zapytany, czy kiedykolwiek dane było mu oglądać równie emocjonujący sezon, odpierał: "Nie, absolutnie nigdy w moim życiu."
"Nigdy w historii Formuły 1 nie było takiego zakończenia, jak w tym roku. To było absolutnie wyjątkowe - rywalizacja dwóch ekip, które naciskają na siebie do granic możliwości."
"Ten rok był wielkim sukcesem, a Verstappen spisał się wyjątkowo jako jednostka. Lewis Hamilton jest niezwykle rozczarowany, ale nie powinien być. On również miał wspaniały sezon."
Szef F1, Stefano Domenicali, po sezonie stwierdził, że był on rekordowy pod względem oglądalności generując łącznie liczbę dwóch miliardów widzów, zaś samo GP Abu Zabi było najchętniej oglądanym wydarzeniem sportowym na świecie. Stewart pochwalił pracę, którą dotychczas wykonał Włoch.
"Myślę, że Formuła 1 jest w tej chwili bardzo silna a czeka ją jeszcze lepsza przyszłość. Stefano Domenicali wykonuje świetną pracę, dzięki czemu sport tylko się rozwija. Formuła 1 staje się coraz większa i większa."
komentarze
1. Glorafindel
Usprawiedliwianie na siłę nastawienia F1 na marketing. Przykre, że FIA musi się wybielać.
Gdyby to było czyste nikt by nie poruszał tego tematu bo wszystko byłoby zgodne z przepisami. A tak? FIA sama łamie swoje własne regulaminy w imię showbiznesu. Z resztą nie chodzi nawet o ostatni wyścig ale o ustawianie praktycznie całych mistrzostw.
Przykre że F1 miesza z błotem teraz takie osobistości jak Stewart. W imię czego? Pieniędzy? Marki F1? Przykre. Naprawdę Przykre, że takie rzeczy dzieją się w moim ulubionym sporcie.
2. kombajn2
Szanuję Sir Jackie Stewarta ale tym razem bzdury opowiada mówiąc "Według mnie dobrze to rozegrano". Dobrze to by było jakby właśnie wywiesili czerwoną flagę i dali obu zawodnikom równe szanse na ostatnim okrążeniu a kibicom pasjonujące widowisko. Względnie można uznać że biorąc pod uwagę że przed wypadkiem i samochodem bezpieczeństwa Verstapen nie miał szans na zwycięstwo (bo po prostu był słabszy w przebiegu całego wyścigu) i uczciwym wyjściem było by dowiezienie do mety za samochodem bezpieczeństwa układu stawki jaki ułożył się w toku wyścigu.
3. XandrasPL
w którym roku wprowadzono SC? No właśnie Sir Jackie. On dostał info aby wybielić F1, FIA.
4. Glorafindel
"Ten rok był wielkim sukcesem, a Verstappen spisał się wyjątkowo jako jednostka. Lewis Hamilton jest niezwykle rozczarowany, ale nie powinien być. On również miał wspaniały sezon."
Hamilton jest rozczarowany bo czynnik poza sportowy sprawił że odebrano mu mistrzostwo. Gdyby przegrał w sportowej rywalizacji nie miał by ani sobie ani nikomu nic do zarzucenia. Jednak tak nie było. Stąd ogromne rozczarowanie i zawód sportem który kocha. Został oszukany przez ludzi którzy rządzą tym sportem. Człowiek wtedy zaczyna wątpić jaki ma sens sport którym rządzą pieniądze.
Trzeba umieć łączyć sport i pieniądze. Gdy zaczynają dominować pieniądze sport się kończy. Tak było w tym sezonie.
5. zgf1
@kombajn2
A czy czerwona flaga to sprawiedliwe? Zalozmy ktos prowadzi w wyscigu z przewaga, zjezdza do pitu, spada na 7 miejsce, nastepuje czerwona flaga... Przeciez prowadzil, szesciu przed nim zmienia sobie opony za free. Czy to jest sprawiedliwe?
Hamilton mial mozliwosc zmiany opon za VSC, nie zrobil tego, SC byl tez mogl zmienic, nawet gdyby Ver nie zmienil Hamilton minalby go bez problemu.
Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
6. fpawel19669
Głos rozsądku z ust wybitnego kierowcy I do tego Brytyjczyka. Sezon był zaiste wybitny więc słowa sir Stewarta nie dziwią. Za to niektóre komentarze już tak. "On dostał info aby wybielić F1, FIA" - pewnie ONI mu kazali. Wypowiedź godna trolla zoliborskiego. Spisek, zamach, oni.... jpdl.
7. kamil39
Skonczcie pisać ze to nieucziwie bylo, bo Hamilton miał lepsze tempo. Co ma to do rzeczy?
Wyścigi to nie tylko tempo samochodu, a również praca na pit wall, strategia oraz taktyka.
Taktycznie został Mercedes ograny i to nie pierwszy raz w tym sezonie, pod ciśnieniem nie potrafili zaryzykować. Mieli mediumy u Hamiltona i zamiast na nich jechać tak, az Perez zjedzie to ściągli Hamiltona zaraz za Maksem i praktycznie w ogóle nie wykorzystali przewagi opon ze startu i stracili na Perezie 7 sekund, podczas VSC również nie zaryzykowali, a miał przewagę Mercedes, aby na swiezych oponach ograć Maxa, ale tego nie zrobili,bo nikt nie miał tam jaj. Po za tym Hamilton jechał w czystym powietrzu, nie wiadomo jakby się wyścig ułożył, gdyby Hamilton oddał po 1 kółku pozycje, bo sędziowie mu pomogli.
W tym sezonie taktycznie ogrywał Mercedesa Red bull, mieli jaja mając prowadzenie zjechać jeszcze raz po opony i wymuszać jakieś decyzje na Mercedesie.
8. Skoczek130
@fpawel19669 i @kamil39 - cytując klasyka "szkoda strzępić ryja" na psychofanów Hamiltona. Pzdr
9. Danielson92
Panowie, czy dla Was każdy kto ma wątpliwości dotyczące ostatnich okrążeń wyścigu w Abu Dhabi jest od razu psychofanem Hamiltona?
10. Skoczek130
@Danielson92 - my piszemy o ludziach, którzy cały sezon podważali osiągnięcia Maxa i ślepo patrzą na rozstrzygnięcie tylko przez pryzmat ostatniego wyścigu. Osobiście nie zaliczam Cię do psychofana, potrafisz zachować zdrowy rozsądek w przeciwieństwie np. do Glorafindela. Fakt, sezon nie w taki sposób powinien się zakończyć (szkoda, że do tego doszło), ale odbieranie przez to zasług Verstappenowi jest niesmaczne. Pozdr
11. Krukkk
9. Niestety tak. Normalny kibic potrafi dostrzec anomalie jakie towarzyszyly Hamiltonowi podczas Jego debiutu i kariery w F1, wiec tym bardziej machnie reka na ostatni wyscig. Wiem, tutaj to jest niemozliwe a komentarze nr 1,2,3,4 tylko to potwierdzaja.
12. Danielson92
@11 Bardzo wygodne wytłumaczenie. Z takim jeszcze się tutaj nie spotkałem. Idealnie skrojone pod tych, którzy nie chcą dopuszczać do świadomości tego co stało się w ostatnim wyścigu i chętnie zamietliby to pod dywan.
Czyli jak Max za kilka lat przegra tytuł w
sposób budzący sporo kontrowersji, to też będzie można machnąć ręką, skoro pierwszy wygrał także w kontrowersyjny sposób. Owszem zdaje sobie też sprawę, że ta cała era hybrydowa i dominacja Mercedesa z kosmicznymi silnikami jest nieco podejrzena, ale jeśli ktoś mówi, że Hamilton przegrał kontrowersyjnie tytuł to też ma rację i nie można mówić, że ktoś jest psychofanem. Oczywiście niektórzy przesadzają w swoich opiniach. Za mało w nich konstruktywnych wniosków, a za dużo hejtu i podważania sportowej klasy Maxa, bo tej nie da się podważyć. Wygrał najlepszy kierowca sezonu. Szkoda, że w niezbyt jasnych okolicznościach. Taka jest moja opinia.
13. Krukkk
12. Nie ma innego wyjscia jak tylko zamiesc to pod dywan. Mocne wejscie Lewisa do F1, cztery tytuly Vettela, ktory wtedy byl postrzegany jako nastepca Czerwonego Barona, tytul Rosberga w sezonie 2016, a teraz tytul mlodego Verstappena
Karuzela kreci sie dalej.
14. Max3
Tak, zgadzam się. F1 często bywa loterią. SC jest już od dawna, Jeden zyskiwał ,drugi tracił, więc nie kumam wzburzenia. Przecież tak jest od lat. Dlatego bardzo podoba mi się pomysł VSC.Mniejsze zło.
Jak dla mnie to FIA w Abu Zabi pomogła Lewisowi, pierwsze okrążenie i wyprzedzenie Lewisa przez Maxa było świetne, a ten normalnie ściął zakręt. FIA mocno nie fair zagrała. Ręce mi opadły. Verstappenowi od razu karę dawali.
A SC, normalna rzecz, pierwszy zawsze traci, tym razem Lewis. Na czerwoną flagę za słaby wypadek był.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz