Perez otrzyma duże odszkodowanie od meksykańskiej firmy
Kierowca z Guadalajary w tym tygodniu wzbogaci się o pokaźną sumę. 31-latek wygrał właśnie proces sądowy z państwową spółką, która będzie musiała mu wypłacić ogromne odszkodowanie.Choć ostatnie tygodnie nie są zbyt udane dla Sergio Pereza, jeśli chodzi o względy czysto sportowe, to jednak może mieć spore powody do zadowolenia w życiu prywatnym. Meksykanin wygrał właśnie sprawę sądową z państwową firmą MGI Asistencia Integral, którą wytoczył jej w 2019 roku.
Spółka outsourcingowa działająca pod szyldem "Pemex" sponsorowała go do ówczesnego sezonu. Jednak gdy koncern zmienił swoich właścicieli, to ci niemal od razu postanowili zakończyć współpracę z popularnym "Checo". Od tamtej pory logo firmy nie pojawiało się na kombinezonie Pereza, a ten nie mając nic do stracenia, postanowił wytoczyć im proces sądowy.
Powodem tego był fakt, iż umowa była podpisana na kilka lat. Sprawa toczyła się dwa lata i właśnie się zakończyła. Jak informuje meksykańska gazeta Reforma, to kierowca Red Bulla może mieć zdecydowanie więcej powodów do zadowolenia.
Pemex musi wypłacić mu bowiem aż 57 milionów meksykańskich peso, co przekłada się na około 2,8 miliona dolarów. Dodatkowo, 31-latek otrzyma wypłatę zaległych odsetek od całej transakcji.
komentarze
1. ekwador15
zalosne. 2,8mln a 2 lata się sądził xD wiecej zarabia na jednym sezonie w red bullu, pazerny na kase. teraz nikt z nim nie podpisze umowy sponsorskiej bo w razie problemów od razu sąd a nie dogadanie sie ewentualnie
2. kjackie
ekwador15, jakoś na powyższej fotce nie widać żeby firmy sponsorskie bały się podpisać kontrakt z Perezem. Pewnie Ty byś sobie odpuścił prawie 3 mln. dolców i dał sponsorowi robić z siebie durnia reklamując ją za friko? ;)
3. Andrzej369
@2 'Jednak gdy koncern zmienił swoich właścicieli, to ci niemal od razu postanowili zakończyć współpracę z popularnym "Checo". Od tamtej pory logo firmy nie pojawiało się na kombinezonie Pereza, a ten nie mając nic do stracenia, postanowił wytoczyć im proces sądowy.'
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz