komentarze
  • 1. Noise
    • 2021-07-23 00:15:54
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Mi jakoś to nie przypadło do gustu. Już lepiej jakby zrobili dwa treningi, czasówkę i wyścig.

  • 2. ahaed
    • 2021-07-23 06:59:28
    • *.18120a2.ip6.access.telenet.be

    Ograniczenie budżetu. A teraz jakieś dodatkowe wyścigi. Silniki dostają po tyłku, ryzyko rozbicia się i brak czasu na odbudowę bolidu. Brak czasu na treningi, rezerwowych można zwolnić. Bo przy takich weekendach nikt im nie da bolidu. Bez sensu według mnie.

  • 3. toddlockwood
    • 2021-07-23 08:48:06
    • *.dynamic.chello.pl

    Ten sprint miałby większy sens gdyby było to zrobione całkowicie zamiast kwalifikacji, a polegało by to na tym kto szybciej przejedzie te 100km i liczyłby się czas całościowy - dlatego kolejność startowa nie miała by znaczenia bo każdy miałby swój czas na przejazd.

  • 4. SpookyF1
    • 2021-07-23 10:19:15
    • *.plastcom.pl

    @2 i @3
    W końcu jakieś merytoryczne komentarze. Nic dodać nic ująć.

    Wiele lat ubolewałem nad tym, że kwalifikacje są niesprawiedliwe. Jedno okrążenie na wagę całego wyścigu? Ile to razy się ktoś rozbił (np Monaco 2021) i cała stawka ma zniszczony wyścig. Wystarczy wypaść albo trafić na tłok (prawie w każdych kwalifikacjach ktoś wpada na tłok). Bezsens.

    Sprint jest kozackim posunięciem, sprawiedliwym, miarodajnym. Ale nie w tej niedorzecznej formie i nie na tak dziwnych zasadach.

  • 5. Jacko
    • 2021-07-23 14:11:52
    • *.dynamic.chello.pl

    $4. SpookyF1
    Sprint też wcale sprawiedliwy nie jest, bo występuje w nim zbyt wiele elementów losowych. Podobnie jak w obecnych kwalifikacjach, jeden drobny błąd czy wypadek jednego kierowcy, może wpływać na całą startującą stawkę.

    Najbardziej sprawiedliwy był stary format, kiedy kwalifikacje trwały np. 1,5 godziny i każdy jeździł jak i ile chciał. Albo jeszcze wcześnie zaliczane były wszystkie czasy z obu dni treningów i PP zdobywał po prostu najszybszy zawodnik całego weekendu (do momentu wyścigu).

    To niestety sami kibice zaczęli narzekać na rzekome nudy w czasie takich kwalifikacji/treningów i zaczęto wymyślać różne mniej lub bardziej sensowne rozwiązania, aby kwalifikacje uatrakcyjnić.

  • 6. Majk-123
    • 2021-07-23 22:40:32
    • Blokada
    • *.dynamic.chello.pl

    Jak by jechali 100km jak na treningu to byłby bajzel. Nie wiadomo kto byłby na próbie a kto nie. Lepiej zostawić tak jak było, bo nie było z tym problemu. Albo spróbować jeszcze te dwa razy z nowym formatem, z tym że najpierw powinny być wszystkie treningi, a potem kwale i sprint.

  • 7. dlugopis95
    • 2021-07-25 16:37:31
    • *.centertel.pl

    Wszystko fajnie, tylko po 13 latach oglądania dziś trzeba poświęcić się dużo bardziej, niż wtedy. 23 weekendy, piątkowe kwalifikacje, sobotni Sprint i wyścig. Pomijając treningo (bo już bez przesady), wychodzi jakieś 80 godzin w sezonie ważnych sesji, które chciałoby się zobaczyć - gdyby, dajmy na to, ten format wskoczył na stałe.
    W sezonie 2007 przy 17 wyścigach+kwalifikacje wychodziło jakieś 50godzin. Jest różnica, kocham ten sport, ale trochę za dużo wymagają od fanów... Tak myślę.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo