Herbert: Bottas idealnie sprawdza się w roli kierowcy numer "2"
Fiński kierowca jest często krytykowany w mediach za swoją "bierną" postawę w rywalizacji z Lewisem Hamiltonem. Johnny Herbert otwarcie przyznaje, że nie rozumie takiej nagonki, ponieważ twierdzi, iż 31-latek wykonuje wszystko to, czego oczekuje do niego Mercedes.Valtteri Bottas od 2017 roku jest partnerem Lewisa Hamiltona w Mercedesie. Mimo że Fin twierdzi, iż nie pełni roli tzw."kierowcy numer 2" w swojej ekipie, to jednak wyniki i dyspozycja na torze mówią zupełnie co innego. Przez cztery sezony wspólnych startów ani razu nie zagroził Brytyjczykowi w walce o mistrzowskie tytuły, a najlepszym przykładem był poprzedni rok, kiedy stracił do niego aż 124 punkty.
Początek tegorocznej rywalizacji również nie poszedł po myśli 31-latka. Podczas GP Bahrajnu był tylko tłem dla walki Maxa Verstappena oraz Lewisa Hamiltona. Bottas wjechał na metę jako trzeci, ale z olbrzymią stratą do czołowej dwójki.
Za swoje występy Bottas jest regularnie krytykowany przez media związane z F1. Jednakże były kierowca Benettona, Johnny Herbert uważa, że Fin robi wszystko, czego oczekuje od niego Toto Wolff i Lewis Hamilton:
"To, czego musi doświadczać jest naprawdę okropne. Jest atakowany ze wszystkich stron i są to głównie ludzie, którzy twierdzą, że nie radzi sobie dobrze", powiedział Brytyjczyk w wywiadzie dla brazylijskiego Motorsportu.
"Natomiast ma też dobre występy. W niektórych wyścigach potrafi nawet pokonać Lewisa. Chodzi głównie o to, że nie jest konsekwentny."
"Jednakże nawet gdy przyjeżdża dalej, to dostarcza ważne punkty do klasyfikacji konstruktorów. Jest w tym genialny i znakomity!"
"Czy sprawia jakieś problemy w zespole? Nie. Jest po prostu takim zawodnikiem, jakiego chcieli Toto Wolff i Lewis."
Herbert odrzucił też sugestię, że Mercedes będzie chciał zastąpić Bottasa i ściągnąć George'a Russella, aby ten mógł uczyć się od siedmiokrotnego mistrza świata:
"Nie chcecie żadnych problemów i walk. Może przydałaby się jakaś zmiana w połowie sezonu? Nie wiem, ale wiele rzeczy zmieniłoby się."
"George może zrobić to, co zaobserwowaliśmy w Bahrajnie. Z kole Valtteri, odkąd przyszedł do Mercedesa, znacznie się poprawił."
"Nie wystarczy pokonać tylko Lewisa. To jest przecież Hamilton! Moim zdaniem ktokolwiek pojechałby w tym bolidzie, nie miałby łatwego życia z nim. Nawet Max czy Charles mieliby trudności."
"Trzeba go pokonać w każdym wyścigu. Wiemy, że Lewis ma zawsze asa w rękawie i potrafi odzyskać jedną czy dwie pozycje. Zawsze jest kandydatem do zwycięstwa. Tyko w złe dni kończy na drugim miejscu."
"Valtteri wykonuje znakomitą pracę i jest w niej po prostu idealny. George spisał się wspaniale w Bahrajnie. Teraz wszystko zależy od tego, czy zwolnią Bottasa i czy Lewis przejdzie na emeryturę."
komentarze
1. Danielson92
Trudno się z tym nie zgodzić. Do Hamiltona nie ma podjazdu, czasem go jedynie podgryzie w kwalach. To jednak za mało, żeby rzucić wyzwanie Lewisowi. Poza tym chyba Valterri i tak jest pogodzimy z numerem 2. Gdy bolid Mercesesa jest dużo szybszy od konkurencji to Bottas potrafi dzielnie asystować Hamiltonowi i pokonywać Red Bulla i Ferrari. Gorzej gdy osiągi są porównywalne jak w sezonie 2018 to wtedy Fin jest używany jako zabezpieczenie Lewisa. Ten sezon jeśli Red Bull będzie miał porównywalny bolid będzie ciężki dla Fina. I zobaczymy czy Merdes nie przypłaci tego stratą tytułu w konstruktorach. Jeśli tak sie stanie to będzie to jego ostatni sezon u srebrnych.
2. kotwica
Najwyższej klasy podnóżek dla wyrobnika w najszybszym bolidzie. Proste. :)
3. FanHamilton
Bottas niby nr2
4. Dostojny Kocur7
pełna zgoda
5. Dostojny Kocur7
Już od GP Hiszpanii 2017 było wiadomo że podnóżkiem Lewisa. Robi to co oczekuje zespół a on na to sie ulegle godzi.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz