Hulkenberg: posada rezerwowego w Red Bull nigdy nie była dla mnie opcją
Nico Hulkenberg przyznał, że pozycja rezerwowego kierowcy w Red Bullu "nigdy nie stanowiła dla niego opcji" na sezon 2021.Niemiecki zawodnik, który po sezonie 2019 stracił fotel wyścigowy w Renault i nie znalazł dla siebie miejsca w stawce na sezon 2020 cały czas pozostaje mocno związany z Formułą 1.
W zeszłym roku z powadzeniem zastępował chorych na Covid-19 kierowców Racing Point, a w tym roku ma duże szanse na podpisanie kontraktu na rezerwowego kierowcę Mercedesa. Mimo iż oficjalnego komunikatu w tej sprawie nie było, jeżeli do tego dojdzie Hulkenberg będzie również pełnił rolę rezerwowego McLarena i Astona Martina.
33-letni zawodnik, nie ukrywa, że pod koniec minionego roku aktywnie brał udział w wyścigu o główny fotel Red Bulla, który ostatecznie poszedł w ręce Sergio Pereza.
"Oczywiście, że chciałbym ścigać się dla Red Bulla, nie ma potrzeby, aby temu zaprzeczać" mówił Niemiec w wywiadzie dla Servus TV. "Teraz jest to jednak niemożliwe. To była decyzja zespołu."
Utalentowany zawodnik przyznaje, że nie będzie również kierowcą rezerwowym ekipy z Milton Keynes.
"Red Bull bardzo szybko poinformował, że to Albon będzie jego kierowcą rezerwowym więc otrzymałem zapytania od innych zespołów."
"Dla mnie ważne jest pozostanie blisko Formuły 1, aby wykorzystać szansę jeżeli takowa się pojawi, także z myślą o sezonie 2022" dodawał Hulkenberg.
komentarze
1. berko
Uważam, że czas Hulka już minął. Odnosił sukcesy w niższych seriach, ale w F1 był tylko solidnym kierowcą. Nic dziwnego, że RedBull sięgnął po Checo. Wiadomo, lepiej byłoby gdyby w stawce był Nico, zamiast GIO czy LAT, ale oni są nie do ruszenia w swoich zespołach, więc pozostaje tylko rola rezerwowego, bo gdzie indziej miejsca nie ma.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz