2020-11-14
Verstappen jest mocno rozgoryczony przegraniem walki o pole position
Zespół Red Bulla wywalczył w dzisiejszych kwalifikacjach drugie i czwarte pole startowe, a jego główny rywal pod postacią Mercedesa jest daleko z tyłu. Mimo to obaj kierowcy zespołu żałują, że w decydującym momencie w Q3 nie udało im się wykrzesać wszystkich osiągów z bolidu. Verstappen i Albon zgodnie wskazują, że ciężko było im rozgrać opony przejściowe, na których lepsi okazali się kierowcy Racing Point.R E K L A M A
Max Verstappen, P2
"Szczerze, to bardzo rozczarowujące kwalifikacje. Może się to wydawać dziwne, że tak mówię, gdyż drugie miejsce to dobra pozycja startowa, ale gdy jest się pierwszym w każdej sesji z tak dużą przewagą, spodziewa się czegoś więcej i ciężko się z tym pogodzić. Nie potrafiliśmy po prostu zmusić przejściowych opon do pracy i ich dobrze rozgrzać, mimo że naszym rywalom jakoś się to udało. Na pełnych deszczówkach czuliśmy się wyjątkowo pewnie i nie mieliśmy żadnych problemów. Jasne jest też, że okrążenia spędzone za Kimim Raikkonenem nie pomogły, ale po naszej stronie coś było nie tak z oponami i musimy to zrozumieć. Jak ludzie wiedzą, zawszę chcę być najlepszy i zawsze staram się pojechać lepiej, więc obecnie nie czuję się najlepiej. Nie możemy jednak tego już zmienić. Takie są wyścigi i nie można w nich być zawsze zadowolonym, chyba, że wyciska się wszytko z danych warunków. Dzisiaj nie rozdają punktów a my mamy dobre tempo, więc miejmy nadzieję, że jutro będziemy mieli lepszy dzień i pokażemy na co tak naprawdę nas stać."
Alex Albon, P4
"Zakwalifikowanie się na czwarty miejscu jest dobre, ale patrząc po tym jak konkurencyjni byliśmy w ten weekend możemy być rozczarowani, że nie udało się osiągnąć czegoś więcej. To trochę frustrujące, gdyż od pierwszego treningu bolid spisywał się niesamowicie, a my byliśmy bardzo mocni. Dzisiaj chodziło jednak o załączenie pracy ogumienia, a w Q3 mieliśmy z tym problem na przejściówkach. Racing Point pojawiło się znikąd i tak po prostu udało im się zaskoczyć na przejściówkach. Czwarte miejsce to jednak nadal drugi rząd i nie mogę doczekać się jutra, gdyż powinniśmy mieć dobry wyścig. Po mojej stornie sprawdzaliśmy kilka rzeczy w garażu, abym złapał większą pewność siebie a w takich warunkach pewność jest tym czego najbardziej potrzebujesz. Jak do tej pory to dobry weekend dla nas."
"Szczerze, to bardzo rozczarowujące kwalifikacje. Może się to wydawać dziwne, że tak mówię, gdyż drugie miejsce to dobra pozycja startowa, ale gdy jest się pierwszym w każdej sesji z tak dużą przewagą, spodziewa się czegoś więcej i ciężko się z tym pogodzić. Nie potrafiliśmy po prostu zmusić przejściowych opon do pracy i ich dobrze rozgrzać, mimo że naszym rywalom jakoś się to udało. Na pełnych deszczówkach czuliśmy się wyjątkowo pewnie i nie mieliśmy żadnych problemów. Jasne jest też, że okrążenia spędzone za Kimim Raikkonenem nie pomogły, ale po naszej stronie coś było nie tak z oponami i musimy to zrozumieć. Jak ludzie wiedzą, zawszę chcę być najlepszy i zawsze staram się pojechać lepiej, więc obecnie nie czuję się najlepiej. Nie możemy jednak tego już zmienić. Takie są wyścigi i nie można w nich być zawsze zadowolonym, chyba, że wyciska się wszytko z danych warunków. Dzisiaj nie rozdają punktów a my mamy dobre tempo, więc miejmy nadzieję, że jutro będziemy mieli lepszy dzień i pokażemy na co tak naprawdę nas stać."
Alex Albon, P4
"Zakwalifikowanie się na czwarty miejscu jest dobre, ale patrząc po tym jak konkurencyjni byliśmy w ten weekend możemy być rozczarowani, że nie udało się osiągnąć czegoś więcej. To trochę frustrujące, gdyż od pierwszego treningu bolid spisywał się niesamowicie, a my byliśmy bardzo mocni. Dzisiaj chodziło jednak o załączenie pracy ogumienia, a w Q3 mieliśmy z tym problem na przejściówkach. Racing Point pojawiło się znikąd i tak po prostu udało im się zaskoczyć na przejściówkach. Czwarte miejsce to jednak nadal drugi rząd i nie mogę doczekać się jutra, gdyż powinniśmy mieć dobry wyścig. Po mojej stornie sprawdzaliśmy kilka rzeczy w garażu, abym złapał większą pewność siebie a w takich warunkach pewność jest tym czego najbardziej potrzebujesz. Jak do tej pory to dobry weekend dla nas."
komentarze
1. SilverX
Tutaj też jak na f1wm występuje duża ilość fanatyków buracznego Verstappena, którzy twierdzą że to drugi Senna?
2. devious
@1 SilverX
Do poziomu buractwa Senny Maxowi jeszcze daleko, tak więc na razie to nie jest drugi Senna :)
3. Xandi19
@1
Oczywiście. Napisałem raz coś o jego możliwościach do Hamiltona i zostałem zwyzywany przez pierników bo oni Hamiltona nie darzą sympatią. Sam go nie lubię i wolę jak wygrywa ktokolwiek inny niż Hamilton ale nie Bottas. Generalnie z tego co wynika można sądzić, że Max jest 1,5 sek przed każdym a to guzik prawda tylko jeden bolid RBR jest taki i nie wiemy jak jest mocny gdyby w tym nadwoziu siedział przynajmniej Leclerc czy Hamilton. Mina by zrzedła a tak mogą pisać, że gdyby Max usiadł w Mercu to co on by nie zrobił. I tak dalej w kółko.
4. Kormak
@3. Xandi19
Zgadza się, Maksiu może i jest szybki, ale raczej czołówka kierowców nie jest od niego gorsza. Leclerc, Hamilton, Riccardo, Alonso sądzę, że na równych warunkach mogliby sprowadzić gościa na ziemię.
Wiadro zimnej wody przyda się Verstappenowi, bo ostatnio coś za bardzo w piórka obrósł. Każdy, mógłby z czołówki zdobyć PP, ale paydriver i na dodatek osoba, którą nazwał mongołem to musi boleć.
5. Heniek007
Ja tylko przypomne, ze kierowca, ktory nie ma w glowie zakodowanego wygrywania, to ch...uj nie kierowca i material na Mistrza.
Jezeli ktos chce ogladac i sluchac kulturalnego, szarmanckiego, stonowanego, niesmialego i potulnego gogusia, to niech zamieni F1 na telenowele dla kobiet.
6. Heniek007
P.S. W Bolidach RBR-Honda ciagle jest moc! Oby tak dalej.
7. Xandi19
Dobra Heniek
Ty pscyhofanie Pie***** :D
8. Kruk
@Xandi. Mamy wiele wspolnego ;).
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz