Sainz nie ma problemu z żartami dotyczącymi jego transferu do Ferrari
Carlos Sainz przyznaje, że barwią go żarty fanów Formuły 1, które od czasu sensacyjnego ogłoszenia transferu Hiszpana do Ferrari pojawiają się w internecie pod postacią memów.Sainz obecnie ściga się dla McLarena, ale w przyszłym roku dołączy do Ferrari po tym jak w maju ogłoszono iż podpisał on dwuletni kontrakt ze Scuderią, zastępując tam czterokrotnego mistrza świata F1, Sebastiana Vettela.
Ekipa z Maranello przeżywa trudne chwile. Po ubiegłorocznej walce o zwycięstwa z Mercedesem nie ma żadnego śladu a zespół zajmuje odległą, szóstą lokatę w mistrzostwach konstruktorów, tracąc wyraźnie nawet do ekip zaliczanych do tej pory do środka stawki.
Jedną z nich jest McLaren, który zajmuje trzecie miejsce z 32 punktami przewagi nad Ferrari.
Sytuacja ta sprawia, że w mediach coraz częściej podważana jest słuszność decyzji Sainza o opuszczeniu McLarena, a w internecie pojawiają się na ten temat liczne memy.
Hiszpan przyznaje, że nie ma z tym problemu, a niektóre żarty potrafią go nawet rozbawić.
"Szczerze, to fani mogą śmiać się ile chcą" mówił dla motorsport.com Sainz. "W zasadzie to uważam, że niektóre z tych żartów są nawet śmieszne."
"Ludzie mają dużo wolnego czasu i wymyślają różne śmieszne rzeczy. Sam także śmieję się z nich."
"Gdy żarty dotyczą mnie lub innych kierowców, jestem pierwszy, który śmieje się i podoba mi się to."
"To nie znaczy, że coś jest dobre lub złe, ale po prostu zabawne. Domyślam się, że po to właśnie powstają."
Sainz od początku powtarza, że nie obawia się transferu do Ferrari, gdzie będzie partnerował dwukrotnemu zwycięzcy Grand Prix, Charlesowi Leclercowi.
Hiszpan przyznaje, że do końca sezonu 2020 będzie dawał z siebie wszytko, aby pomóc McLarenowi zakończyć mistrzostwa na trzecim miejscu przed Racing Point i Renault.
Sainz do tego stopnia skupia się na tym zadaniu, że jeszcze nie znalazł dla siebie mieszkania we Włoszech, gdzie ma zamiar przeprowadzić się, gdy będzie ścigał się w barwach Ferrari.
"Mój zespół, bardziej niż ja, stara się coś znaleźć" mówił. "Jak wiecie, ja skupiam się na bieżącym sezonie."
"Jak tylko sezon zakończy się i zacznę myśleć o przyszłym roku, przeprowadzę się do Włoch, gdy będzie mi to pasowało."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz