Montezemolo zdradził, że niewiele brakowało, aby został szefem F1
Były prezes Ferrari, Luca di Montzemolo, zdradził że niewiele brakowało, aby w przeszłości został szefem Formuły 1.Montezemolo w tym tygodniu został zapytany przez La Gazzetta dello Sport o komentarz dla pierwszej rocznicy śmierci Nikiego Laudy.
Lauda i Montezemolo ściśle współpracowali, gdy Austriak pracował dla Ferrari. Mimo rozejścia się ich dróg Włoch twierdzi, że ich prywatny kontakt nigdy się nie urwał.
"Nigdy nie zapomnę telefonu od Nikiego, gdy odszedłem z Ferrari" mówił 72-letni Montezemolo, który w ostatnich dniach musiał dementować plotki łączące go z posadą przewodniczącego FIA.
"To samo zrobił, gdy dowiedział się od Berniego Ecclestone'a, że Sergio Marchionne zablokował zaangażowanie mnie jako szefa CVC [ówczesnego posiadacza praw komercyjnych do F1]" zdradzał Włoch.
"Miałem zostać dyrektorem zarządzającym, a Ecclestone miał objąć honorową rolę w spółce. Niki był wściekły. Mówił: co za idiota! Nic nie rozumie! Włoch z twoją wiarygodnością- on jest po prostu zazdrosny!"
"To było cudowne. Pamiętać trzeba również, że wtedy Lauda reprezentował Mercedesa, więc mógł być przeciwko angażowaniu na stanowisko szefa Formuły 1 osoby, która jeszcze dziesięć dni wcześniej była prezesem Ferrari."
Niki Lauda, trzykrotny mistrz świata F1, po ciężkiej chorobie odszedł 20 maja 2019 roku. Miał 70 lat.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz