Kierowcy AlphaTauri nie będą brali udziału w wirtualnych wyścigach F1
Kierowcy AlphaTauri nie dołączą do grupy zawodników biorących udział w wirtualnych wyścigach Formuły 1 rozgrywanych w "zastępstwie" odwołanych przez koronawirusa eliminacji mistrzostw świata F1.Szef zespołu z Faenzy przyznaje, że rozgrywki e-sportowe stanowią "potencjał marketingowy" dla ekip F1, ale osobiście nie jest nimi zainteresowany.
"Nie widziałem tego wyścigu, gdyż nie mogłem odbierać sportowego kanału ORF, gdzie była transmisja na żywo" mówił dla Motorsport-total.com Tost.
"Muszę przyznać, że to także nie jest mój świat. To co sprawia, że sport motorowy jest sportem motorowym jest w mojej opinii czymś zupełnie innym" dodawał 64-letni szef ekipy.
"Niemniej dzisiejsza młodzież jest tym zainteresowana a my mamy nasz własny zespół e-sportowy. To potencjalny rynek, którym w przyszłości mogliby być zainteresowani nasi sponsorzy. Może on przyciągnąć bliżej sportów motorowych młodych fanów."
Tost zdradził jednak, że ani Pierre Gasly, ani Daniił Kwiat nie zostaną zaangażowani w wirtualne wyścigi F1.
"Rozmawiałem z obydwoma naszymi kierowcami przez telefon i oni nie chcą brać w tym udziału. Pierre korzysta z symulatora, ale obecnie nie ma swojego sprzętu, gdyż musiał pozostać w hotelu w Dubaju."
"Dany z kolei po prostu tego nie lubi."
Wygląda więc na to, że po pierwszym oficjalnym wirtualnym Grand Prix w Bahrajnie Formuła 1 zwróciła się do ekip z prośbą o zaangażowanie swoich prawdziwych kierowców, aby nieco poprawić odbiór wirtualnych rozgrywek.
Zespół Haasa, który wczoraj potwierdził skład swoich kierowców testowych i rezerwowych zapowiedział już, że wezmą oni udział w wirtualnych wyścigach F1. Ekipa Racing Point także potwierdziło, że zaangażuje w nie swoich kierowców.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz