Kubica: w Williamsie jest wielu naprawdę dobrych ludzi
Polski kierowca opowiedział więcej o swoich odczuciach w nowym zespole oraz przypomniał, że w Williamsie nie wszystko było złe.Robert Kubica kilkukrotnie, także na poniedziałkowej konferencji, powtórzył, że przejście do Alfy Romeo to dla niego powrót do domu. Łatwo można zauważyć, że zawodnik czuje się lepiej w innym środowisku i atmosfera jest inna.
Krakowianin w swoim stylu stara się przekazywać, jak wyglądała współpraca z jego poprzednią ekipą. Jasne jest, że wiele rzeczy funkcjonowało źle, ale tak jak w trakcie sezonu 2019, kierowca przyznawał, że są tam też osoby, które wykonują świetną pracę.
"Każdy zespół ma swój styl pracy. Ja zaczynałem z dość niskiego pułapu, łatwo można się domyślić po ubiegłym roku, że auto zrobiło na mnie pozytywne wrażenie i od razu poczułem się bardzo pewnie za kierownicą. To jest bardzo ważne i tego mi brakowało. Pewne rzeczy stają się dużo łatwiejsze, ale Formuła 1 nie jest łatwa."
"Ja nie chcę oceniać, bo każdy zespół ma swój styl pracy i obiera swoją drogę. Niefortunne jest to, że w Williamsie po ubiegłym słabym roku mówiono za dużo złych rzeczy, a tam jest wielu naprawdę dobrych ludzi, od których nie wszystko zależało."
Tak jak na torze w Montmelo, Polak potwierdził, że szybko odczuł różnicę w prowadzeniu się C39. Jak wiadomo, FW42 był bardzo trudną maszyną i sprawiał mu oraz jego koledze wiele kłopotów. Kubica najprawdopodobniej pojawi się za kierownicą biało-czerwonego samochodu pierwszego dnia drugiej tury testów.
"Od razu poczułem się dosyć pewnie w aucie, od razu jakby inna technologia i odczucia. Jeśli bolid łatwiej się prowadzi, ma więcej przyczepności, to pomaga kierowcy. Czeka nas konkretne zadanie, ale jeśli chodzi o mnie i o moją jazdę - było nieźle."
"Każdy kierowca chciałby się ścigać każdym autem F1. Tym na pewno można się ścigać, w porównaniu do tego, czym się ścigałem w ubiegłym roku to gwarantuję, że wszystkim można. Musimy się skoncentrować na tym roku. Zadanie nie jest łatwe, na pewno mamy sporo do nadrobienia, ale inne zespoły nie próżnują."
Nadal nie wyjaśniła się ilość treningów, które Alfa Romeo odda swojemu rezerwowemu. Robert nie chciał zdradzać tego dziennikarzom, tak jak jego szef, który z uśmiechem deklarował, że nie będzie to jeden występ.
"To chyba nie zostało jeszcze ogłoszone. To nie jest moja rola, także zostanie ogłoszone, kiedy wszystko będzie dopięte na ostatni guzik" zaznaczył Kubica.
"Tak, mamy pewne plany, ale zachowam je dla siebie. Ile będzie piątków? Kilka. Najważniejsze w roli Roberta będzie utrzymanie kontaktu z resztą zespołu" dodał Vasseur.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz