komentarze
  • 1. XandrasPL
    • 2020-01-29 15:53:58
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Boją się, że po 2020 spadną za 2 ekipy. A dla nich to strata bo tyle pakują kasy w bolid.

    Wolf jest szefem CEO w Mercu a nie tylko szefem ekipy w F1. On rządzi wszystkim. Tam gdzie sport i Mercedes czyli GT, GT3, FE są pod jego kontrolą. Tak samo w DTM było. Ale wiadomo, że ma dowodzić głównie w F1. Jest też udziałowcem więc wiadomo.

  • 2. Vendeur
    • 2020-01-29 16:44:16
    • *.

    Tylko czekać, aż w F1 nie pozostanie żaden fabryczny zespół producenta samochodów...

  • 3. FanHamilton
    • 2020-01-29 19:27:01
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Już nie długo

  • 4. ahaed
    • 2020-01-29 19:32:38
    • *.18120a2.ip6.access.telenet.be

    2021 to będzie "trochę" przełom. Bardziej mnie ciekawi 2022-2024. Czy ktokolwiek zostanie w F1.
    Jakoś nikomu się nie podobają "dobre zmiany". No chyba oprócz Williamsa, bo mniej kasy trzeba.
    Teoretycznie:
    Merc się wycofa.
    Ferrari dostanie kasę jak zawsze by zostało, bo "tradycja". Już jeden dał swojej córce takie imię i to tez była komedia ;).
    Reno kaput
    Stroll kupił Astona , silniki od Merca.
    Haas wraca do indycar.
    RBR? Na emeryturę odchodzi Adrian Newey.
    Williams? Williams zostanie, pod warunkiem, że ktoś mu zapłaci.
    Teoretyczny skład zespołów na 2024 rok.
    Ferrari, i ...
    Stroll rancing?
    Claire F1?

  • 5. Hooman
    • 2020-01-29 23:08:04
    • *.10.83.206

    Burza w szklance wody, wystarczyłoby wprowadzić ograniczenia w finansowaniu dla wszystkich ekip i problem z głowy. Nawet jeśli Merc się wycofa, w co wątpię to na ich miejsce przyjdą inni. Przynajmniej będzie bardziej wyrównana stawka.

  • 6. Vendeur
    • 2020-01-30 01:52:10
    • *.

    @5. Hooman

    Bardziej wyrównana??? A może raczej będzie tak jak w LMP1, gdzie po odejściu Audi i Porsche nie ma już co oglądać...? Jak ja sobie przypomnę wyścigi Le Mans sprzed kilku lat, gdy w topce walczyły 3 zespoły i starałem się oglądać 24h bez przerwy, bo nigdy nie było wiadomo, co się stanie i kto wygra... to dopiero były czasy.

  • 7. hubos21
    • 2020-01-31 09:20:36
    • *.8.182.156

    Mercedes nie odejdzie a może zmienić nazwę i właściciela i wcale nie powiedziane, że na złe im to musi wyjść

  • 8. marekko
    • 2020-01-31 20:51:09
    • *.toya.net.pl

    @2 i bardzo dobrze, bo F1 to wyścigi małych stajni jak McLaren, Williams, Tyrrell, Lotus, Ligier itp ścigających się z pasji i chęci rywalizacji a nie wielkich koncernów chcących zrobić sobie reklamę i jak im nie wyjdzie to zwijają majdan, przez 40 lat nie było w F1 Mercedesa i radzili sobie bez niego świetnie, tak że jak odejdą nikt po nich płakał nie będzie, niestety to koncerny doprowadziły tą serię do dna i nie widać nadziei żeby ta seria się kiedyś odrodziła, piszę to jako fan F1

  • 9. devious
    • 2020-01-31 23:34:45
    • *.134.70.206

    Czyli co, Lance Stroll kierowcą pseudo-Merca w 2021? :) To dopiero będzie śmieszne, jak najbardziej chyba hejtowany kierowca w ostatniej dekadzie w F1 zacznie wygrywać wyścigi... :)

    Ale niech odchodzą, płakać nikt nie będzie - zwłaszcza, że nadal będą dostarczać silniki, a zespół pozostanie w F1 pod inną nazwą. Wszystkich już znudziło te wygrywanie Merca, więc przyjemnie będzie zobaczyć kogoś innego z tytułem. Nikt nie lubi dominacji, a taka dłuższa niż na 2-3 sezony po prostu zabija sport. A Merc co miał zyskać na F1 to już zyskał, dalsze inwestowanie nie ma za bardzo sensu - więc w pełni ich rozumiem. Przyszli, zobaczyli i zdobyli :) Jak prawie każdy fabryczny zespół, który co rusz odchodzi i wraca do różnych serii. Jedyny wyjątek to Ferrari, ale oni zwyczajnei nie mogą odejść z F1 bo we Włoszech to sprawa polityczno-religijna i chyba wybuchłyby zamieszki na poważną skalę, gdyby F1 chciało zwinąć żagle (jakkolwiek chciałbym to zobaczyć, F1 bez Ferrari mogłaby być ciekawa).

    I jak najbardziej jestem za ukróceniem finansowej patologii, jaka zjada F1 - Merc i Ferrari mają razem wyższy budżet niż 5-6 innych ekip, to chore. I potem oglądamy F1 oraz F1,5, gdzie przez kilka lat 3 zespoły okupują podium a dla pozostalych ekip - w tym tych nawet dość bogatych jak McLaren czy Renault 1-2 wizyty na podium to już szok i cud.

    Przecież w ostatnich latach jakby tak wywalić ze stawki Merca, Ferrari i RBR to o wygrane i tytuły walczyłoby 6-7 ekip, to byłyby epickie sezony pełne zwrotów akcji, niespodziewanych zwycięzców a mistrzem co rusz byłby inny zawodnik i inny konstruktor. To by było coś!

    Niestety najbardziej upolitycznione ekipy, mające najszersze "plecy" finansowe jak i polityczne (przepisy ustawiane pod konkretny zespół itd.), dostające "pod stolikiem" najwięcej kasy w wyniku idiotycznych ustaleń jeszcze z czasów Berniego - zawsze są na topie. Odejście jednego z takich graczy może być pozytywne - o ile oczywiście nie pozostawi tylko jednego "dużego" gracza na szczycie, bo to znowu spowoduje dominację jednej ekipy. Może to jednak pójść w drugą stronę i pozwoli ekipom takim jak McLaren na otrzymanie lepszego wsparcia silnikowego (tak jak kiedyś) i powrót do czołówki.

    Ja nie obraziłbym się, gdyby przez zmiany w przepisach jak i poprzez politykę, w F1 w 2021 mielibyśmy pięć wyrównanych ekip walczących o wygrane tj. na przykład: Ferrari, RBR-Hondę, Aston-ex-Merca, Renault i McLarena-Merca. Do tego jakieś niespodziewane ruchy transferowe Hamiltona, Vettela, Ricciardo i powrót Alonso. Byłoby co najmniej zabawnie!

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo