komentarze
  • 1. ahaed
    • 2019-12-04 09:09:32
    • *.188.12.206

    Nie lubię gościa. Zazwyczaj pierdzieli głupoty. Ale coś ostatnio zaczął mówić z sensem. Też jestem zdania że drs to sztuczne poprawianie widowiska.
    Bottas narzekał na jego brak. Życie, trzeba pokazać jakim się jest kierowca. Bo najmocniejszym autem w stawce +drs, to nawet Stroll by się przebił o 15-18 pozycji.

  • 2. Igor
    • 2019-12-04 09:28:01
    • *.telekomunikacjawschod.pl

    Niemal jak zwykłe żakiet dobrze prawi

  • 3. sliwa007
    • 2019-12-04 10:02:25
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    A ja mam odmienne zdanie. DRS może i sztucznie, ale jednak często ratuje sytuację.
    Przykład z ostatniego wyścigu, gdzie Hulkenberg na zniszczonych miękkich oponach i z kiepskim silnikiem Renault potrafił blokować Bottasa, który jadąc na mniej zniszczonych oponach, z nowym silnikiem i ogólnie bolidem szybszym o 2s nie był w stanie go wyprzedzić. Za Bottasem w kolejce ustawił się Vettel na nowych pośrednich oponach i również nic nie był w stanie zrobić, za nimi kolejny ustawił się Albon.
    Dopiero po włączeniu DRS-u sytuacja wróciła do normy, nie było procesji niczym w Monaco a na koniec można było poczuć trochę emocji w pościgu Bottasa za Leclerciem czy Vettela za Albonem.

    To nie DRS jest winny, tylko beznadziejne tory i bolidy, którymi ciężko się wyprzedza.

  • 4. Sasilton
    • 2019-12-04 10:21:42
    • *.unknown.vectranet.pl

    Jak jeden bolid jest szybszy o 2 sekundy to faktycznie jest ciekawiej, ale jak jest mniej, to trafia na ścianę i nic nie może zrobić.

  • 5. TomPo
    • 2019-12-04 10:41:41
    • *.emea.ibm.com

    Przy obecnym aero DRS jest koniecznoscia. Jesli bolid jest syzbszy o 1s na kolku, a pozniej przez kolejne 3-4 kolka nie moze wyrpzedzic, to cos jest nie tak i wine za to ponosi aero.
    Obecnymi bolidami nie da sie jechac blisko za kims, wiec musi byc DRS by to zniwelowac.
    Mialem nadzieje ze przepisy na 2021 zniweluja ten problem i bedzie mozna DRS wywalic, ale watpie.

  • 6. Ocato
    • 2019-12-04 11:02:46
    • *.15.219.75

    Żeby pozbyć się DRS-u trzeba najpierw pozbyć się przyczyny dla której został wprowadzony, czyli ograniczeń w stosowaniu efektu przypowierzchniowego. Gdyby większość docisku robiła podłoga, a nie skrzydła, to nie byłoby problemu ze znaczącym jego spadkiem przy jeździe tuż za kimś.

  • 7. Kruk
    • 2019-12-04 11:07:05
    • Blokada
    • *.ipv6.abo.wanadoo.fr

    Szkoda, ze Jacques nie wie o tym, ze F1 nie potrzebuje Jego komentarzy.

  • 8. sharent
    • 2019-12-04 12:04:40
    • *.icpnet.pl

    Ten portal twoich też nie.

  • 9. Kruk
    • 2019-12-04 13:40:46
    • Blokada
    • *.ipv6.abo.wanadoo.fr

    @8. To po co je czytasz?

  • 10. Del_Piero
    • 2019-12-04 19:04:44
    • *.telekomunikacjawschod.pl

    Jestem przeciwnikiem DRS i uważam to za robienie sztucznego widowiska i utrudnia ono zweryfikowanie, kto tak naprawdę umie wyprzedzać. Jednak aby go zlikwidować to najpierw powinni zrobić coś by poprawić podążanie za kimś bez utraty docisku, bo to głównie dlatego go wprowadzono (oraz narzekań ludzi, że jest mało wyprzedzeń).

  • 11. ahaed
    • 2019-12-05 18:22:41
    • *.18120a2.ip6.access.telenet.be

    @
    3. sliwa007

    Załóżmy taką sytuację, teoretycznie oczywiście.
    2 samochody, np vw golf gti. Ja mam 200KM, Ty masz 200KM.
    Równa walka na torze. Ale DRS da Ci jakieś 30KM ekstra. Więc ja mam 200KM a Ty 230KM. To jest sprawiedliwe?
    Ale jesteś szybszy bo mnie wyprzedziłeś, prawda?
    Gówno prawda!!
    Miałeś dodatkowy zastrzyk "mocy". Bez niego trzeba pokazać czy jesteś kierowcą czy tylko naciskasz guzik. Ostatni wyścig pokazał, że drs nie jest lekiem na problemy, które są głębiej.

  • 12. sliwa007
    • 2019-12-05 19:28:38
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    11. ahaed
    Trochę słaby przykład bo to działa trochę inaczej, ale... najpierw Ty masz 200KM i ja mam 200KM jedziemy jeden za drugim w odstępie kilku sekund a ja nie mam prawa aktywować tych dodatkowych 30KM. Najpierw muszę zmniejszyć przewagę do 1s, czyli muszę jechać od Ciebie szybciej, to już jest wyzwaniem. Dopiero wtedy dostaję dodatkowe 30KM, które jest swego rodzaju rekompensatą za to, że nasi projektanci stworzyli samochody niezdolne do poruszania się jeden za drugim.

    DRS nie jest "w nagrodę", jest "rekompensatą". To jest różnica.

  • 13. TomPo
    • 2019-12-05 19:53:48
    • *.

    @11
    "drobna" roznica taka, ze swoim golfem gti bedziesz w stanie siedziec komus na zderzaku i beda sie liczyc umiejetnosci.
    W F1 bolid przestaje pracowac, trakcja znika, docisku nie ma, opony sie przegrzewaja, hamulce sie przegrzewaja, jednostka sie przegrzewa, bolid zaczyna byc niestabilny i latac po calym torze.
    DRS ma to zrekompensowac, a nie dac ci jakis ekstra zastrzyk mocy.
    Dlatego jestem zwolennikiem zmian w aero, mniejsze skrzydla, mniej owiewek, za to rozbudowana podloga dyfuzory itp.
    Wtedy bedzie mozna DRS wywalic, jak juz nie bedziesz tracil jadac za kims.

    Wystaw reke przez okno w aucie chocby przy 100 na godzine i poczuj jak pracuje.
    Teraz przed te reke wystaw druga w pionie i zobaczysz roznice.
    A teraz wyobraz sobie predkosc 2x wieksza i powierzchnie 100x wieksza niz dlon.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo