Mercedes wyjaśnił skąd wzięło się obniżenie osiągów w bolidzie Hamiltona
Zespół Mercedesa wyjaśnił kwestie obniżenia osiągów w bolidzie Lewisa Hamiltona po tym jak ten skutecznie podciął podczas pierwszego pit stopu na torze Interlagos Maksa Verstappena.Hamilton po wyprzedzeniu przez Verstappena próbował jeszcze odzyskać pozycję, ale przez radio przekazał ekipie wymowną informację: "Chłopaki, dawajcie mi informację, gdy mój cholerny akumulator jest rozładowany. Cholera!"
Całe zajście było dość oczywiste z zewnątrz. Hamilton chcąc podciąć Verstappena na okrążeniu zjazdowym i wyjazdowym wykorzystał pełną moc swojego układu hybrydowego i nie miał już energii w akumulatorach, aby obronić się przed świetnie jadącym Holendrem.
Taki przebieg wydarzeń potwierdził szef inżynierów torowych Mercedesa, Andrew Shovlin. Całe zajście pokazuje tylko jak ciężko jest stale utrzymywać najwyższy poziom osiągów obecnych bolidów i jak ważne jest w nich umiejętne zarządzanie energią.
Zespół Mercedesa potwierdził, że przed kolejnym wyścigiem uważnie przeanalizuje tę sytuację i zastanowi się czy następnym razem będzie można jeszcze zoptymalizować kwestie zarządzania energią.
"Lewis nie miał problemu z akumulatorami, gdyż nie mieliśmy problemu sprzętowego" mówił Shovlin w opublikowanym przez Mercedesa materiale wideo. "Przeszliśmy jednak na tryb zużywania energii, gdy zaczęliśmy sekwencję podcięcia."
"Zaczęło się to na okrążeniu zjazdowym. Jednostka napędowa zaczyna wtedy zużywać energię w tempie, które jest nie do utrzymania na dłuższą metę i robiła to na okrążeniu zjazdowym i wyjazdowym. Konsekwencją tego było to, że w końcu zabrakło energii, a bolid zaczął zwalniać."
"Wiedzieliśmy, że musimy dać wszystko, aby udało się podcięcie. W tym tygodniu przyjrzymy się czy sposób wykorzystania energii był wystarczająco efektywny i czy mogliśmy zrobić coś lepiej, aby uniknąć wyprzedzenia przez Maksa na prostej."
Dyrektor techniczny Mercedesa, James Allison po wyścigu przyznał, że gdyby jego ekipa wiedziała iż na drodze Verstappena przy wyjeżdżaniu z alei serwisowej stanie Robert Kubica, Hamilton bez problemu miałby szanse obrony pozycji przed Holendrem.
"Gdybyśmy wiedzieli, że Williams zablokuje Maksa, wtedy moglibyśmy spokojnie pojechać na tym okrążeniu. Tak można jednak mówić dopiero po fakcie."
komentarze
1. ekwador15
Ale też Maks miał farta, bo Lewis utknał za Charlesem w tym krętym torze i ten mógł się zblizyć. Gdyby tam Leclerca nie było, to Max byłby za daleko aby złapać się na prostej start/meta. O tym sam mówił Maks, że dzięki LEC kierowca red bulla mogł być blisko Lewisa na wyjściu z ostatniego zakrętu. Jakby nie było LEC to mimo pełnej mocy, Max zbliżyłby się ale nie na tyle aby wyprzedzić, a jedno okrażenie gonienie Lewisa to wtedy w Mercu troche energii wrociłoby i moglby sie bronić. Ale i tak w dłuższej perspektywie nie wiem czy max i tak nie wygrałby z Lewisem bo mieli lepsze tempo choc wiadomo jak się wyprzedza, atakujesz atakujesz i koncza sie opony. Wiec dzieki LEC tak szybko Max złapał Lewisa o czym sam Max powiedział, ale bez LEC i tak pewnie wygrałby tylko musialby dluzej powalczyć a w walce to nigdy nie wiadomo.
2. RoyalFlesh F1
1. ekwador15
To nie fart, wszyscy wiedzieli w Mercedesie, gdzie jest LEC. Źle to rozegrali. Poza tym HAM źle rozegrał restart i tyle w temacie. Ale też trzeba przyznać, że cały wyścig walczyli, żeby wygrać. Nie zawsze musi się udać.
3. XandrasPL
co za padaka! Ostatnio wyjaśniali czemu Lewis był 5 w Usa. Jpr. On im każe bo już licznik PR'u spada czy kto? Zużył całą baterię aby szybko wyprzedzić Leclerca. Potem miał 0,7 przewagi nad Maxem i mimo, że ten miał DRS i strugę to i tak nie miał prawa go dogonić i wyprzedzić tym bardziej. Jednak bateria Hamiltona była wyczerpana i tak się stało.
Kierowca może być lepsze ale musi umieć zarządzać tym ustrojstwem. W lada moment może stracić wszystko. I ten krzyk Hamiltona, który musiał jakoś się obronić, że mu zespół nie powiedział o niskim poziomie energii. Kierowca to widzi ale Hamilton jest tym co zakręt przestawia balans hamulców. Widać na onboardach jak do zakrętu nr. 1 zmienia na "54" a w 2 sektorze kombinuje pomiędzy "56-58".
4. go!!!
#3
To samo mi przyszło do głowy po przeczytaniu tego artykułu...
Niech tylko ktoś ośmieli się być szybszy od Lewisa w kwalifikacjach lub w wyścigu to zespół szybciutko wydaje oświadczenie że wina leży po stronie sprzętu, bo przecież Hamilton jest nieomylny i niepokonany...
5. go!!!
Dobrze iż sam Lewis od razu po GP USA przyznał, że ze swojej winy uderzył w Albona, bo PR-owcy Mercedesa już pewnie mieli gotowe oświadczenie o błędzie w oprogramowaniu jego układu hamulcowego...
6. MattiM
Zawsze jak Hamilton przegrywa to winmy bolid. Może kolizja z Albonem to też wina bolidu?
7. FanHamilton
Ta winny bolid? To że przegrał to nie znaczy że bolid jest słaby
8. giovanni paolo
1. moment pierwszego pit stopu Hamiltona nie był przypadkowy, celowali tak by Verstappen dodatkowo stracił na dublowaniu kierowców nieszczęsnego Williamsa (i chyba kogoś jeszcze), dziesiąte sekundy mogą zadecydować czy kierowca pojawi się przed czy za rywalem, a chodzi przecież o to, by podcięcie było skuteczne, ale to już truizmy
9. czuczo
Mistrz znów dał ciała, jak można wrzeszczeć na zespół że nie ma energii? Toż przecież nawet w telefonie jest wskaźnik naładowania akumulatora. Nie mógł sam sprawdzić, pomyśleć, że na okrążeniu dojazdowym i wyjazdowym nie doładuje akumulatorów jak je zużywa do podcięcia? Czasem mam wrażenie, że jak by zabrać radio Ham to ten by jeździł jak we mgle.
10. Raptor202
Kierowcy, pamiętajcie! Jeżeli kiedykolwiek wygraliście wyścig, to nie stało się to dzięki waszemu dobremu występowi, tylko dlatego, że Lewis miał problem z bolidem.
11. T0ny
Poziom wypowiadających się tu ludzi jest tragiczny. Szczególnie krzykacza z postu #3. Jakbyście faktycznie się tak interesowali f1 to wiedzielibyście, że Mercedes robi filmiki na yt, w których wyjaśnia co działo się podczas wyścigu. Padło pytanie czy był problem z baterią u Lewisa i zostało to wyjaśnione, tak jak wiele innych kwesti, tak jak robią po każdym gp. Niestety ludzie jak z postu #3 nie potrafią złożyć sensownie wypowiedzi, to co tu mówić o rozumieniu czegokolowiek więcej.
12. XandrasPL
@11
Wyśmiewam Merca, który broni Hamiltona co by się nie stało. Hamilton też podczas wyścigu wiedział, że słabo to wyglądało a on wie, że komunikaty od niego akurat są puszczane w TV.
Gdyby inny kierowca byłby tak broniony a najlepiej Groszek, Vettel, może Robert i powiedzieliby to samo w wyścigu to nagle każdy by cisnął, że sami mogą to kontrolować. Sami przełączyli o trybie ataku i nagle zapomnieli.
13. Viggen2
@12
Ale co słabo wyglądało? Oni odpowiedzieli na pytanie zadane przez kogoś, a wy twierdzicie że to jest bronienie. No to co mają specjalnie kłamać? XD Tak tak, zawsze przecież gdyby to był inny kierowca to całe forum już by pisało takie głupie komentarze jak Twój :)
14. Kimi Rajdkoniem
Po kolejnej dyrektywie technicznej zauważam spadek osiągów Mercedesa. Czyżby ich silnik nie był do końca legalny?
To przykre, że muszę to pisać: to była ironia
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz