Toro Rosso miało dwa problemy z silnikiem w drugim treningu
Ekipa z Faenzy miałaby świetny piątek za sobą, gdyby drugi trening zakończył się pół godziny wcześniej. W tym czasie w samochodzie Pierre'a Gaslyego zepsuł się silnik, a kierowca utknął na 5. biegu i zatrzymał się na poboczu. Większy pech spotkał Daniiła Kwiata, którego maszyna zgasła w strefie hamowania, przez co doszło do wypadnięcia z toru i drobnego kontaktu z barierą."Jazda rano po mokrym torze dała mi dużo frajdy. Minęło trochę, odkąd mieliśmy takie warunki, więc dobrze było wyczuć w nich auto Toro Rosso. Wszystko poszło dobrze rano, ale to nie będzie użyteczne przez resztę weekendu, bo powinno być sucho. W drugim treningu miałem dobre tempo na średniej mieszance, ale na miękkiej natrafiłem na tłok, więc nie byłem w stanie przejechać dobrego i czystego okrążenia. Jutro będzie ciasno, 6. i 15. miejsce dzieli 0,3 sekundy, więc mam nadzieję, że uda się zrobić czysty przejazd i złożyć wszystko w kwalifikacjach. To będzie ekscytujący dzień. Pod koniec drugiej sesji mieliśmy problem z silnikiem, więc musieliśmy się zatrzymać przed końcem. To oznacza, że straciliśmy kilka okrążeń długiego przejazdu, ale tak czasem bywa. Odbijemy to sobie jutro, ale i tak mamy wystarczająco z dzisiaj, by dokonać odpowiednich wyborów na resztę weekendu."
Daniił Kwiat, P9, P14
"Mieliśmy produktywną sesję aż do momentu, gdy samochód wyłączył się sam. Musimy zrozumieć, czemu wystąpił taki problem, ale wcześniej szło naprawdę solidnie. Zrozumieliśmy tor dość dobrze, a także to, co jest potrzebne na jutro, by jechać szybciej. Popracujemy do jutra i postaramy się poprawić."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz