Wolff przyznał, że to Mercedes zablokował eksperyment z sobotnim wyścigiem
Toto Wolff przyznał, że to on między innymi stał za zablokowaniem sprawdzenia w przyszłym roku pomysłu wyścigu kwalifikacyjnego z odwróconą kolejnością startową, gdyż uważał, że jest to sprzeczne z DNA Formuły 1.Jako, że zmiana dotyczyć miała przyszłego sezonu, na tym etapie przygotowań wymagana była jednak jednomyślność ekip. Mimo wstępnego poparcia pomysłu przez zespoły, podczas kluczowego głosowania okazało się, że dwa z nich opowiedziały się przeciwko takim planom i pomysł musiał zostać odłożony na półkę.
Toto Wolff nie miał oporów, aby przyznać iż jedną z ekip blokujących zmianę był Mercedes i że to on podnosił rękę przeciwko niej.
"Zrobiłem to, gdyż mamy odpowiedzialność, aby dbać o DNA Formuły 1" mówił Wolff. "Uważałem to za zły kierunek i nie chodziło tutaj o zachowanie naszej przewagi, gdyż dla nas w sumie mogłoby to być dobre, gdyż Ferrari znalazłoby się wtedy za nami jeżeli patrzeć na ich obecne tempo kwalifikacyjne."
"Zagłosowałem przeciwko tej zmianie, gdyż jak patrzymy na finał 100 metrów na Olimpiadzie, to nie karzemy startować Usainowi Boltowi pięć metrów dalej, tylko po to, aby mieć ekscytujący finisz na mecie."
Mimo iż testy wyścigu kwalifikacyjnego w 2020 roku nie dojdą do skutku, nie oznacza to, że nie zostaną sprawdzone w przyszłości. Szef McLarena, Andreas Seidl, przyznał już, że gdy tylko Formuła 1 upora się z publikacją przepisów na sezon 2021, może powrócić do tematu i spróbować przeforsować taką zmianę na sezon 2021, a wtedy nie będzie potrzebna jednomyślność zespołów w tej kwestii.
komentarze
1. nicor 21
I bardzo dobrze po części jest też tak że byli by na straconej pozycji bo co każdy wyścig Lewis i Bottas z 19 i 20 miejsca
2. Raptor202
TEORIA SPISKOWA #15
3. boe
@1 albo każdy jechałby tak wolno, jak się da, żeby być w czołówce w głównym wyścigu ;) Zamiast wyścigu kwalifikacyjnego mielibyśmy paradę kierowców ;) Taki kabaret a'la Q3 na Monzy w tym roku, gdzie nie zdążyli rozpocząć pomiarowego okrążenia, bo każdy chciał się zabrać w strudze bolidu z przodu.
4. Raptor202
TEORIA SPISKOWA #15
Wszystkie zespoły chciały wprowadzenia wyścigów kwalifikacyjnych do F1, tylko ten wstrętny Mercedes jak zwykle zadbał wyłącznie o swoje wpływy i ów pomysł zablokował. Nie mogli sobie pozwolić na start z końca stawki, więc zaszantażowali FIA, że wyjawią wszystkie sekrety tej organizacji i doprowadzą w ten sposób do upadku Formuły 1, chyba że FIA ogłosi, że pomysł zablokowało Ferrari i inne zespoły, a nie Mercedes. Dopiero teraz szef tej bandyckiej organizacji, Toto Wolff, postanowił wcielić się w Rejtana i ogłosić światu prawdę dopiero w chwili, gdy było już jasne, że pomysł wyścigu kwalifikacyjnego nie cieszy się popularnością wśród fanów F1. Mercedes znów uratował serię.
#FIAMercedes
5. mcjs
"...nie karzemy startować..." na litość boską, Panie Redaktorze...
6. Raptor202
A tak bardziej na poważnie, to pomysł zmiany formatu czasówki uważam za nietrafiony. Obecne kwalifikacje nie są złe, osobiście ograniczyłbym kierowcom liczbę okrążeń pomiarowych do jednego na segment czasówki, ale te wyścigi kwalifikacyjne? Na niektórych torach bardzo trudno przebijać się do przodu, więc zawodnicy czołówki na start byliby pokrzywdzeni. Poza tym komunizm w sporcie nie jest nikomu potrzebny. To tak jakby najlepsi kombinatorzy norwescy po konkursie skoków ruszali na trasę później, niż ci słabsi, zamiast przed nimi. Sport motorowy ma to do siebie, że jakoś trzeba ich poustawiać na starcie, bo 20 bolidów się nie zmieści obok siebie. Jasne, można robić losowanie, tylko że to jest bez sensu i ze sprawiedliwością nie ma nic wspólnego. Nie mówiąc o tym, ile protestów by wywołała taka idea. Problem leży w obecnych bolidach, które po pierwsze są szerokie, a po drugie skonstruowane w taki sposób, że wyprzedzanie jest trudne, wręcz niemożliwe na niektórych obiektach. Jeśli nie chcecie, żeby ustawienie na starcie decydowało o wynikach wyścigu, to zróbcie coś z tymi bolidami, a nie z formatem kwalifikacji.
7. Del_Piero
Chwała Mercedesowi za zablokowanie tej bzdury. Liberty media próbuje tylko zrobić lifting i kompletnie nie rozumie od której strony zmieniać F1.
8. Hi5per
Chyba po raz pierwszy popieram MERC. Drugą ekipą było FER.
9. bandyta
ja bym pokombinował albo z oponami albo jak kolega @6 po jednym kółku na segment ,tylko najpierw jadą najlepsi - 1 w generalce ,potem 2 itd.Oczywiście tylko gdy jest suchy tor ,gdy jest mokro wtedy tak jak jest teraz bez zmian ,już same warunki decyduja o losowości. Z oponami to np Q1 -TOP6 na hardach,druga 6 na mediumach,ostatnia 8 na softach. Q2- TOP6 na mediumach,reszta na softach. Q3 obowiązkowo cała stawka na softach i na nich start do wyścigu
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz