Briatore skrytykował Hornera za negatywne komentarze o Alonso
Flavio Briatore ostro skrytykował Christina Hornera i Red Bulla za negatywne komentarze pod adresem Fernando Alonso."Słyszałem negatywny komentarz Hornera dotyczący Alonso i myślę, że to jest bardzo zastanawiające" mówił Briatore, który cały czas zaangażowany jest w prowadzenie kariery hiszpańskiego kierowcy.
"Nie potrafię biernie słuchać jak ktoś taki jak Horner źle mówi o kimś takim jak Fernando."
"Fernando to nie tylko dobry kierowca, ale także gracz zespołowy. McLaren i Honda nie pasowały do siebie- no cóż, takie rzeczy się zdarzają" przekonywał były szef zespołu Renault.
Briatore przyznaje jednak, że współpraca Red Bulla i Hondy jak do tej pory przebiega bardzo dobrze.
"Red Bull zasługuje za to na uznanie" mówił Włoch. "Oni nie są jeszcze kandydatami do tytułu mistrzowskiego, ale szybko zbliżają się do tego celu."
"Niemniej nie oznacza to, że mogą źle mówić o innych kierowcach. Jeżeli mam być szczery, to Red Bull nie zasługuje na nagrodę za właściwe kierowanie swoimi zawodnikami."
komentarze
1. ds1976
Jeszcze Red Bull może być w sytuacji w której będą się przymilać do Alonso. Oby do tego doszło!
2. TomPo
Trudno sie nie zgodzic, zwlaszcza z ostatnim zdaniem.
Przez patologiczne zarzadzanie zespolem przez Helmuta, nie maja teraz kogo wsadzic do fotela.
Sa trzecia sila w stawce, z mozliwoscia stawania na podium i czasem wygrywanie, a nikt nie chce tm jezdzic.
To kazdemu powinno dac do myslenia, ale nie Hornerowi, a zwlaszcza Helmutowi.
3. Michael Schumi
Ja z kolei nie zgodzę się z twierdzeniem, że wg Briatore Fernando to dobry gracz zespołowy. Przypominam sezon z Mclarena czy sezony z Ferrari, szczególnie od 2013.
4. ahaed
Ferdek już nie jeździ i jeździć nie będzie. Spalił wszystkie mosty za sobą. Tylko mclaren został, chociaż pewnie nawet oni by go nie chcieli. Mają młodych kierowców. A RBR? Rzucali kierowcami jak im się podobało. Więc nie ma co się dziwić, że młodzi wolą szukać miejsca w Williamsie czy Haasie. Bo w RBR jesteś nikim, dzisiaj jedziesz jutro nie.
Jeżeli masz firmę i zwalniasz ludzi, potem przyjmujesz, awans, później wracasz na "szmate". To ktoś taka firmę traktuje poważnie? RBR 10 lat temu mógł dyktować warunki, teraz gdyby nie Max, to sa głęboko w.... ;)
5. LuckyFindet
@1 Podobno już go chcieli sprowadzić w lipcu, kiedy Gasly zawodził
6. djpinzone
@ahead
Pisz logicznie i racjonalnie, bo to co wypisałeś wogole nie trzyma się kupy. Z Redbulla zrobiłeś ?Biedronkę? do której musza chodzić biedni i z wyboru, a z Williamsa, stary renomowany sklep gdzie każdy dostanie czego chce w dobrej cenie.
7. RoyalFlesh F1
Jak mnie pamięć nie myli, a mnie nie myli to dzięki temu panu, Alonso nie trafił do RBR. A miał taką okazję w 2008 roku. Miał i Briatore go od tego odwiódł. Alonso nie wróci do F1 i to są fakty.
8. kiwiknick
Briatore, Alonso, i Piquet w 2008 mieli coś wspólnego z jakimś "CRASHGATE" ?
:)
9. Andrzej369
2. akapit: ""Słyszałem negatywny komentarz Hornera dotyczący Alonso i myślę, że to jest bardzo zastanawiające" mówił Briator...". Briator?
10. PatiMat
@4 @7 Dlaczego uważacie ,że Alonso nie wróci do F1? Zobaczycie na sytuację w SF. Czy nie mogliby wsadzić Alonso zamiast Vettela? A może jednak Ferdynand zmienił by zdanie i zgodził by się na jeżdżenie w nie czołowym teamie tylko w nowym zespole ,który by wszedł do F1?
11. Jimbo_Clark
Nie tylko zgadzam się z Hornerem, ale nigdy nie zrozumiałem fenomenu ALO. Owszem, zawsze w Top5 kierowców w stawce, ale czy najlepszy jako kierowca? Czy nie wzięło się to stąd, że zakończył erę hegemonii Schumachera głównie za sprawą opon Michelin...
12. rakes
Gorzej będzie jak Red Bull straci Verstapena. W Ferrari Leclerc, w Mercedesie Hamilton przypuszczalnie z Verstapenem, Renault z Riccardo, Red Bull z .....
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz