2019-07-03
Red Bull nie do końca rozumie dlaczego RB15 był tak szybki w Austrii
Ekipa Red Bulla przyznała, że nie do końca jest w stanie wytłumaczyć dlaczego jej bolid był tak szybki podczas Grand Prix Austrii.R E K L A M A
Max Verstappen sięgnął po piękne zwycięstwo na domowym torze Red Bulla, mimo iż na starcie przeżył chwilę rozpaczy, gdy w jego aucie załączył się system zapobiegający zgaśnięciu silnika.
Gdy wydawało się, że Red Bull nie ma najmniejszych szans powalczyć o wygraną, Max Verstappen na ostatnich 20 okrążeniach wyprzedził kolejno Sebastiana Vettela, Valtteriego Bottasa oraz w samej końcówce Charlesa Leclerca.
Ta imponująca pogoń odbyła się na torze, który słynie z faktu iż premiuje bolidy dysponujące dużą mocą, a sami przedstawiciele Red Bulla przed weekendem przyznawali, że nie liczą na spektakularny sukces na domowym torze mimo iż rok wcześniej też udało im się tam wygrać.
"W drugiej części wyścigu, naprawdę mieliśmy ogień" wyjaśniał Horner. "Bolid był niesamowicie szybki. Prawdą jest też to, że nie do końca rozumiemy jak to się stało."
"Oczywiście od kilku wyścigów dostarczamy poprawki do auta i tutaj zaczęły one nieźle pracować, ale ten wyścig został wygrany przez twardą walkę. Musieliśmy wyprzedzić trzech z czterech naszych głównych konkurentów, a Max po prostu to zrobił."
Zespół Red Bulla do Austrii przywiózł między innymi nowe przednie skrzydło, które zdaniem Maksa Verstappena pomogło poprawić przyczepność auta.
Pierwsze zwycięstwo Red Bulla w tym roku było także pierwszym zwycięstwem Hondy od czasu powrotu do F1 z McLarenem i potwierdziło słuszność decyzji szefostwa zespołu co do zmiany dostawcy silników.
Postawiony przez Helmuta Marko wcześniej w tym roku cel pięciu zwycięstw w obliczu dominacji ekipy Mercedesa w pierwszej części mistrzostw wydaje się mało realny, ale Austriak podtrzymuje swoje zdanie.
"Byliście na konferencji prasowej w Tokio, gdzie obiecałem pięć zwycięstw" mówił zgromadzonym na torze mediom. "Niektórzy określili mnie wtedy mianem szaleńca, ale nadal uważam, że stać nas, aby osiągnąć ten cel."
Szef Red Bulla, Christian Horner, jest bardziej ostrożny i chce jedynie, aby jego zespół robił stałe i równe postępy.
"Podchodzimy do wszystkiego z wyścigu na wyścig. Osiągnęliśmy zwycięstwo z Hondą, co stanowi wspaniały wynik dla nich. Myślę, że to była ich pierwsza wygrana od 27 lat. Postaramy się na tym bazować."
"Będziemy poprawiali bolid i naciskali, ale pierwszy cel został już osiągnięty z nawiązką."
Gdy wydawało się, że Red Bull nie ma najmniejszych szans powalczyć o wygraną, Max Verstappen na ostatnich 20 okrążeniach wyprzedził kolejno Sebastiana Vettela, Valtteriego Bottasa oraz w samej końcówce Charlesa Leclerca.
Ta imponująca pogoń odbyła się na torze, który słynie z faktu iż premiuje bolidy dysponujące dużą mocą, a sami przedstawiciele Red Bulla przed weekendem przyznawali, że nie liczą na spektakularny sukces na domowym torze mimo iż rok wcześniej też udało im się tam wygrać.
"W drugiej części wyścigu, naprawdę mieliśmy ogień" wyjaśniał Horner. "Bolid był niesamowicie szybki. Prawdą jest też to, że nie do końca rozumiemy jak to się stało."
"Oczywiście od kilku wyścigów dostarczamy poprawki do auta i tutaj zaczęły one nieźle pracować, ale ten wyścig został wygrany przez twardą walkę. Musieliśmy wyprzedzić trzech z czterech naszych głównych konkurentów, a Max po prostu to zrobił."
Zespół Red Bulla do Austrii przywiózł między innymi nowe przednie skrzydło, które zdaniem Maksa Verstappena pomogło poprawić przyczepność auta.
Pierwsze zwycięstwo Red Bulla w tym roku było także pierwszym zwycięstwem Hondy od czasu powrotu do F1 z McLarenem i potwierdziło słuszność decyzji szefostwa zespołu co do zmiany dostawcy silników.
Postawiony przez Helmuta Marko wcześniej w tym roku cel pięciu zwycięstw w obliczu dominacji ekipy Mercedesa w pierwszej części mistrzostw wydaje się mało realny, ale Austriak podtrzymuje swoje zdanie.
"Byliście na konferencji prasowej w Tokio, gdzie obiecałem pięć zwycięstw" mówił zgromadzonym na torze mediom. "Niektórzy określili mnie wtedy mianem szaleńca, ale nadal uważam, że stać nas, aby osiągnąć ten cel."
Szef Red Bulla, Christian Horner, jest bardziej ostrożny i chce jedynie, aby jego zespół robił stałe i równe postępy.
"Podchodzimy do wszystkiego z wyścigu na wyścig. Osiągnęliśmy zwycięstwo z Hondą, co stanowi wspaniały wynik dla nich. Myślę, że to była ich pierwsza wygrana od 27 lat. Postaramy się na tym bazować."
"Będziemy poprawiali bolid i naciskali, ale pierwszy cel został już osiągnięty z nawiązką."
komentarze
1. Nezrah
Gdy RB zaczynał wygrywać na początku słychać było dokładnie to samo. Oby jakaś jaskółka nadziei na walkę z mercedesem.
2. kronolus
Po prostu Max dostał pozwolenie na Użycie samochodu i jego potencjału juz to pisaliśmy reszta stawki nie dostaje pozwoleń na większe użycie paliwa zespół poinformował Max możesz dawać wszystko co masz i nie chodzi o opony .
3. TomPo
Lepsze to, niz nie wiedziec dlaczego bolid nie jedzie - patrz Williams ;)
@2
a slyszales o czyms takim jak przepisy i limit przeplywu paliwa, limit zuzycia paliwa, limit wagi bolidu itd itp?
Po prostu tor im sprzyjal, chlodzenie maja dobre, maja Maxa, a Honda spedzila caly wyscig na kleczkach, modlac sie, by ten silnik ustawiony w tryb ataku przez caly wyscig nie wybuchl. Oplacilo sie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz